I naprawdę jest czym! Owocowe czy ziołowe nalewki bowiem nie tylko wybornie smakują, ale odpowiednio przygotowane słyną ze swych właściwości leczniczych. W tym celu zresztą tworzyli te trunki starożytni i średniowieczni alchemicy. Jak wynaleziono nalewki lecznicze?
Spis treści
Starożytne czarodziejskie eliksiry
W ósmym wieku arabscy alchemicy w Hiszpanii dokonali pierwszej destylacji wina, czyli tzw. palenia wina, dzięki czemu otrzymali napój o wyższej zawartości alkoholu. Z winnego destylatu, po przyprawieniu aromatycznymi substancjami, sporządzali eliksiry. Produkty te były podobne do starożytnych wzmacnianych win.
Zachowały się przepisy na wzmacnianie wina ekstraktami z „czarodziejskich ziół”, które dodawały im pożądanej mocy. Słynne „wino Kleopatry”, uchodzące w starożytności za afrodyzjak, było w rzeczywistości winnym ekstraktem z ziół. Posiadało ono także właściwości halucynogenne.
Starożytne wina egipskie „wzmacniano” mandragorą, lulkiem i innymi roślinami z rodziny psiankowatych. W zależności od tego, jakiego działania oczekiwano, dodawano do wina olejek cedrowy, rozmaryn, hyzop, tymianek, piołun czy też wilczą jagodę. Odgrywały one ważną rolę w życiu kultowym – były niezbędne podczas odprawiania licznych religijnych obrzędów.
Nalewka z mięty i likier miętowy – jak zrobić?
Średniowieczne medykamenty: eliksiry i likwory lecznicze
We wczesnym średniowieczu alchemicy, a także mnisi sporządzali ze spirytusu wyłącznie eliksiry lecznicze. Traktowano je wówczas jako najcenniejsze medykamenty, a sposoby ich wytwarzania były uważane za największe tajemnice ówczesnych uczonych.
Pierwszy opis aparatu destylacyjnego podał w słynnym traktacie o winie Arnold de Viellanova (Arnoldus de Villa Nova), profesor uniwersytetu w Montpellier, w XIII wieku. Od tego czasu znana jest w Europie tzw. aqua vitae, czyli „woda życia”, zwana obecnie spirytusem (spiritus z łac. = duch, spiritus vini = duch wina).
W XV wieku pojawiły się też pierwsze konsumpcyjne likwory (liquori) produkowane przez włoskich alchemików. Surowy destylat winny dosładzano wówczas miodem i aromatyzowano ekstraktami z ziół. Trunki te podawane były na ówczesnych ucztach.
Najsłynniejszymi likierami ziołowymi stały się i są nimi do dzisiaj Chartreuse oraz Bénédictine.
Nalewka z aronii, pigwy i jeżyn na przeziębienie i odporność
Likier ziołowy Chartreuse
Chartreuse uchodzi za najlepszy wyrób tego rodzaju na świecie. Recepturę opracowali w XVII wieku (przyjmuje się, że był to rok 1607) mnisi klasztoru Kartuzów w miejscowości Voiron koło Grenoble. Prawdopodobnie otrzymali ją oni od księcia d’Este jako wyraz wdzięczności za wyleczenie go z ciężkiej choroby.
Receptura Chartreuse była udoskonalana przez trzy wieki i nadal jest pilnie strzeżonym sekretem. Wiadomo tylko, że w jej skład wchodzi ok. 130 ziół, m.in.:
Likier Chartreuse jest wyrobem o najwyższych walorach smakowych. Próby otrzymania tego likieru w innych wytwórniach się nie powiodły.
Likier ziołowy Bénédictine
Słynna benedyktynka wytwarzana jest od początku XVI wieku w klasztorze benedyktynów w Fécamp we Francji. Jej recepturę opracował mnich Don Bernardo Vincelli dla wzmocnienia chorych braciszków. Niestety w okresie rewolucji francuskiej klasztor został całkowicie zniszczony, a receptura przepadła.
Udało się ją zdobyć lub odtworzyć dopiero w połowie XIX wieku handlarzowi win Aleksandrowi Le Grand. Założył on obecną fabrykę likierów Bénédictine. Produkowany dzisiaj trunek to destylat z nalewu na ok. 30 różnych ziołach (arcydzięgiel, melisa, mięta, hyzop, tymianek, jałowiec, kolendra, gałka muszkatołowa, cynamon, szafran) z dodatkiem koniaku i miodu. Leżakuje przez cztery lata w dębowych beczkach.
Likier oznakowany jest symbolem D.O.M. (co oznacza Deo Optimo Maximo, czyli Bogu Najlepszemu Największemu).
Dworskie nalewki lecznicze na „zepsowaną krew”
W Polsce, w XVIII i XIX wieku, w dworskich gospodarstwach domowych powszechnie wytwarzano korzenno-ziołowe nalewki lecznicze. Otrzymywano je przez macerowanie korzeni i ziół w wódce (najczęściej żytniej) przez 4–8 tygodni. A następnie leżakowanie otrzymanej nalewki leczniczej w piwnicach przez rok lub dłużej.
Oprócz korzeni i ziół cennymi surowcami do sporządzania nalewek były owoce (świeże lub suszone), a także miód (później cukier).
Były to przede wszystkim trunki pomagające na: „zepsowaną krew”, „zepsowany żołądek”, „zamulone wnętrzności”, „wzmocnienie nerwów”, „pobudzenie do sprawy małżeńskiej”.
Były też takie nalewki, które „wzmacniały mózg i przynosiły radość”. Pani domu przechowywała je w domowej apteczce razem z przyprawami, konfiturami i sokami. Leczono nimi prawie wszystkie dolegliwości. Były rezultatem doświadczeń przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Często zapewniały też zapobiegliwej gospodyni renomę towarzyską.
Mimo, że od VIII wieku znano już spirytus, otrzymywany pierwotnie przez „palenie wina”, to jeszcze w XIX, a nawet w XX wieku powszechne były obok nalewek spirytusowych nalewki winne, takie jak np. nalewka ze świeżego ziela melisy, doskonały środek przy dolegliwościach nerwicowych.
Zimowe nalewki na wiosenne przesilenie – sprawdź przepisy na jałowcówkę, muszkatołówkę i likier rumiankowy
Przepisy na dworskie nalewki lecznicze
Oto kilka przepisów na dworskie nalewki lecznicze. Warto wypróbować ich działanie także dzisiaj.
1. Nalewka z marzanki wonnej, czyli „essencyja mająca wewnątrz i zewnątrz skutki wzmacniające”
Składniki:
- wiązka młodych pędów marzanki wonnej
- 1 l wódki żytniej
- 200 g cukru
Początkiem maja zrywamy wiązkę młodych pędów marzanki wonnej. Wieszamy ją w zacienionym i przewiewnym miejscu na 4–5 dni. Po wysuszeniu umieszczamy w butelce z szeroką szyjką, zalewamy 1 litrem wódki żytniej i pozostawiamy na 1 tydzień. Następnie filtrujemy i słodzimy 200 g cukru.
2. Nalewka jarzębinowa, czyli „essencyja użyteczna w febrach”
Składniki:
- 500 g owoców jarzębiny
- 1/2 l spirytusu
- 200 g cukru
- kora chinowa
500 g zmiażdżonych owoców jarzębiny zalanych ½ litra spirytusu pozostawić przez cztery tygodnie w ciepłym miejscu. Następnie przefiltrować, zmieszać z 200 g cukru i doprawić korą chinową. Leżakować około jednego roku.
3. Dworska malinówka „osobliwą czyni przysługę w gorących i zgniłych febrach oraz hektycznych gorączkach”
Składniki:
- 1 kg świeżych malin
- 400 g cukru
- 2 g kory cynamonowej
- 3 goździki
- 2 ziarna pieprzu
Składniki mieścić w słoju i zalać 1½ litra wódki żytniej. Pozostawić przez pięć dni na słońcu. Następnie otrzymaną nalewkę przefiltrować i leżakować w piwnicy około jednego roku.
Nalewka z malin – sprawdź inny przepis
4. Książęca porzeczkówka, czyli „essencyja użyteczna na opuchłe gardło”
Składniki:
- ¼ litra rozgniecionych owoców czarnej porzeczki
- 5 g anyżu
- 2 goździki
- 250 g białego cukru
Zalać wszystkie składniki 1 litrem wódki, pozostawić przez cztery tygodnie w ciepłym miejscu. Następnie przefiltrować przez płótno lniane. Leżakować około jednego roku.
5. Leczniczy likier orzechowy „służy żołądkowi, zachęca do jedzenia”
Składniki:
- 5 rozdrobnionych niedojrzałych owoców orzecha włoskiego
- 5 g skórki pomarańczowej
- 2 goździki
- 1 g anyżu
- 1 g kolendry
- szczyptę rozdrobnionego korzenia kozłka
- 1 litr wódki żytniej
- 250 g cukru
Połączyć wszystkie składniki i przez 6 tygodni trzymać w ciepłym miejscu.
6. Krople kuracyjne
(wg Jana Makosińskiego, piwniczego firmy J. Federowicza w Krakowie z 1911 roku)
Składniki:
- 6 litrów namoczu (czyli nalewki) ziół i korzeni*
- 2 litry spirytusu
- 2 litry (1 kg cukru, 1½ litra wody gotowanej)
*skład zestawu ziół i korzeni był uzależniony od tego, jakie było przeznaczenie kropli kuracyjnych
Zobacz także: Nalewka z miodu – dobra na rozgrzewkę
Dawne „krople kuracyjne” sporządzano zarówno na nalewkach, jak i na esencjach i olejkach eterycznych (na „produktach natury”). Uważano wówczas, że należy stosować wyłącznie „produkty natury”, gdyż „falsyfikaty są zdrowiu szkodliwe”.