Strona główna Dziecko 25 najbardziej rozwijających zabaw dla przedszkolaka

25 najbardziej rozwijających zabaw dla przedszkolaka

autor: Anna Augustyn-Protas Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Dziecko uczy się poprzez zabawę, lepiej więc, by była pobudzająca i twórcza, przypomina pediatra, dr Beata Szymczak-Hałas. Ale musi być też wciągająca! Dziś bowiem nawet kilkulatek najchętniej całe dnie siedziałby przed komputerem. Czym go odciągnąć? Sprawdź, jakie zabawy dla dzieci są najbardziej rozwijające.

Strona główna Dziecko 25 najbardziej rozwijających zabaw dla przedszkolaka

Pierwszych kilka lat życia to okres szczególny: mały człowiek chłonie świat jak gąbka. To czego teraz zaznaje, modeluje go. Sposób spędzania czasu i zabawy dla dzieci to jego pierwsze uniwersytety. Oto najlepsze, jakie znamy – z doświadczenia i z internetowych zestawień – zabawy dla dzieci, które, jak mówi nasz ekspert: rozwijają też spostrzegawczość i skupienie, ćwiczą motorykę i zdolności sensoryczne.

1. Skakanie w gumę

Ta zapomniana nieco gra podwórkowa (można bawić się w nią i w domu) właśnie wraca do dziecięcych łask. Potrzebna jest zwykła taśma elastyczna, tzw. guma pasmanteryjna (4 metry) oraz trójka (ew. dwójka i krzesło) chętnych do zabawy. Gumę związujemy na końcach, dwójka dzieci rozciąga ją najpierw na swoich kostkach, potem łydkach, kolanach, udach itd., a trzecia osoba na kolejnych wysokościach przez gumę przeskakuje.

2. Gra w klasy

Utwardzona powierzchnia jest już niemal wszędzie, żaden problem narysować na niej kredą charakterystyczną konstrukcję z dziewięciu kwadratów. Skacze się po nich na jednej nodze (nie można nadepnąć linii) przesuwając stopą większy kamień czy puszkę ze slimem przez wszystkie pola po kolei. Jedno z lepszych ćwiczeń koordynacyjnych, znanych od co najmniej trzech pokoleń.

3. Gry typu Jenga, Mistakos, poczciwe bierki

Świetne treningi małej motoryki, zręczności, ale i cierpliwości. W przypadku Jengi zadanie polega na wyciąganiu z ułożonej wieży klocków i przekładanie ich wyżej. W Mistakos zabawa polega na dokładaniu kolejnego krzesełka na ich stertę, tak, by żadne nie spadło, ani nie dotknęło podłoża. Bierki wymagają uważnego wyciągania patyczków z rozsypanej sterty, tak, by się nie zawaliła. Co nie jest łatwe przy wielkiej ilości emocji i śmiechu, jakie zwykle towarzyszą tym zabawom.

25 zabaw dla dzieci, które musisz znać.

4. Masy sensoryczne i plastyczne

Prawdziwy hit przedszkolnych zabaw. Zamiast jednak kupować gotowe, o niewiadomym składzie, może warto zrobić je samodzielnie, choćby przy pomocy zachwyconego mieszaniem kilkulatka. Zabawy masami pozytywnie wpływają na małą motorykę, a do tego wyciszają i pobudzają wyobraźnię. Oto najlepsze przepisy na niezwykłe masy:

– Ciastolina

  • trzy łyżki spożywczego oleju
  • szklanka mąki
  • łyżka proszku do pieczenia
  • pół szklanki soli
  • szklana ciepłej wody
  • aromat do ciasta
  • barwnik, np. spożywczy lub farbka

Wszystkie składniki przekładamy do garnka i mieszamy, na koniec dając barwnik (jeśli jest w proszku lepiej go wcześniej rozpuścić w łyżeczce octu, w innym przypadku w wodzie). Całość powinna mieć konsystencję ciasta na naleśniki. Garnek stawiamy na kuchence i podgrzewamy kilka minut, by masa zgęstniała. Jeśli wyjdzie za rzadka dodajemy trochę mąki i odrobinę oleju, żeby była odpowiednio elastyczna. Studzimy i gotowe.

– Zimna porcelana

  • 250 g skrobi ziemniaczanej
  • 250 g kleju do drewna PVA
  • 2 łyżki oliwki lub gliceryny
  • 2 łyżki octu
  • ulubiony aromat

Wyrabiamy wszystkie składniki. Z gotowej masy maluch wykona ulubione przedmioty, także z drobnymi elementami.

– Klasyczna masa solna

  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 szklanka soli drobnoziarnistej
  • pół szklanki wody

Energicznymi ruchami wyrabiamy gładką masę, o gęstości plasteliny.

Tak jak przy powyższych przepisach, do masy solnej też można dodać odrobinę barwnika lub zapachu.

W co się bawić z przedszkolakiem?

– Aksamitna masa z… odżywki do włosów

  • 300 ml dowolnej odżywki
  • 0,5 kg skrobi ziemniaczanej
  • opcjonalnie: barwnik, aromat

Składniki łączymy i mieszamy tak długo, aż masa przestanie kleić się do rąk (co zajmuje kilka minut). Jest bardzo plastyczna, i co cenne: zamkniętą w pudełku można przechowywać przez kilka dni.

– Idealny slime gotowy w 5 minut

  • 150 ml kleju bezbarwnego, najlepszy będzie introligatorski
  • 150 ml wody
  • barwnik
  • aromat
  • około łyżeczki boraksu – lepiej dodawać go stopniowo, ma być go tyle, żeby masa lepiła się i ciągnęła (jeśli zacznie przypominać twardawą galaretę, to znak, że dodaliśmy go za dużo)

Ważne! Oczywiście: terminy takie jak boraks czy klej introligatorski nie brzmią ekologicznie i bezpiecznie dla dzieci, pamiętajmy jednak, że sprowadzane z Chin masy do zabawy mają jeszcze gorszy skład, nierzadko toksyczny. Niestety: nie da się zrobić dobrego slime’a bez użycia chemii. Lepiej więc uświadomić dziecko, żeby nigdy żadnej masy nie brało do ust, a po skończonej zabawie myło ręce.

5. Ciepło-zimno

Zamiast wręczać maluchowi zabawkę, zafundujmy mu trening spostrzegawczości: niech samo jej poszuka, przy pomocy podpowiedzi: ciepło, ciepło (czyli: jesteś blisko) lub zimno, zimno! – gdy dziecko zaczyna oddalać się od ukrytego przedmiotu.

6. Ukryty prezent i wskazówki

Nawet drobny sprawi wielką radość, jeśli droga do niego będzie usłana zagadkami. Zamiast przedmiotu wręczamy maluchowi kartkę z podpowiedzią – słowną lub rysunkową – gdzie ma szukać schowanej nagrody. To może być np. rysunek kosza na śmieci czy krótki wierszyk: „Tam gdzie dzieci niosą śmieci”. W nim oczywiście zamiast prezentu powinna czekać kolejna instrukcja, w następnym miejscu jeszcze kolejna, i kolejna…

7. Gry planszowe i gry edukacyjne dla dzieci

Od kilku lat wracają do łask, także w wersji dla młodzieży i dorosłych. Są świetnym treningiem skupienia, sprytu, ale też – co ważne w przestrzeni społecznej – przestrzegania zasad. Warto też zainwestować w gry edukacyjne dla dzieci.

Zabawy dla dzieci, czyli w co się bawić z przedszkolakiem?

8. Pomidor

Zabawa, która się nie starzeje: polega na zadawaniu dziecku rozmaitych, zabawnych pytań, na które malec może odpowiedzieć tylko jednym słowem: „pomidor”. Jeśli zaśmieje się, albo wymsknie mu się coś więcej, np. „wcale nie!”, przegrywa.

9. Kalambury

Dobry pomysł na rozbawienie większej grupy dzieci. Dzielimy je na dwa zespoły i każde losuje zadanie: ma bez pomocy słów przedstawić bajkę, ale tak, żeby drużyna przeciwna mogła odgadnąć jej tytuł.

10. Wspólne zakupy

Spokojnie, nie zachęcamy do wychodzenia do centrum handlowego i wydawania pieniędzy. To zabawa – trening pamięci dla dwójki czy większej grupy dzieci. Pierwsze z nich zaczyna: „Byłam w sklepie, i kupiłam sałatę”. Drugie ciągnie: „Hania była w sklepie i kupiła sałatę, a ja kupiłem żelki”. Kolejne mówi: „Hania była w sklepie, kupiła sałatę, Kuba kupił żelki, a ja wzięłam gazetę…”.

11. Moje małe oczko widzi

Dobry patent na urozmaicenie długiej i nudnej podróży. Jedna osoba mówi na przykład: „Moje małe oczko widzi coś czerwonego” (mokrego, okrągłego, dużego – sami możemy tworzyć kategorie), a pozostali usiłują zgadnąć, co to takiego może być? Ten, kto odgadł pierwszy, jako kolejny zadaje zagadkę.

12. A po pierwsze, mówmy wierszem

Układanie rymów można wytrenować, co potwierdzają entuzjaści tej zabawy. Osoba, która zaczyna, podaje pierwszy wers. Na przykład: „Wczoraj poprosiłam tatę.”… Druga osoba dodaje zdanie o podobnej ilości sylab i do rymu, typu: „…żeby kupił mi sałatę”. Kolejna ciągnie wątek: „..więc pojechał tata gratem…”. I tak dalej. Śmiech – zwłaszcza jeśli bohaterem wierszyka jest osoba z rodziny – gwarantowany. A dzieci często okazują się niezwykle twórcze językowo.

13. Prawda czy fałsz

Dobry tester wiedzy i uważności, nie tylko dla dzieci. Zadajemy pytania dostosowane do poziomu wiedzy o świecie, np. „Ziemia jest płaska. Prawda czy fałsz?”, „Liście są niebieskie”, „Książki powstają z drewna”…

14. Malowanie, ale inne niż dotąd

Zamiast na kartce, pomalujmy suchy makaron-muszle, kamienie znalezione na spacerze, a może folię przylepioną do okna. A może odłożymy pędzelek i sprawdzimy, jak w jego roli sprawdzą się palce i całe dłonie? Takie ćwiczenie pozwala lepiej poznać swoje ciało, dotyk, ale też pomaga zdać sobie sprawę, jak nieograniczone możliwości tworzenia daje nam nasze ciało.

Homeopatyczna apteczka przedszkolaka.

15. Chodzenie po wodzie

Świetny pomysł na ćwiczenie koordynacji, równowagi, ale też pobudzania zmysłów. Wypełniamy plastikowe butelki (takie 1,5 czy 2 litrowe) wodą i zlepiamy je sobą taśmą, żeby stworzyły długi tor, np. prowadzący przez całe mieszkanie. Dziecko ma za zadanie poruszać się tylko po butelkach i nie dotykać podłogi. Żeby zwiększyć ilość doznań czuciowych, szkrab powinien przemieszczać się boso, a woda w niektórych butelkach może być ciepła. 

Pamiętajmy, aby za każdym razem wykorzystywać w tej zabawie te same butelki. A gdy maluch nie będzie miał już na nią ochoty, wyrzućmy zgniecione butelki do kontenera na plastikowe odpady.

16. Orkiestra z recyklingu

Dobry pomysł na małą edukację muzyczną i ekologiczną w jednym. Przy pomocy użytych słoików, rolek po papierowych ręcznikach, pudełek można stworzyć nietypowe instrumenty muzyczne – wypełniając je ziarnami soczewicy czy ryżu, wlewając wodę, naciągając na nie żyłki naśladujące struny. I to dopiero początek! Takie instrumenty wspaniale sprawdzają się do akompaniamentu przy popisach wokalnych małego człowieka.

17. Domowy tor przeszkód

Kto pamięta hit sprzed lat z Tomem Cruisem „Mission Impossible”? Taką misję, ale wykonalną, można dziecku zafundować w jego własnym pokoju. Rozpinamy między nogami krzeseł, sof i stołów rzadką sieć, ze sznurka, tasiemek czy gumki pasmanteryjnej. Zadaniem maluszka jest przejście przez nią bez dotknięcia ani jednej linki. Poza świetną zabawą to niezły trening dużej motoryki i planowania ruchów.

18. Mister Gniot

Jest zabawką uwielbianą przez większość dzieci. Można ją kupić, ale lepiej i taniej wykonać samodzielnie. Potrzebny będzie: balon, butelka, lejek, mąka ziemniaczana, plus elementy ozdobne: włóczka do zrobienia fryzury, marker do narysowania oczu, nosa i uśmiechu. Zaczynamy od przesypania mąki, za pomocą lejka, do butelki (może być zwykła plastikowa, byle sucha). Teraz pompujemy balon (żeby pomieścił sporo mąki. W pusty flaczek niewiele by jej weszło) i naciągamy jego końcówkę na szyjkę butelki.

Przechylamy butelkę i przesypujemy mąkę do balona. Powoli spuszczamy powietrze i zawiązujemy balon. Dekorujemy. Mister Gniot sprawdza się nie tylko jako kompan zabawy, ale też znakomity odstresowywacz, jego ugniatania zmniejsza napięcie i poprawia nastrój małym, a nawet całkiem dużym osobom.

19. Powiedz kotku, co jest w środku?

Do tej ekscytującej zabawy potrzebne jest pudełko, wycięty w nim dwa niewielkie otwory, oraz tajemniczy przedmiot. Przedmiot dyskretnie wkładamy z jednej strony do pudełka, z drugiej zapraszamy malucha, żeby – nie patrząc – włożył przez otwory swoje ręce. Za pomocą samego dotyku ma zgadnąć, co tam jest? Kasztan, szyszka, a może szklanka z wodą? Albo szczotka do włosów? Pasta do zębów? Rozgnieciony banan..?

20. Kartonowy labirynt

Marzenie chyba każdego dziecka, możliwe do realizacji przy posiadaniu większej ilości pudeł. Wycinamy w nich otwory i łączymy ze sobą tak, żeby dziecko mogło przez nie się przeczołgać. Otwory mogą być różnej wielkości, okrągłe, kwadratowe, niewycięte do końca („drzwiczki”), umiejscowione z boku lub góry pudełka. Moc zabawy, a przy okazji świetny trening dużej motoryki.

Najlepsze zabawy dla dzieci w wieku przedszkolnym.

21. Po prostu… pudło

Najbardziej uszczęśliwi wielkie, w którym maluch będzie mógł się schować. Najlepiej nie sam, a z kolegą lub z ulubionym kocykiem czy przytulanką. Takie pudło może stać się jego sypialnią lub biurem, zwłaszcza jeśli pozwolimy dziecku na samodzielną aranżację tej cudownie intymnej i tylko jego przestrzeni.

22. Najlepszy telewizor

W dużym pudle wycinamy ekran i dajemy maluchowi szansę stać się prezenterką/prezenterem telewizyjnym. 

23. Rowerek biegowy

W przeciwieństwie do chodzika, którego używanie może przynieść więcej szkody niż pożytku, rowerek biegowy (bez pedałów) cieszy się dobrą opinią ortopedów. Wspomaga rozwój zdolności motorycznych maluszka, uczy utrzymywania równowagi.

Ćwiczy koordynację obu półkul mózgowych – naprzemienne odpychanie się na biegowym rowerku stymuluje powstawanie połączeń w mózgu, bo rozwój ruchowy i poznawczy w tym wieku jest ściśle ze sobą związany. Przy okazji jest wielką pomocą w opanowaniu jazdy na rowerze klasycznym, dwukołowym.

24. Skakanie na trampolinie

Jak każda aktywność ruchowa może wiązać się z ryzykiem kontuzji, dlatego bardziej niż przy innych zabawach warto stosować się do zasad bezpieczeństwa i unikać brawury. Dobrze jednak dać dziecku zaznać takiej przyjemności, oczywiście o ile ma skończone 3 lata, dopiero bowiem wtedy błędnik jest w pełni rozwinięty, i nie ma astmy, dyskopatii czy choroby stawów skokowych i kolan (to przeciwwskazania do zabawy).

Jeśli dziecko jest zdrowe, skakanie będzie świetnym sposobem na wzmocnienie jego sprawności ruchowej. Podczas podskoków aktywowane są wszystkie partie ciała od kończyn dolnych poprzez brzuch, kręgosłup, ręce i kark, pracują wszystkie mięśnie, wiązadła i stawy. Poprawia się zmysł równowagi i wytrzymałość. Co ciekawe, skakanie na trampolinie jest nawet zalecane jako trening wspomagający dla dzieci z rozwojowymi zaburzeniami koordynacji, i jako forma terapii dla dzieci upośledzonych umysłowo czy potrzebujących stymulacji czucia głębokiego.

Więcej o trampolinie dla dzieci przeczytasz TUTAJ.

25. Narty, rolki, deska, łyżwy, karate…

Pierwsze sportowe kroki dziecko może stawiać już w wieku 2-3 lat, choć na prawdziwe przygody wyczynowe warto poczekać do około 5. roku życia. Wcześniej ciało dziecka, jego mięśnie, stawy i kości nie są przygotowane do radzenia sobie z przeciążeniami. Ale starsze przedszkolaki, 5-,6-letnie powinny zacząć uprawiać sport, zwłaszcza taki, który równomiernie angażuje całe ciało, zwiększa wydolność układu mięśniowego, kostno-stawowego, oddechowego.

Przy okazji wiele dyscyplin, np. narty czy łyżwy, to świetny pomysł dla dzieci z lekko koślawymi lub płaskimi stopami. Pamiętajmy jednak o ryzyku urazów. Zawsze zakładajmy dziecku kask i inne ochraniacze potrzebne przy danej dyscyplinie.

Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły