Strona główna ZdrowiePsychologia Potknięcia motywacją do rozwoju – jak negatywne doświadczenia przekuć w pozytywne

Potknięcia motywacją do rozwoju – jak negatywne doświadczenia przekuć w pozytywne

autor: Dominika Bagińska Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Najsłynniejsi utytułowani sportowcy zawsze doceniają wartość porażki. Wiedzą, że umiejętne jej wykorzystanie jest najlepszą drogą do osiągnięcia sukcesu. W codziennym życiu też można inspirować się niepowodzeniami. Do dzieła!

Strona główna ZdrowiePsychologia Potknięcia motywacją do rozwoju – jak negatywne doświadczenia przekuć w pozytywne

Kłopoty to okazje w przebraniu. Jak to możliwe? Niepowodzenia mogą pozytywnie odmienić nasze życie. Motywują (czy raczej zmuszają) do aktywności i rozwoju. Pozostawanie w strefie komfortu nie sprzyja rozwojowi. Kiedy okoliczności każą nam radykalnie zmienić postępowanie w obliczu jakiejś „katastrofy”, mamy szansę doświadczyć czegoś zupełnie nowego. Czegoś, co ostatecznie popycha nas w ekscytującym kierunku. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, kiedy podejdziemy do porażki jak do lekcji.

Dlaczego niepowodzenia nie zawsze są złe?

Legenda koszykówki Michael Jordan nie trafił do kosza 9000 razy. Walt Disney został zwolniony z pracy za brak kreatywności. Potem blisko 300 potencjalnych inwestorów odmówiło mu finansowego wsparcia parku rozrywki Disneyland. Abraham Lincoln pięciokrotnie przegrał wybory, zanim został prezydentem Stanów Zjednoczonych. Takich przykładów porażek historia zna znacznie więcej. Tylko o nich nie pamiętamy, bo przecież osoby, o których mowa, to ludzie sukcesu. A jednak wszyscy oni stali się wielcy dlatego, że nie zniechęcili się za pierwszym razem. Za setnym zresztą też. W swoich biografiach wielokrotnie podkreślali, że każde niepowodzenie traktowali jak wskazówkę. Przeciwności losu mogą bowiem nauczyć nas wiele dobrego.

Niepowodzenia a rozwój

Powiedzmy jednak otwarcie: nikt nie lubi przeżywać porażek. Niezależnie od ich skali zwykle czujemy się potem źle. – To, czy ostatecznie porażka wyjdzie nam na dobre, czy złe, zależy przede wszystkim od tego, jak do niej podejdziemy – mówi Jarek Łojewski z Fundacji Dobra Porażka. I zachęca do uważnego spojrzenia na porażkę.

3 ważne aspekty porażki do przemyślenia:

  1. Porażka to po prostu zdarzenie. Z perspektywy czasu można stwierdzić, czy rzeczywiście było negatywne.
  2. Emocje związane z porażką definiują, jak bardzo to niepowodzenie jest dla nas dotkliwe.
  3. Lekcja z niepowodzenia jest cenna. Ważne, czy chcemy z tej trudnej dla nas sytuacji wyciągnąć naukę dla siebie. Czy wolimy zapomnieć o niepowodzeniu, zwiększając jednak ryzyko, że skumulujemy negatywne emocje?

Błędy do przepracowania

– Nieprzepracowane porażki „schodzą do piwnicy” i tam ćwiczą swoje mięśnie – mówi Jarek Łojewski. – Następnie, w najmniej odpowiednim dla nas momencie, ujawnią się ze zdwojoną siłą. Aby porażka okazała się cenną lekcją, warto ją przeanalizować, a wynikami podzielić się ze światem. Mówi o tym prof. Paul Iske, niderlandzki naukowiec, założyciel Instytutu Genialnych Niepowodzeń, osoba, której dorobek naukowy posłużył nam przy tworzeniu Fundacji Dobra Porażka. Badacz ten podkreśla, że kiedy np. na gruncie zawodowym podejmujemy się realizacji etycznych celów i działamy z intencją osiągnięcia sukcesu, to bywamy narażeni na porażkę. Wynika ona na przykład z nieumyślnie popełnionych błędów czy sytuacji losowych. To jednak okazja do poprawy swojej efektywności!

Musimy tylko wyciągnąć wnioski z porażki i wykorzystać je w przyszłych działaniach. I najważniejsze – podzielić się takim doświadczeniem z innymi – podkreśla Jarek Łojewski. – To pozwala stworzyć takie środowisko pracy, w którym każda osoba może bez strachu opowiedzieć o swoich błędach i w ten sposób pomagać organizacji w uczeniu się i rozwoju. Takie firmy zwykle osiągają największe sukcesy.

Dlaczego instynktownie boimy się trudnych sytuacji?

Nie jesteśmy oswojeni z tym, by traktować niepowodzenia jako okazję do samorozwoju. Zostaliśmy nauczeni podchodzić do niepowodzeń jak do czegoś złego. Słowo „porażka” kojarzy się nam z klęską, negatywnym przeżyciem. Już w szkole uczy się nas, że jeśli wynik naszego działania jest niezgodny z normami, zostaniemy ukarani złą oceną, a ona stygmatyzuje nas jako ucznia niezdolnego czy leniwego. I taki schemat idzie potem razem z nami w dorosłość.

Jeśli nie mieścimy się w jakichś normach, popełniamy błędy, doświadczamy niepowodzeń, często traktujemy takie doświadczenia jako nieszczęście. Staramy się o nim zapomnieć, zamiast wykorzystać je jako okazję do pozytywnej zmiany. Podobnie też traktujemy niepowodzenia innych – krytykując, karząc, uważając takie osoby za nieudaczników.

Jarek Łojewski podkreśla jednak, że jest tak nie tylko w Polsce. Cytuje książkę francuskiego filozofa Charles’a Pepina Porażka znaczy zwycięstwo: „Lepsza jest szybka porażka, jeśli potrafimy wyciągnąć z niej wnioski i wprowadzić sensowne zmiany, niż brak porażek. Choć takie spojrzenie na ten problem może wydawać się oczywiste, we Francji jest bardzo rzadkie. (…) We Francji ponieść klęskę, to być winnym”.

Nie poddawaj się lękom, czyli jak radzić sobie z negatywnymi reakcjami na trudności?

– Aby umieć sobie radzić z dużymi porażkami, musimy pozwolić sobie na przeżycie wielu małych porażek. Prowokujmy więc sytuacje, podejmujmy takie aktywności, które mogą być dla nas niekomfortowe, mogą wymagać wypróbowania nowych umiejętności, w których nie czujemy się pewnie – radzi specjalista. Przy czym robimy takie założenie, że jeśli się nam powiedzie, to wspaniale, lecz jeśli nie – dajemy sobie przestrzeń na spokojną analizę. Można ją przeprowadzić samemu lub przy wsparciu bliskiej osoby czy np. coacha.

Przygotowanie do małej porażki:

  1. Znajdź taką aktywność, która wymaga od ciebie czegoś nowego, coś, na czym się nie znasz, ale możesz się w tym sprawdzić w bezpiecznych warunkach. Dobrym przykładem jest podjęcie się wolontariatu czy prac społecznych, podczas których mamy okazję spotkać osoby z kręgów społecznych zupełnie odmiennych od naszych.
  2. Działaj jak pracownicy call center podczas szkolenia poddawani testowemu atakowi obelżywej mowy klienta po to, by nauczyli się rozpoznawać emocje towarzyszące takiej sytuacji. Sprawdź, co czujesz w nowych, być może trudnych dla ciebie okolicznościach, jeśli ci się nie uda zrealizować podjętych zamierzeń.
  3. Znajdź swój sposób na rozładowanie emocji. Może w twoim przypadku będzie to godzina joggingu, a może oderwanie się od wszystkiego podczas medytacji?
  4. Mimo wszystko pamiętaj, by pozwolić sobie na odczuwanie złości czy żalu – nie ma złych emocji, są tylko te trudne i wszystkie zasługują na przeżycie. Są naturalnym elementem pracy ze sobą.
    Uwaga: nieprzepracowane emocje wynikające z niepowodzenia mogą doprowadzić nas do bardzo złej kondycji psychicznej.

Dobra analiza niepowodzenia może uchronić nas w przyszłości od popełnienia podobnych błędów – w życiu zawodowym, ale i w osobistym. Korzyść z uczenia się na błędach wynika też z tego, że kiedy tak bardzo coś nam nie wychodzi, mamy szansę stwierdzić, że to jednak nie jest nasza droga. Takie wnioski są bardzo cenną lekcją życia. Mają działanie ochronne.

Techniki służące konstruktywnemu rozwiązywaniu problemów

Bywa, że doświadczamy spiętrzenia niepowodzeń. Mamy wówczas wrażenie, że staliśmy się mistrzami popełniania błędów. Warto wtedy spokojnie przeanalizować sytuację.

Dzielimy kartkę papieru na 3 części. W pierwszej wpisujemy wszystko, co się w nas pojawiło po tym wydarzeniu – czyli nasze emocje. W drugiej części kartki piszemy, co faktycznie się wydarzyło, czyli przechodzimy od emocji do faktów. Ostatecznie porażka to zwykle po prostu niezrealizowanie założonego zadania. W trzeciej części wpiszmy, co możemy z tą sytuacją zrobić. Jak jej zaradzić? Jak zapobiegać podobnym sytuacjom w przyszłości?

Dzięki takiej analizie możemy na przyszłość przewidzieć, jak uniknąć tego typu problemów.

Jak z negatywnych doświadczeń wyciągnąć coś dobrego?

Uczenie się na porażkach jest bliskie naturze – tak robią zwierzęta czy ludzkie dzieci. W dzieciństwie uczymy się głównie dzięki popełnionym błędom. Najmłodsi próbują różnych rzeczy, by np. przyciągnąć uwagę rodziców czy przyśpieszyć porę karmienia. Niektóre z takich prób się nie udają i szybko się z nich rezygnuje, bo są nieskuteczne. Inne działają – i z tych najmłodsi korzystają często. W taki sposób się uczą.

Z czasem jednak zdolności te zanikają, bo narzuca się nam określone normy i wymaga od nas mieszczenia się w standardach. Możemy też zostać skarceni za spróbowanie czegoś nowego. Czasem nasza duma nie pozwala nam się przyznać przed samym sobą, że z własnej winy ponieśliśmy porażkę.

Pamiętaj!

  • Porażki są nieodłączną częścią naszego życia.
  • W niepowodzeniach kryje się siła – można i należy ich doświadczać. Bywają źródłem szczęścia.
  • Porażka może być okazją do nauczenia się czegoś nowego, stworzenia czegoś kreatywnego czy usprawnienia naszego działania.

Wyciąganie wniosków z porażki – jak najwięksi sportowcy niepowodzenia przekuli w sukces?

O tym, że porażka jest bardzo istotnym elementem sukcesu, wiedzą wielcy sportowcy. Najważniejsze zwycięstwa często wynikają z popełnionych wcześniej błędów, które uruchomiły motywację do poprawy techniki czy odporności psychicznej. Stały się ważną składową realizacji celów.

Adam Małysz, skoczek narciarski i kierowca rajdowy, zamierzał zrezygnować z kariery, bo ponosił porażki. Przyczyny miały charakter psychologiczny – brakowało mu wiary w siebie. Jednak pomoc psychologa sportowego tak zmotywowała sportowca do treningów, że zaczął odnosić niezwykłe sukcesy i stał się jednym z najbardziej utytułowanych polskich skoczków – także na świecie.

Mateusz Kusznierewicz, żeglarz sportowy, mistrz olimpijski i mistrz świata, podczas igrzysk olimpijskich był faworytem do złotego medalu. Bardzo dużo pracy włożył w przygotowania. Starał się dużo trenować, brać udział we wszystkich zawodach. Tymczasem zajął czwarte miejsce. – Jak opowiadał podczas jednej z edycji Dnia Porażki, czuł rozczarowanie, że nie stanął na podium – wspomina Jarek Łojewski. – Jednak ktoś uświadomił mu, że przecież jest czwarty na całym świecie! To go skłoniło do przemyśleń i do ustalenia przyczyny porażki, którą okazał się zbyt intensywny trening. Ta świadomość pomogła mu podjąć kroki do zmiany. Znalazł swoją wewnętrzną motywację do innego postępowania. W plan treningów wpisał umiejętność odpuszczania niektórych wyzwań. W efekcie zaczął odnosić spektakularne zwycięstwa. Co ciekawe, trener węgierskiej żeglarskiej kadry olimpijskiej zwrócił się do naszego mistrza z prośbą o mentoring ich kadry przed zawodami – właśnie ze względu na jego doświadczenie z porażką podczas igrzysk i późniejszymi udanymi startami. Cóż, niepowodzenia motywacją rozwoju!

Fundacja Dobra Porażka organizuje Dzień Porażki. To konferencja propagująca kulturę uczenia się na błędach, która jest niezbędna w budowaniu przyjaznego środowiska pracy, otwartości, innowacyjności, odwagi w działaniu i mierzeniu się z własną niedoskonałością. Tegoroczna edycja odbędzie się 13 października 2023 r.

Zobacz także: Jak nieuzdrowiona relacja z rodzicami wpływa na nasze dorosłe życie? Czy da się wyleczyć z ran odniesionych w dzieciństwie?

Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły