Spis treści
Kto kształtuje nasz wewnętrzny dialog?
Bycie swoim przyjacielem i kierowanie do siebie wspierających słów to wciąż wyzwanie dla większości z nas. Coś, co powinno być normą, jest niestety rzadko spotykane. Większość osób na co dzień częściej siebie krytykuje, niż wspiera. Zastanawiamy się, skąd się to bierze?
Psychologowie nie mają wątpliwości. Nasz wewnętrzny dialog jest często odzwierciedleniem tego, co słyszeliśmy, będąc małymi dziećmi. Środowisko, w którym dorastaliśmy, ma znaczący wpływ na naszą samoocenę w dorosłości. Słowa, które mówili nam rodzice, zostają w podświadomości przez całe życie. Jeżeli ich świadomie nie przepracujemy, to stają się naszym wewnętrznym dialogiem.
Duży wpływ na kształtowanie się naszej samooceny i poczucia własnej wartości mają również nauczyciele. Jest to istotne szczególnie w ciągu pierwszych 6 lat życia. Psychologowie uważają, że jest to najbardziej wrażliwy okres kształtujący osobowość. Nauczyciel w przedszkolu może nieświadomie zasiać szkodliwe schematy i nawyki myślowe. Poprzez ciągłe porównywanie ze sobą dzieci i karanie za nieposłuszeństwo karmi wewnętrznego krytyka i kształtuje podwaliny toksycznego perfekcjonizmu.
Wewnętrzny krytyk – wróg w naszej głowie
Każdy z nas chciałby się pozbyć negatywnych słów, które krążą w naszej głowie. Nie jest to jednak takie łatwe. Nawyki myślowe są mocno utrwalone i pojawiają się automatycznie, bez naszej ingerencji. Praca z wewnętrznym dialogiem wymaga dużej uważności i samoświadomości.
Na początek ważne jest poznanie źródeł naszego krytycyzmu. U każdego przyczyny pojawiania się sabotujących myśli są inne. Najczęściej ich źródło tkwi w dzieciństwie, ponieważ wtedy kształtuje się nasza tożsamość.
Źródła wewnętrznego krytyka:
- brak miłości i czułości w dzieciństwie
- nierealne wymagania rodziców, gdy byliśmy mali
- ciągłe porównywanie nas do innych
- system ocen w szkole
- chwalenie i docenianie tylko za osiągnięcia, a nie za starania
- zawstydzanie nas, gdy byliśmy mali
- niedostępność emocjonalna naszych rodziców i opiekunów
Jak nauczyć się wspierającej rozmowy ze sobą?
Praca nad wewnętrznym monologiem jest procesem. Wymaga on świadomego obserwowania i kontrolowania swoich myśli. Nie jest to zadanie na kilka dni, ani nawet na kilka tygodni. Zmiana nawyków i schematów myślowych to wielomiesięczny proces. Jest on jednak warty wysiłku, gdyż zamiana wewnętrznego krytyka we wspierającego przyjaciela podnosi jakość życia, przynosi szczęście i spokój. Do tego powinien dążyć każdy z nas.
6 kroków do nauki wspierającego dialogu wewnętrznego
Obserwuj swoje myśli.
Obserwowanie swoich myśli to pierwszy i najważniejszy krok w pracy nad wewnętrznym dialogiem. Wielu z nas nie dostrzega, jak często gani samego siebie w myślach. Pozornie niewinne „nie nadaję się do tego” czy „nie zasługuję na to” potrafi mocno podciąć skrzydła i zniechęcić do działania. Obserwuj więc, jakie myśli pojawiają się w twojej głowie. Warto pójść o krok dalej i zapisywać dostrzeżone myśli. Dzięki temu stworzymy obraz naszego wewnętrznego dialogu. Pozwoli nam to uświadomić sobie skalę wewnętrznego krytyka.
Dotrzyj do źródła negatywnych słów.
Każde słowo, jakie kierujemy do siebie, ma swoje źródło. Najczęściej są to utrwalone nawyki, jakie wynieśliśmy z dzieciństwa. Powielamy słowa naszych rodziców i bliskich. Zastanów się, skąd wzięły się twoje słowa. Czy mama tak do ciebie mówiła? Czy nauczyciele często w ten sposób oceniali twoje zachowanie? Najczęściej to nie jest nasz głos, tylko głos naszych bliskich.
Kwestionuj swoje myśli.
Zastanów się, czy rzeczywiście to, co myślisz, jest obiektywną prawdą. Skarciłaś siebie za porażkę, mówiąc w myślach „nic mi nie wychodzi”. Ale czy naprawdę tak jest? Zauważ, że umysł często wyolbrzymia daną sytuację. Kwestionuj wszystkie negatywne myśli, jakie do ciebie przychodzą. Zazwyczaj są one podszyte strachem, nawykami, doświadczeniem. Nie są obiektywną prawdą.
Mów do siebie jak do przyjaciela.
Jeżeli już wiesz, że w twojej głowie pojawiają się niesprzyjające myśli, które nie są prawdą, naucz się zamieniać je we wspierające komunikaty. Traktuj siebie jak swoją najlepszą przyjaciółkę. Czy do bliskiej osoby powiedziałabyś „jesteś do niczego?”. Zapewne nie. Nie rób więc tego sobie.
Pozwól sobie na słabość.
Negatywny dialog wewnętrzny jest silnie powiązany z perfekcjonizmem. Oczekujemy od siebie ideału. Krytykujemy siebie za każdym razem, gdy nie osiągamy zamierzonego efektu. Zastanów się, czy od innych oczekujesz perfekcyjności? Prawdopodobnie nie. Dlaczego więc stawiasz sobie takie wymagania? Każdy z nas ma prawo popełniać błędy, rezygnować, nie osiągać wyczekiwanego efektu. Nie oznacza to słabości.
Daj sobie czas.
Nauka dialogu wspierającego to proces, który wymaga czasu. Wewnętrzny krytyk rósł w naszej głowie latami, od wczesnego dzieciństwa. Zamiana go w przyjaciela również zajmie wiele czasu. Za każdym razem, gdy przyłapiesz się na toksycznej myśli, zamieniaj ją w bardziej wspierającą. Po pewnym czasie przyjdzie ci to automatycznie. Nawykowe krytykowanie siebie zamieni się na wspierający dialog.
Dlaczego warto rozmawiać z samym sobą?
Niektórzy są zdania, że najlepiej urwać wewnętrzny dialog ze sobą i w ogóle nie analizować tego, co się dzieje naokoło. U takich osób zazwyczaj dominuje wewnętrzny krytyk, a rozmowa ze sobą wiąże się jedynie z osłabianiem. Aby uciec od negatywnych myśli, ludzie często wybierają alkohol, narkotyki lub inne używki. Daje to pozorne wyciszenie głosu wewnątrz nich. Nie jest to zdrowe rozwiązanie.
Jeśli natomiast nauczymy się wspierającego dialogu wewnętrznego i zaprzyjaźnimy się ze sobą, możemy odnieść same korzyści. Nie tylko rozszerzymy samoświadomość, ale i wykorzystamy cały nasz potencjał.
Korzyści płynące ze wspierających rozmów z samym sobą:
Zwiększenie poczucia własnej wartości
Jeżeli kierujesz do siebie pozytywne i wspierające myśli, to budujesz poczucie własnej wartości. Trzymanie w ryzach wewnętrznego krytyka to najlepsze, co możesz zrobić dla swojej samooceny.
Polepszenie zdolności poznawczych
Analizowanie, wyciąganie wniosków, przewidywanie, szukanie zależności – to wszystko ćwiczy twój umysł i powoduje polepszenie zdolności poznawczych. Dodatkowo rozbudza kreatywność, wyobraźnię i umiejętność znajdowania rozwiązań.
Dopingowanie siebie w drodze do sukcesu
Nic tak nie podcina skrzydeł, jak wewnętrzny krytyk. I odwrotnie. Nic tak nie buduje, jak dopingowanie samego siebie. Jeżeli umysł jest twoim sprzymierzeńcem, to możesz osiągnąć znacznie więcej!
Zmniejszenie poczucia samotności
Osoby, które mają w sobie przyjaciela, nigdy nie czują się samotne. Potrafią się pocieszyć, dodać otuchy, rozweselić czy zdystansować do problemów. Rozwijanie w sobie umiejętności wspierającego dialogu wewnętrznego pomaga pozbyć się poczucia samotności i bycia niezrozumianym.
Wyciszanie negatywnych emocji
Osobom, które potrafią ze sobą rozmawiać, łatwiej jest zarządzać emocjami. Bez względu na to, czy pojawia się złość, czy smutek. Zarządzanie emocjami wymaga samoświadomości i dialogu wewnętrznego.
Poprawa relacji z innymi
Jeżeli masz ze sobą dobry kontakt i potrafisz wspierać siebie, to przekłada się to na pozytywne relacje z innymi. I odwrotnie. Osoba, która stale siebie krytykuje, będzie krytykowała też innych. To, jak traktujesz siebie, warunkuje sposób, w jaki traktujesz drugiego człowieka.
Jakich słów unikać, żeby nie burzyć poczucia własnej wartości?
Jedną z podstawowych zalet wspierającego dialogu wewnętrznego jest rozwijanie wysokiego poczucia własnej wartości. Do tego dąży każdy z nas. Często jednak nieświadomie potrafimy je zburzyć. Mówiąc do siebie słowa pełne nienawiści, pogardy i złości, krok po kroku odejmujemy sobie pewności siebie.
Unikaj wszystkich słów, które mają negatywne zabarwienie. Nawet w żartach. Nie mów do siebie: „jestem głupia”, „znowu mi nie wyszło”, „mam grube uda” itp. Te pozornie nieszkodliwe stwierdzenia pozostają w naszej podświadomości. Swojej najbliższej przyjaciółce na pewno byś tak nie powiedziała. Dlaczego więc robisz to samej sobie?
Poprzez rozmowę ze sobą możesz wzmocnić poczucie własnej wartości. Możesz dodać sobie otuchy w najtrudniejszych momentach. Możesz być swoim towarzyszem w samotnych chwilach. Zbudować w sobie siłę i energię do sięgania po swoje marzenia. To wszystko leży w twoim zasięgu. Musisz jednak zacząć od własnej głowy i świadomej kontroli słów, jakie do siebie kierujesz.
Zobacz także: Jak radzić sobie z krytyką?