Spis treści
Polska sosna
Sosna to jedno z najpopularniejszych drzew w Polsce. Składniki, które znajdują się w pączkach, pędach oraz igiełkach mają mnóstwo właściwości prozdrowotnych. Działają przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, ale też rozkurczowo, odkażająco, a nawet wykrztuśnie.
Niegdyś wierzono, że sosna symbolizuje długowieczność, zdrowie i siłę. Być może dlatego, że jest drzewem odpornym na zmienne warunki atmosferyczne. Niestraszne jej wysokie temperatury ani mrozy. Potrafi wiele przetrwać. Rośnie najczęściej w lasach, ale można ją spotkać również w parkach lub na skwerach. Najlepiej czuje się na piaszczystych i suchych glebach. Igły sosny są kłujące i dość długie. Czasem mają nawet 7-8 cm. Przeciwieństwem są krótkie i miękkie igły świerku, dlatego raczej nie sposób ich pomylić.
Zjedz sobie las, czyli które drzewa są jadalne?
Jak i kiedy zbierać igły sosny?
Warto wybierać te drzewa, które rosną z dala od dróg i aglomeracji miejskich. Zdecydowanie lepiej będzie zebrać kilka igieł w lesie niż z sosny rosnącej na miejskim skwerze. Sosnowe igiełki można zbierać i przerabiać przez cały rok, ale najlepsze, najzdrowsze i najbardziej aromatyczne są wiosną i latem.
Na młode i miękkie igły warto wybrać się pod koniec kwietnia lub na początku maja, w zależności od tego czy wiosna rozgościła się na dobre, czy – tak jak w tym roku – była nieco spóźniona. Najlepiej nie obrywać jednej gałęzi, tylko zrywać po kilka igieł z różnych miejsc.
Jak przechowywać igiełki sosny?
Po zerwaniu igły sosny można przechowywać w przewiewnym (np. lnianym) woreczku, ale najlepiej je szybko przerobić, bo lubią wysychać, a wtedy charakterystyczny żywiczny aromat nie jest już tak wyczuwalny. Jadalne są nie tylko igły sosny. Można jeść też m.in. pączki i młode pędy.
Sosna na talerzu
Z igieł sosny można zrobić przepyszne pesto albo oliwę. Aromatyczna oliwa o delikatnym leśnym zapachu świetnie pasuje do delikatnych serów, wiosennego twarożku z nowalijkami, grillowanej cukinii, przeróżnych warzyw. Dobrze komponuje się też z białym pieczywem.
Ze świeżych igieł sosny można zrobić również cukier puder do deserów, który przypomina nieco wyglądem watę cukrową. Niezła jest też sól sosnowa, którą można posypać jajka na miękko, dodawać ją do wszelakich zup, sosów, a nawet delikatnego mięsa (np. pieczonego indyka).
Nalewka z sosny na przeziębienie
Sosna – właściwości zdrowotne
W igłach, pączkach i pędach sosny znajdziemy nie tylko olejki eteryczne, ale również flawonoidy, garbniki i przeróżne sole mineralne. Dzięki tym substancjom sosna przynosi ulgę nie tylko osobom, które borykają się z przeziębieniem, osłabieniem, gorączką lub uciążliwym suchym kaszlem. Działa też pomocniczo w problemach z układem moczowym, ma właściwości przeciwbólowe i przeciwzapalne doceniane przez osoby zmagające się z reumatyzmem.
Olejki, napary i wywary od lat są cenione w medycynie. Warto jednak pamiętać, by z ostrożnością podchodzić do stosowania sosny, zarówno w domowej apteczce, jak i kuchni. Podobnie jak w przypadku wielu roślin możliwe są reakcje alergiczne. Najlepiej zacząć od niewielkiej ilości, a dopiero później zwiększać „dawki”.
Sprawdź także: https://naturalnieozdrowiu.pl/igly-sosny-zastosowanie-i-wlasciwosci-zdrowotne/
Syrop sosnowy
Z pędów robi się słynny syrop sosnowy (zasypując je cukrem), który działa wykrztuśnie, ale też przeciwbakteryjnie i rozkurczowo. Z suszonych pączków można zrobić natomiast napar. Trzeba przełożyć je do naczynia o pojemności 250 ml i zalać wrzątkiem, a po zaparzeniu dawkować po dwie, trzy łyżki dziennie.
Z igieł można zrobić wywar, który działa przeciwzapalnie, dodaje energii i przeciwdziała zmęczeniu. Wystarczy zalać garść świeżych igieł wrzątkiem (ok. 500 ml), a następnie gotować przez 10 minut. Po wystudzeniu można pić po 100 ml dwa razy dziennie.
Przepis na syrop z pędów sosny
Magdalena Wojciechowska-Budzisz, farmaceutka i specjalistka w dziedzinie medycyny naturalnej, podaje przepis na syrop z pędów sosny. Obejrzyj filmik na naszym kanale YouTube.
Przepisy z igłami sosny
1. Pesto sosnowe
Moje pesto składa się z oliwy, pestek słonecznika (mogą być też migdały), parmezanu i igiełek sosny. Warto dodać też 2-3 szparagi. Sosnę najpierw rozdrabniam w moździerzu, ponieważ całe igiełki nie zawsze dobrze się zmiksują. Pesto sosnowe idealnie pasuje do makaronów, naleśników, racuchów, pieczonych ziemniaczków i innych potraw.
Składniki:
- 2-3 szparagi
- Kilka igiełek sosny (w zależności od upodobań, najlepiej zacząć od dwóch)
- 2 łyżki pestek słonecznika
- 3 łyżki oliwy extra vergine
- 1 łyżka parmezanu
- Sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Słonecznik podpraż na suchej patelni, na bardzo małym ogniu. Ze szparagów usuń zdrewniałe końcówki i podgotuj je w lekko słodkiej wodzie. Zazwyczaj szparagi gotuje się 7-8 minut, teraz gotuj je 5 minut, to wystarczy. Wodę do gotowania delikatnie posól ale dodaj też pół łyżeczki cukru, wtedy będą bardziej chrupiące i jędrne.
Do blendera wrzuć ugotowane szparagi, podprażony słonecznik oraz parmezan, dodaj oliwę. Igiełki sosny „rozbij” najpierw w moździerzu, a następnie dodaj do reszty składników. Wszystko zmiksuj. Podawaj z kanapkami, serami lub pysznym makaronem. Jeśli zdecydujesz się na wersję z makaronem, dodaj odrobinę parmezanu i płynne żółtko.
2. Oliwa sosnowa z warzywami i żółtkiem
Oliwę sosnową można zrobić na dwa sposoby.
Jak zrobić oliwę sosnową?
Po pierwsze – zalać świeże igiełki oliwą i odstawić w ciemne miejsce na ok. 3 tygodnie. Co jakiś czas mieszać i znów odstawiać, aż przyjdzie właściwy czas. Taka oliwa jest jasnozielona, delikatna w smaku, z wyczuwalnym zapachem i aromatem sosny.
Drugi sposób to zmiksowanie igiełek z oliwą. Wtedy płyn będzie mocniej nasycony kolorem zielonym oraz żywiczym posmakiem, a jego przygotowanie zajmie mniej czasu. Oliwę zmiksowaną z igiełkami sosny też należy odstawić, ale tylko na 2-3 dni. Od czasu do czasu przemieszać. Gdy będzie gotowa lepiej zlać płyn z góry, by dłużej utrzymywała świeżość.
W obu przypadkach na 1 l oliwy dajemy garść igiełek sosny, choć wszystko zależy od upodobań smakowych.
Przepis na warzywa i żółtko z oliwą sosnową
Składniki:
- 1 kalarepa
- ¼ cukinii
- ½ papryki czerwonej
- ½ papryki białej
- ½ cebuli
- 1 ząbek czosnku
- 1 jajko
- 1 łyżeczka masła
- 1 łyżka ziarenek słonecznika
- Oliwa sosnowa
- Sól, pieprz, cukier do smaku
- Świeże zioła np. koperek i tymianek
Przygotowanie:
Paprykę białą, czerwoną, cebulę oraz czosnek pokrój w maleńką kosteczkę. Dodaj łyżkę oliwy sosnowej, świeże zioła, sól, pieprz oraz cukier (dzięki niemu cebula puści sok, a paprykowa salsa będzie bardziej soczysta). Kalarepkę pokrój w plastry i ułóż na talerzu.
Cukinię pokrój w cienkie paski, podsmaż na odrobinie masła, oprósz solą i pieprzem, a następnie dodaj do warzywnego talerza. Całość udekoruj salsą z papryki, pestkami słonecznika oraz pokruszonym żółtkiem z jaja ugotowanego na półmiękko (możesz go delikatnie posolić). Polej oliwą sosnową i podawaj ze świeżą bagietką.
3. Cukier sosnowy do deserów i kawy
Zanim podam przepis mam dobrą i złą wiadomość. Dobra jest taka, że odpowiednio przygotowany cukier sosnowy powinien przypominać nieco zieloną… watę cukrową.
Zła wiadomość jest taka, że cukier trzeba zmiksować z igiełkami sosny w młynku do kawy i niestety… ten młynek nie będzie nadawał się już do niczego innego. Igiełki są oleiste i lubią oblepiać ścianki młynka. Nawet po długotrwałym czyszczeniu mocny sosnowy aromat zostaje i jest wyczuwalny w innych mielonych produktach.
Składniki:
- 1 łyżeczka cukru kryształu (lub więcej)
- 15 igiełek sosny (lub więcej)
Przygotowanie:
Cukier sosnowy świetnie pasuje do przeróżnych deserów np. owoców otulonych serkiem mascarpone, gofrów z bitą śmietaną, lodów, naleśników, a nawet cappuccino z pianką wzbogaconą odrobiną pudru sosnowego.
W młynku do kawy mielimy cukier i igiełki sosny, ale trzeba wyczuć moment kiedy przestać. Po pierwsze dużo zależy od samych igiełek. Do tego cukru sosnowej nie nadają się świeże i młode igły. Dużo lepsze są te dojrzałe, mniej soczyste, zbierane latem.
Po drugie nie można ich za długo miksować. Miksowane przez kilka lub kilkanaście sekund będą przypominać zieloną chmurkę, którą można udekorować każdy deser. Miksowane zbyt długo zaczną przypominać oleisty i zbity karmelek, którym nie da się udekorować i posypać niczego. Proponuję zatem miksować po kilka sekund, przestawać a następnie oceniać sytuację.