Spis treści
Sól zamiast cukru? Na czym polega janginizowanie?
Sól (najlepiej różowa himalajska czy kłodawska) sprawia, że z owoców „wyciągany” jest naturalny smak i zawarty w nich cukier. Puszczają one więcej soku, w którym następnie są krótko duszone. Zachowują dzięki temu nie tylko znacznie więcej witamin, niż przy tradycyjnym długotrwałym smażeniu, ale także swój prawdziwy aromat. Oczywiście, osoby przyzwyczajone do dużych ilości cukru w diecie, mogą uznać, że zrobiony w ten sposób dżem nie smakuje im tak bardzo, jak klasyczny. Ale zawsze warto spróbować, bo stawką jest zdrowie.
A doświadczenie wielu z tych, którzy stopniowo zmniejszają ilość cukru w diecie pokazuje, że im mniej go jemy, tym bardziej czujemy naturalną słodycz wielu produktów, a zwłaszcza właśnie owoców. Warto zacząć od janginizowanych konfitur, bo ci, którzy nie wiedzą, jak zostały przygotowane, nawet nie zorientują się, że jedzą dżem bez grama dodanego cukru!
Cukrzyca typu 2 – jak ją leczyć?
Janginizowanie owoców – co można konserwować przy pomocy soli?
To metoda, która polecana jest do owoców słodkich z natury: truskawek, borówek, bardzo dojrzałych śliwek (węgierek), brzoskwini, moreli i wiśni, a także jabłek czy malin. Te kwaśne, typu czarne i czerwone porzeczki lub mirabelki lepiej przygotowywać tradycyjnie (ale dodawajmy do nich maksymalnie 1/3 cukru podawanego zwykle w przepisach!).
Janginizowanie owoców sezonowych – jak to zrobić?
Pierwszy sposób na konfiturę z owoców
Janginizowaną konfiturę z owoców można przygotować z jednego rodzaju owoców (np. truskawkową), ale pyszne są też różne mieszanki.
Dowolną ilość owoców trzeba oczyścić z szypułek, pestek czy ogonków, te większe pokroić na drobne kawałki i włożyć do garnka, najlepiej z grubym dnem.
Dodać odrobinę soli (na 2-3 kilogramy owoców maksymalnie 1/4-1/2 łyżeczki), przykryć i postawić na małym ogniu (na początek można dodać odrobinę wody).
Dusić ok. 20-60 minut, co jakiś czas mieszając drewnianą łyżką lub potrząsając garnkiem, aż do momentu, gdy owoce się rozpadną.
Konfitura à la dżem
Jeśli ktoś lubi bardziej żelową konsystencję dżemu, może pozostawić go do ostygnięcia do następnego dnia i jeszcze raz gotować przez około pół godziny.
Dla wytrwałych: ten proces można powtarzać aż do uzyskania pożądanej gęstości, pamiętając jednak, że im dłużej trwa, tym więcej witamin tracimy).
Gdy uznamy, że konfitura jest gotowa, jeszcze gorącą należy przelać do czystych, wyparzonych słoików i zakręcić. Potem trzeba je odwrócić do góry dnem i przykryć kocem. Zostawia się je do ostygnięcia, zwykle do następnego dnia.
Drugi sposób na konfiturę z owoców
Można wsypać owoce od razu do słoików, dodać szczyptę soli, lekko zakręcić i wstawić do dużego garnka z zimną wodą. Musi sięgać prawie do zakrętki, ale nie może ona być zanurzona. Następnie pasteryzuje się przez 15-20 minut (od zagotowania wody), dokręca mocno słoiki i pozostawia do ostygnięcia.
Uwaga! Nie dodaj soli zbyt dużo! Jeśli przesadzisz, dżem stanie się słono-gorzki. Postaw też garnek na jak najmniejszym ogniu – sól musi mieć czas, by wytrącić słodycz z owoców.
Janginizowane przetwory można przechowywać przez rok (w suchym i chłodnym miejscu). Doskonale nadają się do owsianek, jaglanek czy koktajli. Są także idealne jako samodzielna przekąska np. jako drugie śniadanie w pracy czy podwieczorek dla dzieci.
Co można zrobić z arbuza? Sałatka z arbuzem, gazpacho i pijany arbuz