Spis treści
Złość u dziecka
Rodzice starają się unikać złości dziecka, jak tylko mogą. Szczególnie jeśli złość zdarza się w miejscu publicznym, na przykład w sklepie. Ratują się wtedy na różne sposoby. Czasami odwracają uwagę, biorą na ręce i wychodzą, a czasami krzykną lub dadzą klapsa (tutaj warto przypomnieć, że klaps to przemoc wobec dzieci). Są też świadomi rodzice, którzy chcą pomóc swojemu maluszkowi w tej trudnej sytuacji i starają się nawiązać spokojną rozmowę.
Żeby jednak pomóc dziecku oswoić złość, nie wystarczy uspokajanie i tłumaczenie. Trzeba dotrzeć do przyczyny tej trudnej emocji i nauczyć maluszka różnych sposobów na radzenie sobie z napięciem. Akceptacja, zrozumienie i rozwijanie inteligencji emocjonalnej to jedyne sposoby na oswojenie złości dziecka.
Warto również pamiętać, że nauka regulacji złości jest procesem, przez który przechodzi dziecko. Ze szczególną uwagą i wyrozumiałością należy traktować dzieci do 3 roku życia. Te maluchy powoli kształtują zdolność do samoregulacji emocji i powiązanych z tym stanów fizjologicznych [1].
Jak pomóc dziecku rozładować emocje?
Czy złość to zła emocja?
Istnieje przekonanie, że złość jest emocją negatywną i należy się jej pozbywać. Taka opinia mogła się wziąć z ogólnego podziału emocji na pozytywne i negatywne. Umacnialiśmy to również pokoleniami. Sformułowania w rodzaju „Złość piękności szkodzi” są nadal powszechnie używane, szczególnie w odniesieniu do dziewczynek.
Przekonanie, że złość jest zła, jest negatywne i szkodliwe. Złość, jak każda emocja, jest potrzebna i ma do spełnienia ważną funkcję. Dzięki złości poznajemy swoje granice, potrzeby, przekonania i wartości. Jest ona niezbędna w formowaniu tożsamości i własnej autonomii. Złość jest dla dziecka sygnałem, że czuje sprzeciw dotyczący otaczającej go rzeczywistości. Jest także cennym nauczycielem.
Tłumiona złość szkodzi
Tłumiąc uczucie złości, tłumimy ważne sygnały, które pochodzą z naszego ciała. Jeżeli dziecko nie ma prawa się złościć, to wykształci w sobie silne mechanizmy wypierające i utraci kontakt z własnym ciałem i z własnymi emocjami. Pretenduje to do późniejszych zaburzeń lękowych, nerwicowych i depresyjnych. Długotrwale tłumiona złość wywołuje również szereg zachowań agresywnych i autoagresywnych.
Nie ma więc wątpliwości co do tego, że złość jest dobra i potrzebna. Czasy, w których karano dzieci za to, że się złoszczą, powinny już dawno minąć.
Złość jako ważna i potrzebna emocja:
- pomaga kształtować autonomię dziecka
- pokazuje, gdzie są własne, wewnętrzne granice
- uczy dziecko kontaktu ze swoim ciałem
- kształtuje potrzeby, przekonania i wartości
Słowa, które wzmacniają poczucie własnej wartości u dziecka
Najczęstsze przyczyny złości u dzieci
Pisząc o najczęstszych przyczynach złości u dzieci, można jednocześnie odnosić się do najczęstszych przyczyn złości u dorosłych. Każdy z nas, bez względu na wiek i płeć, czuje złość wtedy, gdy jego oczekiwania i potrzeby nie są zaspokojone. Nikt nie lubi być rozczarowany i zawiedziony. Dzieci również.
Maluszki dopiero kształtują swoją tożsamość i poznają swoje wewnętrzne potrzeby. Z tego powodu emocja złości występuje u nich niezwykle często i jest bardzo intensywna. Dodatkowo dzieci nie mają jeszcze na tyle rozwiniętej inteligencji emocjonalnej, by radzić sobie z napływającymi emocjami. Często nawet nie rozumieją, co czują i dlaczego są tak napięte.
Doskonale zna to każdy rodzic, który pyta się dziecka: „Dlaczego krzyczysz?”. Maluszek zazwyczaj nie ma pojęcia, skąd wzięła się u niego ta emocja. Jest to naturalne, ponieważ proces regulacji emocji dopiero się kształtuje. Im dziecko będzie starsze, tym łatwiej mu będzie zarządzać własnymi emocjami.
Co potęguje złość u dziecka?
- zmęczenie
- nadmiar bodźców (szczególnie hałas)
- niezrozumienie i brak akceptacji ze strony rodzica
- głód
- nieznajomość sposobów na złość
- nierozumienie emocji
- mały kontakt ze swoim ciałem i swoimi odczuciami
- krzyk rodzica
Skąd się bierze agresja u dzieci i jak na nią reagować?
3 pytania, które należy sobie zadać, gdy dziecko się złości
1. Jaki jest prawdziwy powód złości?
Jeżeli nasz maluszek często i intensywnie odczuwa złość, to jest to sygnał, by przyjrzeć się jego potrzebom. Pierwszą i najważniejszą rzeczą jest postawienie sobie pytania: „Jaki jest prawdziwy powód złości?”. To pytanie wcale nie jest takie oczywiste, jeżeli wnikniemy w nie głębiej. Dziecko, które się złości, bo nie chce włożyć zielonej bluzki, może mieć silną potrzebę samodzielności i decydowania. Przyczyną nie jest więc ta konkretna bluzka, tylko niezaspokojona potrzeba.
Kolejnym przykładem jest płacz w sklepie po całym dniu biegania po galerii. Tutaj przyczyną nie jest zazwyczaj chęć posiadania zabawki, tylko zbyt duże napięcie spowodowane przebodźcowaniem. Aby znaleźć prawdziwą przyczynę, niezbędna jest uważna obserwacja swojego dziecka, jego potrzeb i upodobań.
2. Co złość daje mojemu dziecku?
Następne pytanie, które warto sobie zadać, to: „Co złość daje mojemu dziecku?”. Chodzi o zastanowienie się nad tym, co dziecko chce przez to osiągnąć. Wbrew pozorom postawienie na swoim to niejedyny cel buntu dziecka. Często podświadomym zamiarem jest rozładowanie napięcia lub zwrócenie na siebie uwagi. Wiedząc to, możemy ten cel zrealizować, czyli umożliwić dziecku rozładowanie emocji, ale w inny sposób niż agresja czy krzyki.
3. Czy moje dziecko wie, co może zrobić z tą złością?
Tutaj przechodzimy do kolejnego ważnego pytania: „Czy moje dziecko wie, co może zrobić z tą złością?”. To kluczowe, jeśli chcemy ograniczyć trudne zachowania naszego malucha. Im dziecko jest starsze, tym więcej zna sposobów na rozładowanie tej nieprzyjemnej emocji. Nie oznacza to jednak, że w przypadku maluszków musimy biernie czekać, aż dorosną.
Oczywiście tych pytań nie zadajemy sobie w sytuacji krzyku i płaczu dziecka. Nie jest to odpowiednia przestrzeń na tego typu rozmyślania. Warto zastanowić się nad tym w spokojniejszej chwili i wrócić do tej sytuacji. Nauka rozumienia złości dziecka to proces, który oparty jest na obserwacjach i wyciąganiu wniosków. Każdy rodzic musi się nauczyć swojego dziecka, a to wszystko wymaga czasu.
Bunt dwulatka – jak sobie z nim radzić?
Jak reagować na złość dziecka? Jak pomóc dziecku w złości?
Bardzo istotne jest to, by nie starać się opanować złości, a jedynie pomóc dziecku sobie z nią radzić. Opanowanie złości jest trudne i niemożliwe z perspektywy kilkulatka. Nawet dorośli nie radzą sobie z silnymi emocjami, a co dopiero takie maluszki, u których proces regulacji emocji dopiero się kształtuje. Oczekiwanie, by kilkuletnie dziecko panowało nad złością, jest niemożliwe do spełnienia. Zdejmijmy więc ten ciężar z naszych dzieci i nie mówmy „Uspokój się”.
Jak reagować na złość dziecka?
- Akceptacja złości jest kluczowa, by dziecko nie czuło się winne, że się złości. Jeżeli akceptujemy u swojego maluszka wszystkie emocje (te przyjemne i nieprzyjemne), to dajemy mu duży zasób na przyszłość. Dzięki temu dziecko będzie mieć dobry kontakt ze swoim ciałem i ze swoimi emocjami, a to przecież niezbędne do szczęśliwego i spełnionego życia. Akceptację możemy wyrazić na kilka sposobów. Gdy mówimy „Rozumiem, że czujesz złość”, „To w porządku czuć złość”, „Widzę twoją złość, jestem przy tobie”, to jest to jasny sygnał dla dziecka.
- Nazwanie emocji to jeden z elementów rozwijania inteligencji emocjonalnej. Za każdym razem gdy maluszek się złości, warto zapytać: „Czujesz złość?”. Dzięki temu dziecko uczy się rozpoznawać własne emocje.
- Postawienie granicy jest konieczne, gdy sposób wyrażania złości szkodzi dziecku i otoczeniu. Agresja, krzyki, rzucanie przedmiotami – to są nieakceptowalne sposoby na rozładowanie złości i zawsze warto to podkreślić. Jeżeli maluszek zachowuje się w ten sposób, to powiedzenie „Stop”, „To boli”, „Nie rób tak” jest ważne. Dziecko musi dostać jasny i czytelny komunikat, gdzie jest granica i czy jego zachowanie jest słuszne.
- Pomoc w ukojeniu złości musi iść w parze z postawieniem granicy. Nie możemy zabronić dziecku się złościć i pozostawić go z tym samego sobie. Jeżeli nie akceptujemy głośnego krzyczenia, to musimy dać dziecku inną możliwość rozładowania emocji. Można powiedzieć do dziecka „Pozłościmy się razem” i głośno krzyczeć w poduszkę.
- Rozmowa to ważny etap w nauce oswajania złości. Warto zacząć rozmawiać, jeżeli złość już odeszła. Wtedy jest dobry czas na refleksję i wyciągnięcie wniosków na przyszłość. To, co rodzice mogą zrobić, to wytłumaczyć dziecku, skąd się wzięła jego złość, dlaczego to, co robił, jest trudne do zaakceptowania i co może zrobić, gdy będzie czuć złość następnym razem.
Nauka radzenia sobie ze złością jest długim procesem i zależy nie tylko od dziecka, ale i również od rodzica. Wymaga akceptacji, świadomego podejścia i zrozumienia maluszka. Przede wszystkim ważne jest to, by uświadomić sobie, że maluszek nie robi nikomu na złość ani nie chce manipulować otoczeniem.
W złości dziecko bije, krzyczy lub rzuca przedmiotami, bo to jest jego jedyny znany sposób na samouspokojenie się. Jego celem nigdy nie jest zrobienie krzywdy lub przykrości rodzicom. Sama ta świadomość bardzo pomaga dorosłym. Maluszek dopiero uczy się regulować emocje. Bądźmy więc rodzicami pełnymi zrozumienia i pomóżmy mu zaopiekować się jego złością.
Ćwiczenia relaksacyjne dla dzieci, czyli jak pomóc maluchom wyciszyć emocje
Źródło:
- Józefacka-Szram, N. (2016). Podstawy regulacji emocji i funkcjonowania społecznego dzieci w okresie od 0. do 3. roku życia. Psychiatria i Psychologia Kliniczna, 16(4), 270–273. Pobrane z http://www.psychiatria.com.pl/index.php/wydawnictwa/2016-vol-16-no-4/podstawy-regulacji-emocji-i-funkcjonowania-spolecznego-dzieci-w-okresie-od-0-do-3-roku-zycia?aid=630