W budowaniu odporności u dzieci najważniejsza jest zdrowa dieta oparta na naturalnych, sezonowych produktach i aktywność na świeżym powietrzu. Ale warto także wspierać działanie ich układu immunologicznego, podając im wzmacniające i działające przeciwwirusowo napary ziołowe oraz preparaty oparte na naturalnych produktach, zawierające ekstrakty z roślin leczniczych.
Pamiętaj!
Wirusy odpowiadają za ponad 80 proc. infekcji górnych dróg oddechowych występujących jesienią i zimą. Dlatego nie powinno się dziecku przy katarze czy wirusowym zapaleniu gardła podawać antybiotyków (niszczą tylko bakterie, są nieskuteczne przy zwalczaniu wirusów). Najlepszą strategią obrony przed wirusami jest wzmocnienie układu odpornościowego, tak by sam potrafił poradzić sobie z infekcją.
Dorota Mirska-Królikowska: Pani doktor, lepiej robić dzieciom syrop domowy, czy kupić w aptece?
Dr Joanna Gzik: Oczywiście, że warto robić dzieciom domowe syropy na odporność i infekcje – wszystko, co naturalne i zrobione z sercem mamy czy babci, ma wyjątkową wartość. Należy tylko pamiętać, żeby używać dobrej jakości produktów, np. ekologicznej cebuli czy buraka, słodzić syrop dobrej jakości miodem, ewentualnie cukrem brązowym. Pamiętajmy też, że takich syropów nie można długo przechowywać – powinny być spożywane na bieżąco.
Znakomicie podnosi odporność syrop z czarnego bzu – ma również działanie przeciwwirusowe. To wyjątkowa roślina – leczniczo działają zarówno kwiaty, jak i owoce – czyli te czarne „jagódki”. Naukowo udowodniono, że zawarte w nich składniki mają działanie przeciwwirusowe oraz chronią drogi oddechowe. Syrop z owoców bzu można dzieciom podawać profilaktycznie w okresie jesienno-zimowym na wzmocnienie odporności, ale także leczniczo podczas infekcji.
Owoce czarnego bzu (Sambucus nigra) są bogatym źródłem przeciwutleniaczy (antocyjanów), które wychwytują i niszczą szkodliwe dla naszego zdrowia wolne rodniki. Znaleźć możemy w nich także bogactwo witamin C i B oraz garbników i kwasów organicznych.
Jeśli nie zdążyliśmy sami zrobić wczesną jesienią przetworów z bzu czarnego, to warto kupić dobry syrop dla dzieci w aptece. Tylko koniecznie przed zakupem przeczytajmy etykietę, bo może się okazać, że syrop, w teorii naturalny, w rzeczywistości jest ulepkiem składającym się ze szkodliwego syropu glukozowo-fruktozowego, barwników i konserwantów, a ekstraktu z bzu prawie w nim nie ma…
Jak wzmocnić odporność noworodka?
– Na co więc zwrócić uwagę, czytając etykietę przyklejoną lub dołączoną do syropu?
– Sprawdźmy dokładnie skład syropu – im mniej składników i im bardziej naturalne, tym lepiej.
- Uwaga, cukier! Dodatek substancji słodzącej jest potrzebny, ponieważ w procesie sporządzania syropu wydobywa składniki aktywne z rośliny – z jej owoców lub kwiatu. Jest także konieczny, ponieważ jest substancją konserwującą, która chroni produkt przed zepsuciem. Ale producent może użyć rożnego rodzaju słodzidła, w różnej ilości. Jeśli na pierwszym miejscu składu znajduje się cukier lub, co gorsza, jego tańszy i bardziej szkodliwy zamiennik, czyli syrop glukozowo-fruktozowy, to znaczy, że jest go w produkcie najwięcej. Lepszym wyborem będzie naturalny miód, syrop z agawy czy syrop daktylowy.
- Zawartość surowca leczniczego (standaryzacja). Tak jak szukamy dżemu, na którym mamy napis „100 proc. owoców”, tak samo zwróćmy uwagę, ile leczniczego surowca, czyli np. owoców bzu, znajduje się w buteleczce. Ważne, aby zwracać uwagę na skład produktu, ponieważ realna zawartość substancji aktywnych gwarantuje jego działanie. A więc im wyższa zawartość ekstraktu z rośliny, tym więcej aktywnych substancji leczniczych w łyżeczce preparatu. Dodatkowo, jeżeli na etykiecie widnieje informacja odnośnie do standaryzacji, czyli gwarantowanej zawartości substancji czynnej o danej aktywności terapeutycznej, mamy pewność, że podajemy naszemu dziecku to, co najlepsze.
- Substancje dodatkowe. W syropie nie powinno też być chemicznych konserwantów, wzmacniaczy smaku czy zapachu. Chyba że są to substancje naturalne, np. olejek z goździków (działanie antybakteryjne), ekstrakt z malin (witamina C, działanie napotne), cynamon (rozgrzewa, działa wirusobójczo) itd.
- Termin przydatności po otwarciu. Powinien być stosunkowo krótki. Jeśli wynosi kilka lat, to wiadomo, że produkt musi zawierać konserwanty. Inaczej po prostu by się zepsuł.
– Jakiego rodzaju naturalne syropy dla dzieci warto mieć w domowej apteczce?
– Takie, które możemy podać profilaktycznie, by długofalowo budować odporność dzieci, oraz te, które zastosujemy przy pierwszych objawach przeziębienia. Warto więc pamiętać o takich produktach, jak:
- wspierający odporność syrop z bzu czarnego (np. Sambucus Kids)
- syrop na bazie prawoślazu, czyli rośliny osłaniającej i leczącej drogi oddechowe
- syrop tymiankowy lub tymiankowo-prawoślazowy
- wspomagający leczenie górnych dróg oddechowych syrop sosnowy
- lek działający przeciwwirusowo na bazie pelargonii afrykańskiej (np. Pelavo)
Naturalne sposoby na przeziębienie u dziecka
– Czy warto połączyć lecznicze działanie syropu np. z naparem z ziół?
– Jak najbardziej! Tym bardziej że łączenie ze sobą niektórych ziół wzmacnia ich działanie. Przykładowo – tymianek, w połączeniu z czarnym bzem, lipą albo dziewanną, działa skuteczniej niż podawany osobno. Można więc dziecku zaparzyć herbatkę z lipy albo z liści malin, posłodzić przestudzony napar działającym przeciwwirusowo miodem lub sokiem malinowym.
A jeśli widzimy, że maluch jest „niewyraźny”, ewidentnie dopada go infekcja, leje mu się z nosa, jest mu zimno, warto zrobić do picia rozgrzewający napar z imbiru z goździkami oraz wymoczyć nogi w wywarze z imbiru.
Trzycentymetrowy kawałek korzenia imbiru kroimy w plastry, wrzucamy do garnka z gotującą się wodą, gotujemy pod przykryciem 10 minut, studzimy tak, by płyn pozostał bardzo ciepły, ale nie za gorący! Jeśli wieczorem malec wymoczy w takim eliksirze nogi, wypije podwójną dawkę syropu z bzu czarnego (dwie łyżeczki), popije gorącym naparem z lipy z sokiem malinowym, a potem w nocy wygrzeje się porządnie i spoci pod kołdrą, istnieje duża szansa, że rano wstanie zdrowy. Pamiętajmy tylko, żeby w nocy w razie potów zmienić dziecku piżamkę na suchą.