Spis treści
Zdrowa roślina, czyli profilaktyka przede wszystkim
W hodowli roślin bardzo ważna jest profilaktyka. Każda z roślin – bez znaczenia, czy jest to kwiat domowy, czy ogrodowy – wymaga odpowiedniego traktowania. Żeby roślina zdrowo rosła, należy pamiętać o tym, by zadbać w odpowiedni sposób o jej kondycję.
Trzeba pamiętać o odpowiednim nawożeniu, podlewaniu czy przesadzaniu na czas. Dlaczego jest to tak niezwykle istotne? Ponieważ zdrowe i zadbane kwiaty są dużo bardziej odporne na wszystkie szkodniki roślin i choroby grzybowe. Rośliny, podobnie jak ludzie i zwierzęta, stają się dużo bardziej podatne na choroby, jeśli są osłabione.
Skąd biorą się szkodniki roślin?
Szkodniki roślin domowych – niechciani lokatorzy – najczęściej pojawiają się w naszych domach wraz z nowo zakupionym okazem. Nie wolno kupować roślin o wątpliwej kondycji, z jakimikolwiek objawami choroby lub szkodnikami. W sklepach często można spotkać kąciki z przecenionymi roślinami. Trzeba bardzo uważać przy ich wybieraniu, ponieważ szkodniki bardzo szybko przenoszą się z rośliny na roślinę. Innym sposobem przeniesienia szkodników do domu może być korzystanie z ziemi wykopanej wprost z ogrodu do przesadzania kwiatów.
Jak dbać o rośliny doniczkowe zimą?
Jak rozpoznać szkodniki roślin?
Plamy na liściach, usychające końcówki, biała pajęczyna, latające muszki czy klejące się liście to ewidentnie ślady nieproszonych gości. Tylko co atakuje nasze rośliny? Dobre rozpoznanie to podstawa walki o życie naszych kwiatów. Mszyca, przędziorek, ziemiórka, tarcznik i wełnowiec to goście, którzy nie są mile widziani w naszych domach. Jeżeli zaczną niszczyć nasze kwiaty, musimy zareagować natychmiast i bardzo stanowczo.
1. Mszyca
Mszyce to małe owady, których specjalnie nie trzeba przedstawiać. Mają postać uskrzydloną lub bezskrzydłą. Owady mogą mieć kolor zielony, kremowy, żółty, pomarańczowy lub czarny. O ich obecności poza samymi owadami, które można zaobserwować, świadczy lepka wydzielina na liściach.
Mszyce są roślinożerne, wysysają sok z roślin. Z uszkodzonych tkanek roślinnych wypływają soki, które w zmieszaniu z wydzielinami mszyc tworzą spadź. Bardzo duża ilość mszyc spowoduje śmierć rośliny.
W ogrodach naturalnym sprzymierzeńcem są biedronki i złotooki.
2. Przędziorek
Przędziorki to małe pajączki. O ich obecności świadczy drobna pajęczynka rozpostarta pomiędzy liśćmi i pędami rośliny. Na liściach od spodniej strony pojawiają się małe żółte plamki, które z czasem łączą się w większe, o kolorze brunatnym. Następnie liście zasychają i opadają z rośliny.
Szybkiemu rozmnażaniu się przędziorków sprzyja wysoka temperatura i niska wilgotność powietrza. Przędziorki rozmnażają się niezwykle szybko, w ciągu roku powstaje nawet kilka pokoleń. Walka z nimi musi być natychmiastowa i przeprowadzana konsekwentnie i regularnie.
3. Ziemiórki
Ziemiórki to owady z rodziny muchówek. Dość często mylone są z muszkami owocówkami. O ich obecności świadczą małe muszki latające wokoło doniczek. Niestety ich obecność świadczy o larwach znajdujących się w glebie. Dorosła postać nie szkodzi roślinie, za to larwy w dużej ilości mogą uszkodzić korzenie.
Sprawia to, że roślina jest bardziej podatna na wnikanie patogenów, które uniemożliwiają pobieranie środków odżywczych z gleby. W wyniku tego roślina zamiera. Rozwojowi ziemiórki sprzyja przesuszanie roślin.
Domowe sposoby na zwalczanie ziemiórek
4. Tarczniki
Tarczniki to małe owady o okrągłym kształcie. Dorosłe osobniki siedzą nieruchomo na roślinie zamknięte w chitynowych pancerzykach. Jeśli zauważymy na liściach miniaturowe skorupki, należy je natychmiast usunąć z rośliny. Wcześniej trzeba przykryć doniczkę, aby larwy znajdujące się pod pancerzykiem nie spadły na ziemię.
Rozwojowi tarczników sprzyja, jak w przypadku przędziorków, wysoka temperatura oraz suche powietrze. Tarczniki to niezwykle inwazyjne szkodniki, szybko rozprzestrzeniające się po innych roślinach.
5. Wełnowce
Wełnowce to jedne z najgroźniejszych szkodników roślin. Żerują nie tylko na spodniej części liści, ale na całej roślinie, z korzeniem włącznie. Spokrewnione są z tarcznikami, nie mają jednak ochronnego pancerza. Swoim wyglądem przypominają małe białe przecinki, delikatnie owłosione. Pozostawiają na roślinie ślady w postaci drobnych kłaczków podobnych do kawałeczków postrzępionej waty.
Wełnowce są niezwykle groźne dla roślin. W początkowej fazie roślina przestaje rosnąć, następnie zamierają pędy. Na spadzi produkowanej przez owady szybko mogą rozwijać się grzyby, czego objawem będą brunatne plamy. Wełnowce preferują klimat wilgotny i ciepły.
Jak zapobiec inwazji szkodników roślin?
Zawsze lepiej zapobiegać, niż leczyć. To prawda stara jak świat. Jeżeli kupujemy nową roślinę, wybierzmy taką, która pochodzi z dobrego i sprawdzonego źródła. Kwiat musi być w dobrej kondycji. Liście powinny być sprężyste, zielone, niepozwijane, pozbawione plam i przebarwień. Oczywiście nie powinno być też śladów żerowania jakichkolwiek szkodników.
Po przyniesieniu kwiatka do domu warto poddać go kwarantannie, aby zapobiec styczności z innymi roślinami. Możemy też prewencyjnie opryskać roślinę preparatem o szerokim spektrum działania.
Jak pielęgnować zioła z supermarketu?
Jak leczyć rośliny zaatakowane przez szkodniki?
Niestety, jeśli spotka nas inwazja szkodników roślin, musimy podjąć natychmiastowe oraz bardzo radykalne kroki. Jeśli w domu mamy jedną lub dwie rośliny, możemy stosować metody ekologiczne.
Środki chemiczne na szkodniki roślin
Jednak w przypadku posiadania dużej kolekcji roślin, niekiedy bardzo drogich lub unikatowych, pozostaje jedynie odpowiedni oprysk chemiczny na szkodniki roślin. Należy przeprowadzić go zgodnie z zasadami BHP, stosując odpowiednie środki ochrony osobistej w postaci rękawiczek czy ubrania ochronnego. Trzeba też koniecznie zastosować się do zaleceń producenta.
Koniecznie należy pamiętać, że opryski mogą szkodzić zwierzętom domowym, nawet rybkom. Środki chemiczne możemy kupić w każdym sklepie ogrodniczym. Mogą one być przeznaczone do zwalczania np. mszyc, przędziorków czy tarczników. Istnieją też preparaty o szerokim zakresie działania. Stosujemy je wtedy, gdy nie mamy pewności, jaki szkodnik zaatakował nasze rośliny.
Naturalne metody leczenia roślin
W przypadku posiadania małej ilości roślin możemy spróbować ekologicznych metod. Ich zaletą jest naturalny skład, który nie zagraża ludziom ani zwierzętom. Pierwszym i najprostszym sposobem usuwania szkodników roślin jest zbieranie ich ręcznie.
- Mszyce, przędziorki czy tarczniki zdejmujemy delikatnie za pomocą ściereczki zwilżonej w wodzie z szarym mydłem, przecierając liście z wierzchu i od spodu.
- W przypadku mszycy lub przędziorka możemy zastosować prysznic. Jednak ziemia musi być zabezpieczona przed przelaniem.
- Wełnowce powinno się ściągać z roślin za pomocą szmatki lub patyczków zmoczonych w roztworze wody z alkoholem (10:1) z dodatkiem szarego mydła lub płynu do naczyń. Jest to niezwykle czasochłonne. Wełnowce lubią bowiem zamieszkiwać trudno dostępne miejsca, takie jak połączenie łodygi z wyrastającym liściem.
- Przeciw ziemiórce dostępne są żółte pułapki feromonowe. Inny sposób to ustawienie w doniczce kieliszka wypełnionego wodą z dodatkiem kurkumy i kilkoma kroplami płynu do naczyń lub octu.
Ekologiczny ogród – jak go założyć?
Naturalne opryski na szkodniki roślin
Naturalne opryski z roślin mogą wspomóc walkę ze szkodnikami. Jeżeli preferujemy naturalne i ekologiczne metody zwalczania przędziorka i mszycy, możemy sporządzić wyciąg z pokrzywy lub czosnku. Mniszek lekarski także pomaga w walce z przędziorkiem.
Wełnowca możemy próbować się pozbyć, smarując liście preparatem na bazie oleju parafinowego. Uniemożliwia on tym szkodnikom oddychanie. Roślinę trzeba potem bardzo dokładnie umyć. Oczywiście możemy także kupić gotowe naturalne preparaty na szkodniki roślin, które są bezpieczne dla środowiska, ludzi i zwierząt.
Każda roślina zaatakowana przez szkodniki roślin czy też choroby grzybowe po leczeniu będzie potrzebowała okresu rekonwalescencji. W tym czasie należy regularnie dbać o jej kondycję. Regularne podlewanie i nawożenie to podstawa.
Należy też mieć na uwadze to, że nie wszystkie rośliny da się uratować. Jeżeli decydujemy, że wyrzucamy taki kwiat, w żadnym wypadku nie można go przeznaczyć na kompost. To samo dotyczy pojedynczych liści i innych części porażonych kwiatów.