Strona główna Inne Rozgrzewająca zimowa kąpiel poprawia nastrój i zdrowie

Rozgrzewająca zimowa kąpiel poprawia nastrój i zdrowie

autor: Anna Augustyn-Protas Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Rozgrzewa ciało, koi umysł, poprawia nastrój. A do tego wspomaga leczenie wielu dolegliwości. Warto przygotować sobie aromatyczną kąpiel, zwłaszcza gdy za oknem śnieg i deszcz.

Strona główna Inne Rozgrzewająca zimowa kąpiel poprawia nastrój i zdrowie

Okazuje się, że praktyka kąpieli w wannie jest stara jak nasza cywilizacja. Korzystali z nich już starożytni Grecy. Dowodzi tego odkrycie dokonane w kreteńskim pałacu w Knossos, zbudowanym w XVI wieku przed naszą erą (ponad 3,5 tysiąca lat temu!). To tam archeolodzy znaleźli – najstarszą, jak dotąd – wannę. Że przyjemność kąpieli w niej rozpowszechniła się wśród Greków, pokazuje choćby przypadek Archimedesa (III wiek p.n.e.), który właśnie podczas leżenia w niej dokonał epokowego odkrycia zjawiska wyporności. Nie ręczymy, że każda kąpiel da korzyści naukowe, nie mamy jednak wątpliwości, że może przynosić wiele innych. Zwłaszcza w długie, zimowe, chłodne i ciemne wieczory.

Zimowa kąpiel w wannie – dlaczego warto z niej korzystać?

Zimą mało mamy źródeł ciepła (za to chłodu – pod dostatkiem), gorąca kąpiel jest więc cudowną okazją do wygrzania się. I nie tylko. Popatrzmy: zanurzenie się w ciepłej wodzie obniża poziom kortyzolu, hormonu stresu, dzięki czemu łagodzi napięcie i uspokaja – jest jak kojący powrót do bezpiecznych wód płodowych. Do tego wysoka temperatura wody sprawia, że rozszerzają nam się naczynia krwionośne, a napór wody działa jak przyjemny masaż na mięśnie, skórę i układ limfatyczny.

A jeśli dodamy do wody olejki eteryczne, to w połączeniu z parą unoszącą się nad wodą kąpiel będzie potężnym zabiegiem aromaterapeutycznym, pozytywnie wpływającym na układ oddechowy, hormonalny i trawienny. Jak dowodzą badania naukowców z Uniwersytetu Tokijskiego [1], kąpiele zanurzeniowe w wodzie (w porównaniu z prysznicem) poprawiają naszą kondycję – i fizyczną, i emocjonalną. Potrafią nawet zmniejszać odczuwanie lęku czy przygnębienia, które szczególnie lubią dopadać nas w ponure zimowe miesiące.

Na co pomaga kąpiel?

Warto wziąć kąpiel w przypadku wychłodzenia, gdy długo przebywaliśmy na mrozie, żeby nie doszło do przeziębienia. Przyda się, gdy zaczynamy odczuwać jego pierwsze objawy, a już zwłaszcza gdy mamy zatkany nos i kaszel. Gorąca kąpiel daje ulgę przy bólu nadwyrężonych mięśni (jest świetna m.in. po intensywnym treningu), ale też w bólach miesiączkowych, także w niektórych problemach skórnych.Co ciekawe, jest zalecana cukrzykom.I sprawdzi się jako remedium na przejedzenie (o czym warto pamiętać w czasie świąt!). Ponad wszystko może być też prawdziwą przyjemnością, seansem rozluźnienia, łagodzenia stresu i wyciszania emocji po męczącym dniu. A do tego przygotuje nas do dobrego, głębokiego snu.

Zimowa kąpiel na przeziębienie

Warto wskoczyć do wanny, gdy tylko czujemy, że nas „coś bierze”. Taka kąpiel powinna być rozgrzewająca, mieć 37–40℃. Raz, że w przypadku infekcji najczęściej mamy dreszcze i przyda nam się sporo ciepła, dwa, że wirusy, które często towarzyszą zakażeniom, nie lubią wysokich temperatur i pod ich wpływem zmniejsza się ich populacja. Poza tym gorąca kąpiel wspiera system odpornościowy, bo pobudza krążenie krwi.

Do takiej kąpieli warto dodawać naturalne olejki eteryczne, np. sosnowy, tymiankowy, eukaliptusowy – pomogą na katar i kaszel. Także goździkowy (dodatkowo rozgrzeje) czy lawendowy (ma właściwości antybakteryjne). Raczej nie miętowy – choć może pomóc udrażniać nos, to pamiętajmy, że działa wychładzająco. Dobrym pomysłem jest dodanie do wanny wywaru ze świątecznych przypraw. W tym celu zagotowujemy cynamon, goździki, anyż, imbir i dolewamy wywar do kąpieli. Dodanie cytrusów – skórki z pomarańczy, cytryny czy gotowego olejku eterycznego – przy okazji doda energii i zadziała przeciwdepresyjnie. Ważne: po rozgrzewającej kąpieli ubieramy się ciepło, ze skarpetkami włącznie, i/lub wskakujemy do łóżka.

Kąpiel jako remedium na… przejedzenie

To nie żart: kwadrans w wannie pomaga rozluźnić napięty brzuch, gdy za bardzo pofolgowaliśmy sobie przy stole, na przykład w czasie świąt czy przyjęcia noworocznego. Ciepła woda pobudza krążenie, łagodzi ból brzucha i wpływa na poprawę trawienia. Najlepiej, żeby miała 37–38℃. Opcjonalnie można dodać do niej olejki eteryczne. Za najbardziej skuteczne remedium na kłopoty trawienne uchodzi zapach anyżowy, stosowany do inhalacji i aromaterapii, ale tak naprawdę sprawdzi się każdy, który lubimy – miętowy, rozmarynowy, pomarańczowy, rozluźniający lawendowy czy rozgrzewający i przeciwbólowy goździkowy.

Gorąca kąpiel to dobry sposób także na… utratę kalorii. Tak ogłosił dr Steve Faulkner, naukowiec z Uniwersytetu w Loughborough. Według jego badań w trakcie gorącej kąpieli da się spalić tyle kalorii, co podczas 30-minutowego spaceru [2].

Kąpiel dobra dla osób z cukrzycą typu 2

Przy okazji jeszcze jedna ciekawostka. Jak pokazały badania wspomnianego dra Faulknera, gorąca kąpiel pomaga obniżyć poziom cukru. I to nawet o 10 proc. skuteczniej, niż gdybyśmy uprawiali aktywność fizyczną [2]. O korzyściach, jakie z zanurzania się w ciepłej toni mogą odnieść cukrzycy, mówi się zresztą już od dawna. Już 20 lat temu badacze zauważyli, że gorące kąpiele poprawiają wrażliwość na insulinę, ponieważ łagodzą stan zapalny, wzmagają metabolizm i intensyfikują zużycie glukozy w tkankach.

Dobroczynny wpływ kąpieli na bóle mięśni i stawów

Ktoś zaszalał na parkiecie w karnawale? Bardzo ciepła kąpiel rozluźni spięte, obolałe mięśnie. Żeby wzmocnić jej terapeutyczne działanie, można dodać do niej np. gorzkiej soli Epsom, czyli siarczanu magnezu. Moczenie się w wodzie z jej dodatkiem jest jedną z najstarszych form alternatywnej terapii bólu mięśni, a także ścięgien, zapalenia stawów, RZS. Dobrym pomysłem jest wzbogacenie kąpieli o olejki eteryczne, np. rozluźniający lawendowy czy rozgrzewający i przeciwbólowy olejek goździkowy.

Kąpiel jako profilaktyka chorób serca

Choć można przeczytać, że gorąca kąpiel jest cudowna, ale ryzykowna dla sercowców, to warto podkreślić, że jej regularne praktykowanie może chorobom krążenia zapobiegać. Ciepło bowiem sprawia, że rozszerzają się naczynia krwionośne, a to ułatwia przepływ krwi. Dzięki temu serce może pracować efektywniej, bo zmniejsza się opór, jaki musi pokonać podczas pompowania.

Jak wykazali naukowcy, regularna gorąca kąpiel wiąże się z niższym o 28 proc. ryzykiem chorób serca i niższym o 26 proc. ryzykiem udaru. Można powiedzieć, że kąpiel „trenuje” serce. Na takie wnioski pozwoliła analiza danych dotyczących 61 000 dorosłych Japończyków z 20 lat. Sprawdzano kąpielowe nawyki mieszkańców Japonii oraz częstotliwość występowania chorób sercowo-naczyniowych [3]. Poza obniżaniem ciśnienia, co potrafi ciepła kąpiel, nie bez znaczenia dla serca jest też wypoczynkowy charakter leżenia w wannie – obniża poziom stresu i uspokaja.

Relaksująca zimowa kąpiel

Gdy za oknem ciemno i zimno, domowa kąpiel to jeden z najlepszych sposobów na odprężenie. Nie powinna być jednak bardzo gorąca. Japończycy, mistrzowie rytuałów, uważają, że jej temperatura powinna wynosić równo 37℃ [4]. Reszta elementów – według życzenia. Dobrym pomysłem jest sięganie po kuchenne zasoby i używanie zwykłej soli, oliwy czy wywaru z przypraw. Można też skorzystać z bogactwa oferty drogeryjnej – z naturalnych olejków, soli, pudrów, żeli, mleczek czy tradycyjnych płynów do kąpieli. W końcu zadaniem takiej kąpieli jest ukojenie zmysłów pięknym, oddziałującym na ośrodek przyjemności zapachem, otulającą konsystencją piany, ale też kolorem.

Zimą sprawdzają się dodatki korzenne – cynamonu, goździków, kardamonu, pomarańczy, sosnowego igliwia, rozmarynu czy chili, bo sam organizm podświadomie ciągnie do składników rozgrzewających i otulających. Dla spotęgowania miłego nastroju można zapalić świece z naturalnego wosku. Nie ustawiajmy ich jednak za wiele – pamiętajmy, że wypalając się, zużywają tlen w pomieszczeniu, a łazienki zwykle nie są duże i nie zawsze mają okna.

Ważnym elementem takiej zimowej kąpieli jest też nasze nastawienie: zamykając za sobą drzwi łazienki, zostawmy za nimi także wszystkie niepokoje, zmartwienia, bieżące sprawy.

Przygotowując kąpiel z dodatkami, starajmy się wybierać produkty naturalne – pamiętajmy, że składniki barwników czy substancji zapachowych dodawanych do kąpieli będziemy mieć nie tylko w naskórku, ale też przedostaną nam się do organizmu przez mieszki włosowe i śluzówki miejsc intymnych, a drogą lotną przez nozdrza do płuc.

Wpływ kąpieli na problemy skórne

W chłodne miesiące nasza skóra wymaga szczególnej czułości – nie służy jej noszenie ciepłych ubrań (zwłaszcza sztucznych) ani suche powietrze klimatyzowanych pomieszczeń. Zimowa kąpiel powinna być więc nawilżająca i odżywiająca. Wzbogaci ją dodatek soli (Epsom, morskiej, himalajskiej – wszystkie są bogate w minerały i działają nawilżająco), natłuszczających olejków, wywarów z ziół (np. rumianku, szałwii, tymianku, geranium).

Wielu entuzjastów ma kąpiel owsiana – odżywia skórę, działa nawilżająco i łagodzi podrażnienia. Aby przygotować taką kąpiel, wystarczy dodać do wanny rozgotowane w wodzie płatki owsiane (kubek płatków na wannę). Dobrym pomysłem jest też kąpiel lniana – zmielone siemię lniane zalewamy gorącą wodą, a gdy powstanie kleik, dodajemy go do wody. W przypadku zmian skórnych, trądziku sprawdzi się wspomniana sól Epsom, bo ma właściwości przeciwzapalne i ściągające.

Ciepło wody dodatkowo rozszerza naczynia krwionośne i działa rozluźniająco na pory, dzięki czemu wspomaga ich oczyszczanie. Pamiętajmy jednak, że długotrwałe zanurzenie w gorącej wodzie nie służy skórze, zwłaszcza jej ochronnej warstwie hydrolipidowej. Wystarczy kwadrans kąpieli, zakończonej chłodnym prysznicem, który dodatkowo pobudzi krążenie w skórze i poprawi jej jędrność i koloryt. Na koniec pamiętajmy o wmasowaniu – w jeszcze wilgotne ciało – odżywczego masła, balsamu lub oliwki.

Jak często korzystać z kąpieli?

Częstotliwość gorących kąpieli powinna być dopasowana do potrzeb. Szacuje się, że przy braku szczególnych wskazań najlepiej szykować ją sobie raz na 2–3 dni. Pamiętajmy jednak, żeby nie leżeć w wannie zbyt długo. Zwłaszcza jeśli kąpiel jest gorąca, zaleca się standardowe 15 minut – wysoka temperatura wody po dłuższym czasie może spowodować osłabienie organizmu.

Rozgrzewająca kąpiel – przeciwwskazania

Kąpiel w gorącej wodzie nie jest dla każdego. Nie powinny z niej korzystać kobiety w ciąży – temperatura wyższa niż 37℃ rozszerza naczynia krwionośne, także te wewnątrz klatki piersiowej i brzucha, co może doprowadzić do zaburzeń w przepływie krwi przez łożysko. Rośnie wtedy ryzyko niedotlenienia dziecka, ale też przedwczesnego porodu czy krwotoku.

Uważać należy podczas obfitych miesiączek – wysoka temperatura wody będzie nasilać krwawienie. I o ile kąpiele w gorącej wodzie są niezłym treningiem dla zdrowego serca, to dla chorego mogą być obciążeniem. Gdy ciepłota ciała zwiększa się o 1℃, akcja serca przyspiesza nawet o 20 uderzeń na minutę, co z kolei obniża zawartość tlenu w krwi tętniczej i skraca oddech. Długotrwałe przebywanie w takiej kąpieli może więc doprowadzić do zawrotów głowy, a w skrajnych przypadkach także do omdleń. Gorące kąpiele są też niewskazane dla osób z zatorowo-zakrzepowym zapaleniem naczyń. A także dla osób z cerą naczynkową – mogą sprzyjać pękaniu naczynek.

Źródła:

  1. Goto, Y., Hayasaka, S., Kurihara, S., & Nakamura, Y. (2018). Physical and Mental Effects of Bathing: A Randomized Intervention Study. Evidence-based complementary and alternative medicine : eCAM, 2018, 9521086. Pobrane z: LINK
  2. Loughborough University. (2018). Can’t exercise? A hot bath may help improve inflammation and metabolism, study suggests. Pobrane z: LINK
  3. Harvard Medical School. (2020). Hot baths and saunas: Beneficial for your heart? Pobrane z: LINK
  4. Szczechowicz, D. (2022). Dobrodziejstwa gorącej kąpieli. Pobrane z: LINK
Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły