Najnowsze badania pokazują, że niewielka tarczyca ma wielki wpływ na organizm. Produkowane przez nią hormony oddziałują niemal na wszystkie narządy, jej macki sięgają nawet mózgu. Od niej zależy nasze samopoczucie – pojawia się apatia, zaburzenia emocjonalne, stany depresyjne, przez nią może wystąpić anemia, nadwaga, ale też kłopoty z zajściem w ciążę czy choroby nowotworowe.
Spis treści
Tarczyca – dlaczego lepiej ją badać regularnie?
Nawet co trzecia z nas nie zdaje sobie sprawy, że ma w szyi tykającą bombę. Zaburzenia pracy tarczycy najczęściej mają postać poniższych dolegliwości:
- niedoczynność tarczycy
- nadczynność tarczycy
- guzki na tarczycy
- zapalenie tarczycy
- rak tarczycy
Niestety, jak zauważa dr n. med. Tadeusz Oleszczuk, czasem przez lata nie wiemy, że z naszą tarczycą jest coś nie tak. Najczęściej wykonujemy tylko badanie TSH, które nie jest jednak wiarygodne, a jego pozytywny wynik tylko usypia naszą czujność.
TSH – czym jest?
TSH to hormon tyreotropowy, produkowany przez przysadkę mózgową, aby pobudzić tarczycę do pracy – do produkcji hormonów T3 i T4. Jeśli przysadka musi produkować bardzo dużo TSH, to znak, że nasza tarczyca działa powoli – czyli mamy niedoczynność tarczycy.
Jeśli przysadka wytwarza mało TSH, to jak na dłoni widać odwrotny problem: tarczyca pracuje za szybko, jest nadczynna – mamy nadczynność tarczycy.
TSH powinno wydzielać się w normie, która dla dorosłego człowieka mieści się między 0,4 a 2 mIU/l.
Czego ginekolog ci nie powie?
Badanie TSH
Badanie TSH z krwi wykazuje więc tylko dwie dysfunkcje: niedoczynność tarczycy lub nadczynność tarczycy. A to wierzchołek góry lodowej.
Gros kłopotów z tym naszym (nie)wielkim gruczołem wynika z toczących się w nim stanów zapalnych lub obecności zmian. – Pamiętajmy też, że poziom TSH owszem, wykazuje aktywność tarczycy, ale – uwaga – w momencie pobierania krwi – tłumaczy dr Oleszczuk.
– Zdarza się jednak, np. przy stanach zapalnych tarczycy, że poziom TSH skacze. I np. zwykle jest za wysokie, ale akurat w dniu badania spadło po-niżej stanu alarmowego i jest w normie. A my tego nie wiemy. Jeśli więc coś dzieje się nie tak w organizmie – brak nam sił, nie możemy schudnąć, ale też mamy kłopoty z zdrowotne: mięśniaki macicy, torbiele w piersiach, złe wyniki morfologii, cokolwiek! – na wszelki wypadek warto przyjrzeć się tarczycy. Obejrzeć ją z każdej strony. Owszem, zrobić badanie z krwi. Ale też koniecznie badanie USG tarczycy.
T3 i T4, czyli co jeszcze zbadać z krwi?
Warto sprawdzić poziom wytwarzanych przez tarczycę hormonów: trójjodoty-roniny T3 oraz tyroksyny T4. Do tego zaleca się zrobić badanie przeciwciał ATPO, ATG, anty-TSHR. Dobrze też skontrolować poziom prolaktyny (godzinę wcześniej przyjmując 1 tabletkę metoklopramidu).
Badania zwykle wykonuje się rano i na czczo, żeby nie było interakcji z jedzeniem. Warto powtarzać je zawsze o tej samej porze.
Badanie USG tarczycy
Sam dr Oleszczuk przyznaje, że lekarze często niechętnie wypisują skierowania na USG tarczycy. – Oczywiście, jeśli nie ma żadnych niepokojach objawów, można się na badaniu z krwi zatrzymać. Ale dla świętego spokoju warto sprawdzić jej stan ultrasonografem. Choć raz na dziesięć lat – uważa ginekolog. – Jeśli coś nam dolega, ale też – uwaga – jeśli w rodzinie są osoby z kłopotami tarczycy.
USG tarczycy – jak się przygotować?
Do badania USG nie trzeba się przygotować, można przyjść z marszu, w dowolnym dniu cyklu.
USG tarczycy – wyniki
Warto jednak zapisać się do radiologa, który specjalizuje się w badaniu tego narządu i umie „czytać” jego obraz. Radiolog powinien szczegółowo opisać zmiany echogeniczności i określić objętość płatów tarczycy.
Norma dla dorosłej osoby wynosi 16-18 ml (tyle powinny mieć oba płaty razem).
– Mniejsza tarczyca nie musi być jednak powodem do obaw – uspokaja dr Oleszczuk. – Może tylko znaczyć, że w okresie dojrzewania brakowało jodu do jej pełnego wyrośnięcia. Powinna być jednak zdrowa, czysta, bez stanów zapalnych i guzków, a wtedy może dobrze pełnić swoją funkcję.
Kłopoty z tarczycą ma:
- 10 proc. dwudziestolatek
- 15 proc. trzydziestolatek
- 20 proc. czterdziestolatek
- 30 proc. pięćdziesięciolatek
5 najważniejszych badań profilaktycznych, które powinnaś zrobić przynajmniej raz w roku
Badanie tarczycy – co jeszcze warto zbadać?
Poza badaniami tarczycy dobrze jest (np. raz na pięć lat) sprawdzać poziom składników mineralnych i witamin, które na tarczycę mają wpływ. Są to:
- jod
- żelazo
- selen
- cynk
- witamina D3
- witaminy A, E, C
– Nie suplementujmy ich jednak profilaktycznie – przestrzega dr Oleszczuk. – Ich nadmiar szkodzi tak samo jak niedobór. Dopiero przy brakach stwierdzonych laboratoryjnie warto zwiększyć ich obecność w diecie.
W czym są najważniejsze witaminy i minerały?
Najlepiej sięgać po produkty naturalne:
- jod – znajdziesz w dorszu, krewetkach, morskich wodorostach, serze gouda, chlebie żytnim razowym
- witamina D3 – przede wszystkim w skórze, ale żeby powstała, konieczna jest ekspozycja na słońce w godzinach jego silnego promieniowania; jest także w jajach i w olejach roślinnych.
- żelazo – w tofu, soi, fasoli białej, soczewicy czerwonej, ciecierzycy, w natce pietruszki, sezamie łuskanym, kakao. Bogate w żelazo są również produkty zwierzęce, np. wołowina czy mięczaki (małże, ostrygi)
- witamina A – sporo jej w serach dojrzewających, jajach, węgorzu, w batatach, marchwi, natce pietruszki, w szpinaku, dyni, papryce, pomidorach, morelach, śliwkach
- selen – najwięcej mają go orzechy brazylijskie, jaja i ryż
- witamina E – mają ją oleje roślinne, orzechy laskowe i włoskie
- cynk – jest w sezamie, migdałach, dzikim ryżu
- witamina C – jej bombami są: rokitnik, pokrzywa, szczypiorek, owoce dzikiej róży, nać pietruszki, papryka, czarna porzeczka.
Hashimoto – objawy, przyczyny, diagnostyka