„Twoje pożywienie powinno być lekarstwem, a twoje lekarstwo powinno być pożywieniem” – twierdził Hipokrates. To, co jemy, ma tu wyjątkowe znaczenie – w jadłospisie powinny znaleźć się produkty wspierające odporność i leczące stany zapalne. Natomiast te, które nam szkodzą, należy ograniczyć bądź wyeliminować.
Tak wzmocnimy organizm przed atakiem bakterii, wirusów, które szczególnie zimą, gdy bywamy osłabieni, wywołują choroby. Co jeść w naszym chłodnym i wilgotnym klimacie, żeby wesprzeć odporność i przeciwciała, które zawalczą z patogenami?
Spis treści
Agnieszka Maciąg opowiada o swojej diecie na odporność – obejrzyj film na naszym kanale YouTube
Dieta na odporność
1. Przyprawy na odporność
Zanim złapie cię infekcja, koniecznie stosuj profilaktycznie cenne przyprawy.
Imbir, pieprz cayenne, goździki i kurkuma to podstawowy zestaw zwalczający stany zapalne, bakterie i pasożyty.
Jednocześnie przyprawy te mają działanie rozgrzewające, co wspiera nasz organizm przeniknięty przez zimno, wilgoć i wiatr oraz wykazują zdolność zwalczania szkodliwych drobnoustrojów. Możesz je dodawać do zup, warzyw, mięsa, kasz i ciepłych napojów.
Stosowanie bogatej w wapń, magnez, selen, jod oraz śladowe ilości wanadu i molibdenu soli kłodawskiej lub himalajskiej zamiast jodowanej soli kuchennej, zapewni więcej wartości niż niejeden suplement farmaceutyczny.
2. Czosnek lepszy niż penicylina
Naturalny antybiotyk z twojej spiżarni. Unieszkodliwia groźne wirusy, grzyby i bakterie (nawet te oporne na antybiotykoterapię). Naukowo potwierdzono, że czosnek hamuje rozwój paciorkowców i działa podobnie jak niesteroidowe leki przeciwzapalne. Dwa ząbki surowego bądź kiszonego czosnku zapewnią ci solidną porcję witaminy C. Nie smaż i nie gotuj go, bo straci swoją moc.
3. Kiszonki – naturalne probiotyki
Żołądek to bariera, która powinna unieszkodliwiać zarazki, zanim trafią do jelita, bo stamtąd mogą łatwo przedostać się do krwiobiegu i wywołać stany zapalne. Mocny żołądek to dobrze zakwaszony żołądek.
Jak zadbać o żołądek? Zacznij dzień od szklanki ciepłej wody z cytryną. Jedz kiszonki i pij z nich wodę. Poza kapustą i ogórkami można kisić na przykład marchewkę, kalarepę, czosnek, buraki, pomidory, paprykę czy ziemniaki.
Takie fermentowane produkty mają dużo antyzapalnej witaminy C i K2, ale – co najważniejsze – pełnią rolę naturalnego probiotyku. Dostarczają dobrych bakterii do układu trawiennego, dzięki czemu poprawiają florę bakteryjną i wzmacniają odporność.
4. Zielone koktajle – moc witamin i chlorofilu
Koktajle na odporność czy smoothie ze zblendowanych zielonych warzyw to ogromna dawka witaminy C, która ma silne działanie antyzapalne. Jednocześnie w zielonych warzywach jest bardzo dużo dobroczynnej siarki, potrzebnej do regeneracji i zasilania komórek.
Do tego wspaniały chlorofil – chroni nas przed wolnymi rodnikami, oczyszcza krew i płyny ustrojowe z toksyn. Takie witaminowe i antyzapalne koktajle najlepiej robić z jarmużu, szpinaku, brokułów, kalafiora, brukselki, kalarepy, wasabi, rzeżuchy czy kiełków, z dodatkiem jednego jabłka, gruszki lub awokado dla większej sytości.
Nawet zamrożone latem warzywa dostarczą nam tych wspierających składników. Pamiętaj o nich w zimie.
Zielony koktajl – jak go zrobić na 3 sposoby?
5. Warzywa na odporność
To zastrzyk witamin C i E, mikroelementów, antyoksydantów, które wyłapują i neutralizują szkodliwe wolne rodniki, zanim te zdążą uszkodzić komórki i wywołać stan zapalny. To także źródło dobroczynnej siarki i oczyszczającego chlorofilu.
Jedząc kilka porcji warzyw dziennie, wesprzesz białe ciałka krwi. Najlepsze są przede wszystkim warzywa zielone (m.in. brukselka, brokuły, sałaty, szpinak, jarmuż, szczypior, koper) oraz czerwone (m.in. marchew, pomidory, papryka, rzodkiewka).
W zimie niewiele jest świeżych warzyw, ale można je kupić z ekologicznych gospodarstw, gdzie marchew, seler, pietruszka, cebula, czosnek i buraki są przechowywane i zakopywane w ziemnych kopcach. To sprawia, że warzywa nie marzną i nie wysychają i dzięki temu są pełne drogocennych składników ważnych w diecie na odporność. Podobnie jak kiełki, które można uprawiać na parapecie przez cały rok.
Surowe dostarczają wielu witamin i minerałów, ale także białek i przeciwzapalnych kwasów omega-3. Zimą można korzystać z mrożonek i choć mają nieco mniej wartości odżywczych, i tak są cenne.
Ważne!
Żeby witaminy z warzyw się wchłonęły, zawsze trzeba je spożywać z tłuszczami. Na zimno z oliwą z oliwek albo olejem z wiesiołka. Pieczone, gotowane lub duszone z masłem klarowanym.
Zimą pamiętaj o rozgrzewających zupach, nawet na śniadanie. Dodadzą więcej energii niż wychładzający jogurt czy sery. Doskonałe są też buliony z jarzynami gotowane na kościach i mięsie (dostarczą cennego białka, witamin z grupy B, żelaza i cynku).
Wybieraj jak najmniej przetworzone mięso, z ekologicznych hodowli, masz wtedy gwarancję, że zwierzę było zdrowo karmione, a jego wzrost nie był sztucznie stymulowany.
6. Miód z ekologicznej pasieki
Czy wiesz, że skład miodu z punktu widzenia wiązań chemicznych jest zbliżony do ludzkiej krwi? Dlatego tak bardzo nas wzmacnia! Naturalny miód (bez dodatku przetworzonego cukru) działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, wykrztuśnie, uodparniająco.
Miód z ekologicznej pasieki bogaty w witaminę C zwiększy odporność organizmu i ochroni układ oddechowy przed rozwojem zakażeń. Jest naturalnym antybiotykiem.
Najlepiej pić rozgrzewające napoje z rozpuszczonym miodem, imbirem, kurkumą. Miód spożywany na zimno przyczynia się do przyrostu tkanki tłuszczowej, a ciepły oczyszcza i wzmacnia organizm.
Bardziej wartościowa od miodu jest sama pierzga pszczela. Można ją kupić w sklepach ekologicznych bądź pszczelarskich. Zawiera białko, węglowodany, pierwiastki (np. magnez, żelazo, cynk, molibden) oraz witaminy: A, B1, B2, B12, C, PP, E, D.
Wystarczy jeść codziennie jedną łyżkę pierzgi, aby zregenerować organizm i wzmocnić go. Można też zalać wieczorem pierzgę ciepłą wodą i zostawić na noc. Warto zamienić poranną kawę na taką miksturę. Dostarczy nam energii i silnie wzmocni odporność.
7. Kwasy omega-3 na odporność
Regenerują nasze komórki, tkanki i narządy, dzięki czemu organizm ma więcej sił, co ważne w okresie zimowym. Są lepsze niż niejeden środek przeciwzapalny. Tłuste ryby i owoce morza to najlepsze dostępne źródło kwasów tłuszczowych z tej grupy.
Znajdziemy je również – choć w mniejszych ilościach – w ekologicznych jajkach, prawdziwym maśle, mięsie kupowanym od sprawdzonego hodowcy (pamiętajmy o gęsinie i dziczyźnie, bo są najmniej przetworzone).
Mięso zwierząt z masowych hodowli, karmionych szkodliwą paszą oraz stymulowanych sterydami i antybiotykami, ma znacznie mniej kwasów omega-3 w stosunku do prozapalnych omega-6. Najlepsze jest mięso i masło od krów żywiących się tylko trawą i sianem.
8. Te produkty wyeliminuj lub ogranicz ich spożycie
Zdrowe jedzenie to naturalny farmaceutyk. Wysoko przetworzona żywność po zjedzeniu da wprawdzie uczucie sytości, ale takie samo pojawiłoby się po zjedzeniu kawałka tektury. Niestety osłabi równocześnie organizm, a co gorsza, może przyczynić się do powstania stanów zapalnych. Co zatem wyeliminować z diety na odporność?
- Zapomnij o gotowych potrawach i fast foodach.
- Zminimalizuj nabiał, bo silnie wychładza i zaśluzowuje organizm. Podobnie jak zmodyfikowane zboża zawierające gluten.
- Unikaj produktów z groźnymi tłuszczami trans, które dodawane są do całej masy pokarmów.
Jak wzmocnić odporność?
1. Ocieplaj zimą przemarznięty organizm
Zacznij dzień od ciepłego śniadania. Pamiętaj o rozgrzewających napojach, zupach, kaszach, warzywach oraz gotowanych na parze bądź pieczonych rybach i mięsie.
2. Zadbaj o dobry sen
Sen przyspiesza proces regeneracji organizmu, odbudowują się wówczas nadwątlone siły, tworzą nowe i silne komórki. Zatrzymuje się praca przewodu pokarmowego, dlatego skromną kolację zjedz najpóźniej dwie godziny przed położeniem się do łóżka.
3. Hartuj się, zanim zachorujesz
Hartowanie organizmu to najskuteczniejsza metoda budowania odporności. Zacznij od godziny spaceru dziennie, z czasem możesz moczyć przez kilka minut nogi w zimnej wodzie, stosować na przemian zimny i ciepły prysznic. Gdy za oknem spadnie puszysty śnieg, ubierz się ciepło i boso biegaj po nim przez trzy minuty.
Poszukiwacze ekstremalnych wyzwań mogą spróbować „morsowania”. Ale tylko, gdy są całkowicie zdrowi!