Strona główna Wellbeing Dekoratorka podpowiada, jak stworzyć świąteczną atmosferę w domu

Dekoratorka podpowiada, jak stworzyć świąteczną atmosferę w domu

autor: Izabela Nowakowska-Teofilak Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Jedni wyciągają świąteczne ozdoby już na początku listopada. Drudzy czekają z tym do ostatniej chwili. Mało kto jednak pozostaje zupełnie obojętny na czar tego najbardziej magicznego czasu w ciągu roku. Bo kiedy dni stają się coraz krótsze, a na zewnątrz robi się coraz zimniej, chcemy, żeby w naszych mieszkaniach było miło i przytulnie. Jak stworzyć odpowiedni nastrój i świąteczną atmosferę? Pytamy Annę Tyślerowicz, dekoratorkę i scenografkę.

Strona główna Wellbeing Dekoratorka podpowiada, jak stworzyć świąteczną atmosferę w domu

Wprowadzenie w świąteczny nastrój

Choć choinka jest najbardziej charakterystycznym elementem świąt Bożego Narodzenia, zdaniem naszej ekspertki nie warto spieszyć się z jej ubieraniem. – Kiedy byliśmy dziećmi, z niecierpliwością wyczekiwaliśmy Mikołaja, a pojawienie się choinki było sygnałem, że jest on tuż, tuż – mówi Anna Tyślerowicz. – Pamiętam wigilijne poranki, kiedy biegłam do salonu, by wreszcie zobaczyć udekorowane drzewko, które było dla mnie zawsze piękną niespodzianką. Choinka jest ściśle związana z magią świąt. Ubieranie jej wcześniej odziera ją z tajemnicy, znika element wigilijnego zaskoczenia, a drzewko staje się kolejnym elementem dekoracji.

Jest tyle innych sposobów na wyczarowanie świątecznego klimatu (o czym zaraz przeczytacie), że ze strojeniem choinki, zgodnie z tradycją, można poczekać do Wigilii. Tworzenie świątecznej atmosfery zacznij od wyciągnięcia rzeczy, które kojarzą się z ciepłem. Połóż na sofie poduszki dekoracyjne i miękki koc, żeby mieć go pod ręką w zimne, grudniowe wieczory. Wyciągnij z szafy najlepsze tkaniny, lniane obrusy, pościel lub zasłony. Zacznij jeść codzienne posiłki na odświętnej zastawie. Kto powiedział, że można jej używać tylko kilka razy w roku? Takie drobne przyjemności niesamowicie cieszą i sprawiają, że czujemy nadchodzącą magię świąt.

Święta zero waste

Sklepowe półki uginają się od świątecznych ozdób, pomysły na aranżacje mogą być więc przeróżne. – Współcześnie wszystko jest możliwe, nawet niewielkie mieszkanie w bloku można udekorować jak brytyjską posiadłość, jeśli ktoś ma taką fantazję. Ważne jednak, by było to przemyślane, spójne i dopracowane – przekonuje Anna Tyślerowicz, która w swojej pracy tworzy kompozycje w różnych stylach i klimatach, ale prywatnie coraz bardziej ceni rzeczy nienachalne, proste i naturalne.

– Kiedy właściwie wszystko można kupić, najbardziej cieszy to, co jesteśmy w stanie zrobić sami – uważa dekoratorka. – Po wojnie i w czasie komuny zbierano kolorowe papierki po cukierkach i opakowania po czekoladach, z których później robiono dekoracje świąteczne. Zabawne figurki wyplatano także ze słomy, włóczki, bibuły czy papieru kolorowego, dziergano na drutach lub szydełku. Wtedy to wykorzystywanie każdej możliwej rzeczy wynikało z biedy. Teraz jest przejawem świadomości ekologicznej i troski o środowisko.

Ekspertka zachęca, do tego, by w pierwszej kolejności przejrzeć wszystkie szafki, szuflady, skrytki i zastanowić się, jak można wykorzystać i przetworzyć to, co już mamy zgromadzone.

Bożonarodzeniowe dekoracje

W mediach społecznościowych można znaleźć mnóstwo filmów instruktażowych z pomysłami na świąteczne dekoracje. Modnym akcentem są gwiazdy papierowe, które wiesza się w oknach, na ścianach lub pod sufitem. Najłatwiej wykonać je, sklejając ze sobą kilka torebek papierowych, na przykład tych, w których sprzedawane jest pieczywo. To dobry moment na to, żeby dać im drugie, bardziej dekoracyjne życie. – Ze starych lampek włożonych do ładnego słoika powstanie dekoracja, która zapewni przyjemny klimat – podpowiada Anna Tyślerowicz. – Z kolei z kawałka sznurka, drucika florystycznego, gałązek sosny, świerku czy eukaliptusa można zrobić girlandę, która ozdobi drzwi, poręcz, kominek albo ramę lustra. Niekoniecznie trzeba ją wieszać w stylu brytyjskim, czyli z dokładnością co do milimetra. Osobiście wolę asymetryczne kompozycje, które bardziej przyciągają wzrok i intrygują.

– Przepiękną naturalną dekoracją są rajskie jabłuszka, które pojawiają się już we wrześniu – mówi dekoratorka. – Dziko rosnące można znaleźć nawet w dużych miastach. Ozdobione nimi gałązki pięknie wyglądają ułożone na stole, parapetach czy półkach, a także wplecione w girlandę lub świąteczny wianek. Ten ostatni też można wykonać samodzielnie, wystarczy podkład słomiany lub kawałek drutu wygiętego w kształt okręgu. Gałązki mocuje się za pomocą drucika florystycznego. Uwielbiam wianki z suszonej lunarii, zwanej judaszowymi srebrnikami, z asparagusa, z różnych odmian eukaliptusa i z suszonych ziół. Nie wieszam ich na drzwiach wejściowych, a w środku mieszkania. Zdobią ściany i okna, wprowadzając do wnętrza świąteczny nastrój.

Wypełnij dom świątecznymi zapachami

– Ale wyłącznie naturalnymi! – podkreśla Anna Tyślerowicz. – Wlej do kominka lub dyfuzora kilka kropel olejku eterycznego świerkowego, cytrusowego lub goździkowego. W moim domu od lat nie ma żywej choinki, bo żal mi ścinanych specjalnie na tę okazję drzewek. Mimo to nie brakuje nam świątecznego nastroju, bo aromat świerkowego olejku rekompensuje brak zielonego drzewka i tworzy niesamowity klimat – dodaje nasza ekspertka.

Ale święta Bożego Narodzenia to także słodki aromat ciast i ciasteczek. W wielu rodzinach wspólne przygotowywanie pierników jest już przedświąteczną tradycją. Ich pieczenie na długo wypełnia cały dom cudownym, nostalgicznym zapachem, a same pierniczki mogą być piękną ozdobą choinki, girlandy, wianka albo słodkim podarunkiem dla kogoś bliskiego.

Rozświetl wnętrze

Trudno wyobrazić sobie bożonarodzeniowy nastrój bez ciepłego światła świec. – W ich migotaniu jest coś kojącego, ale ja przede wszystkim uwielbiam aurę tajemniczości, jaką roztacza ich blask – przyznaje Anna Tyślerowicz. – Kilka lat temu, ozdabiając drzewko w jednym z centrów handlowych, zamiast lampek zawiesiłam na choince prawdziwe świeczki. Dzięki temu drzewko wyglądało jak fragment scenografii z Dziadka do orzechów. Wiele osób mówiło mi później, że była to najbardziej magiczna choinka, jaką widzieli w życiu. Dla mnie była ona spełnieniem dziecięcych marzeń.

Świąteczną atmosferę tworzą też ciepłe string lighty, czyli drobne światełka połączone ze sobą cienkim miedzianym drucikiem. Choć teoretycznie powstały one jako ozdoba drzewka bożonarodzeniowego, można je zawiesić także na ścianie, w oknie lub przed domem, by nadać mieszkaniu świąteczny charakter. W grudniowe wieczory blasku nigdy dość.

Zawiąż kokardy

W tym sezonie silnym motywem dekoracyjnym są kokardki w różnych odsłonach: cienkie, grube, welurowe, aksamitne, duże i te całkiem małe. Można przewiązać nimi świeczniki, wianki, girlandy, sztućce i serwetki na wigilijnym stole, przystroić choinkę albo upleść wianek z samych kokardek w świątecznej kolorystyce. Możliwości są nieograniczone, a koszty takiej dekoracji niewielkie. – Warto jednak ozdabiać dom kokardami z wyczuciem, aby świąteczny wystrój nie był zbyt przytłaczający – podpowiada Anna Tyślerowicz.

Pomysł na choinkę

– Ubierając choinkę, warto trzymać się tych samych zasad, których przestrzegamy, ubierając samych siebie. Stylizacja powinna być spójna, dopracowana i konsekwentna, tak aby jej charakter był widoczny na pierwszy rzut oka, dlatego warto przemyśleć ją zawczasu – radzi ekspertka. – Dobrze, jeśli dekoracja choinki będzie synchronizować się z wnętrzem mieszkania i opakowaniami prezentów, które w wigilijny wieczór się pod nią znajdą.

– Dobór ozdób to kwestia indywidualna. Niestety, w zalewie plastikowych dekoracji refleks szklanej bombki na świątecznym drzewku stał się czymś wyjątkowym, ale od kilku sezonów obserwuję wielki powrót bombek z czasów PRL – mówi Anna Tyślerowicz. – Wiele z nich ma już wartość kolekcjonerską, a na internetowych aukcjach niektóre okazy osiągają naprawdę zawrotne ceny. Zaczęłam więc szanować swoje rodzinne zbiory. Na tle współczesnej tandety doceniłam nawet te bombki, które dawniej średnio mi się podobały, bo nie są one wytworem masowej produkcji. Ktoś się przy nich napracował, bo przecież szklane bombki to ręczny wyrób. Wiele z nich malowali ludzie ewidentnie zanurzeni jeszcze w przedwojennej estetyce. Warto więc przeszukać pawlacz rodziców i dziadków. Być może znajdują się tam prawdziwe cuda!

Co zamiast choinki?

– Z moich obserwacji wynika, że ludzie wszystkiemu potrafią nadać kształt choinki. Widziałam piękne drzewka zmontowane z desek oraz gałęzi, a także „choinki” ułożone z pudełek kartonowych – mówi Anna Tyślerowicz. – Wbrew pozorom nie trzeba być po szkole plastycznej, żeby coś ładnie zaaranżować. Social media pokazały, jak wielu jest zręcznych i pomysłowych ludzi. Śledzę takie rozwiązania, bo sama jestem wielką fanką drzew w naturze, a nie w domu, dlatego kilka lat temu kupiłam w Ikei ładną dwumetrową tkaninę z nadrukiem zimowej choinki. Wieszam ją na ścianie oprawioną w górną i dolną ramkę ze sklejki – zastępuje mi żywe drzewko.

– Oprócz tego robię inne dekoracje roślinne, np. wkładam do minimalistycznego wazonu lub ładnego, dużego słoika gałązki eukaliptusa, sosny lub świerku, które wypełniają pokój pięknym, świątecznym zapachem – dodaje ekspertka. – W zeszłym roku udało mi się znaleźć świerkową gałązkę, która wyglądała jak miniatura prawdziwej choinki. Sama w sobie była przepiękną dekoracją, choć można też takie gałązki ozdobić jeszcze kilkoma bombkami czy kokardkami.

Anna Tyślerowicz dodaje, że to dobre rozwiązanie nie tylko dla miłośników zwierząt czy ekologów. Nie w każdym domu jest miejsce na to, by zmieścić choinkę, ale to nie znaczy, że trzeba zupełnie rezygnować z tego głównego atrybutu świąt.

Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły