Strona główna WellbeingPielęgnacja skóryKosmetyki Fotosmog – jak chronić przed nim skórę?

Fotosmog – jak chronić przed nim skórę?

autor: Dominika Bagińska Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Zanieczyszczenie powietrza widzimy już gołym okiem, zwłaszcza zimą. I najczęściej wtedy o nim mówimy. Jednak latem mieszkańcy wielkich miast też są narażeni na smog. Może niewidoczny, ale zabójczy dla kondycji naszej skóry. Co możemy zrobić, aby ochronić ją przed fotosmogiem? Np. używać kosmetyków antysmogowych. W ich produkcji ma swój udział polska naukowczyni Izabela Zawisza, doktor nauk biologicznych w dyscyplinie biofizyki, współtwórczyni KF Niccolum, pierwszego na świecie producenta preparatów zapobiegających alergii kontaktowej.

Strona główna WellbeingPielęgnacja skóryKosmetyki Fotosmog – jak chronić przed nim skórę?

Czym jest smog fotochemiczny?

Mowa o fotosmogu, czyli smogu fotochemicznym lub smogu typu Los Angeles, którego nazwa pochodzi od tego zawsze nasłonecznionego i zakorkowanego miasta. Smog fotochemiczny bierze się tam ze spalin samochodowych, które zawierają węglowodorowy i tlenki azotu. W obecności światła i wysokiej temperatury wchodzą w reakcje chemiczne. Powstają silne utleniacze, które degradują elastynę i kolagen (białka budulcowe skóry), przez co nasza skóra traci jędrność.

Wynika stąd, że nie tylko zimą trzeba uważać na smog. Również latem powinniśmy stosować kosmetyki nie tylko z filtrami przeciw promieniowaniu słonecznemu, czyli te ze sformułowaniem sun screen na etykiecie oraz te z przeciwutleniaczami. Kto spędza lato w mieście – powinien zaopatrzyć się także w kosmetyki z określeniem metal screen na opakowaniu.

Jakość powietrza w Polsce. Raport Polskiego Alarmu Smogowego

Metale ciężkie w fotosmogu

Jak mówi Izabela Zawisza, doktor nauk biologicznych w dyscyplinie biofizyki, współtwórczyni KF Niccolum, pierwszego na świecie producenta preparatów zapobiegających alergii kontaktowej, dzięki ostatnim badaniom wiadomo, że fotosmog zawiera bardzo dużo metali ciężkich:

  • nikiel
  • chrom
  • kobalt
  • pallad
  • nanocząstki srebra

Jony metali pochodzą np. z katalizatorów samochodowych i, choć w zależności od dawki, bez wyjątku, są szkodliwe. Także srebro, choć bywa stosowane w medycynie ze względu na swoje działanie antybakteryjne. Ale jego nadmiar może nam zaszkodzić, ponieważ część bywa zakumulowana w organizmie. W skrajnych przypadkach widać to w postaci zabarwienia na skórze. Zwykle jednak akumulacja dotyczy wątroby.

Jednakże nikiel i pallad nie mają żadnego pozytywnego wpływu na zdrowie, jest to działanie wyłącznie toksyczne. Natomiast sprzyja chorobotwórczym bakteriom. Na przykład nikiel jest mikroelementem koniecznym dla helicobacter pylori (wywołującej wrzody żołądka). Ale co te metale mają wspólnego ze skórą?

Czym grozi wdychanie smogu – rozmowa z dr. n.med. Piotrem Dąbrowieckim, alergologiem

Fotosmog latem - w jaki sposób się przed nim chronić?

Fotosmog przyspiesza proces starzenia się skóry

Zgodnie z danymi WHO z 2016 roku z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w UE, 33 znajduje się w Polsce. Zanieczyszczenia są wchłaniane bezpośrednio przez skórę do tkanki podskórnej lub poprzez mieszki włosowe i gruczoły potowe czy tłuszczowe.

Przypomnijmy – skóra jest naszym największym i najbardziej zewnętrznym organem ciała. Jej zadanie to fizyczna, chemiczna i immunologiczna bariera przed czynnikami środowiskowymi. Kiedy przez dłuższy czas jest wystawiana na szkodliwe bodźce, zaburzają się jej funkcje barierowe. To powoduje rozwój różnych chorób skórnych.

Na przykład pyły alergizujących metali i ich stopów (cząsteczki poniżej 50 µm, a zwłaszcza poniżej 10 µm) mają szczególnie wysoki potencjał powodowania reakcji alergicznej. To nie wszystko.

W skórze znajduje się bardzo istotne białko o nazwie filagryna. – Zespół naukowy PAN, w którym pracowałam pod kierownictwem profesora Wojciecha Bala, już kilkanaście lat temu wykazał i opatentował bardzo ciekawą reakcję chemiczną. Otóż okazało się, że nikiel (ale także pallad) jest katalizatorem cięcia i niszczenia filagrynymówi dr Zawisza. Proces ten osłabia barierę ochronną i przyspiesza procesy starzenia się skóry. Szybciej pojawią się zmarszczki, zwiotczenie czy przebarwienia. Efekty działania smogu są widoczne także krótkoterminowo.

Skutki zanieczyszczenia powietrza – jak smog wpływa na nasze zdrowie?

Kosmetyki anti-aging, przeciw starzeniu się, kremy przeciwsmogowe. Jak chronić się przed fotosmogiem?

Fotosmog a alergie i zapalenie skóry

W tych dniach, kiedy pojawia się wysokie stężenie smogu w powietrzu, wyglądamy gorzej. Cera jest przesuszona, podrażniona. I to niezależnie od tego, czy ją oczyszczamy i nawilżamy. Poza tym i tak zbyt częste oczyszczanie jest niewskazane, bo grozi zniszczeniem naturalnego mikrobiomu skóry, czy zaburzeniem jej ochronnej warstwy lipidowej.

Dr Zawisza na potwierdzenie swoich słów przytacza wyniki niedawnych badań. Prowadzono je na dzieciach – 17 chłopcach i 5 dziewczynkach w wieku 16-85 miesięcy, przez 18 miesięcy. Zanotowano u nich wzrost objawów atopowego zapalenia skóry (AZS) w zimie, przy jednoczesnym wzroście stężenia smogu typu PM 2.5. Ten typ smogu jest uznawany za najbardziej szkodliwy.

Wprawdzie dokładny mechanizm tego zjawiska nie jest znany, niemniej zapalenie skóry może być wywołane zanieczyszczeniem powietrza ściśle zależnym od wielkości cząstek i zawartości metali. – To dowód, że ilość metali ciężkich w powietrzu degraduje naturalną barierę ochronną skóry. Bo choroba AZS polega na tym, że warstwa ochronna skóry staje się nieszczelna i przepuszcza do głębszych warstw substancje mogące wywołać alergię czy podrażnienie.

W tym wypadku emolienty, czyli podstawowa broń w leczeniu AZS, nie wystarczą. Owszem, będą wspomagać ochronny płaszcz skóry, ale nie są w stanie wyłapywać i wiązać cząsteczek metali – mówi badaczka – do tego przyda się technologia metal screen.

Kąpiele lecznicze na atopowe zapalenie skóry dla dzieci i dorosłych

Kosmetyki antysmogowe – jak chronić skórę przed smogiem?

Co zatem robić? Trzeba pomyśleć o profilaktyce antysmogowej – czyli zastosować krem typu metal screen, który nie pozwala wniknąć jonom metali ciężkich do wnętrza skóry. Na rynku możemy znaleźć wiele kremów przeciwsmogowych, ale, jak podkreśla dr Zawisza, ich cząsteczki służące wyłapywaniu metali zostały źle dobrane.

– To, na przykład, kwas EDTA (inaczej wersenowy), którego cząsteczka jest tak mała, że wręcz stanowi transporter metali do wnętrza organizmu. Wykazano to już w latach 70. ubiegłego wieku. Dlatego trzeba czytać etykiety. Bo istnieją firmy kosmetyczne, które przeznaczają mniej pieniędzy na badania (kosztowne, bo długotrwałe), a więcej na szybkie działania marketingowe – mówi.

Kiedy stosować taki krem antysmogowy? Przez cały rok. Zwłaszcza w dużych miastach, gdzie jest nasilony ruch samochodowy i częste korki – czyli wysoka emisja metali ciężkich ze spalin i katalizatorów w pojazdach i wysokie stężenie fotosmogu. Dr Zawisza razem ze swoim zespołem stworzyła krem oparty na technologii metal screen. – Innymi słowy, metal protektor factor. W absolutnej analogii do sun protektor factor – mówi.

Szkodliwe substancje w kosmetykach – sprawdź, które mogą wywoływać alergie

Kosmetyki przeciwsmogowe - sukces w polskiej kosmetyce. Czym jest fotosmog i jak chronić przed nim skórę?

Polski krem antysmogowy

Jak to się stało, że młoda polska naukowczyni zajęła się badaniami nad kosmetykiem antysmogowym? Dr Izabela Zawisza już na studiach pracowała w zespole badającym mechanizmy alergii kontaktowej. Badania wykazały, że najczęściej uczula nas nikiel, obecny masowo w środowisku.

Nikiel znajduje się w sprzęcie elektronicznym, elementach samochodów, ubraniach, biżuterii, a nawet w jedzeniu. A ryzyko alergii wzrasta, gdy ilość danego alergenu rośnie. Dlatego coraz więcej osób jest uczulonych na nikiel. Przy czym, jak dotąd, nie wynaleziono leku na alergię kontaktową na metale. Marzeniem badaczki było stworzenie cząsteczki, która by pomagała zmniejszać jej ryzyko oraz ograniczać występowanie.

To marzenie się urzeczywistniło i Polska jest pierwszym krajem na świecie, który opatentował i produkuje preparat wykluczający szkodliwe działanie niklu i metali ciężkich na skórę. Stąd był już tylko krok do stworzenia kosmetyku, który chroniłby skórę przed smogiem.

Krem antysmogowy zawiera cząsteczkę mającą niezwykłe właściwości: może bardzo sprawnie wiązać metale na powierzchni skóry i je zatrzymywać. To biopolimer o nazwie Chitathione, stworzony z bezpiecznych komponentów, które są biozgodne ze skórą. Innymi słowy, nie wywołują alergii. Do produkcji wykorzystuje się np. składnik powstały z odpadów przemysłu spożywczego. Jest to chitozan otrzymywany z pancerzyków krewetek lub białych grzybów. Druga substancja to przeciwzapalny glutation, który usprawnia wiązanie jonów metali.

Poza tym krem antysmogowy ma benefity dobrego kosmetyku przeciwstarzeniowego, np. aloes, olejek z pestek moreli oraz filtry przeciwsłoneczne.

Przy wyborze pomaga oznaczenie systemem kropelek. – Od jednej do trzech. Najmniejsza liczba informuje, że to krem profilaktyczny (tańszy), do stosowania podczas smogu. A najwyższa liczba świadczy o jego działaniu przeciwalergicznym.

Awantura o kosmetyki – jak bardzo nam szkodzą?

Profilaktyka antysmogowa

Dr Zawisza marzy teraz o tym, by wybór kremu, który chroni skórę przed zanieczyszczeniami, stał się tak odruchowy, jak sięganie po krem z filtrem przeciwsłonecznym. Badaczka podkreśla, że ważna jest świadomość konieczności profilaktyki chorób skóry. Pierwszym krokiem może być wybór preparatu zawierającego choćby przeciwutleniacze.

Jednak dr Izabela Zawisza martwi się, że wciąż jest to jeszcze daleka droga. – Gdy stale przebywamy w wysoce zanieczyszczonym powietrzu, nie zauważamy tego. Nie widzimy problemu. To może zniechęcać do profilaktyki.

Wyjaśnia, że dzieje się tak na zasadzie analogii w świecie nauki: znane są przypadki, że badacze podczas pracy w laboratorium zatruli się oparami chemikaliów. – Mimo że zapach szkodliwych substancji był bardzo intensywny. Otóż zaczynali pracę od niskich stężeń. Gdy jesteśmy w pomieszczeniu, w którym coś zaczyna się ulatniać w małej dawce – nie czujemy tego. Także wówczas, gdy dawka się zwiększa i staje się toksyczna – podsumowuje dr Zawisza.

Gdy stale przebywamy w wysoce zanieczyszczonym powietrzu, nie zauważamy tego.

Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły