Wrogami ładnej, zwartej płytki są woda i detergenty. A paznokcie wysychają dziesięć razy szybciej niż skóra, szczególnie teraz, gdy myjemy i odkażamy dłonie wiele razy dziennie. Jak więc pielęgnować paznokcie, by były zdrowe i elastyczne, i co zrobić, jeśli przesadziłyśmy z hybrydą?
Spis treści
Łamliwe paznokcie
Osłabienie płytek paznokci zazwyczaj jest następstwem ich „zmęczenia” zabiegami kosmetycznymi:
- częstego stosowania manicure hybrydowego
- doklejania tipsów
- stosowania nieodpowiedniego pilnika
By poprawić ich kondycję, trzeba przede wszystkim skrócić paznokcie i nadać im kształt najbardziej zbliżony do naturalnego. Zamiast malowania paznokci najlepiej zafundować im raz dziennie kurację odżywką w postaci olejku (zawierającą wapń, magnez, witaminy). Można także wspomóc je domowymi sposobami, które zamieszczamy poniżej.
Jaki pilnik wybrać?
Pilniki metalowe, które są zwykle częścią gotowych zestawów do manicure, nie są najzdrowsze – mogą strzępić i uszkadzać brzegi płytek. Lepiej wybierać pilniczki z innych, łagodniejszych materiałów:
- pilnik papierowy – nadaje się do normalnych i twardych paznokci. Jest elastyczny, dopasowuje się do kształtu brzegu paznokcia. Najczęściej dwustronny: grubo- i drobnoziarnisty. Do słabych płytek należy wybierać tylko te drobnoziarniste
- pilnik szklany – do każdego typu paznokci. Ma tak delikatną powierzchnię ścierną, że jest bezpieczny nawet dla słabych, kruchych płytek
- pilnik kamienny – do twardych paznokci. Jest wykonany z pumeksu. Mocno ściera, ale nie niszczy płytek (warto go zdezynfekować od czasu do czasu spirytusem salicylowym)
Jak piłować paznokcie?
Pamiętajmy, że pilnika nigdy nie stosujemy po kąpieli, gdy płytki są rozmiękczone. To sprawi, że staną się słabe, zaczną się rozdwajać. Ważna jest także technika piłowania – należy unikać obustronnego ruchu pilnika, tylko prowadzić go w jednym kierunku. Wystrzegajmy się także piłowania paznokci głęboko po bokach – możemy naruszyć brzegi płytki, co spowoduje zadzieranie się paznokci i – w konsekwencji – pęknięcia.
O czym świadczy wygląd paznokci?
Paznokcie po hybrydzie – dlaczego wymagają odżywienia?
Manicure hybrydowy jest wykonywany specjalnymi, polimerowymi lakierami, które utwardza się w świetle lampy UV, w efekcie czego bardzo mocno przylegają do płytki. Samo działanie lampy nieszczególnie na nią wpływa. Problem pojawia się, jeśli:
- hybrydę fundujemy paznokciom w złym stanie
- ściągamy ją po to, by natychmiast nałożyć następną
- nieumiejętnie się jej pozbywamy
Nie jest prawdą, że przy odpowiednim zdejmowaniu hybrydy nie ma szans na osłabienie płytki. Lakier hybrydowy usuwa się mechanicznie, więc nawet jeśli robimy to bardzo delikatnie, pojawiają się mikrouszkodzenia. W dodatku wcześniej owijamy paznokcie wacikiem z acetonem, który mocno je wysusza.
Jak wzmocnić paznokcie po hybrydzie?
Sposobów jest wiele, każdy jednak wymaga cierpliwości. Przede wszystkim warto zrobić przerwę od hybrydy. Zniszczone paznokcie potrzebują intensywnej regeneracji i odżywiania. Dobrą formę paznokciom po hybrydzie przywrócą płyny, lakiery i olejki, które pogrubią i utwardzą delikatne płytki. Dzięki temu będą one bardziej odporne na uszkodzenia.
Składnikami tych preparatów są kompleksy witaminowe, wyciągi roślinne, proteiny. Sięgaj po odżywkę trzy razy w tygodniu – wystarczy nałożyć jedną warstwę. Dobrym pomysłem jest również serum, które pomoże przywrócić paznokciom zdrowy wygląd. Taki preparat zawiera kompleks odżywczych substancji w wysokich dawkach.
Olejki do pielęgnacji ciała, twarzy, paznokci i włosów – 9 najlepszych!
Manicure japoński – ulga dla zniszczonych paznokci
Ratunkiem dla zniszczonych paznokci może być manicure japoński. Zabieg zregeneruje płytki i nada im atrakcyjny bladoróżowy połysk, który utrzymuje się do 10 dni. Polega na intensywnym odżywianiu i polerowaniu paznokci. Można wykonać go w salonie kosmetycznym (koszt ok. 130 zł) lub zrobić w domu.
Niezbędny jest do tego specjalny zestaw do manicure japońskiego, który kupimy w drogerii lub internecie (największą popularnością cieszy się japoński P.Shine). Jego podstawą jest pasta mineralna z dodatkiem witamin A i E, pyłku pszczelego i keratyny. Znajdują się w nim też m.in. pilnik, polerki, puder zabezpieczający i nabłyszczający.
Manicure japoński nie jest skomplikowany. Najpierw piłujemy paznokcie, by miały ładny kształt, odsuwamy skórki. Potem matowimy płytki polerką i wcieramy w nie pastę, aż zaczną błyszczeć. Zabezpieczamy ją pudrem. Taki zabieg można robić co 2–3 tygodnie, ponieważ zbyt częste matowienie może osłabić płytki.
Skuteczne sposoby na wrastający paznokieć
Manicure tytanowy – alternatywa dla hybrydy
Jeśli zależy nam na manicure trwałym, ale zdrowszym od hybrydy, warto wziąć pod uwagę manicure tytanowy. Rzadko wywołuje uczulenie, dlatego często staje się najlepszą alternatywą dla kobiet, które mają alergię na hybrydę. Jest nieinwazyjny, nie wżera się w strukturę płytki, a jedynie tworzy piękną i trwałą warstwę na jej powierzchni. Dzięki dodatkowi akrylu oraz witamin A, D i E wzmacnia paznokcie, dlatego sprawdzi się również na płytkach wiotkich i cienkich.
Jaka jest różnica między manicure tytanowym a manicure hybrydowym?
Manicure tytanowy nie wymaga stosowania lampy do utwardzania lakieru. Najpierw na paznokcie nakłada się bazę. Potem wkłada się je do pojemnika ze specjalnym pudrem, który przykleja się do płytki. W składzie tego pudru jest dwutlenek tytanu (biały, matowy proszek). Dzięki temu nie ma potrzeby używania lampy UV do utwardzania.
Paznokcie pokryte pyłkiem tytanowym wytrzymują do 4 tygodni bez odprysków i zarysowań. Pyłek działa wzmacniająco, gdyż dostarcza płytkom sporą dawkę odżywczych składników. Witaminy A, D i B wzmacniają kondycję płytek, witamina E zapobiega ich żółknięciu, z kolei wapń chroni je przed łamaniem i rozwarstwianiem.
W salonie zapłacimy od 100 złotych za paznokcie w jednym kolorze, za kilka kolorów do 150 złotych. Usunięcie manicure tytanowego to wydatek ok. 20 złotych. Jeżeli chcemy wykonać go samodzielnie, to w internecie kupimy zestaw do manicure tytanowego za ok. 450 złotych.
Olejowanie paznokci
Olejki są wprost niezastąpione, jeśli chodzi o domową regenerację zniszczonych paznokci. Przy okazji nawilżają skórki wokół nich. Świetnie sprawdzi się w tej roli olejek rycynowy – kupimy go za parę złotych w każdej aptece.
Olejowanie paznokci polega na tym, że codziennie wcieramy olejek w płytki za pomocą wacika lub patyczka higienicznego.
Możemy je także moczyć w lekko podgrzanym dowolnym oleju (np. kokosowym, z pestek winogron, konopnym). Taka kuracja zabezpiecza płytki przed wysychaniem i uelastycznia je, dzięki czemu są bardziej odporne na łamanie. Efekt wart jest zachodu.
Domowe sposoby na suche dłonie
Domowe odżywki na paznokcie
Warto zajrzeć do kuchennej szafki, by sprawdzić, jakie produkty przydadzą się do odnowy płytek.
- koper włoski – łyżkę nasion kopru włoskiego zalewamy szklanką wrzątku. Przykrywamy i odstawiamy do ostygnięcia. Napar odcedzamy i trzymamy w lodówce. Codziennie nacieramy paznokcie zmoczonym wacikiem. Kuracja powinna trwać minimum 14 dni.
- żelatyna – paznokcie lubią także kąpiel w żelatynie. 2 łyżeczki żelatyny rozpuszczamy w 1/2 szklanki wrzątku, studzimy i zanurzamy w niej palce na 15 minut.
- skrzyp polny – 2 łyżki skrzypu polnego podgrzewamy w połowie szklanki oliwy przez 30 minut – najlepiej w garnku wstawionym do większego naczynia z wodą. Po wystudzeniu odcedzamy i moczymy paznokcie dwa razy w tygodniu przez 15 minut. Preparat przechowujemy w lodówce.
- siemię lniane – łyżkę siemienia lnianego zalewamy szklanką wody i gotujemy tak długo, aż zrobi się gęsty kleik. Moczymy całe dłonie w ciepłym naparze przez kwadrans.
Dieta na mocne paznokcie
Często zapominamy o tym, że to, co jemy, ma ogromny wpływ na kondycję naszych paznokci. By je wzmocnić, warto wzbogacić swoje menu w następujące składniki:
- wapń – jest podstawowym budulcem paznokcia (nabiał, ryby, rośliny strączkowe)
- siarka – jest składnikiem keratyny, która buduje płytkę (kapusta, cebula, ogórki, truskawki)
- jod – zapewnia im szybki wzrost (owoce morza, glony, szpinak)
- krzem – utwardza i stymuluje wzrost (płatki owsiane, skrzyp polny, pokrzywa)
- żelazo – dotlenia tkanki (wątróbka, szpinak, morele, żółtka)
- witamina A – wzmacnia paznokcie i pobudza ich wzrost (marchew, pomidory, morele, zielone warzywa)
- witamina B6 – pomaga w przyswajaniu białek (zarodki pszenicy, drożdże, żółtka i kapusta)
- biotyna – uczestniczy w przemianie białek (drożdże, sardynki, soja, orzechy włoskie)
