Jeśli chodzisz do klubu fitness, i z całą grupą ćwiczysz pilates, zumbę czy jogę, a po treningach świetnie się czujesz – to znakomicie! Najważniejsze, żeby treningi sprawiały ci przyjemność i poprawiały samopoczucie. Są jednak osoby, dla których grupowe zajęcia sportowe nie są wskazane.
Spis treści
Kto powinien ćwiczyć z trenerem personalnym?
Przede wszystkim osoby, które mają:
- bóle kręgosłupa, od czasu do czasu dokucza im rwa kulszowa
- problemy z barkiem
- bóle kolan
- inne kłopoty z narządem ruchu
Jeśli choć jeden z podpunktów opisuje ciebie lepiej zaplanuj trening indywidualnie. Dlaczego? Przede wszystkim w przypadku problemów z układem ruchu, nie wszystkie ćwiczenia są wskazane.
Być może akurat w twoim przypadku powiedzmy wykonywanie skrętów tułowia z pochyleniem (dla wielu osób korzystne) może doprowadzać do przeciążenia w osłabionym miejscu – np. tam gdzie masz przepuklinę lędźwiową, kontuzji, pogłębienia problemu z kręgosłupem i w efekcie zniechęcenia do regularnej aktywności.
Poza tym, nawet gdyby dobór ćwiczeń był dla ciebie odpowiedni, podczas zajęć grupowych, trener nie jest w stanie kontrolować czy wszyscy uczestnicy wykonują je prawidłowo. Niewłaściwe wykonanie, często powtarzane po wielokroć, jakiegoś ruchu może spowodować wystąpienie przeciążeń w określonej części ciała.
O treningu indywidualnym powinny pomyśleć też osoby, które ukończyły 40. rok życia. W ich przypadku bowiem warto zaplanować odpowiedni trening siłowy (może być uzupełnieniem dotychczasowych aktywności). Dlaczego?
Otóż od ok. 40-50. roku życia tracimy co roku 1 procent masy mięśniowej. Stajemy się więc coraz słabsi, wzrasta ryzyko osteoporozy. Można jednak spowolnić lub wręcz zatrzymać ten naturalny proces, dzięki regularnym treningom siłowym podczas których podnosi się ciężary, podciąga się, robi pompki itd.
Wbrew pozorom zaplanowanie takich treningów wcale nie jest proste i wymaga wiedzy oraz doświadczenia. Każdy z nas może podnieść nawet duży ciężar, ale pod warunkiem, że będzie wiedział w jaki sposób to zrobić i przygotuje wcześniej ciało do wysiłku.
Trener personalny – w jaki sposób może ci pomóc?
Jak sama nazwa wskazuje – trener personalny koncentruje się tylko na jednej osobie i planuje dla niej osobiste treningi. Dzięki temu są one bezpieczne i efektywne.
Podczas spotkań indywidualnych trener personalny:
- Dopasowuje ćwiczenia idealnie do twoich potrzeb oraz uczy jak je prawidłowo wykonywać. Wzmacniasz więc te partie mięśni, które powinnaś, chroniąc jednocześnie osłabione struktury (np. stawy).
- Ustali z tobą cel treningowy: np. schudnąć 5 kg lub wyrzeźbić brzuch lub wzmocnić mięśnie tak, by przestał boleć kręgosłup itd. I planując waszą współpracę będzie się starał pomóc ci ten cel osiągnąć. Jego zadaniem jest motywować cię do regularnej aktywności oraz informowanie o twoich postępach.
- Nauczy cię odpowiednio w trakcie ćwiczeń oddychać – powietrze utrzymywane w brzuchu w odpowiednim momencie działa jak poduszka, chroni przed przeciążeniami kręgosłup oraz narządy wewnętrzne.
- Zadba nie tylko o twoja aktywność, ale pomoże dobrać dobrą dietę. Poradzi np. jak komponować posiłki, by przyspieszały spalanie tłuszczu i pomagały budować mięśnie. Im więcej tkanki mięśniowej – tym szybciej spalasz tłuszcz!
- Podpowie jak odpoczywać i zadbać o odpowiednią regenerację.
- Jeśli będzie taka potrzeba, rozciągnie po treningu twoje mięśnie lub wykona masaż np. rollerem.
Jak wybrać dobrego trenera personalnego?
W Polsce nie obowiązują żadne standardy kształcenia trenerów personalnych. Może więc tak się tytułować także osoba, która skończyła krótki kurs kulturystyki, i nie ma wiedzy koniecznej do pracy z ciałem. Praca z kimś takim może przynieść poważne szkody…
Jeśli więc szukasz dobrego specjalisty możesz zasięgnąć opinii znajomych, popytać w siłowni lub poszukać informacji w internecie. Ale zanim wybierzesz się na trening sprawdź czy trener personalny ma odpowiednie wykształcenie.
Najlepiej, by był to fizjoterapeuta/fizjoterapeutka, który ukończył wyższe studia np. na AWF-ie i na bieżąco aktualizuje swoją wiedzę. Masz prawo o to zapytać, a nawet poprosić o przedstawienie kopii dyplomu. Nie ma w tym nic dziwnego, ani krępującego – w końcu powierzasz tej osobie swoje zdrowie.
Zakwasy – co działa, a co nie?
Po czym jeszcze poznać dobrego trenera?
1. Przeprowadzi z tobą wywiad medyczny
Oczywiście przed rozpoczęciem treningów i ustaleniem planu. Musi umieć ocenić problemy ortopedyczne, kardiologiczne, zapytać czy masz cukrzycę, nadciśnienie czy inne schorzenia przewlekłe. Dzięki tej wiedzy, będzie potrafił dostosować trening do twojego stanu zdrowia, wydolności i potrzeb.
2. Zaproponuje częstotliwość spotkań
Zazwyczaj na początku są to 3 spotkania tygodniowo. Dlaczego tak często? – Jeśli chce się osiągnąć konkretny efekt, potrzebny jest czas i regularność treningów – tłumaczy Hubert Pawlin.
Osoby spędzające większość czasu przy biurkach, mało aktywne fizycznie mają rozleniwione, wiotkie mięśnie. Przez pierwsze tygodnie treningów wcale nie pracujemy nad tym, by je wzmocnić, jak mogłoby się to wydawać. Ćwicząc przekonujemy układ nerwowy do tego, by zaakceptował fakt, że ma pobudzać mięśnie do działania.
Innymi słowy – torujemy tzw. szlaki nerwowe, czyli drogi dla impulsów nerwowych przepływających z mózgu do mięśni. Nie jest to proste, bo człowiek z natury rzeczy jest leniwy i zwykle wybiera błogie nicnierobienie. Ale po kilku tygodniach ciężkiej orki na siłowni, mózg wreszcie „zrozumie”, że aktywność jest dla niego korzystna – przekonają go do tego np. fale napływających do niego po wysiłku fizycznym endorfin, impulsy będą płynęły swobodnie i wtedy nadejdzie czas na właściwą pracę nad ciałem.
Zazwyczaj przez pierwsze tygodnie wspólne treningi są częste, ale kiedy nauczysz się wykonywać prawidłowo ćwiczenia – możecie spotykać się rzadziej ponieważ będziesz już wiedziała jak dobrze ćwiczyć samodzielnie. Z czasem ilość treningów będzie więc stopniowo się zmniejszać – możecie np. pracować wspólnie tylko raz w tygodniu (czy w miesiącu) a dwa kolejne treningi ekspert rozpisze dla ciebie indywidualnie.
3. Ustali koszt współpracy
Cena za godzinę treningu może być różna w zależności od miasta czy też siłowni, z którą współpracuje trener. Zazwyczaj waha się w okolicy 80-150 zł. Często można wykupić karnet np. 10 treningów i wówczas jednostkowa cena się zmniejsza lub 10 jest np. bezpłatny.
Koszt takiej współpracy jest więc wysoki (najwyższy na samym początku, gdy treningi są najczęstsze). Jeśli jednak celem jest poprawa stanu zdrowia to może się okazać, że w efekcie jest nieporównywalnie niższy niż koszt tabletek przeciwbólowych, badań czy wizyt u lekarzy związanych np. z bólami kręgosłupa czy osteoporozą.
Trening interwałowy – jak go wykonać?
Regularna, dobrze dobrana do potrzeb aktywność fizyczna jest najlepszą inwestycją w zdrowie. Jak mówił legendarny polski lekarz, ortopeda prof. Wiktor Dega „Ruch może zastąpić każde lekarstwo, ale żadne lekarstwo nie zastąpi ruchu”.
Ważne! Zanim zdecydujesz się na współpracę, sprawdź czy się dobrze porozumiewacie. Bywa tak, że trener ma znakomite referencje, jest świetnie wykształcony, ale… po prostu nie ma między wami „chemii”. Wielu trenerów proponuje przeprowadzenie bezpłatnego pierwszego treningu na próbę – koniecznie z tego skorzystaj.
Zazwyczaj już po tej pierwszej godzinie będziesz wiedziała, czy dobrze się dogadujecie, czy nie. Być może wasza współpraca będzie trwała bardzo długo, nawet całymi latami, dobrze więc, żeby wybrać odpowiednią osobę.
Nie bój się siłowni!
Wydaje ci się, że na siłownię chodzą muskularni panowie i panie o wyglądzie modelek? Nic bardziej mylnego. W dużych, nowoczesnych siłowniach spotkać można osoby w różnym wieku, o bardzo różnej masie ciała. Ćwiczący są pochłonięci swoimi treningami i zazwyczaj zbyt zmęczeni, by obserwować (zwłaszcza krytycznym okiem) innych.
Praca pod okiem trenera dodaje też odwagi – jest z kim porozmawiać czy pośmiać się. Fajna atmosfera podczas treningów jest naprawdę ważna, bo dzięki niej siłownia będzie kojarzyła ci się pozytywnie i będzie ci się chciało ćwiczyć regularnie.
Dobra rada. Jeśli nie czujesz się zbyt pewnie na siłowni, postaraj się zaplanować treningi w godzinach porannych, wówczas gdy jest najmniej ćwiczących. Zwykle też przed pracą przychodzą „zwyczajni” ludzie. Popołudniami i wieczorami częściej spotyka się stałych bywalców prężących wspaniałe muskuły.