Rozszerzanie diety niemowlaka to nie lada wyzwanie dla rodziców i nie chodzi tylko o to, co i kiedy podawać, ale jak to zrobić. Najłatwiejszym rozwiązaniem są oczywiście dania ze słoiczka. Przez wielu uznawane za superzdrowe. Jak reklamują producenci, zawarte w nich składniki pochodzą z kontrolowanych upraw i hodowli ekologicznych, Receptury są opracowane przez dietetyków, a wszystkie dania dokładnie przebadane. Ich konsystencja jest dostosowana do wieku dziecka, w dodatku są wygodne, bo wymagają tylko pogrzania.
Trudno się z tym nie zgodzić, choć nie brakuje opinii, że jeszcze lepsze są posiłki przygotowywane w domu. Daje to nie tylko pełną kontrolę nad składem i smakiem dań. Wielu dietetyków twierdzi, że dzieci karmione domowymi daniami, chętniej poznają nowe smaki, jedzą więcej warzyw, a gdy są starsze, rzadziej sięgają po niezdrowe przekąski. Ale, by takie domowe dania były naprawdę zdrowe, warto przestrzegać kilku ważnych zasad. Sprawdź, jak gotować dla niemowlaka.
Spis treści
1. Wysoka jakość
W menu niemowlaka powinna się znaleźć wyłącznie żywność najwyższej jakości. Najlepsza jest ta z przydomowych upraw lub hodowli. To niełatwe, zwłaszcza dla mieszkańców miast. Najlepiej zaopatrywać się u zaufanych producentów lub w sklepach z żywnością ekologiczną. I słusznie, bo produkty z certyfikatem ekologicznym spełniają niezwykle surowe normy. Do upraw warzyw i owoców nie można stosować nawozów sztucznych oraz pestycydów, a do ochrony przed owadami i szkodnikami wykorzystuje się wyłącznie naturalne metody. Dzięki temu warzywa i owoce dojrzewają zgodnie z prawami natury. W ekologicznym gospodarstwie starannie sprawdza się także warunki chowu zwierząt.
Pasza musi pochodzić z gospodarstw ekologicznych, nie może zawierać antybiotyków, środków wspomagających wzrost ani surowców modyfikowanych genetycznie. Zwierzęta zaś mają dostęp do wybiegów na świeżym powietrzu. Zakazane jest także stosowanie składników modyfikowanych genetycznie (GMO). Produkt spełniający powyższe warunki powinien na etykiecie mieć numer kodowy jednostki certyfikującej (np. PL-EKO-07).
2. Właściwe przechowywanie
Żywność i dania przeznaczone dla niemowlaków i małych dzieci powinny być zawsze świeże. Najlepiej, by były przygotowywane codziennie. Jeśli to nie możliwe, trzeba zadbać o ich właściwe przechowywanie. Lepiej nie trzymać ich w temperaturze pokojowej dłużej niż 2h (1h, latem podczas upałów). Trzeba je umieścić w lodówce lub zamrozić, by nie doszło do niebezpiecznego namnażania bakterii. Nie dojedzone dania najlepiej przełożyć do czystego pojemnika – nie trzymać ich w garnku, w którym były przygotowywane. Raz przegotowanych potraw nie przechowywać dłużej niż 2-3 dni. Dania, które chcemy zamrozić, najlepiej schłodzić przedtem w lodówce. Potem zamrozić. Zaś przed podaniem, po rozmrożeniu koniecznie zagotować. I bardzo ważna zasada – nie mrozić ponownie dań i produktów już raz rozmrożonych.
3. Urozmaicenie
Przygodę z poznawaniem nowych smaków zaczyna się od pojedynczych produktów, np. marchewki, jabłka czy banana. To ważne, by sprawdzić jak dziecko na nie reaguje. Z czasem warto jednak łączyć ze sobą różne produkty i eksperymentować ze smakami. Im bardziej różnorodne menu, tym lepiej. Natomiast zbyt monotonna dieta zniechęca malucha do poznawania nowych smaków i negatywnie wpływa na jego apetyt.
4. Mniej soli
Od dawna wiadomo, że sól to jedna z najbardziej szkodliwych przypraw. Podnosi ciśnienie tętnicze krwi, niszczy nerki i wątrobę. Lepiej jej unikać, przygotowując posiłki dla niemowlaków i małych dzieci. Nawet jeśli danie wydaje się mdłe i niedoprawione, będzie smakowało dziecku. Nie ma ono bowiem jeszcze w pełni wykształconego smaku, więc zazwyczaj chętnie je nowe dania, inne niż mleko mamy. Dzięki temu maluch na okazję poznać naturalne smaki, nowych produktów. A jeśli zaczniemy doprawiać pierwsze dania dla niemowlaka według swojego smaku, nauczymy go, że smaczne są tylko posiłki z solą. Potem nie będzie chciał jeść nic, co nie jest odpowiednio słone. A to zwiększa ryzyko otyłości u dzieci, gdy będą starsze.
Nie chodzi jednak o to, by dania dla malucha były jałowe i bez smaku. Z czasem, w ramach eksperymentów z nowymi smakami, warto używać aromatycznych ziół. Można je wprowadzić dziecku karmionemu mlekiem modyfikowanym w 8 miesiącu a karmionemu piersią w 9 miesiącu. Natomiast odrobinę soli dodawać do potraw w 10. miesiącu przy karmieniu butelką i w 11 miesiącu przy karmieniu naturalnym. Niemowlakom i małym dzieciom lepiej też nie podawać produktów wysoko przetworzonych, które mają bardzo dużo soli, np. konserw, a do gotowania nie używać przypraw typu vegeta, czy kostek rosołowych.
5. Mniej cukru
Podobnie jest z cukrem, który wbrew pozorom nie krzepi i wcale nie jest potrzebny maluchom, zwłaszcza w nadmiarze. Warto pamiętać, że dziecko ma inny smak jak osoba dorosła. Wiadomo, że naturalnie preferuje smak słodki (tak jak każdy z nas, bo smak słodki kojarzy się nam z bezpieczeństwem, w przeciwieństwie do gorzkiego smaku). Mleko mamy dzięki zawartości w nim laktozy, też jest lekko słodkie. Lepiej jednak nie przyzwyczajać niemowlaka od samego początku do cukru, bo nie zechce zjeść produktów nieposłodzonych. Jako pierwsze podawać mu warzywa, dopiero potem owoce i w żadnym wypadku nie dosładzać pierwszych zupek, kaszek czy deserków. Jeśli maluch lubi smak, np. jabłka i pluje marchewką, warto dodać owoc do marchewkowej zupki. Odrobinę cukru można natomiast dodawać do potraw odpowiednio w 10. miesiącu przy karmieniu butelką i w 11 miesiącu przy karmieniu naturalnym.
6. Coś surowego
Dania podawane na surowo (soki, deserki owocowe i surówki) najlepiej przygotowywać bezpośrednio przed podaniem. Owoce należy dokładnie umyć pod bieżącą, ciepłą wodą. To ważne zwłaszcza w przypadku owoców cytrusowych, które są spryskiwane środkami konserwującymi. Szypułki usunąć po opłukaniu. Warzywa liściaste (sałatę czy szpinak) dokładnie odsączyć na sicie, potem osuszyć na płóciennej ściereczce lub w specjalnej suszarce. Do krojenia i rozdrabniania używać noży i tarek ze stali nierdzewnej.
7. Lekkie gotowanie
Gotowanie na parze z użyciem specjalnej wkładki, którą umieszcza się w garnku z wodą, lub profesjonalnego parowara, to najlepszy sposób przygotowywania posiłków dla niemowlaka. Warzywa na parze gotują się bardzo krótko, nie trzeba ich doprawiać, można od razu je podzielić na mniejsze części (np. oddzielić różyczki brokułu). Uwaga !Długie gotowanie na parze daje taki sam efekt jak tradycyjne gotowanie w wodzie. Wtedy tracimy nawet 40-70 proc. witaminy C i sporo składników mineralnych, które „przechodzą” do wywaru. By ograniczyć straty, warzywa najlepiej obierać bezpośrednio przed gotowaniem, wrzucać na wrzątek, gotować w małej ilości wody pod przykryciem, pamiętając, by pilnować czasu gotowania.
Warzywa powinny być lekko twardawe. Ziemniaki, pietruszka, seler, marchewkę, gotuje się ok. 15 min. od momentu wrzucenia na wrzątek. Buraki potrzebują więcej czasu ok. 25-30 minut. Natomiast brokułom wystarczy zaledwie 5 min. Warzywa lepiej gotować w całości, a dopiero potem kroić je, szatkować lub miksować. Dzięki temu tracą mniej cennych składników. Zimą oraz wtedy, gdy brakuje czasu, można korzystać z mrożonych warzyw.
8. Stop smażeniu
Większość z nas lubi potrawy smażone. Lepiej jednak nie przyzwyczajać do nich niemowlaków. Oczywiście nic złego się nie stanie, jeśli roczny maluch zje od czasu do czasu smażonego mielonego kotleta. Warto jednak pamiętać, że obróbka termiczna tłuszczów może prowadzić do powstawania związków, które obniżają wartość odżywczą potraw, a spożywane w nadmiarze, negatywnie wpływają na zdrowie. Smażone potrawy są ciężkostrawne, tłuste i bardziej kaloryczne. Np. dorsz smażony w panierce ma nawet 273 kcal/100g produktu, a ten pieczony w folii dwa razy mniej – 130 kcal/100g. Zamiast niezdrowego smażenia, lepsze jest gotowanie, duszenie lub pieczenie w naczyniu żaroodpornym, rękawie do pieczenia lub w folii aluminiowej.
Dania przygotowane w ten sposób są bardziej miękkie i soczyste. W piekarniku można piec nie tylko mięso. Na blaszkę wysmarowaną cienką warstwą oleju można położyć podgotowane ziemniaki i marchewkę oraz surową cukinię. Po kilkunastu minutach w piekarniku (200 stopni) są gotowe. Warzywa i mięso można zawinąć w folię aluminiową (położyć je na błyszczącej stronie, tak by matowa, która przepuszcza ciepło, była na zewnątrz). Uwaga! Decydując się na smażenie potrawy w tłuszczu, trzeba go dobrze rozgrzać (wtedy potrawa nie chłonie tak dużo tłuszczów) i pod żadnym pozorem nie smażyć wielokrotnie na tym samym oleju!
9. Zdrowe tłuszcze
Do surówek lub soków owocowo-warzywnych można dodać odrobinę oliwy lub oleju rzepakowego. Zapobiega to stratom witaminy C oraz zwiększa przyswajalność witaminy A i beta-karotenu zawartego w posiłku. Podobnie działa dodanie odrobiny masła do marchewki czy jarzynowej zupki.
10. Na miękko
W urozmaiconym menu niemowlaka nie może zabraknąć jajek. Zaleca się, by je podawać już pod koniec siódmego miesiąca życia, dodając samo żółtko albo całe jajko wraz białkiem do zupki jarzynowej. Można ją podawać dwa razy w tygodniu. Później, np. w 9–11. miesiącu zaleca 3-4 jajka w tygodniu. Najzdrowsze są te gotowane na miękko (2-3 min od zagotowania się wody). Dobra jest także delikatna jajecznica na parze (należy rozkłócić jajko w metalowej miseczce. Umieścić ją na garnku z wrzątkiem, mieszać, aż jajecznica będzie gotowa). Starsze dzieci mogą jeść jajka sadzone na maśle. Lepiej nie „przegotowywać” jajek na twardo, wystarczy 4-5 minut od zagotowania wody. Gdy robi się to dłużej, wokół żółtka powstaje nieapetyczna zielona obwódka, co jest związane z reakcją zawartej w żółtku siarki z żelazem. Zresztą długo gotowane jaja na twardo sa dość ciężkostrawne.
11. Mięso w pojedynkę
Mięso (także ryby) i warzywa najlepiej gotować w różnych garnkach. Podczas gotowania z mięsa wypłukują się składniki mineralne, które w nadmiarze obciążają nerki malucha, oraz białko, które może uczulać.
12. Rozdrabnianie
Pierwsze posiłki dla niemowlaków przygotowywane z gotowanych lub surowych warzyw i owoców, podawane łyżeczką, powinny mieć konsystencję papkowatą. Można je zmiksować przy użyciu blendera lub miksera. Miękkie owoce i pierwsze zupki jarzynowe przetrzeć przez gęste sito. Ugotowane mięso i ryby (uwaga na ości!) najpierw miksować. Z czasem, gdy maluch lepiej radzi sobie z gryzieniem, nie trzeba już tak dokładnie rozdrabniać posiłków. W zupce może być więcej małych kawałków warzyw oraz drobno pokrojone mięso czy ryby.
13. Kuchnia dla dzieci, nie dla dorosłych
Przewód pokarmowy kilkumiesięcznych maluszków nie jest w pełni rozwinięty, źle więc znosi ciężkostrawne, smażone i pikantne „dorosłe” dania. Dopiero roczne i starsze maluchy mogą jeść posiłki przygotowywane dla całej rodziny, oczywiście pod warunkiem, że są one zdrowe i lekkostrawne. Nie należy przenosić też do żywienia małych dzieci zasad żywienia dorosłych. Na przykład gdy rodzice się odchudzają, ograniczają jedzenie tłuszczu, produktów bogatych w cholesterol (np. jajek), jedzą dużo razowego pieczywa, grubych kasz, otrębów, czy surowych warzyw. Warto pamiętać, że maluchom lepiej posłużą jajka czy zupka jarzynowa z masłem. Tłuszcze zwierzęce i potrawy zwierające cholesterol, które dorośli powinni jeść z umiarem, dzieciom nie szkodzą. Przeciwnie – do wieku przedszkolnego dzieciom nie ogranicza się łatwo strawnych tłuszczów (masło, oleje) i cholesterolu, bo są one potrzebne do prawidłowego wzrostu i rozwoju, zwłaszcza dla układu nerwowego i innych tkanek organizmu.
14. W czym gotować?
Do gotowania posiłków dla niemowląt najlepsza jest woda źródlana. Nie zawiera zbyt wielu składników mineralnych, które mogłyby obciążać nerki maluszka. Można także wykorzystywać naturalną wodę mineralną, niegazowaną, o obniżonej zawartości sodu (poniżej 20 mg/l) i niskozmineralizowaną (o zawartości składników mineralnych poniżej 500 mg/l). Warto wybierać te rekomendowane przez Centrum Zdrowia Dziecka albo Instytut Matki i Dziecka.
Sprawdź, jakie są objawy odwodnienia u dziecka.