Strona główna ZdrowieAlergieAlergia u dzieci Smog naprawdę szkodzi dzieciom

Smog naprawdę szkodzi dzieciom

autor: Katarzyna Koper Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Smog nasila przebieg astmy i alergii. To przez niego dzieci znacznie częściej łapią zwykłe przeziębienia – przyznaje pediatra, pulmonolog, specjalista immunologii klinicznej i chorób płuc u dzieci dr hab. n. med. Wojciech Feleszko. Pracuje w Klinice Pneumonologii, Alergologii Wieku Dziecięcego i Pediatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Strona główna ZdrowieAlergieAlergia u dzieci Smog naprawdę szkodzi dzieciom

Katarzyna Koper: W 2018 roku 36 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie znajdowało się w Polsce. Jak to wpływa na nasze zdrowie?

Dr hab. n. med. Wojciech Feleszko: Niestety, bardzo źle. Zanieczyszczenie powietrza zostało określone przez WHO jako największe środowiskowe zagrożenie dla zdrowia. Skutki zanieczyszczenia powietrza i efekt działania smogu można porównać do działania dymu tytoniowego. Obydwa czynniki działają na układ oddechowy drażniąco. W zetknięciu z nimi układ oddechowy zaczyna się bronić, by nie dopuścić do przedostania się ich do płuc.

Wnętrze nosa powleka błona śluzowa, która teoretycznie powinna chronić przed wniknięciem zanieczyszczeń do płuc. Jest pokryta włoskami, których zadaniem jest „wymiatanie” zanieczyszczeń na zewnątrz. Drugi mechanizm to oblepianie „intruzów”, czyli bakterii, wirusów oraz zanieczyszczeń, śluzem i ich ewakuacja na zewnątrz. Jest jeszcze trzeci mechanizm obronny w postaci wydzielania przez komórki układu odpornościowego substancji o działaniu zapalnym, których zadaniem jest niszczenie „wroga”. Niestety, przy okazji powodują stan zapalny okolicznych tkanek.

Mechanizmy świetnie się sprawdzają, gdy nagle znajdziemy się w pomieszczeniu pełnym kurzu. Wymuszają kichanie, dzięki któremu organizm pozbywa się zanieczyszczeń. Jeśli jednak błona śluzowa jest drażniona często i trwa to długo, dochodzi do uszkodzenia nabłonka wyściełającego górne drogi oddechowe, który jest pierwszą linią obrony przed drobnoustrojami i zanieczyszczeniami znajdującymi się we wdychanym powietrzu.

Jaki wpływ na zdrowie ma powietrze, którym oddychamy?

– Czy to prawda, że dzieci są dużo bardziej narażone na negatywny wpływ zanieczyszczonego powietrza niż dorośli?

– Niestety, to prawda. To wina niedojrzałego jeszcze układu odpornościowego, który dopiero nabywa kompetencji, ale także smogu. Niedawno opublikowaliśmy badanie, z którego wynika, że u polskich dzieci w sezonie smogowym schorzenia górnych dróg oddechowych występują częściej, niż przewiduje statystyka, właśnie w wyniku ciągłego wdychania zanieczyszczonego powietrza.

Badania mówią, że w regionach, gdzie powietrze jest szczególnie mocno zanieczyszczone, zachorowań wśród dzieci jest od kilku do kilkunastu procent więcej niż tam, gdzie powietrze jest dobrej jakości. Problem w tym, że takich miejsc, gdzie można oddychać przez cały rok powietrzem dobrej jakości, w Polsce właściwie nie mamy.

Kilka lat temu zaczęli się do mnie zwracać z prośbą o poradę rodzice dzieci, które urodziły się za granicą, np. w Finlandii, Norwegii, Francji, Portugalii, i po kilku latach życia przeprowadziły się do Polski. Rodzice zauważyli, że te dzieci natychmiast zaczęły chorować częściej niż w poprzednim miejscu zamieszkania. Analizowaliśmy różne czynniki, które mogły na to wpłynąć, i okazało się, że jest to smog.

– Rozumiem, że chodziło o zwykłe wirusowe infekcje?

– Najczęściej tak, to one z reguły nękają przedszkolaki. Pamiętajmy jednak, że w części przypadków takich właśnie banalnych infekcji dochodzi do powikłań w postaci zapalenia gardła i zapalenia migdałków lub zapalenia zatok. Poprawa jakości powietrza w dawnych Niemczech Wschodnich na skutek wdrażania zachodnich standardów w ciągu kilku lat przełożyła się na znaczące obniżenie częstości zachorowań na zapalenie zatok u dzieci szkolnych i młodzieży. Zdaniem ekspertów, poziom zanieczyszczeń zgodny z wytycznymi WHO wydłużyłby życie mieszkańców Warszawy o 1,2 roku.

– Czy ten problem dotyczy tylko przedszkolaków?

– Także dzieci szkolnych, które mają astmę. Przed dwoma laty na łamach „The Lancet” ukazały się wyniki badań, z których wynika, że ok. 30 proc. przypadków astmy w Europie Zachodniej to wynik zanieczyszczonego powietrza. Niestety, Polska nie znalazła się w tych statystykach. To również problem dorosłych, którzy zaczynają chorować na POChP oraz raka płuc.

Astma u dzieci – jak ją rozpoznać i leczyć?

– Które składniki smogu szkodzą nam najbardziej?

– Wiele osób uważa, że największym problemem są spaliny, czyli pozostałości ze spalania w silnikach samochodów, ale to nie one są najbardziej niebezpieczne. Także nie dymy wydobywające się z kominów fabryk, bo na nich muszą być zainstalowane odpowiednie filtry.

Najbardziej szkodzą nam pyły z tzw. niskiej emisji, czyli drobne cząsteczki sadzy powstające w procesie spalania węgla lub innych paliw stałych. Emitują je głównie gospodarstwa domowe, w których źródłem ogrzewania są piece na węgiel i drewna. Do zwiększania niskiej emisji przyczynia się niestety także palenie w domowych kominkach (sprawdź: jakość powietrza w Polsce – raport Polskiego Alatmu Smogowego).

– Czy wystarczy pójść na spacer w smogowy dzień, by się rozchorować?

– W ramach badania prowadzonego w mojej klinice prosiliśmy rodziców często chorujących dzieci, aby wypełniali dzienniczki, w których mieli co wieczór notować nie tylko stan dziecka, ale także jakość powietrza. Okazało się, że objawy choroby pojawiały się zwykle po kilku, kilkunastu smogowych dniach. Nie jest to więc kwestia jednego spaceru w smogowy dzień, ale oddychania zanieczyszczonym powietrzem przez dłuższy czas.

– W takim razie spacer w smogowy dzień ma sens?

– Polecam zainstalowanie sobie w smartfonie darmowej aplikacji Airly, która pozwala na bieżąco monitorować jakość powietrza w najbliższej okolicy. Światowa Organizacja Zdrowia nie zaleca osobom zdrowym rezygnacji z aktywności fizycznej na świeżym powietrzu ze względu na smog, bo korzyści zdrowotne z niej płynące ciągle przewyższają zagrożenia.

Mimo wszystko lepiej więc pojechać do pracy na rowerze niż samochodem. Kolor czerwony i brązowy to sygnał dla osób chorych na astmę i POChP, że powinny zostać w domu.

Odporność u dzieci – jak ją wzmocnić?

– Czy na spacer zabrać dziecko?

– Jeśli aplikacja pokaże kolor brązowy, zrezygnowałbym jednak ze spaceru z dzieckiem.

– Co możemy zrobić, by poprawić jakość powietrza w Polsce?

– Przede wszystkim zrezygnować z paliw stałych, czyli węgla i drewna jako opału w gospodarstwach domowych. Zdaję sobie sprawę z tego, że zmiana sposobu ogrzewania domu to potężna inwestycja i nie wszystkich na to stać. Dlatego uważam, że państwo powinno stosować zachęty finansowe dla obywateli, którzy są gotowi na takie zmiany.

Badania mówią, że wszystkim nam się to opłaca. Jeden dolar wydany na inwestycje związane z poprawą jakości powietrza zwraca się trzydziestokrotnie.

– Co jeszcze może zrobić Kowalski, by wszystkim Polakom oddychało się lepiej?

– Zaprzestać używania kominka albo zainstalować na kominach specjalne filtry zatrzymujące drobne cząsteczki sadzy. Druga sprawa to zmiana przyzwyczajeń dotyczących środków transportu. Gorąco zachęcam, aby przesiąść się z samochodu na rower, hulajnogę lub transport publiczny.

Dwa lata temu na Oxford Street przeprowadzono eksperyment, mierząc ilość zanieczyszczeń wdychanych przez rowerzystów, kierowców samochodu i pieszych. Najbardziej narażony na wdychanie zanieczyszczeń okazał się kierowca samochodu.

– Warto mieć w domu dużo roślin zielonych? Albo kupić oczyszczacz powietrza?

– Takie działania mają sens, ale musimy mieć świadomość, że są to działania w skali mikro. Doświadczenia innych krajów pokazują, że spektakularne efekty w kwestii poprawy jakości powietrza przynoszą przemyślane działania w skali makro.

Chodzi o to, by wymusić na obywatelach dbanie o to, co opuszcza kominy ich domów. W Niemczech raz do roku każdy dom jednorodzinny odwiedza kominiarz, który kontroluje emisję. Jeśli normy są przekroczone, właściciel domu płaci karę. Podsumowując naszą dyskusję, uważam, że niezbędne są odpowiednie uregulowania prawne, abyśmy mieli szansę w przyszłości oddychać lepszym powietrzem.

Kwiaty do sypialni – jakie rośliny oczyszczające powietrze warto postawić przy łóżku?

Aby pooddychać dobrym powietrzem w środku stolicy, warto odwiedzić z dziećmi AirBubble przy Centrum Nauki Kopernik. To pierwszy w Polsce biotechnologiczny plac zabaw. Dzieci, bawiąc się, dostarczają energii napędzającej 52 bioreaktory wypełnione algami (każdy z nich zawiera 10 litrów żywych kultur Chlorelli), które w procesie fotosyntezy pochłaniają dwutlenek węgla i uwalniają tlen. Dzięki temu osoby przebywające na placu zabaw mają szansę pooddychać naprawdę czystym powietrzem.

Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły