Większość par starających się o dziecko usiłuje doprowadzać do zbliżenia tak często jak to możliwe. Zgodnie z logiką, że im więcej nasienia znajdzie się w kobiecych drogach rodnych, tym większe prawdopodobieństwo, że któryś plemnik dopłynie w końcu – machając nawet 800 razy swoim „ogonkiem” – do komórki jajowej i zainicjuje w niej nowy byt. Ale już życiowe doświadczenie, że „im bardziej się chce, tym bardziej nie wychodzi”, podpowiada, że takie myślenie może mieć lukę. I ma. Dwie.
Dlaczego nie warto kochać się zbyt często?
Po pierwsze, częste opróżnianie nasieniowodów sprawia, że porcje nasienia są mniejsze (idealna ma ok. 3,5 ml, czyli tyle, ile mieści się na łyżeczce do herbaty). Poza tym spadają jego parametry – jest w nim mniej plemników, które doprowadzają do zapłodnienia. A jak w każdej porządnej organizacji tak i w ejakulacie plemniki mają różne zadania, np. eliminowania konkurencji czy wspomagania tych najruchliwszych, mających największą szansę na wygraną.
Jest jeszcze drugi czynnik: kobieta. Częste współżycie odpręża, ale też zmniejsza ochotę na kolejny seks. A okazuje się, że wraz z podnieceniem rośnie szansa na zapłodnienie. Rośnie poziom progesteronu, czyli substancji, którym komórka jajowa wabi plemniki, i bardziej drożne są jajowody.
Prawdopodobieństwo zajścia w ciążę zwiększa też przeżywanie orgazmu. Skurcze, które wtedy występują, jeszcze popychają plemniki w stronę komórki jajowej. Kobiecy orgazm obniża też nieco szyjkę i sprawia, że „zasysa” więcej nasienia niż zwykle. Przy okazji zmienia się też nieco kwaśny odczyn pH pochwy, i jest bardziej przyjazna dla plemników.
Jak często uprawiać seks, aby zajść w ciążę?
Oczywiście nie znaczy to, że zbliżeń należy unikać. Za rzadkie kochanie się też nie jest wskazane! Długie przechowywanie plemników w najądrzach szkodzi im i zaniża ich parametry biologiczne. Plemniki starzeją się, ich główki odkształcają, witki nie pracują tak energicznie jak potrafią i brak im zwykłej werwy w zmierzaniu do celu.
Według badań przeprowadzanych w klinikach leczenia niepłodności najlepiej kochać się co 2-3 dni. Wtedy plemniki odznaczają się najlepszymi właściwościami: są dojrzałe, ale i nie za stare do wykonania zadania. Mają idealną ruchliwość na poziomie 56,5% i ich koncentracja jest najwłaściwsza. A i przyszła mama jest w najlepszej formie do batalii o wymarzone maleństwo.