„Zarówno ceramika, jak i życie mogą rozpaść się na tysiąc kawałków, jednak to nie powinno nas powstrzymywać przed marzeniami, intensywnym życiem i pokładaniem w nim nadziei. Zamiast unikać życia, powinniśmy nauczyć się, jak się odbudować, kiedy coś pójdzie nie po naszej myśli. Zbierz kawałki […] ponieważ nadszedł czas na odbudowanie twoich marzeń” – czytamy w książce Tomása Navarro „Kintsugi, jak czerpać siłę z życiowych trudności”. To hiszpański psychoterapeuta zafascynowany wykorzystywaniem wzorów filozofii i kultury japońskiej do tworzenia metod pracy z naszą psyche.
Spis treści
Kintsugi: japoński spokój
– Tomás Navarro wyznaje zasadę wychodzenia z pomocą psychologiczną poza ściany gabinetu. Jego metody wywodzą się z wzorców wiekowych społecznych tradycji, dlatego sprawdzają się w terapii z grupami ludzi: w pracy rozwojowej, pomocowej, terapeutycznej – mówi Aneta Mojduszka.
Szacunek i pokora w duchu kintsugi
Navarro czerpie inspirację z japońskich metod podejścia do życia, które charakteryzują się pokorą wobec nieszczęść i trudności, z jednoczesną umiejętnością wykorzystania tego, na co ma się wpływ. Ale dlaczego właśnie Japonia?
Musimy sobie uświadomić, że kraj zbliżony wielkością do Polski jest domem 127 milionów mieszkańców. Dla porównania nas jest 38 milionów. Przy czym ok. 70 proc. terytorium Japonii stanowią tereny górskie, słabo nadające się do zamieszkania. Kraj nawiedzają trzęsienia ziemi, latem panuje trudny do zniesienia upał. Mieszkania są maleńkie, tworzą się gęste skupiska ludzkie.
To wszystko sprawia, że Japończycy musieli nauczyć się harmonijnego współistnienia. Są niezwykle odpowiedzialni społecznie. Jednocześnie nauczeni szacunku do tego, co posiadają.
Filozofia wabi-sabi
– Innym japońskim zjawiskiem, które do swojej praktyki wdraża Tomás Navarro, jest wabi-sabi (czyt. łabi-sabi). A więc takie podejście do życia, które hołduje filozofii szlachetnego ubóstwa – mówi Aneta Mojduszka.
To zupełnie inna estetyka niż w zachodnim kręgu kulturowym. Japońska akcentuje asymetrię, skromność i minimalistyczną prostotę. Z wabi-sabi mamy do czynienia wtedy, kiedy np. stary przedmiot, niedoskonale piękny, wywołuje w nas uczucie melancholii i tęsknoty – dodaje.
Ta idea jest podłożem rytuału kintsugi, który przedłuża życie przedmiotom, a złoto nakładane na widoczne łączenia zapewnia spatynowaną szlachetność.
Zimowanie, czyli jak przetrwać trudne czasy wg Katherine May
Kintsugi: życie czasem boli
Tomás Navarro uważa, że nie powinniśmy ulegać presji poszukiwania szczęścia za wszelką cenę, bo ono jest ulotne. Życie pełne jest natomiast bólu i trudności, które są nieuniknioną częścią naszego ludzkiego losu, czasami tylko możemy je prowokować.
Terapeuta podkreśla, że na bardzo wiele nieszczęść nie mamy żadnego wpływu – one się po prostu zdarzają. Jak pęknięcia na porcelanie, których z czasem nie sposób uniknąć.
Jedyne, co możemy zrobić, to przygotować się na nie i budować siłę emocjonalną, by poradzić sobie, gdy nadejdą. Sztuka polega na tym, by umieć żyć w wewnętrznej równowadze i akceptować problemy. To klucz do nowego otwarcia i własnej przemiany.
By się to udało, potrzeba jednak pracy, cierpliwości i konsekwencji. Jak podczas żmudnego rytuału kintsugi – łączenia laką popękanych fragmentów naczynia.
Jednocześnie terapeuta zaznacza, że tak jak nasze ciało z natury ma zdolności gojenia ran, tak samo my instynktownie umiemy leczyć swoją duszę.
Kintsugi w życiu – 6 etapów odbudowy zniszczonej duszy
Etap 1. Zbierz fragmenty
Odszukaj największy ocalały fragment (coś z twojego życia, czego możesz się uczepić, co lubisz), pomiń te brudne i zniszczone, jak destrukcyjne uczucia. Nie zwlekaj z tym, aż sięgniesz dna. Jeśli chcesz poczuć się lepiej, musisz przejść do działania.
By się to udało, znajdź w swoim życiu ikigai – japońskie określenie na powód do życia lub bycia, np. wstawania rano z łóżka, działania. Osiągniesz to tylko w ciszy, tej wewnętrznej, ale i zewnętrznej, szczególnie w lesie (sprawdź: czym jest shinrin-yoku, japońska kąpiel leśna). Można mieć wiele ikigai – od obecności swoich bliskich, po sport czy hobby.
Etap 2. Przeanalizuj sytuację
Zastanów się szczerze, dlaczego coś się wydarzyło? Może było nieuniknione, np. śmierć bliskiej osoby na nieuleczalną chorobę? A może było to wynikiem naszego błędu – wypadek samochodowy spowodowany usterką auta, o której wiedzieliśmy, lecz zwlekaliśmy z naprawą?
A potem odpowiedzmy sobie na pytanie: czego się nauczyliśmy dzięki temu, co się wydarzyło. Może cierpliwości, otwartości na innych, współczucia? Cierpienie nigdy nie jest bezcelowe, jeśli możemy się dzięki niemu czegoś nauczyć.
Etap 3. Wyciągnij wnioski
Nieważne, co się wydarzyło, lecz jak to rozumiemy, odbieramy. Nadaj nowe znaczenie temu, czego doświadczyłeś – tej nowej sytuacji. Wiele zależy od tego, jak to interpretujemy. To banał, że cierpienie uszlachetnia, ale często tak właśnie jest.
Rozumiemy dzięki niemu o wiele niuansów z naszego i cudzego życia. Ciesz się tym, co tu i teraz, nie rozpamiętuj swojej przeszłości. Natomiast spróbuj zrozumieć, co ci się przydarzyło, patrząc z nowej perspektywy. Przebacz, zapomnij i zamknij sprawę.
Wdzięczność – jak i po co ją praktykować?
Etap 4. Połącz się ze swoją siłą emocjonalną
Odkryj własne zasoby naturalne do poradzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Natura dała nam siłę emocjonalną do wygojenia ran na duszy, także tych codziennych. Pamiętaj – większość ludzi cierpi przez nagromadzenie się małych problemów, a nie z powodu wielkiego nieszczęścia.
Siły emocjonalnej można się nauczyć, pomoże w tym japońska filozofia kaizen – malutkimi krokami do celu. Nie odsuwaj się od innych, którzy mogą pomóc znaleźć odpowiedzi i rozwiązania problemów. Gdy się izolujesz – wtedy słabniesz, wątpisz w swoje naturalne zasoby.
Etap 5. Odbuduj ze zniszczeń
Sama refleksja to za mało. Musisz zaakceptować swoją sytuację i ruszyć dalej. Istnieje ryzyko, że znów się powtórzy – wiesz jednak, że możesz się odnowić tyle razy, ile razy ulegniesz zniszczeniu. Nie uciekaj przed przeciwnościami – nie znikną, dopóki się nimi nie zajmiesz. Przeciwności to zmiana, wyzwanie. Przyjmij więc daleką perspektywę – czy za 5-10 lat ten problem będzie równie bolesny? Jednocześnie nie wahaj się działać. I nie wstydź się bólu – to nie słabość, lecz etap, który wymaga pracy.
Etap 6. Upiększ swoje blizny
Rany emocjonalne traktuj jak te fizyczne – oczyść, zdezynfekuj, poczekaj na gojenie. To musi potrwać. Czasem trzeba je nawet w tym celu otworzyć, jeśli te stare nadal bolą. Następnie upiększ swoją bliznę, a więc nie zasłaniaj jej – to symbol twojej siły emocjonalnej. Nadaj swojemu cierpieniu sens: ono cię wzmocniło, ale nie zobojętniło. Przygotowało cię lepiej do życia i otaczających cię osób – możecie z tego czerpać. Nieistotne, czy cierpiałeś, czy nie. Ważne jest to, czy umiałeś przezwyciężyć przeciwności.
Qigong – jak osiągnąć długowieczność?
Źródła siły psychicznej wg kintsugi
- Nazwij swoje emocje i kontroluj je
- Dąż do osiągnięcia swoich celów
- Wykorzystaj przeciwności losu
- Wybierz pozytywne nastawienie
- Wybierz swoją własną drogę
- Nawiązuj wartościowe znajomości
- Korzystaj z możliwości, jakie ofiarowuje ci życie
5 rytuałów tybetańskich, które warto wcielić w życie
Kintsugi na utratę pracy
Utrata pracy to dziś powszechny problem na całym świecie. Jednak z punktu widzenia kintsugi – jako poważny życiowy kryzys może podlegać naprawie jak popękana czarka do herbaty. – To zmiana, która boli, gdyż jej nie wybieramy. Wyrywa nas ze strefy komfortu, uderza w poczucie własnej wartości. Ale jest to także okazja do tego, by zapytać samego siebie, po co się nam to przydarzyło? Jakie mamy teraz możliwości działania? – mówi Aneta Mojduszka.
Istnieje pogląd, że 80 proc. zatrudnionych zwykle myśli o zmianie pracy. To oznacza, że skoro nie jesteśmy zadowoleni z tej, którą mamy, zmiana będzie dla nas wybawieniem. W myśl zasady, że kłopoty to okazja w przebraniu. Z drugiej strony, widmo otaczających nas zwolnień z pracy może sprawić, że docenimy swoją, jeśli nadal ją mamy, a nie byliśmy z niej zadowoleni.
Kintsugi to dawna japońska sztuka odbudowy tego, co zostało zniszczone. Gdy uszkodzi się ceramika, jest naprawiana z pozostawieniem śladów łączenia, bo taki przedmiot staje się jednocześnie symbolem kruchości, siły i piękna.
Aneta Mojduszka, specjalistka z zakresu kultury japońskiej, psycholog, coach, autorka koncepcji japan coaching, wykorzystującego kulturę i sztukę japońską do pracy psychologicznej z drugim człowiekiem. Widzi potencjał rozwojowy między wschodnimi sztukami walki, kaligrafią czy rytuałem parzenia herbaty a skuteczną terapią − wymagają spokojnego, cierpliwego i konsekwentnego działania. Redukują stres, pomagają odnaleźć siebie.