Spis treści
Homeopatyczny cantharis vesicatoria – czyli hiszpańska mucha
Do wytwarzania homeopatycznego cantharis vesicatoria wykorzystuje się chrząszcza z rodziny oleicowatych, znanego najbardziej pod nazwą hiszpańska mucha, chociaż nie ma on nic wspólnego z muchą jako taką. Łacińska nazwa owada to Lytta vesicatoria, zaś jego prawidłowe określenie w języku polskim to pryszczel lekarski lub, nieco ładniej i przyjemniej brzmiąca, majka lekarska.
Ten dość spory żuczek, o długich wąsach i opalizującym wysmukłym pancerzu w intensywnie szmaragdowo-zielonym kolorze, pod wpływem niebezpieczeństwa wydziela silnie podrażniającą substancję o nazwie kantarydyna. To ona głównie jest odpowiedzialna za właściwości, dzięki którym cantharis znalazł swoje miejsce w homeopatii.
Kiedy homeopatyczny cantharis vesicatoria może być pomocny?
Jest on użyteczny przede wszystkim w sytuacjach, które są związane z ogólnym pojęciem „pęcherza”. Dotyczą one takich stanów chorobowych, w których pojawiają się rozmaitego rodzaju pęcherze. Do takich należą:
- zmiany skórne o typie piekących pęcherzyków, bąbli i pęcherzy
- oparzenia drugiego stopnia, z pęcherzami
- dolegliwości pęcherza moczowego
Objawy tego typu przypadłości są z reguły bardzo nasilone i trudne do zniesienia dla chorej osoby. Są to z reguły ostre stany, gdy trzeba działać szybko, ponieważ choroba może się pogłębić, a samopoczucie chorego pogarsza się gwałtownie nie tylko na poziomie fizycznych symptomów, lecz również – ze względu na dużą intensywność doznań bólowych – dotyka jego sferę emocjonalną.
Taki sposób reagowania może pojawić się w przypadku następujących schorzeń, w przebiegu których obserwujemy wyżej wymienione przypadłości:
- opryszczka – a zwłaszcza ta jej faza, w której już widoczne są pierwsze pęcherzyki, rozwijające się na zaróżowionej, piekącej skórze. Jeśli nie zdążymy w porę zareagować i „przegapimy” pierwszą fazę opryszczki, czyli etap kłucia, mrowienia i pieczenia, szybko dojdzie do powstania bolesnych i swędzących pęcherzyków.
- półpasiec, ospa wietrzna, pęcherzyca i inne choroby skórne (np. róża, egzema, wysypki) – przebiegające ze zlewającymi się pęcherzykami, o niezwykle podrażniającej naturze, co powoduje silne pieczenie i niezmiernie dokuczliwy, uporczywy świąd, a nawet ból.
- oparzenia – dotyczy oparzeń, w których doszło już do powstania bąbla, niezależnie od przyczyny oparzenia. Homeopatyczny cantharis będzie więc słusznym wyborem w przypadku oparzeń zarówno termicznych (gorąca woda, herbata, wrzący olej, ogień), jak i chemicznych lub popromiennych. Warto również pamiętać o nim w przypadku oparzeń słonecznych, jeśli na skórze pojawią się bąble. Może okazać się pomocny, gdyż często potrafi przynieść szybką ulgę, łagodząc ból.
Warto wiedzieć: Homeopatyczny cantharis vesicatoria może także istotnie wspomóc leczenie ubocznych skutków napromieniowania chorego w przebiegu radioterapii. Przydaje się w przypadku objawów popromiennego uszkodzenia skóry takich jak: oparzenia, suchość, świąd, zaczerwienienie oraz pękanie naskórka.
- Ostre zapalenie pęcherza moczowego – bez względu na przyczynę, która je wywołała. Najczęściej jest to infekcja na tle bakteryjnym. Niezależnie od rodzaju bakterii objawy są zawsze bardzo intensywne. Charakterystyczne jest zwłaszcza stale utrzymujące się, silne pieczenie, częste oddawanie moczu, a nierzadko także obecność krwi w moczu. Zapaleniu pęcherza moczowego mogą towarzyszyć bóle o charakterze piekącym i przeszywającym, pojawiające się szczególnie przed, w czasie, a nawet po oddaniu moczu. Chory skarży się także na ciągłe uczucie bolesnego parcia na mocz i stałe pieczenie okolic cewki moczowej i narządów płciowych.
Warto wiedzieć: Homeopatyczny cantharis vesicatoria wykazuje działanie ochronne na narząd nerek; możne więc pomocniczo uzupełnić terapię w przebiegu zapalenia nerek, z trudnymi do zniesienia bólami, promieniującymi do pęcherza moczowego i cewki moczowej. Jednak w tej sytuacji musi to być skonsultowane z doświadczonym homeopatą, a pacjent musi być pod opieką i kontrolą lekarza.
Homeopatyczny cantharis vesicatoria – charakterystyczne dolegliwości
Wszystkie powyższe schorzenia, przy których można rozważyć homeopatyczny cantharis, mają charakter silnie podrażniający, bolesny i niezwykle trudny do wytrzymania. Są nagłe, gwałtowne i intensywne.
Zarówno zmianom na skórze, jak i dolegliwościom ze strony pęcherza moczowego towarzyszy uczucie silnego pieczenia, a wręcz palenia oraz przeszywające bóle, o charakterze tnącym i kłującym. Skóra i błony śluzowe są tu silnie podrażnione i niezwykle wrażliwe na najmniejszy dotyk, który dodatkowo pogarsza stan pacjenta oraz nasila ból i/lub świąd.
Charakterystyczna natomiast jest poprawa pod wpływem ciepła. Dolegliwości łagodnieją pod wpływem ciepłych okładów, ciepłej kąpieli, czy ciepłych nasiadówek. Wyjątkiem mogą być zmiany skórne, które niekiedy łagodnieją pod wpływem miejscowego zimna, ale nie jest to regułą.
Niezwykła intensywność i nasilenie symptomów powoduje, że osoba dotknięta tego typu przypadłościami rozwija także dolegliwości na tle emocjonalnym. Pacjent staje się rozdrażniony, poirytowany, niespokojny, pobudzony, niezadowolony i jęczący. Narzeka, że czuje się coraz gorzej; nierzadko nawet wpada w złość.
Jeśli uświadomimy sobie, jak silnie dokuczają mu objawy choroby i jak bardzo bywają bolesne i nieprzyjemne, trudno się czasem dziwić, że reaguje on w nadmierny i nieprzyjemny dla otoczenia sposób.
Kantarydyna – działanie
Tak niezwykle gwałtowny przebieg chorób, w których homeopatyczny cantharis bywa pomocny, może być uzasadniony naturą głównej substancji, która odpowiada za specyfikę jego działania.
Kantarydyna od wieków znana była jako silna trucizna, porównywalna siłą działania nawet do strychniny. Po jej wyizolowaniu jako pojedynczego związku na początku XIX wieku, miała nawet zastosowanie w leczeniu ospy prawdziwej, jednak ze względu na jej toksyczność w większych dawkach, zaprzestano jej wykorzystywania w medycynie konwencjonalnej.
Aktualnie kantarydyna jest szeroko znana i stosowana tylko w homeopatii, ponieważ tylko tutaj jest bezpieczna i całkowicie nietoksyczna, będąc jednocześnie skuteczną i naturalną pomocą w wielu nagłych, gwałtownych i bolesnych przypadłościach.
Majka lekarska jako afrodyzjak
Onegdaj największą sławę przyniosło kantarydynie jej zastosowanie jako niezwykle skutecznego afrodyzjaku. Substancja ta, pozyskiwana właśnie z chrząszcza Lytta vesicatoria, była powszechnym składnikiem tak zwanych „napojów miłosnych”. Już w starożytności proszek zrobiony z majki lekarskiej uznawany był za stymulator erekcji. Daje on, co prawda, oczekiwany efekt, ale absolutnie nie należy go próbować!
W ten sposób wywołana erekcja jest wynikiem odruchowego pobudzenia, którego przyczyną jest patologiczny stan zapalny śluzówek układu moczowego. Towarzyszyć mu może krwiomocz, wymioty i bóle podbrzusza.
Ciekawostka: Markiz de Sade w trakcie swoich słynnych podbojów miłosnych dawał partnerkom cukierki anyżowe obtoczone w proszku z majki lekarskiej. Miały one posłużyć jako wyjątkowo skuteczne afrodyzjaki. W efekcie zabił cztery kobiety i trafił do więzienia za otrucie.
Nie radzimy zatem sięgać po XVIII-wieczne receptury miłosne, a jeśli chodzi o „muchę hiszpańskiej”, ograniczyć się należy do bezpiecznego, homeopatycznego cantharis, przydatnego w wielu przykrych i, niestety powszechnych, przypadłościach.