Strona główna ZdrowieChoroby przewlekłeCukrzyca COVID-19 a choroby płuc i inne schorzenia współistniejące

COVID-19 a choroby płuc i inne schorzenia współistniejące

autor: Maja Modrzewska Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Nadciśnienie, cukrzyca, POCHP czy astma to najczęściej wymieniane choroby przewlekłe, zwiększające prawdopodobieństwo cięższego przebiegu COVID-19. Dziś wiemy też, że zakażenie koronawirusem może pogarszać samopoczucie osób cierpiących na te schorzenia i powodować ich zaostrzenie. Eksperci podpowiadają, co robić, by zminimalizować ryzyko.

Strona główna ZdrowieChoroby przewlekłeCukrzyca COVID-19 a choroby płuc i inne schorzenia współistniejące

Wiele osób sądzi, że zdrowotne problemy zwiększają ryzyko zachorowania na COVID-19. Specjaliści podkreślają jednak, że nie jest to prawdą. Ryzyko infekcji koronawirusem jest takie samo, jak u wszystkich innych, choć rzeczywiście wymienione choroby przewlekłe mogą pogarszać jej przebieg.

Podpowiadamy zatem, co w świetle obecnej wiedzy warto robić, a czego absolutnie powinno się unikać, by, będąc pacjentem z “chorobami współistniejącymi”, jak najlepiej zadbać o swoje zdrowie.

Jeśli chorujesz przewlekle, staraj się unikać zarażenia koronawirusem i jak najlepiej lecz swoją chorobę podstawową. Zmniejszysz w ten sposób ryzyko powikłań nie tylko COVID-19, ale też cukrzycy, miażdżycy, astmy czy innych schorzeń.

Koronawirus a choroby współistniejące

Astma i Przewlekła Obturacyjna Choroba Płuc (POChP)

Konsultacja: dr n. med. Katarzyna Lewandowska, I Klinika Chorób Płuc Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, Polskie Towarzystwo Wspierania Chorych na IPF, ekspert kampanii Płuca Polski (www.plucapolski.pl)

Obie choroby dotyczą układu oddechowego, który jest głównym miejscem ataku koronawirusa. Zatem osoby cierpiące na choroby płuc, takie jak astma czy przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP), mogą być  bardziej narażone na ciężki przebieg zakażenia. Mogą temu sprzyjać także niektóre przyjmowane leki (np. glikokortykosteroidy), gdyż obniżają one odporność (sprawdź: czynniki obniżające odporność).

Jednak specjaliści podkreślają, że im lepiej leczona jest choroba podstawowa, tym mniejsze ryzyko rozwoju powikłań COVID-19! Dlatego należy kontynuować dotychczasowe leczenie, a w razie potrzeby je zmodyfikować zgodnie z zaleceniami lekarza prowadzącego.

Sterydy podawane wziewnie mogą zmniejszać ryzyko ciężkiego przebiegu Covid-19. Są doniesienia, że niektóre z tych leków hamują replikację wirusa, zanim zetknie się on z komórkami płuc, zatem przy ich regularnym stosowaniu ryzyko, że infekcja koronawirusowa rozwinie się do postaci ciężkiej jest mniejsze.

Rady dla pacjentów z chorobami płuc

  • Nie obawiaj się stosowania dotychczasowego leczenia i nie odstawiaj samodzielnie żadnych preparatów (w razie wątpliwości skonsultuj się ze swoim lekarzem). Wprawdzie niektóreleki rzeczywiście wpływają na obniżenie odporności, jednak ich odstawienie grozi poważnymi powikłaniami choroby podstawowej, np. napadem duszności.

  • Jeżeli chorujesz na POChP i w ciągu ostatniego roku zdarzyły ci się dwa zaostrzenia choroby podstawowej wymagające leczenia sterydami lub antybiotykami albo jedno wymagające pobytu w szpitalu, skontaktuj się ze swoim lekarzem – być może zdecyduje o modyfikacji dotychczasowego leczenia np. włączeniu leków steroidowych na jakiś czas.

  • Jeśli jeszcze palisz papierosy, natychmiast spróbuj zerwać z nałogiem! Palenie nie tylko zwiększa ryzyko powikłań choroby podstawowej i Covid-19, ale według WHO nie można wykluczyć, że palacze mają większe ryzyko infekcji koronawirusem. Nabłonek ich układu oddechowego jest bowiem stale drażniony dymem papierosowym, co powoduje uszkodzenie rzęsek, a przez to upośledzone jest oczyszczanie powietrza wdychanego z wszelkich drobnoustrojów chorobotwórczych.

  • Wykonuj skrupulatnie wszystkie zalecane ćwiczenia oddechowe, a jeśli nie masz takich zaleceń, przynajmniej staraj się wzmacniać mięśnie oddechowe za pomocą prostych domowych sposobów. Weź 1,5 litrową butelkę napełnioną wodą i włóż do niej cienką rurkę (o możliwie małym przekroju). Kilka razy dziennie staraj się przez 1-2 minuty dmuchać do rurki tak, by w wodzie pojawiły się bąbelki powietrza. Nie zapominaj o tym! Możesz też znaleźć ćwiczenia w internecie.
    Tu znajdziesz filmy instruktażowe Cała Polska ćwiczy oddech:

    – na stronie Polskiego Towarzystwa Wspierania Chorych na IPF (włóknienie płuc) http://ipf.org.pl/

    – na stronie kampanii Płuca Polski https://plucapolski.pl/rehabilitacja 

    – na kanale YT kampanii Płuca Polski https://www.youtube.com/channel/UCWzjWAvtMa6M-MBnyoBnBmw

  • Gdy podejrzewasz, że możesz mieć początki infekcji koronawirusowej, przestań stosować nebulizacje. Podczas tego zabiegu wirusy rozsiewane są w całym otoczeniu.

  • Kup pulsoksymetr i korzystaj z niego, gdy czujesz duszność. Wysycenie krwi tlenem poniżej 92-90 proc. jest wskazaniem do szukania pomocy medycznej. Jeśli nie masz dostępu do tego urządzenia, pilnie zgłoś się do lekarza, jeśli częstość oddechów zwiększa się do 30 na minutę i/lub zaangażowane są dodatkowe mięśnie oddechowe (co widać podczas obserwacji klatki piersiowej).

Ciężki przebieg COVID-19 może powodować zmiany w płucach również u osób, które wcześniej nie cierpiały na żadne z wymienionych schorzeń. Jak podało czasopismo „Radiology”, u około 40 proc. pacjentów po dwóch latach od przebycia COVID-19 utrzymują się zmiany, m.in. włóknienie płuc lub patologiczne poszerzenie oskrzeli.

Cukrzyca

Konsultacja:  prof. dr hab. n. med. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz, Prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, Katedra i Klinika Chorób Wewnętrznych i Diabetologii, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu

Wielu diabetyków martwi się o to, czy ich organizm będzie skutecznie umiał bronić się w starciu z koronawirusem. Nie są to zupełnie bezpodstawne obawy, gdyż rzeczywiście pojawia się sporo doniesień naukowych, z których wynika, że u osób chorujących na cukrzycę (i to zarówno cukrzyca typu 1, jak i cukrzyca typu 2) prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu COVID-19 jest większe.

Cukrzyca upośledza bowiem odporność, a także w sporej części przypadków przyczynia się do powstania wielu powikłań, m.in. sercowo-naczyniowych. Jednak specjaliści podkreślają, że dotyczy to wyłącznie tych pacjentów, u których cukrzyca jest „niewyrównana”.

Gdy ta choroba jest prawidłowo leczona i nie ma powikłań, diabetyk ma takie same szanse w starciu z koronawirusem jak osoby ogólnie zdrowe.

Jaki jest zatem najlepszy plan dla wszystkich chorych? Trzeba jeszcze skrupulatniej niż do tej pory, dbać o prawidłowy poziom cukru we krwi, a dodatkowo pilnować też stężenia lipidów i ciśnienia tętniczego. 

Rady dla diabetyków

  • Gdy dojdzie do infekcji wirusowej (niezależnie od tego, czy przyczyną jest SARS-CoV-2 czy inny drobnoustrój), trzeba pamiętać o częstszych pomiarach cukru. Kiedy bowiem w organizmie toczy się stan zapalny, zwłaszcza przebiegający z wysoką gorączką, zapotrzebowanie na insulinę oraz doustne preparaty przeciwcukrzycowe jest większe. W takiej sytuacji dawkę przyjmowanych leków można zwiększyć nawet o ok. 20 proc. bez konsultacji z lekarzem! W przypadku osób przyjmujących jedynie leki doustne, może zdarzyć się, że koniecznie będzie okresowe włączenie insuliny

  • Nie wolno przestawać przyjmować insuliny nawet wtedy, gdy występuje biegunka czy utrata apetytu (co zdarza się często przy COVID-19). 

  • Pamiętajmy, że leki zawierające paracetamol mogą wpływać na pomiary za pomocą urządzeń stale monitorujących poziom glikemii (tzw. CGM – continuous glucose monitoring). Jeśli obniżamy gorączkę tymi preparatami, trzeba dwa razy dziennie mierzyć poziom cukru glukometrem. Jeśli w dwóch kolejnych pomiarach poziom glukozy przekroczy 250 mg/dl konieczne jest oznaczenie w moczu poziomu ketonów. Gdy okaże się za wysoki, należy skontaktować się z lekarzem. Uwaga! To dotyczy głównie osób z cukrzycą typu 1, ale warto pamiętać o tej zasadzie także w przypadku pacjentów z cukrzycą typu 2. 

  • Gdy ktoś podejrzewa COVID-19 i zapisuje się na wizyte do lekarza, powinien zabrać ze sobą listę przyjmowanych leków wraz z dawkami

Nadciśnienie i inne choroby układu krążenia

Konsultacja: prof. dr hab. n. med. Adam Witkowski, kierownik Kliniki Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej Narodowego Instytutu Kardiologii w Warszawie, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego

Jednym z poważnych problemów w tej grupie pacjentów podczas pandemii było… zaniechanie leczenia. Skąd to wiemy? Polskie Towarzystwo Kardiologiczne przeprowadziło ankietę w dużych 10 ośrodkach w całej Polsce i okazało się, że w marcu/kwietniu 2020 r. liczba pacjentów z zawałem serca zgłaszających się do szpitala i poddawanych specjalistycznym zabiegom spadła aż o 25 proc. (na świecie było podobnie – w USA takie badanie wykazało spadek o 38 proc. a w Hiszpanii aż o 40 proc.).

Przyczyna: część chorych na choroby układu krążenia nie zgłaszała się do placówek medycznych w obawie o zarażenie się koronawirusem. Tymczasem eksperci podkreślają, że nieleczony zawał serca ma śmiertelność ok. 40 proc. (!), zaś pacjentów leczonych prawidłowo umiera 8 razy mniej (5 proc.). Zaniechanie leczenia sprawia, że ryzyko utraty życia jest znacznie większe, niż prawdopodobieństwo tak groźnych powikłań infekcji koronawirusowej.

WAŻNE! Gdy pojawia się silny ból w klatce piersiowej trwający dłużej niż 20-30 minut zawsze trzeba podejrzewać, że może to być zawał serca. Należy wówczas dzwonić po pomoc medyczną!

Wszyscy lekarze zgodnie zalecają pacjentom kardiologicznym, którzy zachoruja na COVID-19, kontynuowanie dotychczas stosowanych terapii i przestrzegają przed samodzielnym zmienianiem dawek leków. 

Nagłe odstawienie leków kardiologicznych, zarówno przeciwnadciśnieniowych, jak np. preparatów przeciwpłytkowych (przeciwkrzepliwych) może doprowadzić do udaru mózgu lub zawału serca!

Rady dla osób z chorobami układu krążenia

  • Znaczne pogorszenie się stanu zdrowia (duszność, ból w klatce piersiowej, zaburzenia rytmu serca) zawsze wymaga konsultacji ze specjalistą, wizyty na SOR lub wezwania karetki pogotowia! 

U osoby chorej na nadciśnienie tętnicze czy miażdżycę z potwierdzeniem COVID-19 konieczne jest monitorowanie stanu układu krzepnięcia (np. sprawdzanie poziomu D-dimerów we krwi). Infekcje wirusowe (w tym także zakażenie SARS-CoV-2) sprawiają bowiem, że organizm wytwarza dużą ilość tzw. mediatorów stanu zapalnego, które wpływają m.in. na naczynia krwionośne. Może to prowadzić do oderwania się blaszki miażdżycowej i powstania zakrzepu, który bywa przyczyną zawału serca lub udaru mózgu. 

W razie wysokiej gorączki lub konieczności łagodzenia przewlekłego bólu warto wybierać w pierwszej kolejności paracetamol – większość leków z grupy NLPZ, w tym także popularny ibuprofen, zwiększa bowiem ryzyko sercowo-naczyniowe (przede wszystkim prawdopodobieństwo zakrzepu), a u pacjentów z nadciśnieniem także ryzyko wystąpienia niewydolności serca. Jeśli jednak konieczne jest przyjmowanie leków przeciwzapalnych specjaliści zalecają wybranie preparatów z nimesulidem lub naproksenem.

Źródło:

1. https://zdrowie.pap.pl/wywiady/byc-zdrowym/covid-i-blizny-obraz-pluc-po-pandemii

 

 

Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły