Strona główna Zdrowie Samoleczenie – jakie błędy najczęściej popełniamy?

Samoleczenie – jakie błędy najczęściej popełniamy?

autor: Anna Jarosz

Samoleczenie jest zjawiskiem starym jak ludzkość. Od niepamiętnych czasów z pokolenia na pokolenie przekazywano sobie sposoby zwalczania gorączki, bólu, leczenia ran czy ukąszeń. W powszechnej świadomości samoleczenie jest rozumiane jako korzystanie z metod odrzuconych przez medycynę akademicką. Ale czy tak jest w rzeczywistości?

Strona główna Zdrowie Samoleczenie – jakie błędy najczęściej popełniamy?

Oficjalnie przyjmuje się dwie definicje samoleczenia. Definicję Światowej Organizacji Zdrowia należy rozumieć jako przyjmowanie leków dostępnych bez recepty (self-medication), w przypadku wystąpienia ostrych dolegliwości, np. bólu głowy, gardła, przeziębienia. Druga definicja opisuje samoleczenie jako samoopiekę (self-care), czyli szeroko pojęte dbanie o zdrowie, ale również utrzymywanie się w dobrej kondycji (self-management) w przypadku chorób przewlekłych, np. cukrzycy, nadciśnienia tętniczego itd.

To ważne, bo topacjent na co dzień decyduje o przyjęciu leków zalecanych przez lekarza czy stosowaniu diety, która sprzyja utrzymaniu organizmu w dobrej kondycji. Nie pomoże nawet najlepsza terapia, jeżeli chory nie będzie o siebie dbał, nie będzie się czuł współodpowiedzialny za własne zdrowie.

Światowe doświadczenia potwierdzają, że we współczesnym świecie nie ma odwrotu od samoleczenia. Dzieje się tak z kilku powodów. Z jednej strony starzenie się społeczeństw powoduje coraz większe zapotrzebowanie na usługi medyczne. Z drugiej zaś systemy ochrony zdrowia są coraz mniej wydolne.

Samodzielne leczenie musi być odpowiedzialne. Oznacza to, że każdy z nas powinien zdobyć – dla własnego dobra – podstawowe wiadomości, jak sobie radzić w przypadku przeziębienia, bólu gardła itd. To my musimy wiedzieć (lub poprosić o radę farmaceutę), co i kiedy zastosować, aby sobie nie zaszkodzić.

Osoby cierpiące na choroby przewlekłe mają nieco trudniejsze zadanie. Oprócz codziennego pilotowania swojej terapii (najlepiej to sobie chyba wyobrazić na przykładzie chorych na cukrzycę, do czego potrzebna jest podstawowa wiedza o chorobie), powinny także wiedzieć, co należy robić w przypadku nagłego zachorowania, np. przeziębienia, bólu gardła czy głowy. Trzeba zawczasu zapytać lekarza, jakie preparaty można bezpiecznie przyjmować. Tak właśnie należy rozumieć odpowiedzialne samoleczenie, które pozwoli uwolnić się od dolegliwości albo też dotrwać, we względnym komforcie, do wizyty w przychodni.

U osób przewlekle chorych może się zdarzyć pogorszenie samopoczucia. Jeśli taka sytuacja była wcześniej omówiona z lekarzem, pacjent będzie wiedział, jaki preparat może zastosować i jak sobie pomóc. Klasycznym przykładem może być nitrogliceryna, którą pacjent z chorobą niedokrwienną serca może zażyć samodzielnie w przypadku nasilenia się bólu wieńcowego.

Najczęściej popełniane błędy w samoleczeniu

Niestety, lista błędów, jakie popełniamy, stosując samoleczenie, jest długa. Z wielu z nich nawet nie zdajemy sobie sprawy, co często negatywnie odbija się na naszym zdrowiu. Jakie to błędy?

Zbyt długa terapia

Niezależnie od tego, czy stosujemy leki zalecone przez lekarza, czy dostępne bez recepty, kuracja powinna trwać tylko tyle, ile zalecił lekarz lub producent preparatu. Zbyt długie przyjmowanie leków może być przyczyną wielu działań niepożądanych, w tym poważnych zatruć. Problem ten nie dotyczy osób, które są przewlekle chore i muszą systematycznie zażywać leki.

Przyjmowanie leków o niewłaściwej porze

Jeśli lekarz lub farmaceuta nie powie, kiedy najlepiej stosować dany specyfik, stosowną informację znajdziemy w ulotce lub na opakowaniu. Jedne leki przyjmuje się na czczo, inne np. godzinę po jedzeniu, a jeszcze inne na noc. Klasycznym błędem jest np. stosowanie syropów wykrztuśnych na noc. Takie leki zażywamy do godziny 16.00.

Przyjmowanie leków w trakcie jedzenia może nasilać lub ograniczać wchłanianie danego preparatu lub wpływać na jego metabolizm i wydalanie z organizmu. Niektóre preparaty mogą zaburzać przyswajanie składników pokarmowych (witamin, minerałów), co w dłuższej perspektywie grozi poważnymi niedoborami.

Złe przechowywanie leków

Zwykle farmaceuta uprzedza, że lek powinien być przechowywany np. w lodówce, ale tę samą informację znajdziemy na opakowaniu lub w ulotce. Inne leki muszą pozostać w temperaturze pokojowej, aby nie straciły swoich właściwości. Jeśli zignorujemy te zasady, terapia może być nieskuteczna, a czasem nawet pogorszyć stan zdrowia.

Leków nie przechowujemy w łazience, bo panuje tam wilgoć, co niekorzystnie wpływa na substancję czynną. Nie trzymamy ich także na słońcu czy parapecie okiennym, gdy grzeją kaloryfery, bo leki się psują. Powinny być przechowywane w suchym i ciemnym miejscu.

Często zdarza się, że lekarz zaleci przyjmowanie 1 i ½ tabletki. Jak przechowywać pozostającą połówkę? Powinna pozostać w blistrze i być zużyta w ciągu 48 godzin od przełamania. Jeśli zignorujemy te zasady, terapia może być nieskuteczna.

Jeżeli przyjmujemy np. trzy leki, nie przekładajmy blistrów do jednego pudełka, aby zajmowały mniej miejsca w szafce czy szufladzie. To częsta sytuacja, która nieraz prowadzi do niebezpiecznych pomyłek.

Nieczytanie ulotek

Większość osób nie czyta ulotek. To błąd. Pacjentów przerażają opisane działania niepożądane, ale producent leku musi w ulotce umieścić wszystkie działania i objawy, jakie wystąpiły u chorych w trakcie badań klinicznych przed rejestracją leku lub też w trakcie tzw. badań rozwojowych, po zarejestrowaniu leku. Nie oznacza to jednak, że wszystkie niekorzystne objawy wystąpią także u nas. Ulotka dostarczy także informacji o sytuacjach, kiedy nie należy stosować danego preparatu.

Czytanie ulotek zaleca się każdemu, ale przede wszystkim pacjentom, którzy z powodu licznych schorzeń przyjmują kilka różnych leków. Leki mogą wchodzić ze sobą w interakcje. Jedne mogą nasilać działanie drugich lub przeciwnie – znosić ich działanie. A co robić, gdy nie potrafimy sobie z tym poradzić? Należy iść do apteki i poprosić o pomoc farmaceutę. To tzw. opieka farmaceutyczna, z której większość z nas, niestety, nie korzysta.

Wiele leków wpływa negatywnie na naszą sprawność psychoruchową. A więc jeżeli prowadzimy samochód lub obsługujemy jakieś maszyny, powinniśmy wiedzieć, czy lek nie wpłynie niekorzystnie na refleks, szybkość reagowania na zmieniającą się sytuację. Są też leki, które wchodzą w silne reakcje z jedzeniem. Niektóre wykluczają np. jedzenie twarogu, bo zawarty w nim wapń neutralizuje działanie preparatu. Osoby, które nie tolerują laktozy, dowiedzą się z ulotki, czy otoczka leku ją zawiera. Przy wielu terapiach, np. obniżających ciśnienie tętnicze, nie należy pić soku grejpfrutowego.

Przyjmowanie leków z tą samą substancją czynną

To często popełniany błąd, który wynika z naszej niechęci do czytania ulotek. Te same substancje czynne są dostępne pod różnymi nazwami handlowymi. Sam paracetamol, jako substancja czynna, występuje w 140 środkach, które są sprzedawane pod różnymi nazwami.

Częstym błędem jest niewłaściwe przyjmowanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ), które działają przeciwbólowo i przeciwzapalnie. Są dostępne bez recepty i często nadużywane. Statystyczny Polak w ciągu roku połyka 35 tabletek przeciwbólowych.

Bywa, że po zażyciu jednej tabletki ból głowy nie ustępuje, połykamy więc kolejną. Tymczasem należy odczekać pół godziny, aby lek miał szansę zadziałać. Stosując się do tej zasady, unikniemy niebezpiecznego przedawkowania substancji czynnej. NLPZ to leki nieobojętne dla organizmu, zwłaszcza dla przewodu pokarmowego. Nadmierne ich stosowanie może wywoływać podrażnienie lub uszkodzenie błony śluzowej żołądka i być przyczyną rozwoju choroby wrzodowej.

Pacjenci z chorobą niedokrwienną serca, z chorobami nerek oraz nieprawidłową funkcją szpiku kostnego, jak również seniorzy powinni przyjmować NLPZ tylko po uzgodnieniu z lekarzem dawki i czasu trwania kuracji.

Łączenie leków z ziołami

Wiele osób uważa, że zażywanie preparatów pochodzenia roślinnego jest bezpieczne. Ale zapomina się o tym, że środki te zawierają substancje czynne, które nieumiejętnie zastosowane mogą poważnie zaszkodzić.

Nieczęsto się mówi o tym, że tak popularne zioła, jak kozłek lekarski, melisa lekarska, męczennica cielista czy chmiel zwyczajny zwiększają ryzyko upośledzenia zdolności do prowadzenia pojazdów. Preparaty z miłorzębu japońskiego, dziurawca, czosnku, żeń-szenia łatwo wchodzą w interakcje z innymi przyjmowanymi lekami. Wyciągi z miłorzębu w połączeniu z kwasem acetylosalicylowym mają działanie przeciwpłytkowe, co zwiększa ryzyko krwawień. Czosnek zaś hamuje agregację płytek krwi, przez co może nasilać krwawienia. Krwotoki mogą być tym bardziej niebezpieczne, gdy czosnek połączy się z warfaryną, czyli lekiem zmniejszającym krzepliwość krwi.

Ignorowanie przeciwwskazań

Wszystkie leki powinny być stosowane zgodnie z zaleceniem lekarza lub producenta. Niebezpieczne jest przyjmowanie leków poza wskazaniami lekarskimi, samodzielne obniżanie dawek lub odstawianie zaleconych preparatów (gdy lepiej się poczujemy), pomijanie dawek lub przyjmowanie zwiększonej dawki leku.

Trzeba pamiętać, że gdy bierzemy zbyt mało leku, nie będzie efektu terapeutycznego, czyli poprawy samopoczucia. Jeżeli przyjmiemy zbyt dużą dawkę, wzrasta ryzyko działań niepożądanych. Nie należy także brać leków zapisanych innej osobie. To, co jest dobre dla Kasi, nie musi służyć Basi, nawet wtedy, gdy obie panie mają rozpoznaną tę samą chorobę, np. nadciśnienie tętnicze.

Jeżeli wykupiliśmy lek w aptece i „nie poznajemy” opakowania lub lek jest w innym kształcie, kolorze czy rozmiarze niż ten, który przyjmowaliśmy wcześniej, sprawdźmy w aptece, czy wydano nam właściwy preparat.

Złe stosowanie leków

Ogromnym błędem jest popijanie leków sokiem (zwłaszcza grejpfrutowym), kawą, herbatą, ziołami, mlekiem czy gazowaną wodą mineralną. Leki najlepiej popijać letnią, przegotowaną wodą. Dla przykładu, popijanie preparatów zawierających żelazo kawą doprowadzi do tego, że substancja się nie wchłonie.

Jeśli lek ma być przyjmowany przed jedzeniem, oznacza to, że należy go zażyć 30 minut przed posiłkiem. Gdy preparat ma być przyjęty po jedzeniu, można go połknąć bezpośrednio po nim.

Przyjmowanie leków przeterminowanych

Na opakowaniu każdego leku, maści czy kropli znajdziemy informację, do kiedy można go bezpiecznie zażywać. Po tym terminie w leku mogą zajść reakcje chemiczne, które sprawią, że nie będzie on w stu procentach skuteczny, a nawet może się okazać niebezpieczny. Na kroplach do oczu znajdziemy również termin, w jakim można je stosować po otwarciu opakowania.

Nie przyjmujmy leków, które zmieniły swój wygląd, np. gdy lek zmętniał, zmienił kolor czy konsystencję. Należy pamiętać, że przeterminowane leki bywają silnie toksyczne. Mogą doprowadzić do zaburzeń pracy przewodu pokarmowego lub podrażnić narządy wewnętrzne, w tym wątrobę, trzustkę czy nerki. Niektóre z leków przeterminowanych przyczyniają się do uszkodzenia układu nerwowego. Stosowanie przeterminowanych antybiotyków jest szczególnie groźne, bowiem nasila antybiotykooporność.

Leków, które straciły swoją ważność, nie wyrzucamy do śmietnika. Należy je odnieść do apteki i wrzucić do specjalnie przygotowanych pojemników, ponieważ muszą być utylizowane w specjalnych warunkach.

Kupowanie leków na zapas

Do preparatów, które chętnie gromadzimy w swoich apteczkach, należą środki przeciwbólowe, witaminy, leki na przeziębienie i alergię, a także suplementy, m.in. te zawierające kwasy omega-3. Przyczyniają się do tego m.in. promocje ogłaszane przez apteki, które w ten sposób zabiegają o pacjentów.

Nie powinno się gromadzić leków ani suplementów, bo wraz z upływającym czasem zmieniają się potrzeby naszego organizmu. Lek, który służył nam dwa lata temu, obecnie może się okazać nieskuteczny.

Jak bezpiecznie leczyć się samodzielnie?

Po leki bez recepty najczęściej sięgamy, gdy odczuwamy silny ból, mamy kłopoty z trawieniem lub przy przeziębieniu. Jak to robić bezpiecznie?

  • Środki przeciwbólowe zawsze przyjmujemy w pierwszej fazie bólu, czyli wtedy, gdy się pojawia. Są wtedy najskuteczniejsze. Przy bólach przewlekłych, np. reumatycznych, należy wybierać preparaty o przedłużonym działaniu, aby mniej obciążać organizm. Nie wolno przekraczać dobowej dawki podanej na opakowaniu. Każdy lek przeciwbólowy osiąga tzw. efekt pułapowy, co oznacza, że nawet po przyjęciu większej dawki nie będzie bardziej skuteczny. Leki z tej grupy bierzemy po jedzeniu i popijamy wyłącznie wodą.
  • Przeziębienie to infekcja wirusowa, której objawy nasilają się przez kilka dni. Nie są bardzo dokuczliwe, ale lepiej ich nie bagatelizować, bo infekcja może utorować drogę bakteriom i grzybom, które wywołują m.in. zapalenia zatok, ucha środkowego, migdałków, krtani, a nawet oskrzeli i płuc. Aby samodzielnie wyleczyć infekcję górnych dróg oddechowych, najlepiej przez 2–3 dni zostać w domu i stosować dostępne naturalne środki. W rozgrzaniu organizmu pomogą maści i żele zawierające kamforę, olejek goździkowy, miętę lub olejek eukaliptusowy.
  • Katar zmniejszą krople, żele i spraye do nosa obkurczające śluzówkę i łagodzące stan zapalny. Ale krople do nosa stosuje się najwyżej 5 dni. Jeśli gorączka przekracza 38 st. C, należy zażyć lek przeciwgorączkowy. Jeśli po 3–5 dniach leczenia objawy nie ustępują lub się nasilają, konieczna jest wizyta u lekarza.
  • Kłopoty z trawieniem zazwyczaj mają związek z niewłaściwą dietą, nieregularnym spożywaniem posiłków, przejadaniem się lub ze stresem. Niestrawność powoduje wzdęcia, bolesne skurcze jelit, gazy, czasem mdłości. Może wystąpić pieczenie za mostkiem, czyli zgaga. Przyczyną niestrawności może być nawet noszenie ciasnego ubrania, które zwiększa ciśnienie w jamie brzusznej, co może być powodem cofania się pokarmu do przełyku. Jeśli problemy trawienne pojawiają się sporadycznie, można wspomóc organizm lekami dostępnymi bez recepty. Ale jeżeli pojawiają się kilka razy w tygodniu lub stale nam towarzyszą, należy o nich porozmawiać z lekarzem, ponieważ mogą być objawem wrzodów żołądka czy dwunastnicy, refluksu, schorzeń wątroby, pęcherzyka żółciowego lub trzustki, a niekiedy także zmian nowotworowych.

Źródła:

  1. Tyrka, A., Kopeć, G. (2017). Nitrogliceryna. Pobrane z https://www.mp.pl/pacjent/chorobawiencowa/leczenie/62466,nitrogliceryna
  2. Dambro, M.R. (1998). 5 minut konsultacji klinicznej. Wrocław: Wydawnictwo Medyczne Urban & Partner.
  3. Brzozowski, R. (red.) (2001). Vademecum lekarza praktyka. Warszawa: Wydawnictwo Lekarskie PZWL.
Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły