Strona główna Medycyna naturalnaHomeopatia Homeopatia a Kościół katolicki

Homeopatia a Kościół katolicki

autor: Marta Bednarska Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

„Kościół katolicki stawia na połączenie wiary i intelektu” – mówi dominikanin o. Jan Maria Norkowski. Uważa, że homeopatia jest niezwykle cenną metodą leczniczą.

Strona główna Medycyna naturalnaHomeopatia Homeopatia a Kościół katolicki

Ojciec Jan Maria Norkowski o homeopatii

Doktor medycyny od lat propagujący homeopatię tłumaczy pozytywne podejście Kościoła do tej metody leczenia i obala argumenty duchownych przeciwnych tej terapii.

Kościół nie zabrania leczenia homeopatią. Przeciwnie. Stolica Apostolska od początku istnienia tej metody entuzjastycznie wspierała lekarzy stosujących tę terapię, podkreślając jednocześnie, że jest skutecznym, choć nie jedynym, sposobem leczenia.

Do dziś stanowisko Kościoła nie zmieniło się w tej sprawie. Część duchownych to lekarze akademiccy, którzy są zwolennikami homeopatii. Ojciec Jacek Maria Norkowski i jego brat bliźniak Stefan zainteresowali się nią po studiach na Akademii Medycznej w Poznaniu.

– Mój brat pierwszy zetknął się z homeopatią, która pomogła mu odzyskać zdrowie po ciężkiej infekcji dróg oddechowych – opowiada o. Jacek Norkowski. – Ja z kolei poznałem pacjenta, który chorował na gruźlicę jelit, nieuleczalną wówczas z punktu widzenia medycyny akademickiej. Pokonał ją dzięki wiedzy leciwego doktora specjalizującego się przed wojną w homeopatii.

Między innymi dzięki takim przypadkom wyleczenia obaj zakonnicy do dziś zgłębiają temat homeopatii.

Ojciec Jacek Maria Norkowski, autorytet w tej dziedzinie, komentuje stanowisko Kościoła wobec metody, która staje się u nas coraz bardziej popularna. Podkreśla, że Kościół ma jedno nauczanie, niezależnie od kraju. – Watykan nigdy nie zabraniał homeopatii. Jan Paweł II potwierdził takie podejście. W odpowiedzi na list Małopolskiego Stowarzyszenia Lekarzy Homeopatów znajdziemy między innymi takie fragmenty: „Kościół nie zabrania stosowania homeopatii w leczeniu (…). Istnieje też bogata tradycja stosowania leków naturalnych, przechowywana zwłaszcza w monasterach zakonnych i w młodszych zgromadzeniach, które parają się pomocą ludziom chorym, jak np. bonifratrzy. Wydaje się zatem, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby były stosowane leki homeopatyczne, zawsze jednak z tym zastrzeżeniem, że najważniejsze jest zdrowie pacjenta, a lekarz nie może mu szkodzić nawet przez zaniedbanie tego, co rozwój nauki medycznej daje jako skuteczne narzędzie do przychodzenia z pomocą”.

Znaczący dla katolików w Polsce był też głos nieżyjącego już doktora teologii, abp. Józefa Życińskiego. W jednym z wywiadów przyznał, że choć Kościół nie prowadzi badań nad homeopatią, jednocześnie nie istnieje żaden watykański dokument, który przestrzegałby przed tą metodą leczenia.

Kolejni papieże stawiali na homeopatię

Historia potwierdza, że Kościół, odkąd pojawiła się homeopatia, był jej zwolennikiem. Jednym z pierwszych lekarzy, który zastosował skutecznie tę metodę w Watykanie już w 1827 roku był Austriak, dr Kinzel.

Pamiętajmy, w tamtych czasach nie było jeszcze antybiotyków i innych leków, które pomogłyby leczyć ciężkie choroby zakaźne. Dlatego skuteczność homeopatii wywołała w Watykanie entuzjazm. – Papież Grzegorz XVI chciał nawet otworzyć szpital homeopatyczny w Rzymie – opowiada o. Norkowski.

– Z kolei papież Pius IX w 1852 roku pozwolił duchownym rozdawać leki homeopatyczne w nagłych wypadkach, gdy lekarze byli nieobecni. Uhonorował też grupę lekarzy, którzy dzięki homeopatii przyczynili się do zahamowania epidemii cholery. Co ciekawe wśród pacjentów leczonych homeopatią umarło około trzech procent chorych. W grupach, gdzie zabrakło dostępu do tych leków, było 70 procent zgonów. W XIX wieku lekarze akademiccy nie do końca akceptowali tę metodę, a duchowni, widząc potrzeby cierpiących ludzi, za darmo leczyli właśnie homeopatią.

Właściwie do dziś trudno znaleźć papieża, który nie stosował tej metody, a wśród papieskich lekarzy najbardziej cenieni byli ci leczący homeopatią. Nie tylko we Włoszech, ale choćby we Francji, Niemczech, Rosji duchowni chętnie propagowali wiedzę i pomagali homeopatią. Misjonarze rozpowszechniali ją na świecie. Dzięki nim jest szalenie popularna do dziś w Indiach. Nawet Matka Teresa z Kalkuty prowadziła przychodnię homeopatyczną dla ubogich. Zresztą nie tylko Kościół rzymskokatolicki hołdował tej terapii – mówi o. Norkowski.

– Spójrzmy choćby na wyznawców prawosławia. Przed rewolucją październikową zwierzchnicy Kościoła w Petersburgu wydali 50 tysięcy broszur dla popów. Były tam jasne wskazania, żeby pomagali homeopatią chorym, którzy nie mają dostępu do lekarzy. W czasie rządów bolszewików zakazano tej metody. W państwach, gdzie swobody obywatelskie nie były ograniczane (zachodnia Europa), homeopatia rozwijała się i jest cały czas wysoko ceniona. Po wojnie w krajach bloku komunistycznego, także w Polsce, często była negowana. Komuniści chcieli wpływać na każdy wybór człowieka, zatem akceptowali medycynę akademicką jako jedyną słuszną.

Argumenty Kościoła przeciwników homeopatii

Mimo kilkusetletniego pozytywnego nastawienia Stolicy Apostolskiej do homeopatii, ta metoda lecznicza wzbudza jednak kontrowersje w środowiskach kościelnych.

Niektórzy kapłani potępiają ją, stawiając na równi z okultyzmem i magią, choć jest to wbrew stanowisku Kościoła.

O. Norkowski w jednym z udzielonych niedawno wywiadów rzeczowo odpowiedział na takie zarzuty:

„Według mnie przeciwnikom homeopatii brakuje racjonalnych argumentów. To od lat powielane przez niektórych księży negatywne stanowisko nie jest przez nich weryfikowane. Krótko mówiąc, mało który z nich sięga po fachową wiedzę. Zadziwia mnie, że w tej metodzie leczenia, w której ja dostrzegam empiryczne działanie na organizm, oni uparcie widzą okultyzm, przy czym nie interesują ich wyniki badań naukowych. Jakby oddzielali rozum od wiary, a przecież to wbrew stanowisku Kościoła.

W Piśmie Świętym znajdziemy pochwałę lekarzy, bo Bóg uważa ich pracę za powołanie i jednocześnie chce, żeby, tak jak każdy z nas, korzystali z wielkiego daru, jakim jest intelekt. I takie właśnie jest stanowisko Kościoła katolickiego, który stawia na połączenie duchowości i rozumu. A nie tylko zasad czy podpowiedzi od Ducha Świętego. Przecież teologia nie istniałaby bez mocnych podstaw intelektualnych! Odkrywca homeopatii Samuel Hahnemann niczego nie wyczarował. Jestem w szoku, gdy słyszę wymysły, że wymyślił homeopatię podczas seansu spirytystycznego. Ileż lat musiałby trwać ten seans? Dla mnie jest prekursorem nowoczesnej medycyny, bo działanie każdego leku badał empirycznie.

W modelowy sposób, eksperymentując na grupach pacjentów i przede wszystkim na sobie samym. A potem opisał swoje doświadczenia w naukowym dziele »Wykładnia sztuki leczenia«. To do dziś najważniejszy podręcznik klasycznej homeopatii”.

Dominikanin podkreśla, że opinie niektórych duchownych, teologów, a tym bardziej laików, którzy potępiają homeopatię, łącząc ją z magią czy okultyzmem, należy traktować jako ich prywatne poglądy, a nie naukę katolicką.

Przypomina, że Kościół od wieków wspierał powstawanie uniwersytetów, podkreślając potrzebę intelektualnego dociekania w każdym obszarze naszego istnienia. Także w zdrowiu.

Badania potwierdzające działanie homeopatii

Norkowski dziwi się, słysząc o braku badań, które potwierdziłyby skuteczność homeopatii. – Choćby profesor Michael Frass z Wiednia, ekspert w leczeniu ciężkich przypadków, dowiódł, że wsparcie homeopatią klasycznej terapii zwiększa szanse uratowania życia chorego o 25 procent. Jest też wiele innych badań – tłumaczy dominikanin. – I będzie jeszcze więcej. Dlaczego? Dzięki biofizyce i fizyce kwantowej, o której mamy coraz większą wiedzę.

Naukowcy nie tylko analizują życie jako łańcuch przemian biochemicznych, ale również zjawisk z dziedziny mechaniki kwantowej. Do dziś najbardziej przekonujące są dla mnie pionierskie analizy dr Karin Lenger, która przez lata badała leki homeopatyczne. Skupiła się na biofizycznym podejściu, które zakłada, że każdy żywy organizm ma swoje pole kwantowe i emituje fotony – wyjaśnia O. Norkowski.

– Natężenie tej emisji można zmierzyć za pomocą nowoczesnej i bardzo czułej aparatury. Dr Lenger udowodniła, że leki homeopatyczne emitują fotony, a więc zawierają w sobie „energetyczną” informację dla organizmu. Upraszczając mocno, fotony wpływają między innymi na działanie enzymów w ciele człowieka. Ich nieprawidłowe funkcjonowanie, niedobór bądź nadmiar wywołują choroby. Podając choremu leki homeopatyczne sprawiamy, że fotony po kolei regulują produkcję enzymów, jednocześnie dostrajając je do stanu pacjenta i przywracając równowagę w organizmie”.

Według dominikanina homeopatia jest niezwykle cenną terapią. Jednocześnie żałuje, że w Polsce wciąż brak oficjalnej zgody, by przyszli lekarze poznawali na uniwersytetach ten system leczenia, zaakceptowany przez Światową Organizację Zdrowia. – „Wierzę, że rozwój nauki połączony z praktyką 200 tysięcy lekarzy leczących homeopatią 400 milionów pacjentów na świecie, ułatwi dalszy rozwój tej skutecznej metody leczniczej – dodaje o. Norkowski. – I dla nikogo nie będzie ona już magiczna”.

Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły