Strona główna Zdrowie Hormony szczęścia – jak je podkręcić?

Hormony szczęścia – jak je podkręcić?

autor: Anna Jarosz Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Hormony, które wprawiają nas w dobry nastrój i powodują, że jesteśmy zadowoleni z życia, potocznie nazywane są hormonami szczęścia. Do grupy tej zaliczane są: dopamina, serotonina, endorfiny oraz oksytocyna. Ta ostatnia częściej jest nazywana hormonem miłości i przywiązania. O ich znaczeniu i wpływie na nasze samopoczucie opowie Grzegorz Borstern, specjalista chorób wewnętrznych.

Strona główna Zdrowie Hormony szczęścia – jak je podkręcić?

Hormony szczęścia – w czym tkwi ich tajemnica?

1. Dopamina – wzmacnia emocje

Dopamina jest związkiem chemicznym, który naturalnie występuje w naszym organizmie. Wytwarzana jest przez komórki nerwowe mózgu, a także w rdzeniu kręgowym. Ten niezwykły neuroprzekaźnik odpowiada za prawidłowe napięcie mięśniowe i koordynację ruchów. Wpływa także na pracę przysadki mózgowej i proces wytwarzania prolaktyny, gonadotropiny oraz somatotropiny. Ale na tym nie koniec zalet tego neuroprzekaźnika.

Dopamina stymuluje pracę układu limbicznego, który:

  • decyduje o naszych emocjach
  • motywuje nas do działania
  • usprawnia procesy zapamiętywania
  • poprawia zdolność koncentracji

Dzięki dopaminie „budzi” się tzw. system nagrody i przeżywamy bardzo miłe doznania emocjonalne. Na przykład – ekscytację na widok kochanej osoby czy niezwykłe zadowolenie po zwycięstwie w jakichś zawodach.

Ponadto hormon szczęścia, jakim jest dopamina, motywuje nas do działania nawet wtedy, gdy jesteśmy przemęczeni, ale sytuacja wymaga dodatkowego wysiłku.

Warto też wiedzieć, że dopamina pobudza perystaltykę jelit, podnosi odporność organizmu oraz wzmacnia kości. Dlatego warto dbać o to, aby jej poziom w organizmie był na odpowiednim poziomie.

Niedobór dopaminy

Jeżeli stale brakuje ci energii, odczuwasz zmęczenie i niechęć do wykonania nawet najprostszych codziennych czynności lub żyjesz w nieuzasadnionym lęku, możesz mieć niedobór dopaminy. Niedobór neuroprzekaźnika jest tez charakterystyczny dla osób zmagających się z depresją. Z powodu niskiego poziomu dopaminy może pojawić się tzw. wilczy głód, silne łaknienie, nad którym nie można zapanować.

Przy znacznym niedoborze dopaminy może wystąpić:

  • sztywnienie mięśni
  • zaburzenia mowy i logicznego wypowiadania myśli
  • pogorszenie się koordynacji ruchowej

Uczeni sugerują także, że osoby z niskim poziomem dopaminy są bardziej narażone na ryzyko wystąpienia choroby Parkinsona.

Post dopaminowy – na czym polega detoks od dopaminy i jakie daje efekty?

Nadmiar dopaminy

Nadmiar tego hormonu szczęścia jest równie niebezpieczny, jak jego niedobór. Poziom dopaminy oznacza się w badaniu krwi. Norma dopaminy nie powinna przekraczać 888 pmol/l. Wyższe wartości świadczą o nadmiarze, ale nie zawsze jest to powód do zmartwienia.

Zawyżony wynik może mieć związek z przeżywanym stresem lub wzburzeniem emocjonalnym. Gdy lekarz podejrzewa, że wynik badania nie odzwierciedla stanu faktycznego, zaleca oznaczenie poziomu dopaminy w moczu.

Objawy zbyt wysokiego poziomu dopaminy to m.in.:

  • rozkojarzenie
  • nierealna ocena rzeczywistości
  • urojenia

Zaburzenia procesu uwalniania dopaminy mogą mieć związek z używaniem substancji uzależniających. Organizm przyzwyczaja się do ich obecności i z czasem potrzebuje coraz większych dawek substancji pobudzającej, np. nikotyny czy narkotyku.

Za niezwykle ciekawą informację należy uznać tę, która dowodzi, że nadmiar dopaminy może mieć związek z piciem zbyt dużych ilości… zielonej herbaty. Dzieje się tak, ponieważ zielona herbata zawiera enzymy, które przyspieszają rozpad tego hormonu szczęścia.

10 sposobów na dobry nastrój

2. Serotonina – działa nie tylko na układ nerwowy

Serotonina jest kojarzona z układem nerwowym, ale jej największe stężenie występuje w przewodzie pokarmowym, ponieważ ten hormon szczęścia wytwarzają komórki błony śluzowej jelit. Serotonina jest neuroprzekaźnikiem, który gromadzi się w podwzgórzu, szyszynce i płytkach krwi. Neuroprzekaźnik ten powstaje podczas procesu przemiany tryptofanu. To aminokwas egzogenny, czyli taki, który musi być dostarczony np. z pożywieniem.

Trudno przecenić znaczenie serotoniny dla organizmu, ponieważ bierze ona udział w bardzo wielu istotnych procesach. Przede wszystkim uczestniczy w przesyłaniu impulsów nerwowych między komórkami układu nerwowego. Poza tym serotonina:

  • pomaga utrzymać stabilny stan emocjonalny
  • redukuje niepokój i lęk
  • pozwala odczuwać radość i szczęście
  • usprawnia pamięć i koncentrację
  • reguluje fazy snu i czuwania
  • reguluje apetyt i czuwa nad sprawnością układu pokarmowego m.in. poprzez pomoc w usunięciu szkodliwych lub toksycznych substancji (prowokuje wymioty)
  • stabilizuje produkcję kwasu solnego, dzięki czemu zapobiega chorobie wrzodowej żołądka i dwunastnicy
  • przyspiesza gojenie się ran, ponieważ bierze udział w procesach krzepnięcia krwi i tworzeniu się tzw. czopa płytkowego, który powstrzymuje utratę krwi
  • reguluje ciepłotę naszego ciała

Niedobór serotoniny

Może być przyczyną poważnych problemów zdrowotnych, takich jak:

  • zaburzenia nastroju
  • obniżenie samooceny
  • nerwowość
  • nieuzasadniony niepokój
  • zaburzenia lękowe
  • zaburzenia snu
  • osłabienie pamięci i koncentracji
  • zwiększenie zapotrzebowania na słodycze (zawarty w nich cukier pobudza wydzielanie serotoniny)

Na szczęście wyrównanie niedoborów serotoniny, a tym samym pozbycie się dokuczliwych objawów, jest możliwe poprzez wprowadzenie do diety produktów bogatych w tryptofan. Należą do nich:

Warto pamiętać, że dla prawidłowej przemiany tryptofanu potrzebne są witaminy B6, B12 i B9. Dlatego też dieta powinna być urozmaicona i zawierać także:

  • mięso
  • podroby (w niewielkich ilościach)
  • czerwoną paprykę
  • sałatę
  • brukselkę
  • szpinak
  • ziemniaki
  • ryby
  • produkty pełnoziarniste
  • nabiał
  • nasiona roślin strączkowych

Aby uzupełnić niedobory serotoniny, nie powinno się zapominać także o aktywności fizycznej, wypoczynku, relaksie, wysypianiu się i umiarkowanym korzystaniu z kąpieli słonecznych. Warto też pamiętać, że śmiech i spędzanie czasu z bliskimi i przyjaciółmi nasila wytwarzanie serotoniny.

Niedobór tego hormonu szczęścia można uzupełnić suplementami diety zawierającymi tryptofan.

Nadmiar serotoniny

Nadmiar hormonu szczęścia, jakim jest serotonina, nie spowoduje, że stale będziemy w dobrym nastroju. Wysoki poziom serotoniny może świadczyć także o poważnych schorzeniach, jak np. obecność rakowiaków. Są to guzy, które najczęściej rozwijają się w jelicie cienkim, wyrostku robaczkowym, okrężnicy, trzustce. Do objawów, które powinny skłonić lekarza do wykonania badań w kierunku rakowiaka, zalicza się m.in.:

  • przekrwienie skóry twarzy
  • biegunki i bóle brzucha
  • przyspieszone tętno
  • napady przypominające atak astmy oskrzelowej
  • nadmierną potliwość

Nadmiar serotoniny daje poniższe objawy:

  • dreszcze
  • bóle głowy
  • rozszerzone źrenice
  • nudności
  • podwyższona ciepłota ciała

W skrajnych przypadkach mogą wystąpić halucynacje i drgawki. Wysoki poziom serotoniny może prowokować także jednoczesne przyjmowanie kilku leków, które podwyższają jej poziom.

Badanie poziomu serotoniny można wykonać z próbki krwi lub z moczu po jego dobowej zbiórce.

Czy nasz nastrój zależy od bakterii w jelitach?

3. Endorfiny – na stres i ból

Im więcej endorfin w naszym organizmie, tym większą odczuwamy radość i zadowolenie. Endorfiny to prawdziwe hormony szczęścia – podnoszą nastrój, ponieważ ich budowa jest nieco zbliżona do morfiny. Nie oznacza to jednak, że możemy się uzależnić od endorfin, bo te dość szybko się rozpadają.

Dotychczas wyodrębniono 20 typów endorfin, które składają się z różnego rodzaju aminokwasów. Najwięcej endorfin powstaje w mózgu, a dokładnie w ośrodku odczuwania przyjemności, oraz w rdzeniu kręgowym.

Na ludzki organizm najsilniej oddziałują endorfiny typu alfa, beta oraz gamma.

Endorfiny wykazują działanie narkotyczne i znieczulające na organizm. Zmniejszają odczuwanie bólu i redukują poziom doświadczanego przez organizm stresu

Poza tym regulują gospodarkę hormonalną i temperaturę ciała. Są także ważne dla podnoszenia odporności organizmu. To właśnie hormony szczęścia ułatwiają kobietom przeżycie porodu i są odpowiedzialne za przyjemne doznania, doświadczane podczas wysiłku fizycznego. Dzięki endorfinom doświadczamy euforii, zadowolenia i błogości.

Niedobór endorfin

Wiedza na temat oddziaływania endorfin na ludzki organizm nie jest pełna. Wciąż prowadzi się badania. Wiadomo, że endorfiny poprawiają nastrój i są pomocne w walce z bólem. Niektórzy badacze wysuwają hipotezę, że niedobór endorfin może być przyczyną niektórych problemów zdrowotnych, które są związane z obniżonym nastrojem lub przewlekłym odczuwaniem bólu.

Pojawiają się tez doniesienia, w których sugeruje się, że niski poziom hormonów szczęścia może być przyczyną depresji, przewlekłego bólu głowy, a nawet fibromialgii. Jednak nie ma na to dostatecznych dowodów.

Hormony żeńskie – co warto o nich wiedzieć?

Jak podkręcić endorfiny?

Jak się okazuje, niewiele nam trzeba do szczęścia. Poziom hormonów szczęścia w organizmie, a dokładnie endorfin, można podnieść na wiele sposobów. Czasem wystarczy trening na siłowni, a innym razem kostka dobrej czekolady. Sprawdźmy jednak, jak to działa.

  • Wysiłek fizyczny – rodzaj aktywności fizycznej, która podnosi nastrój, to sprawa bardzo indywidualna. Jednemu człowiekowi wystarczy pół godziny treningu na siłowni. Drugi, aby osiągnąć pełnię szczęścia, będzie musiał pobiec w maratonie. Podczas intensywnego treningu zmienia się metabolizm organizmu. Przechodzi on z tlenowego na beztlenowy. Niedostatek tlenu jest dla wszystkich komórek dość dużym szokiem, czyli stresem. A ponieważ stres zwiększa wydzielanie endorfin, odczuwamy zadowolenie i chcemy dalej ćwiczyć.
  • Seks – to dobre antidotum na podniesienie nastroju, na co jest wiele dowodów naukowych. Podczas aktu miłosnego w mózgu zachodzi wiele zmian hormonalnych, dzięki którym do krwi uwalniane są endorfiny, serotonina i oksytocyna. Działają one jak naturalny antydepresant.
  • Śmiech – często słyszymy, że śmiech to zdrowie (sprawdź, na czym polega joga śmiechu). I to prawda, bo w czasie, gdy się śmiejemy lub tylko uśmiechamy, a nawet wtedy, gdy wyobrażamy sobie zabawne sytuacje, rusza produkcja endorfin. Ale na tym nie koniec. Dowiedziono, że zmiana wyrazu twarzy z marsowego na łagodny także daje mózgowi sygnał do wydzielania endorfin.
  • Kieliszek radości – picie alkoholu np. wina, ale tylko przy zastrzeżeniu, że będą to niewielkie ilości, może przyczynić się do większego wydzielania endorfin.
  • Coś na ząb – niektóre produkty żywnościowe kipią od naturalnych antydepresantów, do których zalicza się magnez, witaminy z grupy B, kwasy tłuszczowe omega-3 oraz substancje pobudzające organizm do produkcji hormonów szczęścia. Humor poprawi się po zjedzeniu węglowodanów złożonych, które podnoszą poziom cukru we krwi i dodają energii. Znajdziemy je w pełnoziarnistym pieczywie, makaronach, płatkach z pełnego ziarna, brązowym ryżu oraz orzechach. Szczególny wpływ na wydzielanie endorfin ma czekolada. Ale przyjemność odczuwamy także po zjedzeniu czegoś pikantnego. Im bardziej pikantny jest spożywany przez nas produkt, tym więcej endorfin jest produkowanych. W takiej sytuacji zadaniem endorfin jest złagodzenie bólu, który odczuwamy po ugryzieniu np. papryczki chili.
  • Relaks – każda forma relaksu, niezależnie od tego, jaką preferujesz, przyczyni się do podniesienia poziomu endorfin. Jeśli chcesz, ćwicz jogę, idź na spacer, medytuj, słuchaj ulubionej muzyki czy czytaj książki. Wszystkie te zajęcia sprzyjają uwalnianiu się endorfin. Okazuje się jednak, że najwięcej endorfin wydziela się w czasie tańca. Przyjazny dotyk bliskiej osoby, dobra muzyka i równomierne kołysanie się pobudza mózg do wydzielania hormonów szczęścia.
  • Poród – tego nie można mieć na zawołanie. Wiadomo jednak, że hormony szczęścia, do których należy także oksytocyna, nie tylko rozpoczynają akcję porodową. Pomimo bólu i znacznego wysiłku pozwalają odczuwać wielką radość. Radość z pierwszego kontaktu z dzieckiem to zasługa endorfin.

Gelotologia, czyli śmiech to zdrowie

Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły