Strona główna ZdrowiePsychologia Facebook, Tweeter, Instagram – od rana jesteś online? Uważaj, grozi ci FOMO!

Facebook, Tweeter, Instagram – od rana jesteś online? Uważaj, grozi ci FOMO!

autor: Jolanta Zakrocka Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Potrafisz wyobrazić sobie urlop bez telefonu i komputera, bez dostępu do Internetu i bieżących informacji? Umiesz spędzić weekend, nie sprawdzając wiadomości na smartfonie lub nie zaglądając – tak na wszelki wypadek – na służbowego maila? Jeśli nie, być może cierpisz na FOMO, czyli Fear Of Missing Out. O co w tym chodzi? Konsultacja: Bianca-Beata Kotoro, psycholog społeczny, Instytut Psychologiczno-Psychoseksuologiczny Terapii i Szkoleń BEATA VITA.

Strona główna ZdrowiePsychologia Facebook, Tweeter, Instagram – od rana jesteś online? Uważaj, grozi ci FOMO!

FOMO – czym jest syndrom uzależnienia od informacji?

Syndrom FOMO (skrót od angielskiego Fear Of Missing Out) dotyka coraz więcej osób – uzależnionych od ciągłego dostępu do informacji i bycia na bieżąco ze wszystkim oraz panicznie bojących się, że jeśli choć przez chwilę nie będą online, coś ważnego ich w życiu ominie.

Prawie wszyscy korzystamy z mediów społecznościowych. Ale dla niektórych osób nawet chwilowy brak dostępu do wiadomości może stanowić poważny problem – powodować nadmierną nerwowość, niepokój, a nawet prowadzić do depresji. Czasem rozwija się do tego stopnia, że potrzebna jest pomoc specjalisty.

– FOMO to rodzaj uzależnienia od czegoś, co daje nam złudne poczucie, iż jest się lepszym, piękniejszym, sprawniejszym, na topie – mówi psycholog Bianca-Beata Kotoro. – To w jego ramy wchodzi fonoholizm, czyli uzależnienie od telefonu komórkowego czy siecioholizm – uzależnienie od internetu.

Terminu FOMO po raz pierwszy użył biznesmen Patrick J. McGinnis w artykule dla Harvard Business School. Pisał o ludziach, którzy z obawy przed wykluczeniem czują potrzebę bycia wciąż na bieżąco ze wszystkimi aktualnymi informacjami, czy to dotyczącymi spraw zawodowych, czy prywatnego życia swoich znajomych.

Boją się, że w przeciwnym razie mogą stracić jakąś dobrą okazję – może do awansu w pracy, zarobienia dodatkowych pieniędzy, zdobycia premii, albo choćby do udziału w imprezie stulecia, organizowanej przez znajomych znajomych. „Tweetuję”, „lajkuję”, „udostępniam”, więc jestem – mogłoby być mottem naszych czasów.

I nie jest to wyłącznie teoria omawiana przez psychologów na naukowych sympozjach. Wystarczy rozejrzeć się dookoła. W pociągu, którym dojeżdżam do pracy, już prawie nikt nie czyta książek – prawie każdy pochyla za to głowę nad swoim smartfonem.

Kierowcy czytają i piszą wiadomości za kółkiem, nie zważając na to, że stwarzają w ten sposób zagrożenie dla siebie i innych. Podczas rozmowy przy stole co chwila ktoś zerka na telefon. Ekrany migają w kinie i w teatrze… Czy naprawdę musimy wciąż sprawdzać, czy tam, gdzie nas nie ma, nie jest przypadkiem ciekawiej?

FOMO (Fear of missing out) - czym jest syndrom uzależnienia od informacji? Młoda dziewczyna w czapce z daszkiem siedzi na rowerze z telefonem i shakiem w rękach i czyta wiadomości.

Czym grozi syndrom FOMO?

Inni mają lepiej! Do takich wniosków dochodzi wielu z nas, oglądając wyidealizowane obrazki z życia innych. Wydaje się, że ich życie to pasmo nieustających sukcesów. Awansują, mają świetne samochody, spędzają wakacje na rajskich wyspach… Gdy patrzysz na ich zdjęcia na Facebooku, Snapchacie lub Instagramie, czujesz ukłucie zazdrości.

Tyle się dzieje w ich życiu! A ty? Wciąż tkwisz w tej samej pracy, szef pomija cię przy ważnych projektach, więc nawet nie masz szans, żeby się wykazać. Twoje dzieci uczą się raczej przeciętnie, mąż nie zaprasza cię na romantyczne randki do Paryża… Pogoda za oknem jak zwykle fatalna, a trawa u sąsiada jak zwykle zieleńsza!

Zjawisku przyjrzeli się m.in. badacze z Uniwersytetu Humboldtów w Berlinie. Ich badania potwierdziły, że u wielu osób korzystanie z social mediów wywołuje negatywne odczucia, spowodowane oglądaniem wyglądającego na idealne życia znajomych.

Ale czy przeglądając kolorowe, podkręcone filtrami fotki na Instagramie naprawdę wiemy, co się u tych ludzi dzieje? Przecież nikt nie będzie chwalił się publicznie, że coś mu w życiu nie wyszło. Gdy ma kłopoty, choruje, gorzej wygląda – nie pokazuje tego na forum.

Okazuje się, że publikowane w sieci informacje są mocno ocenzurowane przez samych piszących. To oni sami tworzą „lepszą” rzeczywistość, selekcjonując to, co chcą pokazać, nieraz jeszcze to upiększając i idealizując.

Sami jesteśmy sobie winni? W pewnym stopniu tak. Bo zamiast spotykać się z przyjaciółmi, rozmawiać z nimi i naprawdę uczestniczyć w ich życiu, wybieramy łatwiejszą opcję. Przecież można sprawdzić, co się dzieje u innych, bez konieczności wychodzenia z domu.

Podtrzymywanie znajomości wymaga dziś od nas minimum zaangażowania. Ale skutkiem ubocznym jest oglądanie tylko pewnego, z reguły wyidealizowanego wycinka rzeczywistości… Byle tylko czegoś nie przegapić!

Czym grozi FOMO? Dlaczego uzależniamy się od informacji? Kobiece ręce trzymają smartfon.

Sprawdź, czy cierpisz na FOMO

  • Zaraz po przebudzeniu sprawdzasz pocztę, czytasz wiadomości, przeglądasz Facebooka i Instagrama.
  • W każdej wolnej chwili zaglądasz do mediów społecznościowych, aby sprawdzić, co nowego się zadziało, czy ktoś wrzucił nowy post, zdjęcie, komentarz.
  • Czujesz nieustającą potrzebę „lajkowania”, komentowania, udostępniania postów, aby pokazać innym, że jesteś aktywny.
  • Na urlopie przynajmniej raz dziennie sprawdzasz służbową skrzynkę mailową, żeby być na bieżąco.
  • Deprecjonujesz swoje osiągnięcia, nie potrafisz docenić tego, co masz.
  • Uważasz, że inni mają w życiu lepiej, i nie zauważasz, że w sumie prowadzisz udane życie rodzinne, towarzyskie oraz odnosisz większe i mniejsze sukcesy w pracy.

Odpowiedziałaś trzy lub więcej razy: TAK? Pora zatroszczyć się od siebie, zanim wyimaginowane życie zatruje to rzeczywiste.

Jak poradzić sobie z syndromem FOMO?

Korzystanie z mediów społecznościowych jest dziś tak mocno wpisane w nasze życie, że trudno się bez niego obyć. Może uda się jednak je ograniczyć i nie nadawać mu aż tak wielkiego znaczenia?

  • Na początek naucz się selekcjonować informacje. Wybieraj te ważne, nie starając się dowiedzieć wszystkiego za wszelką cenę.
  • Spróbuj rozdzielić życie prywatne od zawodowego – w wolne dni nie zaglądaj na służbowego maila.
  • Jeśli nie umiesz zrobić tego samodzielnie, poszukaj grup wsparcia albo zajęć, dzięki którym nauczysz się żyć „w realu”. Wypróbuj treningi mindfulness, uczące bycia tu i teraz i pomagające docenić własną rzeczywistość.
  • Ciesz się życiem. Zastanów się, czy faktycznie jest aż tak nieciekawe, jak ci się wydaje? Naucz się doceniać swoje osiągnięcia i być z nich dumnym.
  • Gdy tylko możesz, spędzaj czas z bliskimi. Uprawiaj sport, chodź do kina, teatru, na wystawy – ale bez smartfona!
  • Skupiaj się na jednej czynności. Nie spoglądaj na komórkę, gdy jesz obiad ze znajomymi, idziesz do kina z dziećmi czy spacerujesz po parku.
  • Zamiast pisać wiadomości: zadzwoń, porozmawiaj, wysłuchaj. A najlepiej umów się z przyjaciółmi na prawdziwe spotkanie, na kawę, na spacer, na wycieczkę. W ten sposób będziesz budować prawdziwą, bliską więź z innymi.

Smartfon dla dziecka – gdzie postawić granice?

Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły