Właściciele zwierząt domowych wiedzą doskonale, ile zmartwienia potrafią przysporzyć różne dolegliwości u ich pupila. Przejmujemy się nimi niemal w takim samym stopniu, jak byśmy się martwili chorobą u dziecka. Nic dziwnego, przecież ukochany pies lub kot to właściwie członek rodziny.
Spis treści
Homeopatia dla psów i kotów
Martwimy się, jeśli coś mu dokucza i nie zważając na nic biegniemy do weterynarza, żeby pomógł naszemu ulubieńcowi. W przypadku zwierząt porada specjalisty jest niezbędna, ponieważ większość leków chemicznych, które są w określonych sytuacjach stosowane u ludzi, nie powinny być podawane zwierzętom. Zwierzęta mają bowiem odmienny metabolizm i mogą inaczej reagować na „ludzkie” leki. Zamiast pomóc, możemy im więc poważnie zaszkodzić.
Zupełnie inaczej wygląda kwestia homeopatii, która może być stosowana zarówno u ludzi, jak i u zwierząt – dokładnie tak samo. Nie ma tu również znaczenia masa ciała zwierzęcia, jego gatunek czy rasa. Tak samo odniesiemy się zarówno do dużego owczarka, jak i drobnej kotki, a nawet malutkiego królika. Ponieważ homeopatia nie wywołuje działań niepożądanych, nie musimy się obawiać, że zaszkodzi naszemu pupilowi.
Mówimy tu oczywiście przede wszystkim o stanach ostrych, gdy możemy zareagować sami i na początku wspomóc zwierzę na własną rękę. Coraz częściej jednak można zauważyć, że również wielu weterynarzy włącza homeopatię u swoich futrzastych „pacjentów” i wspomaga się nią w rozmaitych schorzeniach u zwierząt – z dużym powodzeniem. Rezultaty są często zdumiewające. Zwierzak szybko wraca do formy i nie można tutaj mówić o efekcie placebo.
Kiedy warto pomyśleć o homeopatii dla zwierząt?
Homeopatia u zwierząt przydaje się między innymi w takich przypadłościach i dolegliwościach, jak:
1. Urazy i skaleczenia
Podobnie jak ludziom, także zwierzętom przytrafiają się rozmaite urazy. W takim przypadku od razu przyda się, niezależnie od rodzaju dolegliwości wynikających z urazu, homeopatyczna arnica montana. Skutecznie złagodzi ona ból, stan zapalny oraz obrzęk. Jeśli mamy do czynienia ze skaleczeniem, zadrapaniem, czy otarciem, arnikę wspomoże homeopatyczna calendula, który przyspieszy gojenie i regenerację uszkodzonych tkanek. W przypadku zaś obfitego krwawienia czy krwotoku, dobrze się sprawdzi homeopatyczny phosphorus.
Jeśli podczas spaceru pies nadepnie na ostry przedmiot i skaleczy się głęboko np. kolcem, gwoździem lub jakimś ostrym narzędziem, pomoc przyniesie mu homeopatyczny hypericum perforatum, który pomaga zregenerować uszkodzoną tkankę nerwową. Dobrze się sprawdzi jednocześnie z homeopatycznym ledum palustre, który jest przydatny szczególnie w przypadku urazów spowodowanych ukłuciami.
Dobrze wiedzieć, że homeopatię na urazy można także podać zwierzęciu, które przeszło operację, zabieg chirurgiczny lub uległo wypadkowi. Pomoże mu szybciej wrócić do formy i przyspieszy gojenie się ran.
2. Stany przebiegające z ropieniem
Tego typu stany zapalne często przytrafiają się zwierzętom. Dotyczy to najczęściej zmian na skórze, jak np. wrzody czy ropnie, ale może być również związane np. z ropnym katarem lub ropną wydzieliną z oczu. Bywa, że przygarniamy znalezione kocię niewiadomego pochodzenia, które ma zaropiałe oczy, poranioną skórę i ogólnie jest raczej zaniedbane. Lecz stany ropne mogą się także zdarzyć u czystego i chowanego w domu zwierzęcia.
W takiej sytuacji przydatny jest homeopatyczny hepar sulphur oraz silicea. Dobrze jest je połączyć z homeopatycznym pyrogenium, które pomoże zapobiec komplikacjom, będącym efektem zakażenia bakteryjnego. Jeśli mamy do czynienia z ropną wydzieliną z oczu, pomocna może się tu okazać homeopatyczna pulsatilla, a przy ropnym, zielonym katarze homeopatyczne kalium bichromicum.
Przy wszelkiego rodzaju schorzeniach dotyczących oczu, warto również rozważyć homeopatyczną euphrasię officinalis, który jest pomocna zarówno w zakażeniach bakteryjnych i wirusowych, ale także w dolegliwościach alergicznych oczu. Do przemywania oczu u zwierzęcia można użyć homeopatycznych kropli do oczu. Sprawdzą się również jednorazowe ampułki z solą fizjologiczną. Można je stosować zarówno do oczu, jak i na chorą skórę, jeśli wymaga ona przemywania i czyszczenia.
3. Grzybica skóry
Dolegliwości skórne u zwierząt to niestety częsta przypadłość. Wśród nich spotyka się także trudne do wyleczenia zmiany grzybicze. Trzeba się wówczas nastawić na dość długą terapię, ponadto pamiętajmy, że grzybica jest zaraźliwa i łatwo możemy „złapać” ją od naszego pupila. Najczęściej mamy z nią do czynienia jeśli przygarniemy psa ze schroniska lub kocią znajdkę z ulicy.
Zmiany grzybicze mają często charakter obrączkowy, czyli są okrągłe lub owalne, pozbawione sierści, zaczerwienione i łuszczące się, a ponadto w chorym miejscu mogą być obecne grudki lub strupki. W takim przypadku pomocny będzie homeopatyczny berberis vulgaris. Jeśli zmiany są zaczerwienione, suche lub sączące się i towarzyszy im silny świąd (zwierzę drapie się bez przerwy), lepszym wyborem będzie homeopatyczny sulfur. Gdy natomiast zaobserwujemy, że skóra jest sucha, pomarszczona, nieco pogrubiała i łuszczy się drobnymi płatkami, można pomyśleć o homeopatycznym arsenicum album.
Ogólnie we wszystkich typach zmian skórnych u zwierząt (nie tylko w grzybicy) dobrze sprawdza się kombinacja homeopatycznego sulfuru z arsenicum album.
4. Choroba lokomocyjna
Wiadomo doskonale, że nie tylko ludzie źle znoszą jazdę środkami lokomocji. Wiele zwierząt także nie czuje się za dobrze podczas podróży samochodem. Czasem jednak zmuszeni jesteśmy zabrać pupila ze sobą i narazić go na skutki choroby lokomocyjnej. Jednak i w tym przypadku homeopatia przychodzi nam z pomocą.
Gdy zwierzę leży skulone na tylnym siedzeniu lub nawet na podłodze auta, nie chce nic jeść i ma ciągle zamknięte oczy, ulgę przyniesie mu homeopatyczny cocculus indicus. Jeśli zaś jest wręcz przeciwnie, czyli gdy zwierzak najchętniej wystawia głowę przez otwarte okno i podróżuje, poddając się działaniu wiatru i chłodnego powietrza, wówczas przyda się homeopatyczne tabacum. A w przypadku, gdy zwierzę wymiotuje, obficie się ślini i nie chce ani jeść ani pić – homeopatyczna ipeca.
5. Tęsknota za właścicielem
Wydawać by się mogło, że zwierzę nie doświadcza zaburzeń emocjonalnych. Właściciele czworonogów jednak doskonale wiedzą, jak wyraźnie zwierzę potrafi okazywać swoje uczucia, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Potrafimy doskonale odczytać, co zwierzę „chce nam przekazać”. Łatwo jest nam stwierdzić, w jakim jest nastroju, czy jest zadowolone, obrażone czy przestraszone lub smutne.
Zazwyczaj najtrudniejsza do zniesienia jest dla nich nieobecność ukochanego opiekuna. Nasi ulubieńcy nie znoszą być pozostawiani sami i bardzo tęsknią za swoim właścicielem. Niezależnie od tego, jak dobrą opiekę mu zapewnimy, zwierzę dotkliwie odczuwa tęsknotę. Może to demonstrować na różne sposoby.
Jeśli izoluje się od towarzystwa i odmawia jedzenia, nawet przez dłuższy czas, przydać się wtedy może homeopatyczna ignatia amara. Zwierzę może tu okazywać swoje niezadowolenie jeszcze przez jakiś czas po powrocie opiekuna. Żal z powodu pozostawienia go samego jest na tyle silny, że nasz pupil nadal jest „obrażony” i trzeba go dosłownie „ugłaskać”.
Gdy natomiast zwierzę zachowuje się zgoła inaczej, czyli szuka obecności innych, potrzebuje „pocieszenia”, chętnie się przytula, daje się głaskać, chociaż jednocześnie jest zdecydowanie smutne i przygnębione, pomóc mu może homeopatyczna pulsatilla.
6. Ciąża urojona
To dość powszechnie spotykana przypadłość, która dotyczy niewykastrowanych suk i kotek (chociaż zdecydowanie częściej zdarza się u psów niż kotów). Nie jest zagrożeniem dla zdrowia zwierzęcia, lecz bywa uciążliwa i stresująca zarówno dla niego, jak i dla domowników.
W organizmie „niedoszłej matki” szaleje burza hormonalna i zaczyna się ona zachowywać tak, jakby miała urodzić i wykarmić potomstwo. Przygotowuje sobie do tego miejsce, zaczyna produkować mleko, może zmienić się jej zachowanie w stosunku do ludzi.
Homeopatyczna pulsatilla pomoże złagodzić objawy ciąży urojonej i przyspieszyć ich ustąpienie. Uspokoi wzburzone hormony i ureguluje ich poziom. Z kolei homeopatyczne lac caninum pomoże zahamować produkcję mleka oraz ustabilizować zmiany hormonalne u zwierzęcia.
Jak podawać zwierzętom homeopatię?
Sposób podawania homeopatii naszemu czworonogowi w zasadzie zależy od jego indywidualnych uwarunkowań.
Jeśli zwierzę darzy nas zaufaniem i pozwoli sobie zaaplikować ją bezpośrednio do pyszczka, jest to najlepszy sposób na jej podanie. Czasem jednak nie jest to możliwe. Można wówczas „ukryć” ją w porcji ulubionego pokarmu, co zachęci zwierzaka do jego szybkiego i całkowitego spożycia.
Ta metoda sprawdza się szczególnie w przypadku łakomczuchów. Jednak zasadniczo nie zaleca się podawania homeopatii z jedzeniem. Dlatego najlepiej jest wrzucić ją do miski z wodą, rozpuścić i zostawić do picia. Może to jednak stanowić problem, jeśli w domu obecne jest więcej niż jedno zwierzę i z misek korzystają wszystkie.
Zobacz także: Do serca przytul psa – specjalistka dogoterapii opowiada, jak zwierzęta wpływają na nasze zdrowie i samopoczucie
Jak widać, najlepiej jeśli właściciel „opracuje” własną metodę. Z doświadczenia zaś można powiedzieć, że jeśli homeopatia jest dobrze dobrana na daną dolegliwość, sposób jej podania zwierzęciu ma drugorzędne znaczenie. Homeopatia zazwyczaj przynosi dobre efekty i sprawdza się u zwierząt.
Homeopatia dla roślin