Strona główna ZdrowieProfilaktyka zdrowiaNa odporność 7 błędów popełnianych podczas leczenia infekcji

7 błędów popełnianych podczas leczenia infekcji

autor: Magdalena Wojciechowska-Budzisz Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Wiele objawów chorobowych traktujemy jako chorobę samą w sobie. Dlatego staramy się z nimi walczyć. Niepokoją nas, więc chcemy się ich jak najszybciej pozbyć. Tymczasem często jest to błędne postępowanie, które może osłabić odporność i przedłużyć chorobę. Przeczytaj, jakie błędy podczas leczenia infekcji popełniamy najczęściej.

Strona główna ZdrowieProfilaktyka zdrowiaNa odporność 7 błędów popełnianych podczas leczenia infekcji

Sezon zwiększonej zachorowalności na różne infekcje wciąż trwa. Bywa i tak, że wkrótce po tym, jak zakończy się jedna choroba, zaczyna się następna. Nasz układ odpornościowy nie wraca do swoich prawidłowych funkcji. Zastanawiasz się dlaczego?

Poznaj swój organizm, a szybciej wyleczysz infekcję

Być może podczas infekcji popełniłaś jakieś błędy, które nie tylko spowolniły proces zdrowienia, lecz również osłabiły mechanizmy odpornościowe. Dlatego wkrótce złapałaś następną chorobę i czujesz się osłabiona.

Czasem wydaje nam się, że robimy wszystko prawidłowo, aby jak najszybciej powrócić do zdrowia. Tymczasem okazuje się, że niekiedy działamy wbrew naturalnym tendencjom organizmu do samodzielnego zwalczenia choroby.

Dobrze jest więc znać pewne fizjologiczne mechanizmy stojące za określonymi reakcjami naszego organizmu w czasie choroby. Wbrew pozorom ułatwiają one i umożliwiają właściwy proces naturalnego powrotu do zdrowia. Przeczytaj, co jest niewłaściwe, a jak warto postępować, aby choroba szybciej się skończyła i nie pozostawiła po sobie nadmiernego osłabienia.

COVID-19 – jak leczyć się w domu?

1. Dlaczego nie powinno się zbyt szybko zbijać gorączki?

Gorączka zazwyczaj budzi nasze zaniepokojenie i chcemy prędko się jej pozbyć. Dlatego sięgamy po leki przeciwgorączkowe, które szybko ją zbijają i wydaje nam się, że wracamy do zdrowia. Tymczasem gorączka jest jednym z naszych największych sojuszników w zwalczaniu infekcji.

O czym świadczy gorączka?

  • Przede wszystkim oznacza, że organizm jest na tyle silny i ma wystarczająco dużo energii życiowej, aby „wyprodukować” podwyższoną temperaturę ciała. Nie powinien nas zatem cieszyć fakt, że np. nigdy nie miewamy gorączki podczas choroby. To niestety świadczy o osłabionych możliwościach obronnych naszego układu immunologicznego.
  • Podwyższona temperatura ciała jest sygnałem alarmowym, że „coś się dzieje” i trzeba jak najszybciej zewrzeć szyki obronne, ponieważ organizm został zaatakowany przez szkodliwe czynniki patogenne.
  • Przy wysokiej gorączce rośnie aktywność układu odpornościowego. Zaczyna on produkować więcej przeciwciał, zdolnych do zwalczenia patogennych drobnoustrojów, które wtargnęły do naszego organizmu i wywołały infekcję.
  • Podwyższona temperatura oznacza niekorzystne warunki dla rozwoju szkodliwych bakterii i wirusów. W takich okolicznościach mikroby te wolniej się namnażają, tracą siły i w końcu zaczynają ginąć.

Widzimy więc wyraźnie, że szybkie obniżanie gorączki, szczególnie przy pomocy leków farmakologicznych, stanowi często istotną przeszkodę w skutecznym powrocie do zdrowia. Gorączka jest bowiem naturalnym i fizjologicznym symptomem, wspierającym nas w walce z infekcjami. Sama w sobie nie jest chorobą. Spełnia ważne funkcje, a jej pochopne zbijanie może niepotrzebnie wydłużyć czas chorowania i osłabić organizm.

Jeśli więc temperatura ciała nie przekracza 39,5°C i stan chorego nie jest niepokojący, warto poczekać 2–3 dni, aż gorączka spełni swoje zadanie i pomoże nam w zwalczeniu choroby.

Jeśli, pomimo wszystko, objaw ten budzi w nas jakąś obawę, możemy sięgnąć wtedy po ciepłe napary z ziół o działaniu napotnym i przeciwgorączkowym (lipa, czarny bez) oraz po homeopatię, która pomoże poradzić sobie z gorączką. Ponieważ działają one zgodnie z naturalnym kierunkiem zdrowienia organizmu, nie musimy się martwić, że zaburzą naturalne mechanizmy fizjologiczne. Wręcz przeciwnie, pomogą szybciej uporać się z chorobą i skrócą czas jej trwania.

Jak wzmocnić odporność w 7 krokach?

2. Kiedy błędnie stosujemy niektóre produkty spożywcze?

Produkty spożywcze, obok wartości odżywczej, posiadają także działanie terapeutyczne. Jest to związane głównie z ich właściwościami wpływającymi na temperaturę ludzkiego ciała. Przede wszystkim chodzi tu o działanie rozgrzewające lub ochładzające organizm.

Co za tym idzie, spożywanie określonych produktów spożywczych powinno być dostosowane do rodzaju objawów, jakie prezentujemy podczas choroby. Konkretne symptomy wskazują na to, czy potrzebujemy rozgrzania, czy wręcz przeciwnie – ochłodzenia. Dla przykładu:

Imbir – nie stosuj go na ból gardła

Powszechnie wiadomo, że imbir jest wskazany przy infekcjach. Sięgamy więc po cenną przyprawę i pijemy gorącą herbatę z imbirem kilka razy dziennie, jeśli tylko poczujemy pierwsze objawy przeziębienia. W wielu przypadkach jest to prawidłowe postępowanie. Lecz jeśli objawem infekcji jest ból i stan zapalny gardła, wówczas dodatkowy, silnie rozgrzewający czynnik nie będzie wskazany. Na bolące, drapiące, piekące gardło, na rozgrzane zapaleniem i zaczerwienione błony śluzowe gardła lepiej zastosować coś ochładzającego.

Ulgę przyniesie picie wody z cytryną, kompotu z gruszek (gruszki same w sobie ochładzają i nawilżają rozpalone gardło), soków owocowych lub mleka migdałowego, jedzenie melona.

Imbir, który jest termicznie gorący, może tylko pogorszyć samopoczucie, zaognić stan zapalny i wysuszyć śluzówki w gardle i jamie ustnej. Sięgnijmy po niego wtedy, gdy potrzebujemy rozgrzania i lepszego krążenia krwi. Nie stosujmy go automatycznie przy każdej infekcji tylko dlatego, że wiemy, że jest „dobry na przeziębienie”.

Mleko, miód, masło i czosnek – nie pij, gdy masz katar lub chore zatoki

Podobnie ma się sytuacja ze znaną powszechnie „miksturą” na przeziębienie, której składnikami są mleko, miód, masło i czosnek. W wielu przypadkach jej rozgrzewające właściwości dodadzą nam odporności i sił do walki z chorobą. Przyda się także, aby złagodzić ból gardła i suchy kaszel. Jednak nie zaleca się jej w przypadku infekcji przebiegających z obecnością wydzieliny, jak np. katar, zapalenie zatok czy zapalenie oskrzeli z mokrym kaszlem.

Mleko bowiem (oraz wszystkie produkty mleczne) nasila produkcję wydzieliny chorobowej (śluzu) w organizmie, co utrudnia wyleczenie tych schorzeń. Podobnie działają banany oraz cukier i słodycze. Dlatego np. podanie choremu dziecku z katarem kaszki mlecznej z bananami nie będzie najlepszym pomysłem.

Jeśli jednak ktoś chciałby skorzystać z dobroczynnych właściwości miodu i czosnku, może zastąpić mleko krowie mlekiem roślinnym, np. migdałowym, ryżowym lub kokosowym. Mieszanka taka będzie również zdrowa i smaczna.

Domowe syropy na odporność i infekcje

3. Kaszel – hamować czy pobudzać?

Kaszel jest naturalnym odruchem fizjologicznym i ma na celu usunięcie z dróg oddechowych wydzieliny, kurzu, zanieczyszczeń, ciał obcych i wszelkich czynników, które mogłyby utrudniać prawidłowe oddychanie. Stanowi jeden z podstawowych mechanizmów obronnych organizmu.

Kaszel może być suchy lub mokry – tzw. produktywny, czyli przebiegający z produkcją śluzowej wydzieliny. W zależności od tego, jakiego rodzaju kaszel nam dokucza, zastosujemy różne sposoby radzenia sobie z tą dolegliwością. 

Kaszel suchy

Najczęściej jednak trudno jest nam odróżnić jeden rodzaj kaszlu od drugiego i sięgamy po prostu po leki przeciwkaszlowe, które hamują odruch kaszlu i go tłumią. Jest to wskazane w przypadku kaszlu suchego, który stanowi raczej niekorzystny symptom, jest męczący, uciążliwy i może powodować duszności.

Przy kaszlu suchym trzeba też dodatkowo nawilżać podrażnione i wysuszone śluzówki gardła i górnych dróg oddechowych. Dobrym sposobem na to są:

  • ziołowe wywary z korzenia lukrecji i prawoślazu
  • ziołowe syropy, np. syrop prawoślazowy, sosnowy, tymiankowy

W łagodzeniu suchego kaszlu sprawdza się również homeopatia. Pomocne będą tutaj homeopatyczne: drosera (na suchy i nocny kaszel), rumex crispus, spongia tosta czy cuprum metallicum.

Kompot gruszkowo-migdałowy na męczący kaszel

Kaszel mokry

Jednak zażywanie preparatów przeciwkaszlowych w przebiegu kaszlu produktywnego, czyli mokrego jest błędem. Nie wolno bowiem hamować odruchu, który umożliwia pozbycie się patologicznej wydzieliny i zarazków z dróg oddechowych. Kaszel mokry jest korzystnym objawem, ponieważ usuwa to, co niepotrzebne, i zapobiega powikłaniom po infekcjach dróg oddechowych.

W przebiegu kaszlu mokrego, aby jeszcze bardziej ułatwić odkrztuszanie, dobrze jest stosować środki rozrzedzające gęstą wydzielinę oskrzelową i prowokujące odruch kaszlowy. Tak działają zioła wykrztuśne, takie jak np.:

Warto również wspomóc się homeopatią, pomocną przy odkrztuszaniu i łagodzeniu objawów kaszlu mokrego. W trudnościach z odkrztuszaniem przydać się mogą homeopatyczne: antimonium tartaricum, ipeca lub coccus cacti.

Korzystnie działają także inhalacje parowe z olejków eterycznych:

Syrop na kaszel – uważaj, może zaszkodzić!

4. Czy duże dawki witaminy C podczas infekcji są konieczne?

Zazwyczaj pierwsze, po co sięgamy, jak tylko dopada nas infekcja, to witamina C. Panuje pogląd, że im większe dawki, tym lepiej i szybciej poradzimy sobie z przeziębieniem (sprawdź: domowe sposoby na przeziębienie). To prawda, że witamina C jest niezbędnym związkiem, który zapewnia nam między innymi prawidłową odporność. Ponieważ organizm ludzki nie potrafi samodzielnie wyprodukować witaminy C, zatem musi być ona dostarczana z pożywieniem lub suplementami diety. Warto przyjmować preparaty z tą witaminą w okresie zwiększonej zachorowalności, aby wzmocnić pracę układu immunologicznego i ustrzec przed chorobami.

W czasie infekcji witamina C jest potrzebna białym krwinkom, aby mogły one skutecznie likwidować bakterie i wirusy. Jednak w tym celu nie trzeba wcale zażywać bardzo dużych dawek tego związku.

Wystarczy, że podczas choroby całkowicie wyeliminujemy z diety cukier i wszelkie słodycze, żeby stężenie witaminy C w białych krwinkach mogło osiągnąć prawidłową wartość. Jest tak dlatego, że witamina C oraz glukoza (cząsteczka cukru) mają bardzo podobną do siebie budowę chemiczną i obie cząsteczki współzawodniczą ze sobą, która pierwsza dostanie się do komórki białej krwinki.

Jeśli glukozy będzie zdecydowanie mniej, witamina C będzie miała znacznie większe szanse na dostanie się do wnętrza białych krwinek. Wówczas dobrze jest zapewnić organizmowi jej stałą podaż kilka razy dziennie, lecz w o wiele mniejszych dawkach. Wtedy łatwiej się przyswaja i działa skuteczniej.

Witaminy na odporność – suplementować czy nie?

5. Dlaczego nie stosować kropli do nosa?

Katar, chociaż nie jest groźnym objawem, jest niezwykle uciążliwy i męczący. Mamy zatkany nos, nie możemy oddychać, w nocy budzi nas suche gardło, w dzień nie rozstajemy się z chusteczkami.

Zobacz także: Masaż jako domowy sposób na katar i zatkany nos

Tym chętniej sięgamy po krople lub tabletki, które mają działanie obkurczające śluzówki i szybko przynoszą ulgę. Niestety, takie postępowanie jest błędne i hamuje proces zdrowienia, ponieważ:

  • ulga jest tylko chwilowa, po czym objawy wracają ze zdwojoną siłą
  • tego typu środki niszczą śluzówkę nosa i trwale zaburzają jej funkcje. Nos staje się permanentnie niedrożny, więc sięgamy po tego typu krople coraz częściej i w końcu już nie możemy się bez nich obejść
  • w przebiegu infekcji wytwarzanie śluzu jest normalną reakcją obronną naszego ustroju na obecność szkodliwych drobnoustrojów, atakujących drogi oddechowe. Za jego pomocą organizm próbuje oczyścić błony śluzowe. Ponadto w śluzie tym znajdują się specjalne przeciwciała niszczące patogenne mikroby;
  • leki obkurczające naczynia krwionośne sprawiają, że rzęski przesuwające śluz zatrzymują swój ruch, bo mają odcięty dopływ krwi. Śluz nie może swobodnie przepływać i się naturalnie wydzielać, więc zaczyna zalegać w jednym miejscu. Razem z nim zalegają szkodliwe drobnoustroje. Choroba się przedłuża, może się pogłębić i przejść w stan przewlekły, np. w przewlekłe zapalenie zatok.

Najlepszym sposobem na pozbycie się uporczywego kataru jest zastosowanie naturalnych sposobów – ziół i homeopatii. Warto przygotować sobie ziołowe, gorące inhalacje parowe. Ulgę przynoszą również hipertoniczne lub izotoniczne roztwory soli fizjologicznej lub morskiej w postaci sprayu do nosa.

Lipa drobnolistna na katar, kaszel i… stres!

6. Dlaczego trzeba uważać na leki przeciwbiegunkowe?

Chociaż wydaje nam się, że biegunka to objaw chorobowy, jest ona prawidłową reakcją obronną. W ten sposób organizm próbuje pozbyć się szkodliwych toksyn, bakterii lub wirusów oraz wszelkich czynników, zakłócających prawidłową pracę przewodu pokarmowego.

Aby się czegoś szybko pozbyć, najlepiej wydalić to na zewnątrz z ustroju. Dlatego pojawia się biegunka i/lub wymioty, których nie wolno wtedy hamować. Jeśli są one wynikiem zatrucia pokarmowego, zakażenia wirusowego lub bakteryjnego albo niestrawności, objawy te przynoszą nam wyraźną ulgę. 

Leki przeciwbiegunkowe mogą tylko przeszkodzić w samooczyszczaniu się. Ponadto jeśli szkodliwe czynniki zostaną na dłużej w przewodzie pokarmowym, mogą nasilić bóle, stan zapalny i złe samopoczucie oraz przedłużyć proces zdrowienia.

O wiele lepszym rozwiązaniem jest podanie w takiej sytuacji dobrego preparatu probiotycznego, który pomoże zregenerować florę bakteryjną jelit, usprawnić jej pracę i skrócić czas trwania biegunki. Dobrym pomysłem jest także wspomożenie się homeopatią, która pomoże złagodzić objawy infekcji, nie przeszkadzając w naturalnym powrocie do zdrowia.

Dobre wei qi w zimie – jak wzmocnić odporność według medycyny chińskiej?

7. Dlaczego wysypka jest korzystna?

Wysypkowe zmiany na skórze zwykle nas niepokoją, ponieważ nie wiemy, dlaczego się pojawiły. Poza tym bywają dokuczliwe, swędzą i drażnią. Trzeba jednak wiedzieć, że skóra jest jedną z głównych dróg, przez które organizm może się oczyszczać.

Przez skórę zachodzą procesy wymiany (oddychanie), wchłaniania i wydalania różnych substancji. Zatem związki szkodliwe dla organizmu często bywają usuwane właśnie tą drogą. Wtedy rozwija się wysypka lub inne zmiany skórne, które my z kolei próbujemy „leczyć” różnymi sposobami.

Nie powinno się na pewno zaczynać terapii od zastosowania silnych maści sterydowych lub leków przeciwalergicznych. Przynoszą one szybką ulgę, lecz nie likwidują przyczyny choroby, a jedynie tłumią jej objawy. Łagodzą świąd i zaczerwienienie, lecz symptomy te powrócą przy najbliższej okazji, ponieważ zostały tylko stłumione, a nie usunięte na trwałe.

Bezpieczniej jest sięgnąć po maści i preparaty oparte o naturalne wyciągi roślinne, łagodzące objawy schorzeń skórnych. Tak działa między innymi:

Warto również skorzystać z naturalnych terapii, jak np. homeopatia. Jest bezpieczna i dobrze radzi sobie z różnymi problemami zdrowotnymi. Ponieważ jednak dolegliwości skórne zwykle wymagają ustalenia przyczyny, z powodu której się pojawiły, najlepiej skonsultować się z homeopatą, który właściwie poprowadzi terapię.

Zobacz także: Siemię lniane na kaszel i ból gardła

Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły