Książki idealne na prezent polecane przez dziennikarki naszego portalu

Spis treści

„Tabletki na życie”, Maja Wąsała (Wydawnictwo Biały Wiatr, 2023)

Książka jest zbiorem 111 krótkich, często wzruszających opowieści, które rozjaśniają życie. Nie ocenia, nie poucza, nie dyskryminuje, nie krytykuje. Wyraziście przedstawia pewne sytuacje, fakty z codziennego życia i budzące się na ich temat refleksje – bez zbędnych komentarzy. Nierzadko te właśnie refleksje potrafią wycisnąć łzę z oka i sprawić, że odniesiemy je do własnych przeżyć i doświadczeń.

POpowiadania, choć krótkie, niosą mnóstwo treści – czasem tyle, ile zmieściłoby się w całej książce. Rzucają światło na wiele rzeczy, na które, zabiegani w codzienności, w ogóle nie zwracamy uwagi. Proste przekazy zawarte w każdym opowiadaniu docierają bez trudu do młodych i starszych, kobiet i mężczyzn. Uczą, jak po prostu być człowiekiem – uważnym, pełnym miłości, żyjącym chwilą, tu i teraz. Pomagają zdać sobie sprawę z tego, co naprawdę w życiu jest ważne i dzięki czemu możemy przeżyć je w pełni – korzystając z całej tęczy jego barw. Pokazują, że każde uczucie ma znaczenie i nawet ze smutnej sytuacji można wynieść mądrą lekcję.

To książka, która dociera prosto do serca. I warto przyjąć ją sercem – nie analizować, nie racjonalizować, nie myśleć za dużo – i po prostu poczuć to, co przynosi każda opowieść. Zaobserwować własne odczucia przy czytaniu. Być może porównać z własnymi doświadczeniami i zastanowić się, czy można żyć inaczej, lepiej, pełniej… „Tabletki na życie” to doskonały prezent dla każdego. I książka, którą warto mieć zawsze pod ręką – dla siebie i dla innych. (Magda)

„Tak działa mózg. Jak mądrze dbać jego funkcjonowanie”, dr Asia Podgórska, (Wydawnictwo W.A.B., 2023)

Książka, od której właśnie nie może oderwać się mój mąż. Autorką „Tak działa mózg. Jak mądrze dbać jego funkcjonowanie” jest doktor nauk biologicznych Joanna Podgórska, biochemiczka. Bardzo popularna na Instagramie (warto zajrzeć na jej profil), energetyczna 36-latka (co wiem, bo robiłam z nią wywiad).

Joanna napisała wartką instrukcję obsługi naszej głowy. A właściwie: grubą księgę rojącą się od anegdot, bo nie wiem, jak inaczej nazwać podpowiedzi, co robić, żeby czuć się lepiej, mieć więcej energii i ochoty do życia – oraz jak koncertowo sobie tego nie spartolić (oraz w jaki sposób robimy to najczęściej). Mnie szczególnie zaskoczyły naukowe dane, które pokazują, jak bardzo na pracę mózgu wpływa aktywność fizyczna. I tłumaczą, jak to jest z serotoniną, w poszukiwaniu której sam mózg wysyła nas do cukierni.

Nic więcej nie zdradzę, doczytajcie sami. Chwilami można zgubić się w piętrowych chemicznych opisach, ale nagroda za ich zrozumienie przewyższa trud lektury. (Anna A.P.)

„Jak zerwać z nałogiem bycia sobą?”, Joe Dispenza (Wydawnictwo Astropsychologii, 2022)

Wcześniej dostępne było wydanie z 2013 r. pod tytułem „Wymień umysł na lepszy model”.Najnowsza wersja tej pozycji, o delikatnie poprawionej treści, nosi zmodyfikowany tytuł: „Jak zerwać z nałogiem bycia sobą?”, co według mnie jest znacznie lepszym tłumaczeniem oryginału („Breaking the habit of being yourself”) niż jego pierwotna wersja.

To książka, którą bez zbytniej przesady można nazwać podręcznikiem udanego życia. Przeznaczona jest dla wszystkich, którzy nie tylko chcą zmienić swoje przekonania, ale również pragną być zdrowsi, bogatsi, szczęśliwsi… Chcą po prostu mieć lepsze życie. Tworząc tę książkę, autor kierował się własnymi doświadczeniami, co sprawia, że jest jeszcze bardziej wiarygodny i przekonuje nas nie tylko słowami, ale również tym, co sam ze swoim własnym życiem uczynił.

Pomimo że książka „zahacza” o, wydawać by się mogło, trudne tematy związane z fizyką kwantową, neurobiologią i psychologią, napisana jest prostym językiem, który trafia do wszystkich. Wystarczy otworzyć swój umysł i skorzystać z potencjału, który drzemie w każdym z nas.

Doktor Dispenza przekonuje, że możemy sami tworzyć swoją rzeczywistość. Trzeba tylko zdać sobie sprawę ze swoich najgłębszych przekonań, które niemalże od początku determinują to, jak ona wygląda. A to już pierwszy krok do sukcesu, czyli do zmiany życia na lepsze. Joe Dispenza porównuje nasz umysł do komputera – a skoro to komputer, to znaczy, że można przeprogramować go na nowo i zainstalować w nim lepszy program. Program, który zagwarantuje nam gruntowną przemianę osobistą i pozwoli uwolnić się od negatywnych emocji. Jak to zrobić, jak zmienić myślenie, jak nauczyć się medytować i jak trwale aktywować moc swojego umysłu – przeczytasz już w książce. (Magda)

„Lecznicza moc postu”, David Jockers, Michael Dugan (Wydawnictwo Biały Wiatr, 2022)

„Lecznicza moc postu” to pozycja niezbędna dla każdego, kto dba o zdrowie, chce pozbyć się schorzeń i mieć wreszcie lepsze samopoczucie. Opowiada nie tylko o korzyściach, jakie przynosi poszczenie, ale również o bardzo ciekawej historii postu i o tym, dlaczego post jest wręcz wpisany w nasz kod genetyczny. Już od starożytności mędrcy i lekarze zalecali post jako skuteczny sposób na lepsze zdrowie i zapobieganie chorobom. Sam Hipokrates twierdził, że „karmiąc pacjenta zbyt obficie, dokarmiamy chorobę”. W dzisiejszych czasach post jest potrzebny zdecydowanej większości populacji bardziej niż kiedykolwiek. Współcześni ludzie cierpią na mnóstwo zaburzeń metabolicznych, leżących u podłoża wielu schorzeń przewlekłych. Powodem większości z nich jest… przejedzenie.

Autorzy książki rozwiewają wiele mitów związanych z postem i wyjaśniają wątpliwości, które towarzyszą podejmowaniu decyzji o długofalowym poszczeniu. Tłumaczą, że post nie jest jednoznaczny z głodzeniem się. Udowadniają, że przynosi wiele korzyści dla zdrowia fizycznego, ale ma również pozytywny wpływ na umysł i wydolność intelektualną – poprawia pamięć i koncentrację, sprzyja dobremu samopoczuciu na wielu poziomach. Wiele osób uważa, że post nie tylko ułatwia osiągnięcie większej jasności umysłu, ale również umożliwia wejście na wyższe poziomy duchowego zrozumienia.

Książka ta przyda się każdemu, jest więc świetnym pomysłem na prezent. Warto przeczytać ją zarówno dla zdrowia, jak i dla ogólnego zrozumienia, jak funkcjonuje nasz organizm i co jest dla niego dobre. (Magda)

„Pełnia życia”, Agnieszka Maciąg (Wydawnictwo Otwarte, 2016)

„Pełnia życia” Wyd. Otwarte, 2016

Bestseller, który potrafi zmienić życie. Inspiruje do zmian, spojrzenia w głąb siebie i odnalezienia własnej drogi. To książka, którą powinien przeczytać każdy, kto stoi na zakręcie.

Agnieszka Maciąg w „Pełni życia” opisuje swoją historię, począwszy od kariery w modelingu, a kończąc na spokojnym życiu w wiejskim domu. Jej historia jest pełna zakrętów, przemyśleń i uporu w dążeniu do celu. Pokazuje, w jaki sposób sięgać po swoje, bez względu na opinie innych ludzi.

„Pełnia życia” to nie tylko opis historii Agnieszki. To również poradnik, jak zdrowo i dobrze żyć. Obfituje w zdrowe przepisy, rytuały oraz modlitwy. Pokazuje, czym jest życie pełne duchowości. Znajdują się w niej także piękne fotografie Roberta Wolańskiego, prywatnie męża Agnieszki Maciąg.

Pięknie wydana, pełna wartościowych i inspirujących treści pozycja będzie idealnym prezentem na świąteczny czas. (Anna K.)

„O menopauzie. Czego ginekolog ci nie powie”, Tadeusz Oleszczuk, Anna Augustyn-Protas (Wydawnictwo Pascal, 2023)

Tę książkę polecam szczególnie gorąco, ponieważ jej współautorką jest nasza redakcyjna koleżanka Ania! Napisała ją wspólnie z lekarzem, Tadeuszem Oleszczukiem, który jest ginekologiem położnikiem słynącym z holistycznego podejścia do zdrowia swoich pacjentek.

Każda z nas doświadczy (lub już doświadczyła) menopauzy, jest to więc temat arcyważny, o którym wciąż jeszcze mówi się niewiele, a do tego przyciszonym głosem. Uderzenia gorąca, problemy ze snem, wahania wagi i nastroju, spadek libido rzadko omawiane są na spotkaniach towarzyskich. Ba! Niechętnie mówimy o nich nawet swoim lekarzom! Autorzy uważają, że najwyższy czas, by problemy, z którymi boryka się ogromna grupa kobiet, przestały być tematem tabu. Co więcej, przekonują, że większości z nich da się skutecznie zapobiec – pod warunkiem że odpowiednio wcześnie, świadomie i z pomocą specjalistów przygotujemy się do tego wyjątkowego czasu w życiu kobiety. I podpowiadają, jak to zrobić – jak się odżywiać, jakie badania wykonać, na jakie objawy zwrócić szczególną uwagę.

To książka napawająca optymizmem i dobrą energią. Pokazuje, że menopauza to nie koniec, ale początek nowego życia. To czas na odkrycie na nowo swojej kobiecości, atrakcyjności, znalezienie nowych celów w życiu i czerpanie z niego pełnymi garściami. Jeśli dobrze się przygotujemy, może być jeszcze ciekawiej niż dotychczas. (Jola)

„Nic się nie dzieje”, Kathryn Nicolai (Wydawnictwo Insignis, 2020)

Spacer po parku jesienią, oglądanie rozgwieżdżonego nieba latem, picie gorącego kakao z przyjaciółmi w zimowy dzień… Pozornie nic niezwykłego, a jednak może się takie stać, jeśli spojrzymy na to z odpowiednią dozą uważności i wdzięczności. Namawia do tego autorka książki, Kathryn Nicolai, która jest instruktorką jogi i nauczycielką medytacji z kilkunastoletnim doświadczeniem. Chciałabyś na chwilę przenieść się myślami do kawiarenki, w której przed laty piłaś pyszną kawę? Albo przypomnieć sobie zapach i smak czereśni jedzonych prosto z drzewa? Nauczyć się zachwycać tym, co cię otacza i czerpać radość z drobnych codziennych rytuałów? Jeśli tak, ta książka jest dla ciebie.

Znajdziesz w niej autorskie metody krótkich medytacji, przepisy na sezonowe dania oraz urocze ilustracje. Korzystając z instrukcji autorki, nauczysz się wyciszać zabiegany i przebodźcowany umysł, a dzięki temu spokojnie zasypiać. Być może zechcesz też posłuchać podcastu Kathryn Nicolai o tym samym tytule. Podobnie jak książka, zawiera kojące i wyciszające treści, które pomagają dostrzegać małe cuda wokół nas każdego dnia. (Weronika)

„Happy umysł”, Kasia Bem (Wydawnictwo LUNA, 2023)

Dużo tu książek o panowaniu nad umysłem. To chyba dowód na to, jak bardzo czasami przytłaczają nas, stresują, wręcz dołują nasze własne myśli, galopujące w głowach i wymykające się spod kontroli. Ten, kto choć raz obudził się nad ranem i nie był w stanie zasnąć, bo zalała go fala myśli – o tym, co było, co będzie, co by było, gdyby… – wie, o czym mówię. Albo ten, kto czasem bardzo o czymś marzył, jednak jego własny umysł po cichu szeptał „Nie uda ci się”, Nie dasz rady”, „To nie dla ciebie”.

Umysł bywa krytyczny, czarnowidzący, ściągający na ziemię, kiedy chcielibyśmy pobujać w obłokach… Kasia Bem porównuje go do skaczącej małpy, która bez przerwy rozrabia, siejąc zamęt. Ale, jak twierdzi, tę małpkę da się poskromić. „Ważne jest jej oswojenie, dowiedzenie się, kiedy i jak się uspokaja, do czego ma skłonności i jak można ją spacyfikować” – pisze. I daje nam do tego skuteczne narzędzia, które z powodzeniem przetestowała na sobie. Te narzędzia to joga, medytacja, świadome oddychanie, nauka rozpoznawania swoich myśli i emocji. To także odpowiednia dieta, która pomaga oczyszczać ciało i umysł.

W książce znajdziesz 21-dniowy program, składający się z 3 etapów: uspokojenia umysłu, oczyszczenia ciała, odblokowania serca. Na tych, którzy go zrealizują, czeka stan koherencji, czyli połączenie serca i umysłu, odzyskanie spokoju, doświadczanie radości, umiejętność panowania nad myślami i zmieniania ich. Kasia twierdzi, że każdy z nas może tego dokonać. Spróbujesz? (Jola)

„Mr Loverman”, Bernardine Evaristo (Wydawnictwo Poznańskie, 2023)

„Mr Loverman” Wyd. Poznańskie, 2023

„Mr Loverman” to właśnie wydana w Polsce, choć napisana w 2013 roku, książka mojej ukochanej londyńskiej pisarki, Bernardine Evaristo, tej od „Dziewczyna, kobieta, inna”.

Głównym bohaterem powieści jest 74-letni bystry, nieco samolubny, ale kochający życie („jestem reinkarnacją Pollyanny”) ukryty gej. Nie będę spoilerować, jak potoczy się jego historia – czy przyzna się żonie i córkom, że od lat jest w związku homoseksualnym ze swoim najlepszym przyjacielem z dzieciństwa z Karaibów, czy nie. Prawda jest bowiem taka, że gdyby nawet Evaristo pisała choćby o biedronkach, też bym czytała ją z otwartymi ustami. Używa zachwycającego języka (a książka jest pięknie przetłumaczona przez mistrzynię, Agę Zano). Niektóre sformułowania aż podkreśliłam ołówkiem – czego nigdy nie robię.

Książka jest pochwałą życia, przy całej świadomości jego tragiczności. Polecam! (Anna A.P.)

„Sztuka prostoty”, Dominique Loreau (Wydawnictwo Czarna Owca, 2018)

„Sztuka Prostoty” Wyd. Czarna Owca, 2018

”Uporządkuj mieszkanie, opróżnij szafę, porzuć kompulsywne zakupy, jedz skromniej, zajmij się swoim ciałem i umysłem”. To zasady, według których żyje autorka, Francuzka od wielu lat mieszkająca w dalekiej w Japonii.

O tym, że prostota życia uwalnia od ograniczeń i obciążeń, które nas rozpraszają i stresują, oraz że przynosi rozwiązanie wielu problemów, powiedziano już wiele. Na temat wyższości minimalizmu nad konsumpcjonizmem i materializmem powstała cała masa publikacji. Jednak ta książka jest wyjątkowa, ponieważ holistyczna. Dominique Loreau zajmuje się zarówno tematem ograniczania ilości posiadanych przedmiotów wokół nas, jak również porządkowania umysłu, zmiany nawyków, samodyscypliny. Podaje gotowe recepty na poprawę jakości życia, pokazując na swoim własnym przykładzie, jak żyć piękniej, radośniej i z lżejszym sercem.

Poradniki zazwyczaj traktuję jak notes albo zeszyt ćwiczeń. Zakreślam, notuję, otaczam ramkami to, co ważne. W tej książce chciałam podkreślić wszystko, więc zaznaczona jest w zasadzie każda strona, niejednokrotnie dodatkowo tłustym wykrzyknikiem. Każdy rozdział wywarł na mnie ogromny wpływ, ale ten zatytułowany ” Ciało” jest według mnie wyjątkowy. „Dbaj o swoje ciało. Wychodź na spacer. Uśmiechaj się. Rób sobie pachnące kąpiele. Kupuj piękne i wygodne stroje. Odkryj na nowo, jak wspaniały jest ruch: przeciąganie się, marsz, taniec… zacznij lubić walkę o równowagę wewnętrzną. By uczynić swoje ciało wolnym, trzeba je zdyscyplinować. Aby pozostać szczupłą, trzeba jeść mało….” – pisze Loreau, a ja czuję, że zwraca się bezpośrednio do mnie!

Autorka nie wymądrza się, stawiając jedynie tezy, lecz daje całe kompendium wiedzy i mnóstwo praktycznych rad dotyczących odżywiania się i dbania o ciało. Kartkami z jej książki można by wytapetować niejeden pokój. Moim zdaniem nawet się powinno – łącznie z podłogą i z sufitem. (Weronika)

„5 składników po śródziemnomorsku”, Jamie Oliver (Wydawnictwo Insignis, 2023)

Od lat jestem fanką Jamiego Olivera. Z dużą przyjemnością oglądam jego programy telewizyjne i mam całą kolekcję książek jego autorstwa. Radość, energia, entuzjazm, jakie towarzyszą Jamiemu, gdy mówi o jedzeniu, są zaraźliwe. Co więcej, wszystko, co pokazuje, wydaje się proste do zrobienia, pyszne, a do tego zdrowe. Mogę śmiało powiedzieć, że dzięki niemu polubiłam gotowanie (choć pewne zasługi ma w tym także mój mąż, również pasjonat kuchni). Najchętniej jednak przygotowuję dania proste, szybkie, z łatwo dostępnych składników. Czyli dokładnie takie, jakie Jamie Oliver zebrał w książce „5 składników po śródziemnomorsku”.

Do napisania książki miała namówić kucharza żona, Jools, przekonując, że wszyscy są dziś zabiegani, mają na głowie mnóstwo spraw, a niewiele wolnego czasu, więc chętnie sięgną po łatwe przepisy na dania, które posmakują całej rodzinie. Przecież zawsze lepiej ugotować w domu coś prostego i świeżego,niż w pośpiechu kupować gotowe, często przetworzone dania z konserwantami i ulepszaczami w składzie, prawda? Zwłaszcza że większość przepisów Jamiego bazuje na warzywach, roślinach strączkowych, rybach i owocach morza. A dieta śródziemnomorska od dawna uważana jest za jedną z najzdrowszych na świecie.

Potrawy zebrane w nowej książce to efekt podróży autora po rejonie Morza Śródziemnego. Znajdziesz tu więc dania m.in. z Grecji, Włoch, Hiszpanii, Francji, Tunezji czy Libanu. Kiedy przyniosłam ją do domu, moje córki od razu pozaznaczały, co miałyby ochotę zjeść. To m.in. podpłomyki z bakłażanem, tażin z dyni piżmowej, dorada z pieczonymi winogronami, a na deser blok czekoladowy z tahini i bakaliami. Mnie spodobała się jeszcze zupa z ciecierzycy z przyprawą do piernika, pomidorami i makaronem. Będzie pożywnym, rozgrzewającym daniem w sam raz na zimę. A wszystko, co potrzebne do jej ugotowania, zwykle mam w domu.

„Moim głównym celem było zapewnienie ci przepisów na proste, łatwe i pyszne potrawy niewymagające mnóstwa składników, długich list czy góry naczyń” – pisze we wstępie do książki Jamie Oliver. „Ale najbardziej zależy mi na tym, by w swoim pięcioskładnikowym stylu przeniosła cię na zjawiskowe wybrzeże Morza Śródziemnego”. (Jola)

„Lekcje chemii”, Bonnie Garmus (Wydawnictwo Marginesy, 2022)

Bohaterką tej uroczej książki jest Elizabeth Zott, nieprzeciętna kobieta, zdolna chemiczka. Zdolniejsza niż wielu jej kolegów naukowców w amerykańskim Instytucie Badawczym Hastings, którzy wykazują bardzo nienaukowe podejście do kwestii równouprawnienia płci. Choć Zott jest silna i zdeterminowana, trudno jej przebić szklany sufit. No, cóż, są lata 50. ubiegłego wieku, kiedy kobiety miały dwa zadania: być ozdobą mężczyzny i idealnie prowadzić dom.

Parę lat później Elizabeth jest samotną matką oraz – dość niechętnie – gwiazdą kulinarnego programu numer jeden całej Ameryki. Utknęła w niechcianej roli, jednak nie poprzestaje na gotowaniu, zaczyna także edukować kobiety.

Książkę czyta się łatwo, choć ja zatrzymywałam się przy szczególnie smakowitych zdaniach, by przeczytać je jeszcze raz. „Lekcje chemii” to powieść o odwadze, ogromnej sile i miłości. Porusza ważne kwestie w lekki, przyjemny sposób. Bawi i wzrusza. Otula ciepłem w zimowy wieczór, daje nadzieję, skłania do myślenia o własnych wyborach życiowych. A że stała się bestsellerem, na jej podstawie właśnie nakręcono serial. (Ola)

„Mezcla. Przepisy, które budzą wyobraźnię”, Ixta Belfrage (Wydawnictwo Filo, 2023)

Mezcla po hiszpańsku oznacza mieszaninę, połączenie. To piękne słowo doskonale brzmi w każdej sytuacji: w kuchni, przy jedzeniu, a także w muzyce i sztuce. Ixta Belfrage, autorka kulinarnych bestsellerów, współpracownica Yotama Ottolenghiego, dzieli się z nami ulubionymi przepisami i zdradza niezawodne oraz pełne inwencji połączenia składników. Autorka podkreśla, że bez względu na to, czy gotujesz dla siebie czy innych, najważniejsze jest, by mieć przyjemność z przygotowań i osiągniętego rezultatu.

W książce znajdziesz pełne smaku nieskomplikowane potrawy, pracochłonne dania od święta, a także rozdział pełen apetycznych deserów (już zdążyłam zabłysnąć, podając przyjaciółce aromatyczny cynamonowy crème brûlée!). Przepisy są ułożone w dwóch głównych rozdziałach: Na co dzień (prostsze, szybsze) i Na przyjęcie (dłuższe przygotowanie i więcej składników). I nie chodzi tu o przyjęcia, które wymagają krochmalonych fartuchów 🙂

W tej pięknie wydanej książce bez trudu znajdziesz potrawę, na którą masz czas i ochotę. Nie wiesz, co podać na świątecznym przyjęciu? Postaw na polędwiczki jagnięce z ajwarem i misełkiem (masełko z miso) lub łososia z salsą. Czerpiąc natchnienie z całego świata, a w szczególności z Włoch, Meksyku i Brazylii, „Mezcla” zaspokoi każdy apetyt. (Ola)

„Saga o ludziach ziemi”: „Wpatrzeni w niebo” (cz. 1) oraz „Czas rumianku” (cz. 2), Anna Fryczkowska (Wydawnictwo W.A.B., 2023)

Na długie, zimowe wieczory gorąco polecam „Sagę o ludziach ziemi” Anny Fryczkowskiej. To wciągająca opowieść o losach chłopskiej rodziny z Kujaw, którą poznajemy w 1816 roku. Co ciekawe, jej historia osadzona została na kanwie prawdziwego życia (żyć!) przodków autorki, a zapalnikiem były znalezione pamiętniki pradziadka, dziadka i taty. Całość jest nie tylko świetnie udokumentowana, ale i bardzo smacznie napisana (w końcu Ania to autorka barwnej „Cyrkówki Marianny” czy „Wdowinka”). Dla entuzjastek smakowitych, uważnie i miłośnie przedstawionych historii „Saga o ludziach ziemi” będzie przyjemnością nie tylko w długie, zimowe wieczory, a też – prawdopodobnie – w zarwane noce! Żeby nie było, że nie uprzedzałam. (Anna A.P.)

Czy ten artykuł był pomocny?

TakNie