Spis treści
Jak ujędrnić skórę?
1. Szczotkowanie ciała na sucho
Niewiele jest tak skutecznych, a niekłopotliwych zabiegów, jak wywodzące się z Azji szczotkowanie ciała. W dodatku nie potrzebujemy do niego żadnych kosmetyków ani skomplikowanych technik. Najlepiej wykonywać je przed prysznicem, np. codziennie rano, by dodać sobie energii do działania na początek dnia.
Szczotka do masażu na sucho – jaką wybrać?
Szczotkę najlepiej kupić drewnianą z naturalnym włosiem. Można wybrać taką z paskiem do założenia na dłoń, z uchwytem lub z długim trzonkiem, który pozwoli sięgnąć do pleców. Niektóre z nich są wyposażone dodatkowo w gumowe wypustki masujące, które intensyfikują efekty zabiegu. Najlepiej wypróbować jeszcze w sklepie, czy szczotka dobrze leży w dłoni.
Jeśli mamy tę z dłuższym włosiem, masujemy ciało pod kątem około 45 stopni, z krótszym zaś – prostopadle. Na początku używamy szczotki delikatnie. Omijamy okolice dekoltu, szyi, twarzy, gdzie skóra jest wyjątkowo delikatna. Taki masaż powinien trwać około 5 minut.
Szczotkowanie ciała – jaką technikę zastosować?
- Masujemy ciało zawsze od dołu ku górze.
- Stosując długie, posuwiste ruchy, zaczynamy od stóp i przesuwamy szczotkę w kierunku serca.
- Brzuch ujędrniamy w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara. Szyję – w dół, w kierunku obojczyków.
- Wokół piersi kreślimy ósemki, nie zapominając, że skóra jest tu bardzo wrażliwa.
Uwaga! Staramy się omijać pieprzyki i inne znamiona, a także żylaki, drobne ranki.
Nie ma co ukrywać: pierwsze próby szczotkowania na sucho mogą być nieprzyjemne, ale nie warto się tym zrażać! Po kilku dniach ciało przyzwyczai się do szorstkiego włosia. Po kąpieli koniecznie trzeba wetrzeć w skórę nawilżający balsam lub olejek. Szczotkę po użyciu myjemy wodą z mydłem i suszymy.
Domowe kosmetyki DIY z zielonej herbaty
Szczotkowanie ciała: bilans korzyści
- Zastępuje peeling. Usuwamy martwe komórki naskórka, które odpowiadają za poszarzały koloryt i skłonność do przesuszenia. Od razu po zabiegu zauważymy, że skóra jest wygładzona i miękka.
- Poprawia koloryt skóry. Masaż szorstkim włosiem odblokowuje zatkane pory, a skóra łatwiej „oddycha” i wchłania składniki balsamu nawilżającego. Po zabiegu jest zdrowo zaróżowiona.
- Nie dopuszcza do powstania cellulitu. Energiczny masaż zwiększa przepływ krwi i poprawia krążenie, usuwa z organizmu toksyny, które są jedną z przyczyn powstawania pomarańczowej skórki. Szczotkowanie na sucho rozbija tkankę tłuszczową i pozwala na jej równomierne rozłożenie się, dzięki czemu cellulit jest mniej widoczny.
- Zapobiega wrastaniu włosków po depilacji. Niekiedy włos w fazie wzrostu jest za słaby, by przebić się przez naskórek na zewnątrz, i wrasta w głąb, powodując stan zapalny. Regularne złuszczanie pomaga włoskom wydostać się na powierzchnię skóry.
- Chroni przed rogowaceniem okołomieszkowym. Przyczyną tej dolegliwości, która objawia się czerwonymi krostkami na ramionach i na pośladkach, jest nadmierna keratynizacja naskórka. Szczotkowanie nie dopuszcza do rogowacenia.
Zobacz, co o szczotkowaniu twarzy i ciała mówi Aneta Hregorowicz-Gorlo z Facemodeling Academy na naszym kanale YouTube:
2. Bańka chińska na cellulit
Masaż bańką chińską wykorzystuje metodę próżniowego zasysania skóry i znajdujących się pod nią tkanek, co doskonale poprawia ich ukrwienie, dotlenienie i przemianę materii. A w efekcie zmniejsza cellulit.
Do zabiegu potrzebujemy zestawu baniek akupunkturowych z gumy. Kupimy je w aptece lub sklepie internetowym (od 30 zł). W zestawach najczęściej znajdują się 4 bańki różnej wielkości. Należy wcześniej je podgrzać w ciepłej wodzie (ok. 40℃) i dobrze osuszyć.
Bańka chińska – jak wykonać zabieg?
- Przystępując do masażu bańką, smarujemy skórę olejkiem. Można wybrać preparat wzbogacony o składniki stymulujące mikrokrążenie (np. kofeina, algi) albo olej, który stosujemy w domu (olej kokosowy, oliwa).
- Dopasowujemy rozmiar bańki do miejsca, w którym będzie zastosowana (największa służy do masowania brzucha, pośladków, ud). Zabieg może być bolesny, więc przy dużej wrażliwości na ból lepiej zacząć od mniejszej bańki i stopniowo przechodzić do większej.
- Przysysamy bańkę, uciskając wierzchołek. Przesuwamy ją w górę i dół, nie odrywając jej od ciała. Potem kreślimy nią ósemki.
- Pojawienie się lekkiego zaczerwienienia sygnalizuje, że bańka została przystawiona prawidłowo.
- Masaż powinien trwać 15–30 minut. Gdy chcemy zdjąć przytwierdzoną do ciała bańkę, wsuwamy delikatnie palec do środka. Nie odciągamy jej na siłę!
- Masujemy się 2–3 razy w tygodniu. Na pierwsze efekty możemy liczyć już po 3–4 zabiegach.
Domowe kosmetyki DIY na bazie soli morskiej
3. Body wrapping – wyszczuplająca maska co ciała
Body wrapping, czyli owijanie ciała to popularny zabieg w salonach odnowy. Polega na nałożeniu na skórę aktywnego preparatu wyszczuplająco-modelującego oraz owinięciu ciała folią. Powoduje ona ucisk pobudzający krążenie podskórne.
Dzięki temu dochodzi do wzmożonego krążenia krwi i limfy oraz pobudzenia przemiany materii. Folia zapobiega także parowaniu olejków eterycznych zawartych w kosmetykach.
Zabieg wykonuje się zazwyczaj w miejscach skłonnych do utraty jędrności, do powstawania cellulitu – na udach, pośladkach, brzuchu. W salonach kosmetycznych kosztuje od 70 zł za wybraną część ciała. Ale możemy także zafundować sobie body wrapping w domu.
Body wrapping – czego potrzebujemy do zabiegu?
- 1 lub 2 rolek folii spożywczej
- kosmetyku o działaniu antycellulitowym
- pledu, którym przykryjemy się po nałożeniu kremu i owinięciu się folią
Body wrapping w domu krok po kroku
- Zabieg warto rozpocząć od solidnego peelingu. Możemy skorzystać z gotowego gruboziarnistego (ale nie żelu z peelingiem pod prysznic, jest za delikatny) lub zrobić kosmetyk, mieszając garść cukru lub fusów z kawy z dowolnym olejem.
- Masujemy ciało okrężnymi ruchami, następnie spłukujemy i osuszamy.
- Na wybrane miejsce (brzuch, pośladki, uda) nakładamy grubą warstwę wybranego kosmetyku (np. z pobudzającą kofeiną, ujędrniającym bluszczem) lub koncentratu ujędrniającego. Polecamy wszelkie maski wyszczuplające, koncentrat algowo-cynamonowy, błotny guam ze składnikami pochodzenia morskiego (do kupienia w sklepach internetowych).
- Teraz zawijamy ciało folią. Należy robić to zawsze w kierunku węzłów chłonnych (czyli uda owijamy od kolan w górę, a brzuch od talii w kierunku ud).
- Kładziemy się pod kocem na 30–45 minut. Pobudza to proces pocenia się i potęguje działanie zabiegu. Odpoczywając, wypijamy 2 szklanki wody lub herbatki ziołowej (właściwości moczopędne i detoksykujące mają np. mniszek lekarski, skrzyp polny, fiołek trójbarwny).
- Po usunięciu folii zmywamy maskę i energicznie wklepujemy w skórę balsam ujędrniający. Zabieg można także zakończyć masażem całego ciała z użyciem rollera albo szczotki z gumowymi wypustkami.
Body wrapping – efekty
Już po pierwszym zabiegu zauważymy wyraźną poprawę kondycji skóry. Stanie się ona gładsza, nawilżona, promienna. Osoby, których organizm ma skłonność do gromadzenia wody, mogą zgubić parę centymetrów.
Po kilku lub kilkunastu zabiegach efekty się pogłębią. Sylwetka będzie wymodelowana i szczuplejsza. Jeśli zawijaniu ciała będzie towarzyszyć zdrowa dieta i zwiększona aktywność fizyczna, można spodziewać się naprawdę zadowalających rezultatów. Oczywiście należy pamiętać również o wypijaniu przynajmniej 2 litrów wody dziennie, co pomoże w oczyszczaniu ciała z toksyn.
Uwaga! Jeśli masz tendencje do żylaków i pękania naczynek, zawijanie nie jest odpowiednim zabiegiem dla ciebie. Inne przeciwwskazania do body wrappingu to: ciąża, choroby nerek i serca, nadciśnienie, przebyte niedawno operacje.
Zimno dla urody: masaż lodem, roller jadeitowy, kamień gua sha, kosmetyki z lodówki
