Strona główna Zdrowie Perimenopauza – jak rozpoznać pierwsze objawy menopauzy

Perimenopauza – jak rozpoznać pierwsze objawy menopauzy

autor: Anna Augustyn-Protas Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Perimenopauza to okres w życiu kobiety, który poprzedza menopauzę i następuje tuż po niej. W tym czasie pojawia się najwięcej charakterystycznych objawów przekwitania. Sprawdź, jak ją rozpoznać i kiedy szukać pomocy u specjalisty.

Strona główna Zdrowie Perimenopauza – jak rozpoznać pierwsze objawy menopauzy

Co to jest perimenopauza?

Znaczenie perimenopauzy zawiera się w jej nazwie: peri to w j. łacińskim 'wokół’, (’koło’, 'przy’, 'okalający’), a menopauza – wiadomo – ostatnia miesiączka, czyli czas zakończenia pracy układu rozrodczego. Naturalny etap życia, który nadchodzi w życiu każdej kobiety.
– Szacujemy, że perimenopauza zaczyna się mniej więcej 23 lata przed ostatecznym wygaśnięciem pracy jajników i trwa do roku po ostatniej miesiączce – tłumaczy dr n. med. Tadeusz Oleszczuk, ginekolog położnik, współautor książki O menopauzie. Czego ginekolog ci nie powie. Perimenopauza oznacza więc „najgorętszy” okres przechodzenia przez przemiany menopauzalne. Najbardziej znanym synonimem słowa perimenopauza jest klimakterium.

Perimenopauza – jak to się zaczyna?

Nadejście perimenopauzy to efekt zmniejszania się poziomu hormonów kobiecych, estrogenów i progesteronu. Zazwyczaj (choć nie u każdej kobiety w tym samym czasie, jest to kwestia indywidualna) zaczyna się już w okolicach 35.–40. urodzin. – Wtedy nawet 80 proc. cykli jest bezowulacyjnych, co oznacza, że już niełatwo jest zajść w ciążę – zauważa nasz ekspert.

Po 47.–49. urodzinach u większości kobiet stężenie hormonów kobiecych tak się obniża, że mają nieregularne i inne niż dotąd miesiączki: dłuższe, krótsze, mniej lub bardziej obfite. Kilka dni przed nimi może pojawiać się tzw. brudzenie, czyli brązowoczerwona wydzielina przepowiadająca. Po czym, statystycznie w 51. roku życia, produkcja estrogenów spada tak, że comiesięczne krwawienie przechodzi do historii.

O tym, że nieodwracalnie doszło do menopauzy, czyli zakończył się cykl miesiączkowy, wiemy jednak dopiero po roku od ostatniego krwawienia. To, że za brakiem miesiączek na pewno stoi menopauza, można też potwierdzić laboratoryjnie, wykonując dwa badania: poziomu estradiolu – w okresie menopauzy obniża się do 11,2–42 pg/ml (0,04–0,15 nmol/l) – oraz poziomu FSH (podnosi się do 40-250 IU/l).

Perimenopauza – objawy

Dla wielu kobiet (szacuje się, że nawet dla ok. 30 proc.) zawirowania z miesiączką, a potem jej brak, to jedyne informacje, że przechodzą bądź przeszły menopauzę. Jednak znakomita większość odczuwa objawy menopauzy, niekiedy bardzo nieprzyjemne. Kobiety skarżą się na:

  • uderzenia gorąca
  • zlewne poty
  • uczucie silnego niepokoju
  • mocne uderzenia serca
  • kłopoty ze snem
  • problemy z koncentracją
  • drażliwość
  • bóle głowy
  • przyrost masy ciała
  • obniżenie lub wahania nastroju
  • spadek libido
  • suchość pochwy

Jakie są przyczyny złego samopoczucia?

Tu warto zadać pytanie: skoro spadek poziomu estrogenów dotyczy wszystkich kobiet, to dlaczego nie każda ma „pakiet” objawów menopauzy, nie każda narzeka na słynne uderzenia gorąca? – Ponieważ to nie niedobór hormonów wywołuje dolegliwości – tłumaczy dr Oleszczuk. – On jedynie (albo aż!) ujawnia to, co się dzieje w naszym organizmie. Przede wszystkim to, w jakiej kondycji jest tarczyca, jak pracuje przysadka, w jakim stanie są jelita.

Nieprzyjemności wynikające z menopauzy są też efektem tempa zachodzących zmian. Nagłe obniżenie stężenia hormonów płciowych jest dla organizmu jak ostre hamowanie. Owszem, trwa kilka lat, ale – dla porównania – u mężczyzn podobny proces ciągnie się do końca życia, przez lat 20–30! I mimo to zachowują tyle hormonów płciowych, że mogą zostawać ojcami do późnej starości.

Co warto zbadać?

Do menopauzy najlepiej zacząć przygotowywać się zawczasu, tuż po 40. roku życia. Jeśli jesteś starsza lub masz już objawy perimenopauzy, w dodatku dokuczliwe, warto jak najszybciej się zbadać.

  • Należy przyjrzeć się pracy jelit, co nie jest trudne, bo o ich stanie informuje nasze codzienne wypróżnianie się – powinno być bezproblemowe, do końca, raz dziennie.
  • Warto sprawdzić kondycję tarczycy. Żeby mieć pełen obraz, nie wystarczy tylko badanie z krwi. Warto umówić się też na USG, które pokaże, jakiej wielkości jest tarczyca i czy jest wolna od zmian.
  • Jeśli występują silne objawy menopauzy, dobrze też sprawdzić, jak wzrasta poziom prolaktyny po tabletce metoklopramidu. – Spora część populacji ma na przysadce maleńkie guzki, które wskutek stresu skokowo wydzielają spore ilości prolaktyny. Bywa, że nawet 60 razy więcej, niż wynosi norma – mówi ekspert. – A wtedy spada ciśnienie krwi, pojawia się też gwałtowna potrzeba przyjemności. Gdy dziewczyna sięga po coś słodkiego, poziom glukozy jej wzrasta, po czym spada – i ma nagłe uderzenia gorąca, zlewne poty czy inne dokuczliwe objawy menopauzy.

Jak sobie radzić w czasie perimenopauzy?

Żeby nie zaznać jej niedogodności, trzeba dbać zdrowie, a pierwszym i najważniejszym sposobem na to jest odpowiednia dieta. Jaka żywność jest najzdrowsza? Nieprzetworzona i w przeważającym stopniu roślinna. Dobrze jest jeść warzywa, ziarna i roślinne oleje bogate w tłuszcze nienasycone.

Według „U.S. News & World Report” plebiscyt na najzdrowszą dietę świata nie bez powodu po raz kolejny wygrywaśródziemnomorska. – Acz najzdrowsza dieta to ta, która pasuje do naszego mikrobiomu – zauważa dr Oleszczuk. – Nie każdemu służy np. jedzenie nabiału. Nie ze względu na laktozę, a kazeinę, która u niektórych osób jest przyczyną powstawania przeciwciał, a te uszkadzają tarczycę i w konsekwencji wywołują lub nasilają objawy menopauzy.

Jak sprawdzić, czy należymy do tej jednej trzeciej populacji, która powinna odstawić nabiał? Najprościej całkowicie zrezygnować z niego na 3 tygodnie. Samopoczucie po tym czasie będzie najlepszym probierzem, czy mleko jest dla nas, czy w żadnym razie.

Poza żywnością ważnym elementem zdrowego stylu życia jest codzienne ruszanie się. Mogą to być celowane ćwiczenia, np. aktywizujące mięśnie dna miednicy, które często zawodzą po menopauzie, powodując nietrzymanie moczu. Dobrym pomysłem jest NEAT – po polsku spontaniczna aktywność niezwiązana z treningiem, czyli codzienna ruchliwość – wchodzenie po schodach, noszenie zakupów, wieszanie prania – ale wykonywana energicznie! Medycznym zaleceniem powinno być też tonizowanie nadmiernego stresu, który szkodzi nam, bo osłabia odporność i nasila przebieg wielu chorób.

Plusy i minusy hormonalnej terapii zastępczej

Jednym ze sposobów na zmniejszenie dokuczliwości perimenopauzy jest HTZ (hormonalna terapia zastępcza, określana także jako HTM, hormonalna terapia menopauzalna). Polega na przyjmowaniu syntetycznych hormonów płciowych. Ich indywidualnie dobrana suplementacja, począwszy od maleńkich dawek, może sprawić, że przekwitanie stanie się wręcz bezobjawowe.

Przy okazji HTZ potrafi spowolnić procesy starzenia i utrzymać na dotychczasowym poziomie metabolizm, co oznacza zmniejszenie ryzyka przytycia, czego bardzo boją się kobiety po pięćdziesiątce. Według dzisiejszych danych hormony można przyjmować nawet do końca życia. Najwcześniej można po nie sięgać, gdy spadek poziomu estrogenów stanie się zauważalny i pojawią się pierwsze objawy, najpóźniej – maksymalnie 10 lat od ostatniej miesiączki.

Terapia hormonalna nie jest jednak dla każdej kobiety w okresie perimenopauzy. Przeciwwskazaniem są m.in. choroby, które z powodu podawania estrogenów mogłyby się nasilić. Należy do nich zakrzepica, ostra niewydolność wątroby, a przede wszystkim nowotwory hormonozależne. Szacuje się, że z tych powodów nawet 20 proc. kobiet nie powinno sięgać po HTM. – Reszta może śmiało – mówi dr Oleszczuk. – Dziś są już sposoby, żeby oszacować, czy mamy ryzyko zachorowania na raka i jak jest ono duże. Po pierwsze: sprawdzamy, czy nie jesteśmy nosicielami mutacji genów odpowiedzialnych za wystąpienie i rozwój najczęstszych nowotworów (raka piersi, raka szyjki macicy). Po drugie: badamy we krwi poziom pierwiastków, które informują o sile naszej odporności oraz o skali ewentualnego skażenia organizmu toksynami – czyli w jakim naprawdę jest stanie. Takie badanie można wykonać niemal w każdym laboratorium, nazywa się onkopakiet i kosztuje od ok. 150 zł.

Naturalne terapie pomocne w okresie perimenopauzy

Dla kobiet, które mają umiarkowane objawy, pomocne mogą być suplementy i zioła dostępne w aptekach. – Niektóre pacjentki mówią, że samopoczucie w okresie okołomenopauzalnym poprawiają im preparaty z koniczyną czerwoną, soją, pluskwicą groniastą. Wiele kobiet chwali codzienne spożywane siemienia lnianego, rzeczywiście bogatego w fitoestrogeny – mówi lekarz. – Pomocna jest też praca z oddechem, joga, jak również porządkowanie emocji. Na szczęście dojrzałość przynosi nam świadomość, co w życiu jest naprawdę ważne, i podsuwa narzędzia, jak sobie z codziennością radzić. Dla wielu kobiet perimenopauza to czas przemian nie tylko hormonalnych, ale i tożsamościowych. Bywa burzliwa, owszem, ale nierzadko jest początkiem najlepszej części życia.

Zobacz również: Marzena Rogalska: Kocham moją dojrzałość

Źródła:

  1. Augustyn-Protas, A., Oleszczuk, T. (2023). O menopauzie. Czego ginekolog ci nie powie. Bielsko-Biała: Wydawnictwo Pascal, 2023,
  2. LaMotte, S. (2023). Best diet for 2023 is the science-backed Mediterranean style of eating. Pobrane z https://edition.cnn.com/2023/01/03/health/mediterranean-diet-2023-best-diet-wellness/index.html
Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły