Serdecznie zapraszamy do udziału w naszych spotkaniach. Będziemy dzielić się praktycznymi ćwiczeniami oraz wiedzą, które wzmacniają wewnętrzne zasoby w trakcie choroby – mówi Elżbieta Kozik, prezes Ruchu Społecznego Polskie Amazonki.
– To co możemy zrobić kiedy dotyka nas choroba, to spróbować zrobić coś dla siebie, wzmacniając działanie terapii medycznych. Możemy uczyć się metod, które pomogą stawić czoło wyzwaniom jakie niesie choroba, lepiej radzić sobie ze stresem, stworzyć własne strategie rozwiązywania pojawiających się problemów. Dlatego chcemy wspierać osoby chore onkologicznie w kształtowaniu nastawienia oraz sposobu myślenia, który będzie pomagać w zdrowieniu.
Program warsztatów onkologicznych
Warsztaty będą się odbywać co poniedziałek od 18 marca do 29 kwietnia, godz.17.30-19.30 w Akademii Psychologii Zorientowanej na Proces przy ul. Madalińskiego 89 lok. 1 w Warszawie (Mokotów). Podczas warsztatów poruszone zostaną tematy:
- jak pomagać sobie w trudniejszych chwilach
- jak zadbać o siebie i podnieść swoją energię
- jak radzić sobie z emocjami i myślami
- jak wspierać bliskich w chorobie
Warsztaty będą cyklicznie powtarzane. Prowadzące: Magdalena Knefel, Elżbieta Majewska, Dorota Radziszewska. Udział w spotkaniach jest bezpłatny.
Program warsztatów łączy narzędzia coachingu kryzysowego i mindfulness, czyli metody rozwijania uważności poprzez medytację. Jak piszą organizatorki warsztatów: „Metoda ta narodziła się w latach 70-tych w Klinice Redukcji Stresu przy Uniwersytecie Medycznym w Massachusetts jako uzupełnienie leczenia szpitalnego. Obecnie w wielu krajach udział w programach redukcji stresu w oparciu o uważność jest refundowany przez system ochrony zdrowia. Badania naukowe pokazują, że praktyka medytacji uważności prowadzi do łagodzenia objawów, zarówno psychicznych i fizycznych związanych z leczeniem raka, chorób układu krążenia, przewlekłego bólu, depresji, zaburzeń lękowych.
Serdecznie zachęcamy wszystkie osoby zmagające się z diagnozą onkologiczną do wzięcia udziału w tych warsztatach. O tym, jak bardzo podczas leczenia jest wsparcie specjalistów rozmawiałam z dr Mariolą Kosowicz. Kierownikiem Poradni Psychoonkologii Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
Pani doktor prowadzi wykłady z psychoonkologii dla lekarzy i pielęgniarek. Specjalizuje się w pracy z osobami chorymi przewlekle, w leczeniu depresji i terapii par w kryzysie. Wywiad ukazał się w poradniku „Siła życia. Podaj dalej”. Książka jest dostępna na oddziałach onkologicznych w szpitalach w całej Polsce. Poniżej cytuję kilka fragmentów naszej rozmowy.
Dr Mariola Kosowicz o warsztatach onkologicznych
„Diagnoza i leczenie onkologiczne to dla każdego człowieka szok i poważne wyzwanie fizyczne oraz psychiczne. Nierzadko w głowie panuje chaos. Pojawiają się pytania: jak będzie?, co się stanie?, jaka będzie przyszłość?, jak zabezpieczyć dzieci?, jak spłacić kredyt?, jak powiedzieć o swojej chorobie chorej matce? i podobne. Nie lubimy tracić kontroli nad swoim życiem, ciałem, a tu nagle mamy tyle niewiadomych. Taka sytuacja musi powodować cierpienie psychiczne.
W takiej sytuacji najważniejsza może okazać się rzetelna wiedza, czyli edukacja dotycząca choroby, leczenia, jak również radzenia sobie z napięciem i stresem. Często rozmawiam z moimi pacjentami o tym, co się zmieniło w ich życiu, i układam z nimi realny plan odzyskiwania równowagi. Oceniamy, czy i co jest możliwe do zrobienia, co trzeba zaakceptować i dlaczego jest to ważne.
Generalnie chodzi o to, żeby odzyskać poczucie realnego wpływu na swoje życie. Nie mogąc wykonywać wcześniejszych czynności na sto procent, zawsze można zastanowić się czy dwadzieścia może przynieść jakąś satysfakcje. Proszę pamiętać, że wszyscy ciągle biegniemy i kiedy nagle musimy wyhamować, okazuje się, że nie jest to proste.
W pracy terapeutycznej bardziej bliskie jest mi zdrowe myślenie oparte na faktach, dostosowane do człowieka, jego możliwości i ograniczeń. Wszystkie uogólnienia, złote rady, jak również militarne określenie „walki” z chorobą, mogą wyrządzić wiele szkód. Warto pamiętać, że człowiek chory musi sobie poukładać wiele osobistych spraw. Dlatego nierzadko rozmawiam z pacjentami o ich życiu w kontekście choroby, ale nie skupiając się tylko na niej. (…)
Wiele osób chorych nigdy wcześniej nie przeżywało tak silnych emocji jak w sytuacji choroby, nigdy wcześniej nie myśleli tak intensywnie o końcu życia, nie żegnali się w myślach ze światem. Dlatego zrozumienie swoich emocji i ich funkcji pozwala odzyskać względną równowagę. Już sama wiedza, że to, co teraz czuje, jest normalne, że nie ma w tym niczego złego, przynosi pacjentowi ulgę.
Bo to naprawdę naturalne, że człowiek chory jest zły na sytuację, w jakiej się znalazł, że popłakuje, że na ulicy patrzy na ludzi, którzy są zdrowi, i nie może pogodzić się z tym, że oni są zdrowi, a on nie. Istotą problemu jest, żeby nie rozwijać tej spirali goryczy w nieskończoność.
Pogrążanie się w rozpaczy i poczuciu beznadziei zwiększa napięcie, a napięcie zwiększa stres – co niestety osłabia układ odpornościowy, nie sprzyja zdrowieniu i pogarsza jakość życia. Wielu osobom chorym uświadomiłam, że mają wpływ na swój umysł i jego pułapki, że mogą próbować autoryzować swoje myśli i dokonywać wyboru, czy chcą w dany sposób myśleć.”