Nasi przodkowie Prasłowianie uznawali krzewy dzikiego czarnego bzu za rośliny święte. Uważali, że czarny bez ma moc chronienia przed chorobami, zwłaszcza przed febrą, jak kiedyś mówiono o gorączce. Matki zanosiły więc chore, gorączkujące dzieci pod uzdrawiające krzewy i kładły je w ich cieniu. Jeszcze do niedawna na kresowych wsiach istniał przesąd, że wykarczowanie dzikiego czarnego bzu to czyn świętokradczy i na sprawcę może sprowadzić rychłą śmierć.
Spis treści
Czarny bez – leczy i truje?
Plemiona germańskie wierzyły w magiczną moc tej rośliny, a za jej patronkę uznawano boginię domowego ogniska Holdę. W innych krajach europejskich także czczono święty czarny bez. Ludzie kłaniali się przed jego krzewami, zdejmowali z szacunkiem kapelusze z głów i wierzyli, że nawet zranienie jego gałązki może grozić śmiercią.
Skąd z jednej strony nabożny lęk, a z drugiej tak wielka cześć oddawana tej roślinie? Jak można przypuszczać wynika to z faktu, że bez czarny jest jednocześnie i trucizną, i lekiem.
Młode liście, kora, niedojrzałe owoce i świeże kwiaty czarnego bzu zawierają glikozydy cyjanogenne, które wydzielają cyjanowodór, silną truciznę blokującą enzymy oddechowe.
A więc spożycie czarnego bzu, zwłaszcza w większych ilościach, może okazać się toksyczne, a wręcz śmiertelne. Prawdopodobnie więc zabobonny lęk przed łamaniem gałązek bzu, miał na celu uchronić ludzi przed zatruciem. Ale z drugiej strony chronił też tę niezwykłą roślinę przed zniszczeniem.
Zielarze bowiem od prawieków doskonale znali jej spektakularne wręcz walory lecznicze i używali w terapiach wielu schorzeń. Wiedzieli też, że czarny bez wystarczy wysuszyć, ugotować lub przetworzyć w inny sposób, by pozbawić go trujących właściwości, a wydobyć to, co w nim najcenniejsze.
Czarny bez w medycynie ludowej
W medycynie ludowej stosowano wszystkie części krzewu bzu czarnego, a niekiedy dzięki tym samym surowcom uzyskiwano odmienne efekty lecznicze. Wierzono np. że kora bzu czarnego skrobana od dołu do góry działa wymiotnie, a skrobana odwrotnie – przeczyszczająco.
Gotowany w wodzie lub winie korzeń czarnego bzu uznawano za lekarstwo przeciwko puchlinie i ukąszeniom węży. Z liści robiono okłady na wrzody, oparzenia, rany po pogryzieniu przez psy. Napary z kwiatów czarnego bzu zwiększały laktację, działały napotnie i uśmierzały ból, a przetwory z owoców stosowano jako środek moczopędny. Z kolei korę wykorzystywano do leczenia zaburzeń miesiączkowania i żółtaczki.
Bez czarny w starodawnych opracowaniach
Przez długie lata doceniano zwłaszcza przeciwbólowe działanie owoców czarnego bzu i wykonane z nich napary stosowano do leczenia reumatyzmu. Współczesne badania potwierdzają, że składniki zawarte w bzie czarnym łagodzą ból, ale jego działanie jest 160 razy słabsze niż morfiny.
Leczniczymi właściwościami niezwykłego krzewu interesowała się także legendarna średniowieczna mniszka-uzdrowicielka, Hildegarda z Bingen, która przeprowadziła quasi-naukową weryfikację wiedzy o działaniu tej rośliny i podobnie jak ludowi uzdrowiciele, zwróciła uwagę na jej skuteczność przy leczeniu żółtaczki.
Z kolei znany w XIX wieku z propagowania naturalnych metod leczniczych, takich jak hydroterapia i ziołolecznictwo, ksiądz Sebastian Kneipp zalecał jedzenie powideł z owoców czarnego bzu w celu – jak mawiał – oczyszczenia żołądka i nerek.
Czarny bez w nowoczesnej fitoterapii
Obecnie w racjonalnej fitoterapii za wartościowy surowiec farmaceutyczny uważa się wyłącznie kwiaty i owoce bzu czarnego.
Z badań naukowych wynika, że kwiaty czarnego bzu zawierają:
- flawonoidy
- fenolokwasy
- śluzy
- olejek eteryczny
Dzięki tym związkom napar i syrop z kwiatów czarnego bzu działają napotnie oraz obniżają próg pobudzenia ośrodków termoregulacji w organizmie – a więc wiedza Prasłowian wierzących, że bez obniża gorączkę, ma uzasadnienie.
Czarny bez – przepisy
Zarówno ze zbieranych wiosną kwiatów jak i wrześniowych owoców czarnego bzu możemy przygotować w domu syropy, nalewki, dżemy i inne przetwory. Są nie tylko pyszne, ale mają lecznicze działanie. Na naszym portalu znajdziecie proste i sprawdzone przepisy, zrobicie je więc bez problemu. Warto więc po nie sięgać jesienią i zimą – będą wspierały naszą odporność. Nie zdążyłaś zrobić przetworów z bzu? Nic nie szkodzi. Znajdziesz je w sklepach zielarskich i aptekach. Zanim jednak sięgniesz po syrop czy nalewkę sprawdź skład produktu. Jeśli szukasz np. syropu leczniczego, który działa antywirusowo, powinien być produktem standaryzowanym. Syropy, które stoją na półkach sklepowych często składają się niemal z samego cukru lub syropu glukokozowo-fruktozowego i minimalnych ilości bzu. Taki syrop jest zupełnie – pod kątem leczniczym – bezwartościowy.
Adaptogeny – które rośliny są adaptogenne i wzmacniają odporność?
Owoc i kwiat czarnego bzu – właściwości lecznicze i zastosowanie
Przetwory z kwiatów czarnego bzu wzmagają także wydzielanie oskrzelowe, co pomaga przy suchym, trudnym do odkrztuszenia kaszlu (rośliny wykrztuśne).
Według fitoterapeutów podczas przeziębienia najlepiej jest połączyć napar z kwiatów bzu czarnego i kwiatów lipy z sokiem malinowym. Jest to bardzo skuteczny środek leczniczy we wczesnym stadium choroby.
Sok z owoców czarnego bzu – poznaj jego cenne właściwości i przepis na domowy napój
Napary z kwiatów bzu stosuje się też zewnętrznie do:
- płukania jamy ustnej i gardła
- okładów w zapaleniu spojówek i brzegów powiek
- leczenia wyprysków skórnych (także trądziku) i miejscowych stanów zapalnych (w postaci maści)
Z kolei owoce bzu czarnego są bogatym źródłem cennych dla zdrowia przeciwutleniaczy – antocyjanów (podobne bogactwo tych związków spotykamy jeszcze tylko w aronii). Wychwytują one i unieszkodliwiają wolne rodniki, uszkadzające struktury komórkowe organizmu oraz wzmacniają ściany naczyń włosowatych.
Oprócz nich w owocach bzu znajdują się także garbniki, kwasy organiczne, witamina C i witaminy z grupy B. Preparaty z nich polecane są więc osobom mającym skłonności do pękania naczynek i powstawania tzw. pajączków czy siniaków. Jest to też znakomity środek wzmacniający w czasie rekonwalescencji po chorobie.
Ważne!
Czarny bez nie ma nic wspólnego z lilakiem pospolitym z rodziny oliwkowatych, znanym powszechnie pod błędną nazwą „bez”. Lilak w Polsce należy do najbardziej popularnych krzewów ozdobnych, ale nie ma żadnych właściwości leczniczych.