Końcówka ciąży bywa wyczerpująca fizycznie i psychicznie. Duży, ciężki brzuch naprawdę zaczyna przeszkadzać w codziennym funkcjonowaniu, budzisz się nocami co 2-3 godziny (uciskany pęcherz jest w stanie pomieścić naprawdę niewiele moczu) no i ten niepokój – kiedy się zacznie? Czy zdążę na czas do szpitala? Jak sobie poradzę podczas porodu?
Otóż poradzisz sobie znakomicie! Dużo odpoczywaj, ćwicz oddychanie przeponowe, chodź na spacery i przygotuj się odpowiednio do porodu. Dobrze wspomóc się homeopatią, które w wielu sytuacjach może się bardzo przydać.
Spis treści
Homeopatia na niepokój przed porodem
Niepokój, zaburzenia snu, stres w ciąży to najczęstsze problemy, z jakimi zmaga się przed porodem młoda mama. Naturalnymi sposobami, jakie pomogą je złagodzić będzie:
- łagodna aktywność fizyczna (spalają się wówczas hormony stresu, a wydzielają hormony szczęścia – endorfiny)
- oddychanie przeponowe
- rozmowa z mądrym, doświadczonym lekarzem i/lub położną, którzy odpowiedzą na wszystkie twoje pytania, rozwieją niepokoje – im więcej wiesz, tym jesteś spokojniejsza
Na stres i niepokoje okołoporodowe pomoże także homeopatia:
- Homeopatyczna ignatia amara przyda się u kobiety, która oprócz lęku przed tym co ją czeka, ma objawy psychosomatyczne takie jak gula w gardle, bóle głowy czy pleców. Co ciekawe – lęk kobiety łagodnieje, gdy udaje się odwrócić jej uwagę, a nasila pod wpływem pocieszania („Wszystko będzie dobrze”).
- Z kolei młoda mama, która źle śpi ponieważ martwi się zbliżającym się porodem powinna wspomóc się homeopatycznym gelsemium sempervirens.
- Natomiast osoba, która nieustająco snuje czarne scenariusze – na pewno nie zdążę dojechać do szpitala, bo będą korki, urodzę w samochodzie, w szpitalu zabraknie prądu itd. może spróbować homeopatycznego argentum nitricum.
- Zdarzają się też kobiety, które pedantycznie wszystko sprzątają, ciągle myją ręce, mają objawy nerwicy natręctw (nie może się skupić przy otwartych drzwiach – musi je zamknąć, nie uspokoi się dopóki nie poprawi przekrzywionego obrazu na ścianie), czasami dostaje wysypki. Im warto zasugerować homeopatyczny arsenicum album.
- A jeżeli kobieta, podekscytowana zbliżającym się porodem, nie może spać – objawy pomoże złagodzić homeopatyczna coffea cruda.
- Jeśli przyszła mama czuje się zmęczona ciążą, apatyczna, zobojętniała, chce być sama, łatwo wpada w rozdrażnienie i gniew i nie cieszy jej nawet myśl o dziecku – może lepiej się poczuć dzięki homeopatycznej sepii officinalis.
- Natomiast u ciężarnej, która potrzebuje ciągłego wsparcia, pocieszania, przytulania i akceptacji, łatwo zmienia zdanie i kierują nią zmienne emocje prowadzące często do płaczu – dobrym wyborem będzie homeopatyczna pulsatilla.
- Z kolei homeopatyczny nux vomica warto rozważyć u kobiety, która nawet w ciąży jest bardzo aktywna zawodowo, nie potrafi wypoczywać, ciągle myśli o pracy, jest bardzo niecierpliwa, wybuchowa, nie toleruje sprzeciwu, co prowadzi do kumulacji stresu i budzenia się nad ranem.
Homeopatia na właściwe przygotowanie ciała do porodu
Przed porodem warto pomyśleć o homeopatii, która pomoże przygotować nasze ciało do ogromnego wysiłku. Każdej przyszłej mamie przyda się homeopatyczna arnica montana, która pomoże wzmocnić siłę mięśni macicy i jednocześnie uszczelnić naczynia krwionośne.
Ponadto przygotowuje mięśnie, ścięgna i inne struktury organizmu do zwiększonego wysiłku, wspiera szybsze gojenie się skutków urazów, do których może dojść w trakcie porodu (siniaków, otarć, nacięć) – zarówno u mamy jak i u noworodka.
Duże wsparcie w czasie porodu stanowią również homeopatyczne caulophyllum i actaea racemosa – ułatwiają rozwieranie się szyjki macicy i regulują skurcze podczas porodu.
Złagodzenie urazu po cięciu cesarskim oraz nacięciu krocza
Jeśli czeka cię planowy poród zabiegowy, oprócz homeopatycznej arniki, przyda ci się również homeopatyczna staphysagria – pomoże w szybszym zabliźnianiu się rany po cesarskim cięciu.
Pomocna będzie także po nacięciu krocza podczas porodu. Ponieważ w Polsce przy większości porodów wykonuje się ten zabieg, każda kobieta oczekująca na narodziny dziecka może wspomóc się staphysagrią.
Troska o piersi po porodzie
Przystawiasz dziecko po porodzie do piersi – warto abyś od początku robiła to pod okiem doświadczonej położnej. Jeśli maluszek nauczy się prawidłowo chwytać pierś (musi złapać całą brodawkę wraz z otoczką), będzie efektywnie ssał oraz opróżniał obydwie piersi – masz ogromną szansę na uniknięcie problemów z karmieniem piersią.
- Jeśli mimo częstego przystawiania do piersi i prawidłowego nawodnienia organizmu masz za mało pokarmu, wspomóż laktację za pomocą homeopatycznego ricinus communis.
- Przy kłopotach z pękaniem brodawek warto pamiętać o homeopatycznym nitricum acidum (bolesne, krwawiące brodawki) i/lub graphites (jeśli pojawia się sączenie lepkiej wydzieliny).
- Jeśli pomimo wszystko w początkowym okresie karmienia dojdzie do nawału pokarmu i/lub zapalenia piersi pomoże ci homeopatyczny apis mellifica – gdy pierś boli, skóra jest ciepła i zaróżowiona z obrzękiem, a dolegliwości łagodnieją pod wpływem chłodnych okładów.
- Natomiast, gdy piersi są twarde i czerwone, a ulgę przynosi ciasne ich owinięcie, dobrym wyborem będzie homeopatyczna bryonia alba.
- Z kolei przy piersiach bardzo bolesnych, z obecnością drobnych, twardych guzków, gdy do zapalenia doszło wskutek zimna i przeciągu, warto wspomóc się homeopatyczną phytolacca decandra.
- W każdym przypadku stanu zapalnego, zwłaszcza gdy pojawi się gorączka, dobrze jest skorzystać z pomocy homeopatycznej belladonny. Oczywiście tego rodzaju sytuacja wymaga także specjalistycznej konsultacji lekarza lub położnej.
Francuzki stosują homeopatię przy porodzie
Najlepiej, abyś przed porodem spotkała się z dobrym lekarzem stosującym homeopatię. Pomoże ci indywidualnie dobrać ją do twoich potrzeb, pokieruje całą sytuacją. We Francji taka praktyka jest codziennością, a homeopatia jest powszechnie stosowana w szpitalach położniczych przez lekarzy i położne.
Zdaniem naszej rozmówczyni Dr Christelle Besnard Charvet, zastosowanie homeopatii przed porodem oraz podczas porodu sprawia, że przebiega on sprawniej i szybciej, rodząca kobieta jest bardziej świadomym uczestnikiem porodu, a ewentualne urazy (np. nacięte krocze czy siniaki) goją się potem szybciej.
Efekt? Coraz więcej Francuzek wybiera naturalny poród. Liczba cesarskich cięć spadła we Francji do 25 proc. W Polsce niestety z roku na rok rośnie… Z najnowszego raportu Euro-Peristat wynika, że odsetek porodów zabiegowych w Polsce jest dużo wyższy od średniej europejskiej (ok. 27 proc.) i wynosi 43,9 proc.!