Marta Bednarska: Zaparcia. Częsty kłopot podczas ciąży. Z czego wynika, jak się z nim uporać i pomóc kobiecie?
Katarzyna Faruga: Kłopoty z wypróżnieniem są spowodowane poprzez wzrost poziomu progesteronu, który zwalnia perystaltykę jelit. Dodatkową przyczyną jest ucisk macicy na końcowy odcinek jelita grubego. Kobieta powinna pić w tym czasie co najmniej dwa litry płynów dziennie i jeść lekkostrawne posiłki i produkty bogate w błonnik (warzywa bez limitu). Napar z siemienia lnianego wspaniale pobudza perystaltykę.
Trzeba pamiętać, że dzięki umiarkowanej aktywności fizycznej (spacery, pływanie) także pomagamy rozruszać się jelitom. Nie należy natomiast sięgać po ziołowe tabletki przeczyszczające, bo na przykład senes może wywołać skurcze macicy.
Dobrym i bezpiecznym sposobem na przyniesienie ulgi kobietom, uskarżającym się na takie dolegliwości, jest homeopatia, dobierana indywidualnie dla każdej przyszłej mamy. Jeśli kobieta oddaje twardy stolec, o białawym kolorze, wypróżnienie jest bolesne i wymaga dużego wysiłku, a dodatkowo pojawiają się hemoroidy, pomóc jej może homeopatyczna collinsonia canadensis.
W przypadku braku potrzeby wypróżniania, gdy pacjentka nie pamięta, kiedy była ostatni raz w toalecie, stolce są twarde i ciemne, a kobieta ma odczucie, że nawet po wypróżnieniu nadal ma w odbycie kulkę czy gałkę – dobry wyborem będzie homeopatyczna sepia officinalis.
Z kolei homeopatyczny nux vomica przyda się kobietom aktywnym, często na stanowiskach kierowniczych, które lubią dobrze zjeść. Po posiłku robią się ospałe. Wizyty w toalecie są długie i bolesne, a po nich i tak skarżą się, że wypróżnienie było niepełne.
Jeśli natomiast przyszła mama rzadko oddaje stolec i jest on pokryty żółtym śluzem, a ciężarna odczuwa pieczenie w okolicy odbytu (kał zalega długo nie w jelitach, ale w odbycie), pomocny będzie homeopatyczny hydrastis canadensis.
Na hemoroidy w ciąży warto też sięgnąć po maść homeopatyczną, którą aplikujemy zgodnie z zaleceniami lekarza lub farmaceuty.
– Znajoma w ciąży boi się dłuższego wypadu na miasto, bo co chwilę musi szukać toalety…
– Uciskany przez dziecko pęcherz jest narażony na infekcje, w ciąży zmieniają się także kwasowość i odczyn moczu, dlatego ważne jest, by „płukać” organizm. W tym celu należy wypijać dużą ilość płynów. Można także zastosować witaminę C oraz jeść owoce żurawiny na zakwaszenie dróg moczowych.
U większości ciężarnych, które skarżą się na częstomocz, ciągłe bieganie do toalety z uczuciem parcia na pęcherz (mimo braku infekcji), przydatne okazuje się homeopatyczne gelsemium sempervirens. Tym zaś, które skarżą się na tak silne parcie na pęcherz, że podczas oddawania moczu podtrzymują odruchowo brzuch, pomoże homeopatyczna sepia officinalis.
Jeśli w czasie oddawania moczu czują jednak pieczenie i ból, może chodzić już o infekcję. To bezwzględnie wymaga badań i ewentualnego zastosowania innych leków. W przypadku podejrzenia zakażenia dróg moczowych w czasie ciąży zawsze konieczna jest konsultacja z lekarzem!
– Dlaczego w ciąży tak często pojawiają się hemoroidy?
– W ciąży wydziela się dużo progesteronu, który wpływa na sprężystość ścian naczyń krwionośnych, macica naciska na dolną część jelita grubego, do tego silne parcie w toalecie wywołuje pękanie żył. To powoduje krwawienie i ból. W przypadku silnie krwawiących hemoroidów odbytu, którym towarzyszy świąd i mocny ból, warto pomyśleć o homeopatycznej collinsonii canadensis.
Przy niewielkim bólu i delikatnym krwawieniu lepiej wybrać homeopatyczny aesculus hippocastanum. Pacjentka dodatkowo odczuwa, jakby w odbycie miała kasztan w kolczastej skorupce. Opisuje, że „ma tam igły” nie tylko podczas wizyty w toalecie, ale czuje je przez cały czas.
– A co z uporczywym świądem lokalizującym się także wewnątrz odbytu?
– Tu już nie wystarczy maść, trzeba sięgnąć po doodbytnicze czopki homeopatyczne, które przez miejscowe działanie wpłyną korzystnie na naczynia żylne umiejscowione głębiej w odbytnicy. Zwiększą napięcie naczyń, zapobiegając krwawieniu i zadziałają przeciwzapalnie.
To ważne, bo przy nasilonych hemoroidach wewnątrz odbytu może dojść do infekcji bakteryjnej i ropienia żylaków. Wtedy niezbędny byłby antybiotyk, dlatego profilaktycznie przy hemoroidach w ciąży warto najpierw zastosować czopki homeopatyczne.
– Kolejna dolegliwość, o której pacjentki niechętnie mówią to problemy emocjonalne…
– Bywa, że przyszłą mamę, czasem już od początku ciąży, trapią lęki, bezsenność, skrajne zmiany nastroju. Kobieta nie czuje się sobą. W takiej sytuacji również może pomóc homeopatia, którą trzeba dobrać w zależności od głównych i towarzyszących dolegliwości i tak zwanej konstytucji pacjentki.
Często z pomocą przychodzi np. homeopatyczna sepia officinalis. Przynosi ulgę ciężarnym, które trapi dotkliwe obniżenie nastroju. Są zniechęcone, bliskie płaczu. Wszystko widzą w czarnych barwach, silne poranne nudności sprawiają, że osłabienie fizyczne przekłada się na zły stan psychiczny.
Kobieta w tym stanie odtrąca swojego partnera, nie chce pocieszania, bywa skrajnie zmęczona, łatwo marznie, dlatego ciepła kąpiel, wygrzanie się w słońcu lub energiczny spacer poprawiają jej nastrój. Miewa silne zachcianki pokarmowe. Takie produkty jak ogórki konserwowe, kwaśne marynaty lub słodycze przynoszą jej ulgę w dolegliwościach gastrycznych.
Z kolei u kobiety nieprzewidywalnej, która bardzo szybko przechodzi z płaczu do śmiechu bądź też reaguje nieadekwatnie do sytuacji (tak zwane reakcje paradoksalne), skarży się na uczucie guli w gardle, ciężko jej mówić albo wyrazić, co czuje, często wzdycha głęboko, a przyjemność i rozrywka bardzo szybko przynoszą poprawę jej nastroju, lepszym wyborem będzie homeopatyczna ignatia amara.
– Zmienność nastrojów to jedno. A jak pomóc ciężarnej, która czuje wszechogarniający paraliżujący strach?
– Tu także ważne są inne objawy. Mam pacjentki, które w czasie ciąży są tak napięte, że wpadają najpierw w otępienie i znużenie, a za chwilę dopada je paraliżujący strach, całe drżą, mają kłopoty z zasypianiem, skarżą się na migreny i częstomocz, problemy wywoływane huśtawką emocji.
Gdy taka kobieta przychodzi na kontrolę do lekarza, jest tak przerażona, że nie daje się dotknąć i zbadać. Na pytanie: „Czego się pani boi?” odpowiada: „Nie wiem, jak będzie wyglądał poród, czy sprawdzę się w nowej roli…”. Pomocne będzie tu homeopatyczne gelsemium sempervirens. Można też jednocześnie pomyśleć o ignatii, żeby pomóc ustabilizować nastroje ciężarnej.
Ciekawe są też inne zachowania przyszłych mam. Do gabinetu trafiają za namową partnera który, chcąc pomóc partnerce i sobie, relacjonuje, że kobieta jest nieznośna, wręcz… agresywna w ciąży, a dotąd była pogodna i zgodna. Niektóre panie przy najmniejszym bólu reagują wulgaryzmami, przeklinają, choć wcześniej tego nie robiły. W czasie badania albo w trakcie porodu potrafią odtrącić lekarza, a nawet go zwyzywać.– Jak uspokoić takie zachowanie przy pomocy homeopatii?
– Już w ciąży można w takich sytuacjach pomyśleć o homeopatycznej chamomilli vulgaris, która pomoże złagodzić takie ataki. Niecierpliwa, nadwrażliwa na ból pacjentka łagodnie przejdzie przez czas oczekiwania na dziecko i rozwiązanie.
Są też kobiety, które podczas dziewięciu miesięcy są w miarę stabilne, kontrolują sytuację. Pokój dla dziecka czeka, maluszek rozwija się prawidłowo, a jednak gdy zaczyna się akcja porodowa, odchodzą wody płodowe, mamę ogarnia panika. Serce wali jak szalone, ciśnienie krwi skacze w górę, a kobieta cała drży i ma silne poczucie zagrożenia życia. Wówczas homeopatyczny aconitum napellus wyciszy przestraszoną pacjentkę.
Warto zatem otwarcie opowiedzieć lekarzowi o każdej wstydliwej dolegliwości, jaka nas trapi w czasie ciąży, ponieważ homeopatia potrafi ją złagodzić lub całkowicie wyeliminować, co istotnie podnosi jakość życia i komfort oczekiwania na narodziny potomka.