Spis treści
Czym się objawia zapalenie pęcherza moczowego?
W tym przypadku objawy trudno przegapić, ponieważ należy do nich częste oddawanie moczu, któremu towarzyszy ból i nieprzyjemne pieczenie, szczególnie pod koniec mikcji, a także bolesne parcie na pęcherz, nawet jeśli jest on pusty. Do tego ból podbrzusza i okolicy lędźwiowej kręgosłupa, w niektórych przypadkach także krwiomocz. – Jeśli do tych podstawowych symptomów infekcji dróg moczowych dołączy gorączka i dreszcze, to już znak, że domowe leczenie nie pomoże i trzeba jak najszybciej zgłosić się do lekarza – mówi ginekolożka dr Anna Nieć z krakowskiej kliniki Intima Clinic.
Zapalenie pęcherza a letnie aktywności w wodzie
Ze względu na to, że zapalenie pęcherza moczowego zdarza się najczęściej latem, utarło się przekonanie, że winne temu są kąpiele w basenie, morzu czy jeziorze i zanieczyszczenia występujące w wodach. Czy to prawda? – Gdyby tak było, na infekcje dróg moczowych chorowałoby tyle samo mężczyzn, co kobiet – wyjaśnia specjalistka. – A tymczasem problem ten zdecydowanie częściej dotyczy tych drugich ze względu na ich budowę anatomiczną. Bliskość ujścia cewki moczowej, pochwy i odbytu sprawia, że łatwo zaciągnąć do niej bakterie, np. podczas niewłaściwej codziennej pielęgnacji i higieny okolic intymnych czy współżycia. Za ponad 70 proc. przypadków zapalenia pęcherza odpowiada bytująca naturalnie w okolicach odbytu bakteria Escherichia coli,dużo rzadziej Staphylococcus saprophyticus (głównie u kobiet aktywnych seksualnie), Proteus mirabilis, Klebsiella spp., Enterococcus spp.
Kąpiele same w sobie nie niosą więc ryzyka zakażenia układu moczowego tymi drobnoustrojami, mogą natomiast ułatwić rozwój infekcji, głównie poprzez wyziębienie. I to jest właśnie to słynne „złapanie wilka”, o którym słyszymy od dziecka. Kiedy kąpiemy się w chłodnej wodzie, a potem wciąż mamy na sobie mokry kostium kąpielowy, który wychładza ciało, albo siedzimy na wilgotnym piasku, nasz organizm zaczyna bronić się przed hipotermią, zwiększając przepływ krwi do narządów wewnętrznych, przez co nerki pracują intensywniej i nasila się produkcja moczu. – Mówiąc wprost, sikamy coraz częściej, aż kończy nam się krew do filtrowania, a wtedy mocz się zagęszcza i staje się doskonałą pożywką dla bakterii – tłumaczy dr Anna Nieć. – Dodatkowo w częściach naszego ciała, które ulegają wychłodzeniu, dochodzi do obkurczenia naczyń krwionośnych i gorszej migracji leukocytów. To z kolei może zaburzać odporność, co samo w sobie nie powoduje infekcji, aczkolwiek sprzyja ich rozwojowi.
Jak uniknąć zapalenia pęcherza podczas kąpieli w basenie, morzu czy jeziorze?
Kobiety, które mają tendencję do nawracającego zapalenia pęcherza moczowego, powinny unikać przesiadywania na mokrym piasku czy innym zimnym podłożu i jak najszybciej zmieniać mokry kostium kąpielowy na suchy. Jednak podczas samych kąpieli w basenie, morzu czy jeziorze niewiele możemy zrobić, by uchronić organizm przed wychłodzeniem. – Możemy jednak zadbać o jego właściwe nawodnienie podczas pobytu na plaży – przypomina lekarka. – W upalne dni, kiedy mocniej się pocimy, powinnyśmy pić nawet dwa razy więcej niż zalecane 1,5 litra wody dziennie. Ważne jest też, aby codziennie wymieniać ręcznik plażowy na czysty i suchy. Wilgotny staje się doskonałym miejscem do namnażania bakterii, dlatego zaleca się, by do higieny intymnej, nawet na plaży, używać osobnego, zawsze wypranego i wysuszonego ręcznika.
– Kobiety, u których infekcje dróg moczowych nawracają, przede wszystkim powinny jednak pamiętać o oddawaniu moczu niezwłocznie po wystąpieniu parcia lub regularnie co 2–3 godziny oraz tuż przed snem i po stosunku płciowym – dodaje dr Anna Nieć. – Wskazane jest także profilaktyczne stosowanie leków przeciwdrobnoustrojowych (np. furaginy) po każdym stosunku. Dodatkowo warto utrzymywać odpowiednią dietę z minimalną zawartością cukru, za to z dużą ilością zawierających naturalne kultury bakterii kiszonek i jogurtów oraz zakwaszającej mocz żurawiny w postaci owoców, soku czy kapsułek. Kwaśne środowisko nie sprzyja rozwojowi bakterii, dlatego swoim pacjentkom zalecam również profilaktyczne przyjmowanie witaminy C codziennie, nawet wtedy, kiedy objawy choroby nie występują, a także stosowanie immunoprofilaktyki w postaci preparatu zawierającego liofilizowany lizat bakterii E. Coli,aktywujący układ odpornościowy do zwalczania zakażenia dróg moczowych.
– Podczas wakacji warto wspomóc organizm probiotykami dobieranymi pod kątem osłony dróg moczowych – mówi ekspertka. – Stosuje się je zarówno doustnie, jak i dopochwowo, szczególnie jeśli zapalenie pęcherza nawraca po współżyciu. Odradzam natomiast używanie dezodorantów intymnych oraz dopochwowych środków plemnikobójczych, które mają udowodniony związek ze zwiększonym ryzykiem infekcji dróg moczowych. Z kolei u kobiet po menopauzie pomocne w profilaktyce zapaleń pęcherza jest stosowanie kremów z estrogenami, które utrzymują prawidłowe nawilżenie, napięcie śluzówek oraz normalizują pH śluzu pochwowego.
Zapalenie pęcherza – jak dbać o higienę w miejscach publicznych?
Zapaleniom pęcherza, bardziej niż letni wypoczynek, kąpiele w morzu czy basenie, sprzyja sama podróż na wakacje. – Długie siedzenie w samolocie, samochodzie czy autokarze powoduje przegrzanie okolic intymnych i otarcia od bielizny, a to dobry wstęp do rozwoju infekcji, zarówno intymnej, jak i pęcherza – mówi ekspertka. – Poza tym w drodze nie zawsze mamy możliwość skorzystania z toalety, wtedy kiedy pojawia się potrzeba, a wstrzymywanie moczu sprzyja namnażaniu się w nim bakterii.
Lekarka podkreśla jednak, że korzystanie z publicznych toalet również jest ryzykowne, nawet jeśli trzymasz się z daleka od deski sedesowej i wydaje ci się, że przestrzegasz wszystkich zasad higieny. – Co ciekawe, z badań wynika, że problemem wcale nie jest siadanie na desce w toaletach publicznych, bo jeśli chodzi na przykład o choroby przenoszone drogą płciową, odnotowano tylko jeden przypadek kobiety, która zaraziła się w ten sposób rzeżączką – mówi. – Tymczasem wiele osób obkłada deskę papierem, by uniknąć infekcji, a to paradoksalnie jeszcze bardziej naraża ich na zapalenie cewki moczowej, bo podczas spłukiwania toalety bakterie, które znajdują się w muszli, są rozpryskiwane nawet na dwa metry, znajdują się więc zarówno na papierze, jak i na spłuczce czy klamce. A do tego z badań wynika, że ponad 70 proc. osób korzystających z toalet nie myje dłoni. Nawet jeśli dbasz o higienę, wchodząc do kabiny, siłą rzeczy dotykasz więc klamki, na której znajdują się bakterie, i podczas podcierania możesz je przenieść w okolice cewki moczowej. Dlatego do toalety publicznej przynoś zawsze własne chusteczki lub papier i nie dotykaj okolic cewki moczowej tą samą ręką, którą wcześniej dotykałaś drzwi lub spłuczki – sugeruje ginekolożka.
Jak szybko pozbyć się infekcji na wakacjach?
Kiedy podczas wymarzonego urlopu pojawi się zapalenie pęcherza, jak leczyć je szybko i skutecznie? – Lekiem pierwszego rzutu jest furagina, którą można kupić bez recepty – tłumaczy dr Anna Nieć. – Ważne, aby pacjentka koniecznie skontaktowała się z lekarzem, jeśli objawy nie ustąpią w ciągu 48 godzin po przyjmowaniu furaginy. Przeciwwskazaniem do jej stosowania jest pierwszy trymestr ciąży, okres karmienia piersią, niewydolność nerek, skąpomocz lub bezmocz, polineuropatie (np. w przebiegu zaawansowanej cukrzycy). W tych przypadkach konieczne jest dobranie odpowiedniego preparatu przeciwbakteryjnego przez lekarza.
Podczas leczenia należy pić dużo płynów i zakwaszać mocz witaminą C. Wspomagająco podczas kuracji zapalenia układu moczowego dobrze działają także: żurawina, rumianek, skrzyp polny, dziurawiec, kora wierzby. W większości przypadków przy takim leczeniu nieprzyjemne objawy znikają już po dwóch dniach, ale to nie znaczy, że można przerwać leczenie – podkreśla ekspertka.
Zapalenie pęcherza – jak długo trwa?
– W przypadku zapalenia pęcherza moczowego preparat zawierający furaginę należy stosować minimum pięć dni, nie krócej – zaleca dr Anna Nieć. – Odstawienie go zbyt wcześnie sprawi, że w niewyjałowionych do końca drogach moczowych bakterie znów zaczną się namnażać i po kilku dniach objawy zakażenia powrócą. Jeśli po tygodniu leczenia objawy zapalenia nie ustępują, trzeba jak najszybciej zgłosić się do lekarza, który zleci posiew, czyli badanie moczu określające, z jakim drobnoustrojem mamy do czynienia, dzięki czemu można dobrać właściwe leczenie. Nie zawsze jest to antybiotyk, bo poza bakteryjną etologią zdarzają się też infekcje wywołane chlamydią, rzeżączką, a także niektórymi wirusami i grzybami. To rzadkie przypadki, ale trzeba brać pod uwagę taką ewentualność, jeśli mimo konsekwentnego leczenia zapalenie pęcherza uporczywie powraca.
Czy zapalenie pęcherza może być nieleczone?
Objawy zapalenia pęcherza są zazwyczaj tak nieprzyjemne, że trudno je zbagatelizować i nie podjąć leczenia. – Ale czasem kobiety zbyt długo kontynuują leczenie domowe, które w ich przypadku jest nieskuteczne, to znaczy tylko łagodzi ból towarzyszący oddawaniu moczu, ale nie likwiduje źródła infekcji i nie ogranicza jej rozprzestrzeniania się – mówi ginekolożka. – Takie pacjentki trafiają do urologów lub nefrologów często już w zaawansowanym stadium choroby, kiedy zakażenie przenosi się wyżej, do nerek.
Ekspertka ostrzega, że zwlekanie z podjęciem właściwego leczenia może skończyć się odmiedniczkowym zapaleniem nerek, ropniem nerek, nieodwracalnym uszkodzeniem kłębuszków nerkowych, może doprowadzić nawet do sepsy, czyli uogólnionej infekcji bakteryjnej. Lepiej więc zapalenia pęcherza nie lekceważyć.
Zobacz również: Domowe sposoby na zapalenie pęcherza