Strona główna ZdrowiePsychologia 5 kroków do realizacji marzeń w nowym roku

5 kroków do realizacji marzeń w nowym roku

autor: Danuta Kidawa Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Początek nowego roku to czas postanowień. Mamy dużo planów, które często okazują się być tylko słomianym zapałem. Dlaczego tak szybko je odpuszczamy? Jak zaplanować postanowienia noworoczne, aby w nich wytrwać? Może to nie jest tak, że cele były nierealne, tylko obraliśmy niewłaściwą strategię? Poznajcie 5 kroków do realizacji marzeń!

Strona główna ZdrowiePsychologia 5 kroków do realizacji marzeń w nowym roku

Dlaczego nie potrafimy wytrwać w postanowieniach noworocznych?

Będziemy biegać, chodzić na siłownię, zdrowo się odżywiać, pić wodę, utrzymywać porządek w domu, pilnować budżetu, sprawiedliwie dzielić się z rodziną obowiązkami, dbać o odpoczynek, zamieniać wieczorny serial na dobrą książkę, co weekend jeździć za miasto, a potem jeszcze zmienimy pracę na lepszą i pojedziemy na wyczekiwane wakacje.

Jednym słowem, będziemy z sukcesem budować dobre nawyki i spełniać swoje marzenia. Brzmi znajomo? Niestety postanowienia noworoczne mają co najmniej kilka wad:

  • robimy je w specyficznym okresie – krótki dzień, brak słońca, czające się jeszcze w lodówce smakołyki świąteczne i nieprzespana noc sylwestrowa skutecznie obniżają motywację już od pierwszego dnia
  • robimy je „na haju” – są nieprzemyślane, niekonkretne, formułowane zbyt szybko i zbyt optymistycznie, a w dodatku raczej nie występują solo, tylko od razu stadem
  • nie są poprzedzone analizą poprzednich niepowodzeń ani nie towarzyszy im plan działania

Postanowienia noworoczne – jak je zrealizować?

Zatem czy jest dla nas nadzieja? Tak, jeśli zamiast słabych postanowień, przygotujemy sobie solidny plan działania. Wystarczy 5 kroków do realizacji marzeń w nowym roku.

Krok 1. Analiza własnych doświadczeń

Wszyscy (albo prawie wszyscy) mamy już za sobą jakieś plany i zamiary. Planowaliśmy zacząć dbać o dietę albo regularnie biegać, częściej odwiedzać rodziców albo poświęcać więcej czasu dzieciom, pozbyć się jakiegoś nawyku lub – przeciwnie – jakiś sobie wyrobić. Jakiekolwiek mieliśmy zamierzenia, mamy już pewne doświadczenia z ich realizacji, a z nich płyną cenne wnioski na przyszłość.

Warto zatem odpowiedzieć sobie na kilka pytań, a nawet te odpowiedzi zapisać.

  • Z czego jesteśmy dumni i zadowoleni? Co już osiągnęliśmy?
  • Jakie marzenia zrealizowaliśmy i co robiliśmy, by tak się stało?
  • Co do tej pory pomagało, a co przeszkadzało w realizacji celów?
  • Które plany musieliśmy przeformułować, bo okazywało się na przykład, że nie lubimy biegać, ale prawdziwą przyjemność sprawia nam inna aktywność?
  • Jakie nawyki wykształciliśmy, a jakich się pozbyliśmy?
  • Jakie strategie działały, a jakie nie? Co nas motywowało?
  • Jakie pojawiały się przeszkody i wymówki?

Zauważmy, że w żadnym pytaniu nie pada sformułowanie „co nam się udało” ani „co nam się nie udało”. Przy analizie doświadczeń ważne jest bowiem, by pamiętać, że jesteśmy odpowiedzialni za nasze życie, a więc także za marzenia, cele i nawyki. Możliwe, że na przeszkodzie nie raz i nie dwa staje nam los (na przykład trwająca pandemia). Warto się jednak koncentrować na elementach, na które mamy wpływ, i ewentualnie tworzyć plany B i C, w zależności od czynników zewnętrznych.

Mapa marzeń – jak ją stworzyć?

Krok 2. Określenie swoich wartości

Poznanie swoich wartości jest jednym z najważniejszych elementów w drodze do marzeń. Przede wszystkim dlatego, że odzwierciedlają to, co dla nas najważniejsze. Ich znalezienie, zapisanie i uwzględnienie w naszych planach pomoże nadać wysoki priorytet właściwym celom i znaleźć czas na ich realizację.

Dodatkowo, dość często zdarzają się sytuacje, gdy nasze cele i wartości są rozbieżne. Może być na przykład tak, że planujemy założyć działalność, bo chcemy być niezależni lub mieć więcej czasu dla rodziny. Tymczasem (przynajmniej przez jakiś czas) własna firma nie da nam ani niezależności, ani czasu – i warto to sobie uświadomić.

Analiza wartości pozwala odpowiedzieć sobie na pytanie o gotowość do poniesienia określonych kosztów. Nie chodzi o rezygnację z marzenia, ale o dokonanie wyboru. Jeśli jasno sobie powiemy, że niezależność i czas są ważniejsze niż obecne poczucie bezpieczeństwa i względna stabilność zatrudnienia, to uwzględnimy tymczasową zależność i brak czasu w swoich planach i nie będziemy podświadomie sabotować swoich marzeń.

Jak znaleźć swoje wartości? Niektórym przyjdzie to bez trudu i jednym tchem wymienią kilka rzeczy, które są dla nich ważne. Inni będą potrzebowali narzędzia, by się zainspirować. Jeszcze inni będą wymieniali ich aż za dużo i będą musieli jakoś dokonać wyboru. Nie jesteśmy bowiem w stanie jednocześnie realizować w życiu wszystkiego. Jak sobie poradzić?

Można znaleźć w Internecie listę wartości i wybrać kilka z nich, najlepiej drogą eliminacji. Brzmi łatwo, a jednak to ćwiczenie budzi wiele emocji. Okazuje się bowiem, że na liście „wszystko jest pyszne” i trudno z czegokolwiek zrezygnować. Pojawiają się także myśli, że czegoś „nie wypada” – nie wypada skreślić zdrowia, nie wypada skreślić rodziny, nie wypada skreślić miłości. Pamiętajmy jednak, że wybór wartości to tylko narzędzie, które ma nam ustawić priorytety na najbliższy rok, a nie publiczna deklaracja i coś, co wybieramy raz na zawsze.

Drugą metodą jest odpowiedzenie sobie na kilka pytań, na przykład:

  • Jakie są 3 rzeczy, których utrata sprawiłaby nam największy ból?
  • Z czego jesteśmy najbardziej dumni?
  • Co byśmy robili w życiu, gdyby nic nas nie ograniczało (ludzie, pieniądze, sytuacja rodzinna i zawodowa, umiejętności itp.)?
  • Kim są ludzie, których podziwiamy? Jacy są?

Mamy to? To idziemy dalej.

Myśl jak sportowiec, a zaczniesz wygrywać

Krok 3. Sformułowanie wizji

Ogólnie rzecz biorąc, wizja to możliwie jak najbardziej precyzyjny obraz wymarzonej przyszłości. Obejmuje każdy obszar życia, który jest dla nas istotny i który będzie ważniejszy niż chwilowy dyskomfort w naszych dążeniach. W perspektywie jednego roku, który planujemy w tym artykule, sformułowanie wizji oznacza zobaczenie siebie samych za 12 miesięcy. Robimy to:

  • by mieć siłę do działania i odwagę, by podejmować się trudnych zadań
  • by mieć rzetelny i ważny powód, dla jakiego stawiamy sobie cele
  • by mieć motywację w chwilach zwątpienia i na etapach „nie chce mi się” lub gdy pojawią się przeszkody

Ważne jest, by wizja była spójna z wartościami, które określiliśmy przed chwilą. Zobaczmy siebie takich, jakich chcemy widzieć za rok. Jak zmieni się nasze życie? Co będziemy mieli? Jak się będziemy czuli? Jak będziemy wyglądali? Kto będzie obok nas? Jak będzie wyglądał nasz normalny, powszedni dzień?

Czy ta wizja jest dla nas wystarczająco atrakcyjna, żeby podjąć działania? Czy skutecznie nas motywuje?

Krok 4. Wybór i określenie celów

Zazwyczaj jest tak, że doskonale wiemy, co chcemy zmienić lub osiągnąć. Wiemy, jakie działania doprowadzą nas do lepszego życia, które określiliśmy, znajdując swoje najważniejsze na ten moment wartości i formułując wizję. Spisanie konkretnych zamiarów można jednak zacząć od tzw. burzy celów. Polega ona na spisaniu wszystkiego, o czym marzymy (mowa tu o rzeczach wielkich i całkiem małych), wyrzuceniu wszystkich zachcianek z głowy na jedną dużą kartkę papieru. Bez samokrytyki i bez narzucania sobie jakichkolwiek ograniczeń.

Następnie całość analizujemy i wybieramy to, co możemy osiągnąć w kolejnych 12 miesiącach, co najbardziej przybliży nas do naszej wizji, co da największy efekt przy stosunkowo niewielkim wysiłku. Wybrane cele formułujemy, a jedną z najlepszych metod jest metoda SMART, według której cel powinien być:

  • S jak szczegółowy – sformułowany precyzyjnie, żeby było dokładnie wiadomo, co oznacza jego realizacja. Dokąd dążymy?
  • M jak mierzalny – niekoniecznie wyrażony liczbami, bo nie zawsze się da. Ale dobrze by było, gdyby dało się określić stopień realizacji celu. Po czym poznamy, że został osiągnięty? Co będziemy mieli, wiedzieli, czuli?
  • A jak ambitny albo atrakcyjny – te dwa określenia są różne, ale chodzi o to, że cel ma nas motywować. Żeby się chciało chcieć.
  • R jak realny – być może jesteśmy osobami, które potrzebują szybkiej zmiany, a być może realizacji celów służy w naszym przypadku metoda małych kroków, bo tylko wtedy nie zniechęcamy się przy pierwszym potknięciu. Spróbujmy to ocenić. Poza tym zastanówmy się, czy obrany cel nas nie odstrasza ani nie demotywuje.
  • T jak terminowy – to jest najważniejsze. Nie bez powodu mówi się, że cel to marzenie z datą realizacji.

Przykład? Poprawnie sformułowanym celem nie jest „schudnę”, a raczej: „w grudniu będę ważyć 12 kg mniej, tj. 70 kg”. Na pierwszy rzut oka widać, że cel jest szczegółowy, mierzalny, realny i terminowy. Być może też ambitny, jeśli do tej pory tempo odchudzania było wolniejsze albo ulegaliśmy zachciankom. Warto jednak zadbać jeszcze o atrakcyjność, weryfikując spisane wcześniej wartości, doprecyzowując wizję lub postanawiając sobie, że zmieścimy się w ulubioną sukienkę albo garnitur.

Koło życia, czyli jak zrobić bilans, który będzie początkiem zmian na lepsze

Krok 5. Strategia działania

W ostatnim kroku do realizacji marzeń zajmiemy się strategią.

Pierwszą sprawą są potrzebne zasoby. Jeśli porządnie zrobiliśmy analizę wcześniejszych doświadczeń, wiemy już, czego zabrakło nam poprzednim razem, gdy podejmowaliśmy to samo wyzwanie. Być może nie mieliśmy wystarczającej wiedzy i umiejętności, być może zabrakło czasu, bo mieliśmy inaczej ustawione priorytety. Albo dochodzimy do wniosku, że jest nam potrzebne czyjeś wsparcie, bo sami nie dajemy rady.

Kontynuując przykład dotyczący odchudzania, może warto zastanowić się nad inną niż dotychczas formą aktywności fizycznej i wyjść z grupą na kijki (nordic walking)zamiast samotnie pobiegać. Być może warto rozważyć skorzystanie z usług trenera personalnego, bo siłownia zajmuje nam dużo czasu, a właściwie się po niej snujemy bez konkretnego planu treningowego. Być może warto przemyśleć wsparcie dietetyka, bo przeczytaliśmy o wszystkich internetowych dietach i już je stosowaliśmy, a wciąż brakuje efektów.

Drugą sprawą jest stała motywacja. Już teraz zastanówmy się, co nam może przeszkadzać i jak temu zaradzić. Na przykład możemy podzielić nasz cel na etapy (np. 1 kg w dół miesięcznie), dokładnie je rozpisać i wyznaczyć daty pośrednie. Kontrola realizacji będzie wtedy niezwykle prosta i łatwo będzie modyfikować swoje działania (dietę, ruch, picie wody, sen itd.) w zależności od ich skuteczności.

Zdarza się, że czasami mamy zły dzień, spadek energii i nie jesteśmy w stanie dotrzeć na siłownię. Na taką okoliczność przygotujmy sobie plan minimum i niech to będzie spacer lub domowa gimnastyka. Niby nic dużego, ale zawsze coś, co zbliża nas do celu, a nie od niego oddala.

Trzecim, ostatnim, ale najprzyjemniejszym elementem strategii są nagrody. Te mniejsze, na poszczególnych etapach realizacji celu, i te większe, gdy cel zostanie zrealizowany w 100 procentach. Warto jednak pamiętać, że nagrody nie mogą stać w sprzeczności z tym, co planujemy osiągnąć. Jeśli zatem walczymy z kilogramami, nie nagradzajmy się tortem, a jeśli budujemy jakiś nawyk, nie odpuszczajmy nawet w weekend czy podczas wakacji.

Na koniec ważna myśl. Realizując swoje marzenia i cele, powinniśmy dawać sobie prawo do porażki. Nie zadręczajmy się, gdy któregoś dnia coś nie wyjdzie, gdy się złamiemy, gdy nie zrealizujemy swoich zamierzeń. Po prostu następnego dnia wróćmy na dobrą drogę. Nie czekajmy z tym powrotem do kolejnego poniedziałku czy kolejnego miesiąca. Podnieśmy się, otrzepmy kolana, wyciągnijmy wnioski i idźmy dalej.

Zobacz również: Potknięcia motywacją do rozwoju – jak negatywne doświadczenia przekuć w pozytywne

Życzmy sobie, aby rozpoczynający się rok był rokiem spełnionych marzeń i ogromnej satysfakcji z własnych osiągnięć.

Zobacz także: Jak podsumować stary i zaplanować nowy rok?

Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły