Strona główna ZdrowiePsychologiaSeks 5 zasad bezpiecznego seksu

5 zasad bezpiecznego seksu

autor: Julia Jarosz Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Kochanie się, seks, zbliżenie – w zależności od relacji i okoliczności może mieć różną formę. Bez względu na to, czy wolisz przelotne spotkanie, czy seks ze stałym partnerem – seksualność nigdy nie powinna krzywdzić ani ciebie, ani innych. Są pewne zasady, które mogą przybliżyć do dobrego seksu i intymności każdą osobę – bez względu na preferencje, płeć, wiek czy kolor skóry. A dobry seks to taki, który jest bezpieczny dla obu stron. Opieka merytoryczna: Aleksandra Łaska – psycholożka, seksuolożka w trakcie certyfikacji, entuzjastka krytycznego myślenia i konstruktywizmu społecznego. Od ponad roku związana jest z Instytutem Pozytywnej Seksualności jako praktykantka. Prowadzi też liczne warsztaty i własną praktykę w Warszawie przy ul. Mokotowskiej.

Strona główna ZdrowiePsychologiaSeks 5 zasad bezpiecznego seksu

Zbliżają się wakacje. Po długim okresie lockdownu i braku fizycznej bliskości z drugim człowiekiem wielu z nas zapragnęło cielesności – w różnym tego słowa znaczeniu. Gdy mówimy o seksie, często myślimy – „penetracja”. Jednak samo pojęcie seksualności jest dużo obszerniejsze. Cielesność ma wiele form – pocałunki, petting, dotykanie, seks oralny, analny itp. Jednakże należy pamiętać, by po okresie wielkiej tęsknoty za fizycznym kontaktem z innym człowiekiem nie dać się całkowicie ponieść emocjom. Trzeba również zadbać o to, aby bezpieczeństwo było przemyślanym elementem każdego zbliżenia.

Na czym polega bezpieczny seks? 5 ważnych zasad

Formalną i kompleksową perspektywę w tej kwestii przedstawia Deklaracja Praw Seksualnych stworzona przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) (4). Jednak mimo wyznaczników prawnych trzeba przyznać, że zadbanie o zdrowie i bezpieczeństwo swoje i innych zależy w pierwszej kolejności od nas samych – również w kwestii seksualności.

1. Badajcie się, by sprawdzić swój status STD

Może się to wydawać prostą rzeczą, ale wiele osób nie zna swojego statusu chorób przenoszonych drogą płciową (Sexually Transmitted Diseases – STD). Ostatnie lata wykazały znaczny wzrost liczby osób z wykrytym wirusem HIV. Co jednak powinno nas cieszyć, to fakt, że zdecydowanie mniej osób z roku na roku choruje na AIDS lub z tego powodu umiera. To oznacza jedno – skuteczną profilaktykę, leczenie lub zaleczanie (2).

Warto zadbać zarówno o aspekt przyjemności, jak i bezpieczeństwa. Dobrze by było, gdybyśmy przed rozpoczęciem jakichkolwiek kontaktów seksualnych znały/znali swój status zdrowia – w idealnym świecie taka wiedza powinna być bazą i pewnego rodzaju podstawą.

Samoświadomość w kwestii statusu STD może mieć wpływ na to, jakich metod i form zabezpieczenia będziemy używać. Dlatego warto poznać swój status – nigdy nie jest na to za późno.

Co należy wiedzieć o sobie pod kątem zdrowotnym (w kwestiach intymnych):

W Polsce znajduje się wiele placówek (tak zwanych PKD – Punktów Konsultacyjno-Diagnostycznych), w których można sprawdzić swój status, jeśli chodzi o zakażenie wirusem HIV i AIDS. Więcej informacji na ten temat znajduje się na stronie Krajowego Centrum ds. AIDS – www.aids.gov.pl/pkd. Na tej stronie zamieszczona jest lista placówek, w których można wykonać darmowe, anonimowe testy na HIV bez skierowania. Centrum prowadzi również telefon zaufania, na który można zadzwonić w razie konieczności czy niepewności – numery telefonu: 226 928 226 oraz 800 888 448.

Na stronie www.zdrowegeny.pl/choroby-weneryczne znajduje się lista placówek, w których można wykonać badania pod kątem innych chorób przenoszonych drogą płciową. Na stronie są również informacje dotyczące przebiegu i zaleceń co do badania.

Poznanie swojego stanu zdrowia jest ważne, gdy mamy większą liczbę partnerów seksualnych, ale również w sytuacji, gdy jesteśmy w stałym związku. Zaleca się, by robić badania przynajmniej raz w roku. A gdy jest się w związku, zdaniem specjalistów warto wykonać takie badania jeszcze przed rozpoczęciem współżycia (choć nie zawsze jest to możliwe – dobrze mówić o tym światu). Warto regularnie poddawać się badaniom ginekologicznym, urologicznym lub andrologicznym, by dbać o zdrowie swoje i innych.

Choroby weneryczne wracają – jak je rozpoznać?

2. Bądźcie ze sobą szczerzy

Każdy z nas ma prawo do dbania o swoje zdrowie i nienarażania innych, dlatego możemy wymagać od partnera czy partnerki przedstawienia wyników badań przed rozpoczęciem aktywności seksualnej. Pamiętajmy, że nie musimy tego robić, jednak trzeba zdawać sobie sprawę z ryzyka, jakie podejmujemy. Aby czuć się pewnie – warto się na to zdecydować. Oczywiście to działa w dwie strony – my również powinniśmy pokazać partnerowi czy partnerce swoje wyniki, jeśli wymagamy tego od nich.

Ukrywanie swojego statusu chorobowego (pod kątem chorób przenoszonych drogą płciową, infekcji czy grzybic), a tym bardziej podejmowanie aktywności seksualnej z wiedzą o chorobie i nieujawnienie tego jest formą krzywdzenia innego człowieka i takie zachowanie jest w polskim prawie uważane za przestępstwo (3).

Okłamywanie partnera co do stosowania antykoncepcji również może nie być wobec niego czy niej w porządku. Dlatego udawanie, że stosuje się antykoncepcję hormonalną lub że posiada się wkładkę domaciczną, czy zdejmowanie prezerwatywy bez wiedzy partnera lub partnerki jest formą krzywdzenia drugiej osoby (4). Powinniśmy szczerze poinformować swoich partnerów o tym, że mamy którąś z chorób STD, czy i jaką antykoncepcję stosujemy – i oczywiście mamy prawo wymagać tego samego.

3. Zanim zaczniecie, wyraźcie zgodę

Gdy znamy stan zdrowia nasz i osób, z którymi mamy do czynienia w aspekcie cielesności, o wiele bliżej jest nam do podjęcia świadomej decyzji, która prowadzi do zakomunikowanej i – najlepiej – entuzjastycznej zgody. Jaki jest sens mieć seksualne kontakty z kimś, kto nie do końca wie, na co się pisze, a do tego potencjalnie czuje presję (np. wynikającą z obawy o zdrowie czy niechcianą ciążę lub konsekwencje wycofania zgody), która nikomu nie służy? Nie mówiąc już o tym, że świadome naruszanie cudzej granicy to nie jest konsensualny seks – tylko gwałt. Brzmi poważnie, ale tak po prostu jest.

Seksualność dotyka delikatnych kwestii, zarówno fizycznych, jak i psychicznych, dlatego wymagana jest świadoma zgoda wszystkich stron, by nie doszło do czynu karalnego. Piąty podpunkt w deklaracji praw seksualnych stworzonej przez WHO mówi o prawie do wolności od wszelkich form przemocy i przymusu. Jednak co to rzeczywiście znaczy – świadoma zgoda?

Consent – świadoma zgoda

Od tego powinno się zacząć każdą aktywność seksualną i każde zbliżenie. Zgoda powinna dotyczyć nie tylko penetracji, lecz też pieszczot, zabaw, całowania, dotykania, pettingu, rozbierania się przed kimś lub rozbierania kogoś – i czegokolwiek innego związanego z bliskością, intymnością i seksualnością.

Nie jest to coś dodatkowego, albo tylko dla chętnych – jest to bezdyskusyjny warunek, konieczny do podjęcia jakiejkolwiek aktywności seksualnej. Bez względu na to, czy to jednorazowe zbliżenie, czy długotrwała relacja – dotyczy to każdego. Nawet jeśli współżyjemy z kimś regularnie – każdy kolejny raz, każda nowość, realizowanie fantazji też wymaga zgody i jednej, i drugiej strony (a gdy jest nas więcej, to po prostu każdej ze stron).

Jednorazowe przyzwolenie i zgoda nie oznacza „zawsze i wszędzie”. Mimo wcześniejszego entuzjazmu wszystko zależy od chwili, można czasami po prostu nie mieć ochoty. To, że lubimy sernik z jagodami, nie oznacza, że musimy go jeść zawsze, gdy mamy ochotę na słodycze. Zawsze musi też istnieć możliwość wycofania się i renegocjacji bez konsekwencji.

Świadoma

Warto sobie zadać pytanie, co tak naprawdę oznacza „świadoma”? To przede wszystkim „doinformowana” – czyli każda ze stron wie, na co się pisze i co będzie się działo. Dobrze będzie, jeśli wszystkie zaangażowane osoby będą trzeźwe i w kontakcie ze swoimi potrzebami oraz granicami (przypomnijmy sobie ostatni raz, kiedy po ciężkim dniu ktoś zapytał nas, czego chcemy, a my nie mieliśmy zielonego pojęcia, co odpowiedzieć).

Warto też dodać, że nasze potrzeby czasem mogą nie być w centrum naszej uwagi, a ich świadomość dostępna od ręki. Czasami trzeba po prostu poświęcić sobie chwilę i zastanowić się, na co w tym momencie mamy ochotę. Jeśli po tej chwili nadal nie wiemy, czego pragniemy – poczekajmy trochę, nie musimy się śpieszyć. Każdy ma prawo do tego, by wiedzieć, czego chce. To może wydawać się banalne, ale nie zaszkodzi powtórzyć: osoba śpiąca, w stanie śpiączki pod wpływem substancji psychoaktywnych czy alkoholu nie jest w stanie podejmować w pełni świadomej decyzji.

Zdarzają się sytuacje, gdy dwie dorosłe osoby umawiają się na coś ryzykownego, jednak warto poprzedzić takie praktyki wspólnym ustaleniem zasad. W polskim prawie świadomą zgodę na współżycie może podjąć osoba dopiero po 15. roku życia, jest to tak zwany wiek zgody. Zamiast więc podejmować pochopną decyzję i narażać się na problemy z prawem – może lepiej poczekać.

Zgoda

To przede wszystkim dobrowolność, bez niczyjego nacisku. Musi być jasna, bez domysłów, bez niedomówień. Wyrażona w prosty sposób: „Tak, zgadzam się, zróbmy to, podoba mi się to, chcę tego”. Może być też wyrażona bez słów – za pomocą mowy ciała, mimiki. Chociaż tu należy być ostrożnym, bo możemy pomylić się w interpretacjach. Brak reakcji czy odpychanie jest zdecydowanie oznaką braku zgody. Zawsze gdy nie jesteśmy pewni lub pewne, czy pozostałe strony tego chcą, warto po prostu zapytać.

Należy pamiętać, że wahanie się, mieszane uczucia, „nie wiem” lub „nie jestem przekonany/przekonana” nie oznaczają zgody. O wiele przyjemniej jest otrzymać odpowiedź „tak” (super, jeśli to „tak” jest entuzjastyczne). Dzięki temu unikniemy niepewności, czy to, co robimy, nie krzywdzi drugiej osoby. Seks (niezależnie od jego formy) powinien przynosić pozytywne uczucia i emocje wszystkim stronom w nim uczestniczącym (1).

Kobiecy orgazm – jak zwiększyć przyjemność w łóżku?

4. Zabezpieczcie się

Żeby było bezpieczniej i pewniej, zaleca się stosowanie antykoncepcji. Tu warto zaznaczyć, że każdy ma prawo chronić swoje zdrowie, a także podejmować decyzję o posiadaniu lub nieposiadaniu dzieci. Wybierając formę zabezpieczenia, warto wziąć pod uwagę dwie kwestie – zakażenie chorobą oraz możliwość ewentualnego zajścia w ciążę.

Na rynku dostępnych mamy wiele środków antykoncepcyjnych – od mechanicznych po hormonalne. W zależności od rodzaju antykoncepcji jej skuteczność jest różnie oceniana. Jednak trzeba zaznaczyć, że jedynie prezerwatywa (damska lub męska) i maska oralna chroni przed zakażeniem chorobami przenoszonymi drogą płciową.

W dodatku trzeba podkreślić, że aby prezerwatywy spełniały swoją funkcję, muszą być poprawnie założone. Powinny być też w nienaruszonym stanie (to znaczy nie mogą być kupione w automacie, na który świeci słońce, nie mogą być wyjęte po dwóch latach z kieszeni jeansów, nie mogą być założone drugi raz itd.). Jest to szczególnie ważne, gdy uprawiamy seks z osobą, której stan zdrowia nie jest do końca nam znany.

Więcej na temat metod antykoncepcji można przeczytać tutaj: www.bedsider.org/methods. Do najbardziej skutecznych metod zapobiegania ciąży zalicza się stosowanie spirali (wkładki domacicznej), jednak bardziej popularną formą antykoncepcji są tabletki i plastry.

Każdą metodę warto przemyśleć pod kątem użyteczności. Bez względu na formę wszystko warto skonsultować z lekarzem lub lekarką, żeby zdecydować się na odpowiedni rodzaj antykoncepcji. Jest kilka aspektów, które należy uwzględnić przy wyborze zabezpieczenia – tryb życia, stan zdrowia, wygoda i kwestia ekonomiczna (5, 6).

5. Zapewnijcie sobie komfort

Każdy ma prawo czuć się dobrze, czuć przyjemność (oczywiście bez krzywdzenia przy tym innych). Wspomniana już wcześniej deklaracja WHO uznaje, że: „Seksualność stanowi źródło przyjemności i dobrostanu, jak też przyczynia się do osiągnięcia ogólnego spełniania i satysfakcji”.

Chciałoby się powiedzieć, że seksualność wiąże się tylko ze wspaniałymi przeżyciami. Życie pokazuje jednak, że bywa różnie – mimo zgody wszystkich stron może pojawić się coś, czego nie wzięłyśmy/wzięliśmy pod uwagę. Mogą to być na przykład trudne emocje, niewygodna pozycja lub inne czynniki zewnętrzne, które psują nastrój – chociażby skrzypiące łóżko. Mamy prawo się wycofać mimo wcześniej wyrażonej chęci. Dodatkowo nie mamy obowiązku wychodzenia ze swojej strefy komfortu.

Zagadnienie przyjemności i komfortu w bliskości wymaga komunikacji. Nie czytamy sobie w myślach, więc ważne jest to, żeby traktować siebie z uważnością i otwierać się na sugestie każdej ze stron. Starajmy się mówić wprost – skrępowanie z tym związane może łagodnieć z każdym wypowiedzianym słowem.

Jeśli mamy wątpliwości co do wyrażania swoich potrzeb, granic i preferencji na dany moment, pomyślmy, jak to wygląda w innych aspektach naszego życia. Weźmy za przykład czekoladę – to, że ją lubimy, nie oznacza, że mamy na nią ochotę każdego dnia. Są też różne rodzaje czekolad, więc generalnie lubienie tej słodkości nie oznacza bezwzględnie, że każdy jej gatunek będzie nam pasował. Podobnie jest w seksualności – to, że za czymś przepadamy, nie jest jednoznaczne z tym, że zawsze tego chcemy.

Nauczmy się mówić „nie”

Nie jesteśmy uczeni czy uczone odmawiania. Pewnie znacznie częściej spotykamy się z hasłem: „Bądź grzeczny/grzeczna”, „Nie rób komuś przykrości”. Zastanówmy się jednak, czy to, że spełnimy czyjąś prośbę, jest równoznaczne z naruszeniem własnych granic. Czy osoba, z którą jesteśmy blisko, bardziej ceni sobie swoje „chcenie” niż nasz komfort. I najważniejsze, czy chcemy mieć intymny kontakt z kimś, kogo nasze granice nie interesują. Możemy wycofać się w dowolnym momencie, zrezygnować. Nasz komfort jest bardzo ważny – zarówno psychiczny, jak i fizyczny.

Seks ma nie boleć, chyba że mamy na to ochotę i wyrażamy na to zgodę. Komfort i bezpieczeństwo to coś, co dotyczy wszystkich osób uczestniczących w zbliżeniu. Żeby zadbać o tę kwestię, chcąc nie chcąc, wszystkie strony muszą się dogadać. „Czy możemy użyć lubrykantu? To z pewnością sprawi, że poczuję się lepiej” czy „Jak się czujesz, czy wszystko w porządku?” – takie proste pytania mogą diametralnie wpłynąć na poczucie bezpieczeństwa. Nawet jeśli wszystko jest wspaniale – pozycja, miejsce, tempo nie wymagają zmiany, nie zaszkodzi dać drugiej osobie znać, że w tej sytuacji jesteście równie ważne/ważni.

Masturbacja kobiet – jak się masturbować?

Bibliografia:

  1. Synakiewicz, A. (2019). Chcę / nie chcę. O zgodzie na seks. Warszawa: Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Pobrano z: https://ponton.org.pl/wp-content/uploads/2019/12/Chc%C4%99NieChc%C4%99OZgodzieNaSeks.pdf
  2. Rosińska, M., Niedźwiedzka-Stadnik, M. (2019). Zakażenia HIV i zachorowania na AIDS w Polsce. Warszawa: PZH – Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego. Pobrano z: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/hiv_aids/index.htm
  3. Wroński, K., Frąckowiak, K., Frąckowiak, L. (2015). Odpowiedzialność karna za narażenie innej osoby na zarażenie wirusem HIV albo chorobą weneryczną. Medycyna Rodzinna, 2(18), 94-96. Pobrano z: https://www.czytelniamedyczna.pl/5250,odpowiedzialnosc-karna-za-narazenie-innej-osoby-na-zarazenie-wirusem-hiv-albo-ch.html
  4. Światowa Organizacja Zdrowia Seksualnego (b.d.). Deklaracja praw seksualnych człowieka. Pobrano 17 lipca 2021 z: https://worldsexualhealth.net/wp-content/uploads/2013/08/DSR-Polish.pdf
  5. Bedsider (b.d.) Birth control methods. Pobrano 17 lipca 2021 z: https://www.bedsider.org/methods
  6. Karowicz-Bilińska, A., Nowak-Markwitz, E., Oszukowski, P., Opala, T., Spaczyński, M., Wielgoś, M. (2014). Rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego dotyczące wskazań i bezpieczeństwa stosowania antykoncepcji hormonalnej oraz wewnątrzmacicznej. Ginekologia Polska, 3(85), 234-239. Pobrano z: https://www.ptgin.pl/sites/default/files/page-2019/Wskazanie%20i%20bezpiecze%C5%84stwo%20stosowania%20antykoncepcji%20hormonalnej%20oraz%20wewn%C4%85trzmacicznej_0_0.pdf
Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły