Masaż, którego większość z nas najczęściej doświadcza, jest typowo relaksacyjnym zabiegiem. Sekwencją ślizgających się, powierzchownych ruchów w obszarze danej partii ciała. Zupełnie czym innym jest głęboki masaż łącznotkankowy. Jego ideą jest intensywne oddziaływanie na wewnętrzne struktury ciała, co uruchamia mechanizmy naprawcze i uwalnia pacjenta od bólu. Koncepcję tej metody opisał niespełna pół wieku temu Art Riggs, amerykański masażysta, specjalista integracji strukturalnej, autor książki „Masaż tkanek głębokich. Wizualny przewodnik po technikach”. Według niego skuteczna terapia powinna się skupiać nie na miejscu, które boli, ale przede wszystkim na tym, które generuje tę dolegliwość.
Spis treści
Masaż tkanek głębokich – na czym polega?
Opiera się na manipulacji tkanki łącznej w organizmie, zwanej powięzią. To ona otacza, podtrzymuje i łączy różne struktury anatomiczne: mięśnie, kości, stawy, ścięgna, torebki stawowe, narządy oraz naczynia krwionośne. Tworzy trójwymiarową sieć włókien i substancji międzykomórkowych.
– Zabieg zawsze zaczynam od diagnozy palpacyjnej ciała – mówi Łukasz Czubaszewski. – Szukam w ten sposób miejsc, w których lokalizują się napięcia. Wyczuwam je pod palcami jako zmianę gęstości i ruchomości tkanki. Nie musi ona być tam, gdzie jest objaw, czyli ból. Przeciwnie. Zwykle znajduje się gdzie indziej. W masażu tkanek głębokich każdy ruch powinien być intensywny (lecz nie bolesny!), by wpływał na strukturę tkanki i pobudzał odpowiednią grupę receptorów.
W odróżnieniu od klasycznego masażu wykonywanego wyłącznie opuszkami palców i otwartymi dłońmi do masażu głębokiego wykorzystuje się dodatkowo kostki, pięści, łokcie i przedramiona.
– Na małej powierzchni (ścięgno, więzadło), gdzie szczególnie ważna jest precyzja ruchu, używam opuszków palców, a na większej (np. plecy) lepiej sprawdzą się przedramiona i pięści – wyjaśnia Łukasz. – Rodzaj „narzędzi” zależy od tego, jakiego nacisku potrzebuję, a ten z kolei zależy od wielkości strefy ciała pacjenta, na której pracuję.
Siła nacisku na tkanki nie pochodzi z napięcia mięśni masażysty, tylko wynika z jego ciężaru i kąta ustawienia względem ciała pacjenta. Dlatego skuteczny masaż bez większego wysiłku zrobi też filigranowa kobieta.
Jak działa masaż głęboki?
Terapia powięzi ma na celu poprawę ruchomości stawów i tkanek miękkich. Ograniczenia w tym zakresie mogą być skutkiem zarówno napięcia, jak i zrostów w powięzi. Rozruszanie ich usprawnia krążenie krwi, limfy oraz substancji odżywczych – dzięki temu tkanki lepiej się goją i regenerują.
– W trakcie masażu stymuluje się mięśniowo-powięziowe punkty spustowe, czylimiejsca nagromadzenia metabolitów (składników powstałych w wyniku przemiany materii), które w stanie napięcia generują promieniujący ból, szczypanie czy pieczenie – tłumaczy fizjoterapeuta. – Wygaszenie napięć uwalnia pacjenta od przewlekłego bólu, przywraca komfort życia oraz umożliwia skorygowanie postawy i odzyskanie prawidłowej biomechaniki ruchu. Poza tym, jak każda struktura ciała, powięź jest mocno unerwiona. Manipulacja nią podczas terapii poprawia przewodnictwo nerwowe. Masaż tkanek głębokich przynosi organizmowi wielowymiarowy rezultat – podsumowuje.
Masaż tkanek głębokich – wskazania i przeciwwskazania
Każde schorzenie narządu ruchu, któremu towarzyszą ograniczenia mięśniowo-powięziowe, a w rezultacie dolegliwości bólowe i zmniejszona ruchomość tkanki albo całego narządu ruchu, jest podstawą do wdrożenia terapii powięziowej. Masaż tkanek głębokich jest szczególnie polecany jako uzupełniające leczenie lub samodzielna terapia, np. w przypadku młodych ludzi z wadami postawy.
– Pracuję z pacjentami po urazach ortopedycznych i operacjach – mówi Łukasz Czubaszewski. – Gdy rany są zagojone, a gips zdjęty, próbuję przywrócić im pełną sprawność. Drugą, liczniejszą grupą są osoby z bólem niewyjaśnionym medycznie. Znajdując jego źródło, intensywnie stymuluję odpowiednie tkanki.
Inne wskazania do terapii to m.in.: zmiany zwyrodnieniowe w stawach, rwa kulszowa, fibromialgia (przewlekły, uogólniony zespół bólowy), łokieć tenisisty, wzmożone napięcie mięśni. W każdym z tych schorzeń terapia daje pozytywne efekty: przywraca prawidłowe napięcie i ruchomość poszczególnych warstw tkanek, co przekłada się na lepsze samopoczucie i możliwości fizyczne.
Nie wszystkim jednak służy ta forma masażu.– Nie pracuję z pacjentem, gdy widzę zmiany na skórze, np. drobne rany, otarcia, siniaki, infekcje skórne (np. grzybicze), gdy w obszarze poddawanym zabiegowi istnieją zmiany naczyniowe (miażdżyca, żylaki). Nie wolno wykonywać masażu w trakcie trwania infekcji ogólnoustrojowej, ostrego stanu zapalnego, aktywnego nowotworu oraz wtedy, gdy źródłem bólu jest schorzenie jakiegoś narządu. Głęboki masaż łącznotkankowy nie jest też dla dzieci do 5. roku życia, bo maluszki nie cierpią na dysfunkcje powięziowe – wyjaśnia Łukasz.
Jak długo trwa masaż i jak się do niego przygotować?
Najważniejsze, by nie jeść większego posiłku na ok. 2 godziny przed zabiegiem i być w wygodnym, lekkim ubraniu. Masaż trwa ok. 30–60 min. Długość sesji zależy od doświadczenia fizjoterapeuty i złożoności problemu.
– Zabieg jest na tyle bodźcowy, że organizm zawsze odczuwa silną ingerencję. Reakcje mogą być bardzo różne: senność, rozbicie, pobudzenie, obolałość. Radzę, by w tym dniu już nic nie robić, dać organizmowi odpocząć i wrócić do równowagi. Aby powięź była bardziej elastyczna, ruchoma, trzeba ją nawodnić– po zabiegu należy pić dużo wody (2 litry do wieczora),co zwiększa szansę powodzenia terapii.
Ile zabiegów masażu tkanek głębokich warto wykonać?
Dolegliwości ustępują często już po pierwszym zabiegu. Zwykle jednak potrzeba 3 czy 5 sesji, by odczuć pozytywne rezultaty. Inaczej jest przy wadach postawy u młodzieży. – Wtedy konieczne są regularne sesje co 2 tygodnie przez cały rok – wyjaśnia fizjoterapeuta. – Jest też duża grupa pacjentów, którzy przychodzą profilaktycznie co miesiąc lub dwa, by zrobić „przegląd” i w razie potrzeby, przy istniejącej dysfunkcji w układzie mięśniowo powięziowym, zacząć działać jak najwcześniej. To ma sens. Im wcześniej zajmiemy się problemem, tym większe są szanse na całkowity powrót do zdrowia. Gdy objawy trwają latami (np. w zwyrodnieniach), potrzeba znacznie więcej czasu, by się ich pozbyć. Czasem można już tylko zminimalizować to, co nieuniknione – podsumowuje ekspert.
Zobacz także: Masaż gorącymi kamieniami – rozgrzewa i niweluje stres
Źródła:
- Riggs, A. (2023). Masaż tkanek głębokich: wizualny przewodnik po technikach. Konarzyce:S3 Publishing.
- Uryzaj, R. (2022). Anatomia masażu tkanek głębokich. Poznań: Wydawnictwo G64.
- Wytrążek, M., Chochowska, M., Marcinkowski, J. (2013). Masaż tkanek głębokich – konieczne podejście terapeutyczne wobec narastającej epidemii chorób narządu ruchu, Problemy Higieny i Epidemiologii, 94(3), 428–434. Pobrane z: LINK
Łukasz Czubaszewski, dr n. o kulturze fizycznej, fizjoterapeuta, osteopata, nauczyciel masażu tkanek głębokich rekomendowany przez Arta Riggsa (https://masaztkanekglebokich.pl/). Od 20 lat pracuje z pacjentami. Współpracuje z drużynami różnych dyscyplin sportowych. Prowadzi Centrum Fizjoterapii i Osteopatii w Poznaniu.Uczestnik szkoleń specjalistycznych, konferencji i kongresów naukowych.