Strona główna ZdrowieZdrowe odżywianieAntyoksydanty Kofeina – wróg czy przyjaciel?

Kofeina – wróg czy przyjaciel?

autor: Magdalena Wojciechowska-Budzisz Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Dlaczego pijemy kawę? Wiele osób uskarża się na brak energii o poranku. Potrzebują kawy, żeby się „uruchomić” i pobudzić swoje zasoby energetyczne. Głównym czynnikiem, który wywołuje te magiczne zdolności kawy jest kofeina – alkaloid, znajdujący się nie tylko w kawowych ziarnach, ale też w wielu innych roślinach. Jest najbardziej popularnym i najlepiej poznanym, naturalnym środkiem psychoaktywnym, czyli stymulującym układ nerwowy.

Strona główna ZdrowieZdrowe odżywianieAntyoksydanty Kofeina – wróg czy przyjaciel?

Występuje nie tylko w kawie, chociaż najwięcej osób właśnie z tym napojem ją utożsamia. Kofeinę znajdziemy również w ziarnach kakaowca, owocach guarany, liściach ostrokrzewu paragwajskiego (yerba mate), orzeszkach cola oraz… w liściach herbaty. Alkaloid ten w herbacie występuje nawet w większej ilości niż w kawie i nosi tutaj nazwę „teina”.

Jak odkryto kofeinę?

Produkty, zawierające kofeinę, od wieków były przedmiotem pożądania i stanowiły towar luksusowy. Świadczyć może o tym chociażby fakt, że ziarna kakaowca, które wykorzystywane były przez starożytnych Majów do przyrządzania czekolady, często używano jako środka płatniczego. Za jedno ziarno można było kupić jajko, a za kilkanaście – całego królika.

Herbata, przywieziona do Europy z Chin, była spożywana tylko przez najbogatsze warstwy społeczne, ponieważ tylko majętne osoby stać było na jej zakup. Jej degustacja zaś wiązała się z całym rytuałem zaparzania i podawania w kosztownych naczyniach. W Anglii do dzisiaj przetrwała tradycja codziennej „5 o`clock”, czyli herbatki popołudniowej.

Pierwotnym miejscem występowania kawy jest Etiopia. Legenda przypisuje jej odkrycie pasterzowi Kaldiemu, który zauważył, że kozy, które pasły się wśród kawowych zarośli, po ich spożyciu stały się pobudzone i odporne na sen. Spróbowawszy sam owoców pochodzących z rosnących tam krzewów, doświadczył podobnego przypływu energii.

Na początku XVII wieku w Europie rozpoczęły działalność pierwsze kawiarnie i szybko zdobyły dużą popularność. W tym czasie do krajów europejskich przybyło także kakao, z którego zaczęto wyrabiać czekoladę.

Kawa zawiera kofeinę. Czy kofeina jest zdrowa?

Do czasów dzisiejszych spożywanie kawy i herbaty ma duży wpływ na kształtowanie się stosunków społecznych. Ludzie spotykają się „na kawie” lub „przy herbatce”. Nie wyobrażamy sobie żadnego przyjęcia lub spotkania bez obecności tych dwóch napojów. Pija je się w domowym zaciszu i na oficjalnych uroczystościach. Czasem wybieramy je jako podarunek – uniwersalny i zawsze stosowny na różne okazje.

Chociaż obecnie są już dostępne dla wszystkich, nadal filiżanka dobrej herbaty czy aromatycznej kawy jest symbolem pewnego rodzaju luksusu i kojarzy się z miłym i relaksującym spędzaniem wolnego czasu.

Jak działa kofeina?

Kofeina wpływa pozytywnie na wzrost koncentracji i refleksu, poprawia nastrój, ponadto zwiększa siłę skurczu mięśnia sercowego i pobudza przemianę materii.

Powodem, dla którego większość z nas ją stosuje jest to, że zmniejsza zmęczenie i senność oraz poprawia wydolność intelektualną, usprawnia logiczne myślenie i ułatwia zapamiętywanie. Zastosowana doraźnie powoduje lepsze skupienie uwagi i wydłuża czas koncentracji. Efekty te są jednak krótkotrwałe i wraz z obniżaniem się stężenia kofeiny w organizmie, one również się zmniejszają.

Po dłuższym okresie regularnego przyjmowania kofeiny pojawia się, niestety, tolerancja na ten związek, czyli stopniowe osłabienie odpowiedzi organizmu na jej działanie.

Nie można odmówić kofeinie jej dobroczynnych właściwości. Spożywanie aromatycznych napojów, bogatych w ten związek wiąże się z mniejszym ryzykiem zapadnięcia na różne choroby, w tym choroby układu krążenia, udar mózgu czy niektóre choroby neurodegeneracyjne.

W badaniach naukowych zauważono, że kofeina wprowadza do mitochondriów białko, które je aktywuje. Mitochondria, to miejsce, w którym zachodzi proces oddychania komórkowego i wytwarza się większość energii potrzebnej do życia. Aktywowane przez kofeinę białko daje mitochondriom zdolność do:

– pobudzania komórek śródbłonka, które chronią wewnętrzną ścianę tętnic, co zapobiega jej stwardnieniu

– chronienia komórek serca przed nagłym zniszczeniem

– pomocy komórkom serca w „naprawianiu” tkanek serca po zawale

Innymi słowy, kofeina aktywuje zdolności samoleczenia układu sercowo-naczyniowego u człowieka.

Taki mechanizm może również tłumaczyć działanie pobudzające i dodające energii zmęczonemu organizmowi. Poprawa krążenia wiąże się bowiem z lepszym dotlenieniem tkanek, w tym mózgu, co usprawnia procesy poznawcze i działa ogólnie aktywująco na ustrój.

Jest także dobra wiadomość, zwłaszcza dla panów – jeśli problemy obniżonego libido i kłopoty z erekcją wynikają z nadmiernego zmęczenia, wówczas wypicie około dwóch filiżanek kawy dziennie może im zapobiec. Pobudzające działanie kofeiny zmniejsza ryzyko wystąpienia zaburzeń erekcji i problemów z potencją.

Kofeina może też mieć pozytywny wpływ na nastrój, ponieważ zwiększa wydzielanie hormonu dopaminy, która odpowiada za uczucie zadowolenia. Dlatego jest składnikiem niektórych leków przeciwbólowych – nasila działanie środków przeciwbólowych, łagodzi napięcie i poprawia humor.

W badaniach stwierdzono, że kofeina poprawia także wydolność dróg oddechowych i powoduje rozszerzenie oskrzeli u osób chorujących na astmę i z problemami płucnymi.

Kofeina ma również wpływ na trawienie, mianowicie pobudza metabolizm i zwiększa produkcję soków żołądkowych. Może się to wydawać korzystnym działaniem dla osób zmagających się z nadwagą, ale w przypadku kofeiny efekt jest tu zgoła przeciwny.

Czy kofeina jest zdrowa czy szkodliwa? Jak często można pić kawę?

Kofeina, nasilając wydzielanie soków trawiennych i przyspieszając metabolizm zwiększa łaknienie – zwłaszcza jeśli jest spożyta na czczo w postaci popularnej „porannej kawusi”. Kawa wypita na czczo szybko powoduje uczucie „wilczego głodu”, nad którym ciężko zapanować. Pochłaniamy wtedy większą niż potrzebna ilość kalorii i często są to produkty o wysokim indeksie glikemicznym. Dlatego ulubionym towarzyszem kawy jest często coś słodkiego.

Ponadto kofeina zmienia reakcję organizmu na insulinę – wytwarza stan insulinooporności, czego skutkiem jest wzrost stężenia glukozy we krwi. Na dłuższą metę może to zagrażać przyrostem masy ciała i rozwojem cukrzycy typu 2, zwłaszcza u osób z grupy ryzyka.

Kofeina wykazuje także lekkie działanie moczopędne i przeczyszczające. Bardzo często na własnej skórze obserwujemy efekt szybkiej wizyty w toalecie po wypiciu filiżanki kawy. Medycyna chińska tłumaczy to gorzkim smakiem kawy, który to smak odpowiedzialny jest za kierowanie energii w dół, zatem powoduje nasilone oddawanie moczu, tudzież ułatwia wypróżnienie.

Mogłoby się to wydawać idealnym rozwiązaniem dla osób, cierpiących na zaparcia, jednak w rzeczywistości nie jest to takie oczywiste. Kawa bowiem, oprócz smaku gorzkiego, obdarzona jest również działaniem wysuszającym, zatem u osób, u których zaparcia spowodowane są czynnikiem suchości, efekt będzie wręcz odwrotny od zamierzonego.

Należy zatem pamiętać, że pijąc duże ilości kawy, nie nawadniamy organizmu, lecz go wręcz odwadniamy. Dlatego kawosze powinni uzupełniać stracone płyny odpowiednią ilością wody.

Jak widać – kawa nie dla każdego…

Czy kofeina może być szkodliwa?

Kofeina nie jest wszak pozbawiona wad. Powoduje ewidentne uzależnienie fizyczne – po odstawieniu kawy pojawia się znaczne zmęczenie, pogorszenie nastroju, przytępienie uwagi i koncentracji, spadek formy i bóle głowy. Nierzadko występuje także uzależnienie psychiczne. Wydaje nam się, że po prostu lubimy wypić filiżankę dobrej, aromatycznej kawy, lecz tak naprawdę potrzebujemy jej jak używki.

Uzależnienie od kofeiny i stopniowy rozwój tolerancji na jej działanie prowadzi w rezultacie do przewlekłego odczuwania zmęczenia i ciągłej potrzeby doładowywania energii coraz większymi dawkami tego alkaloidu lub innych stymulantów.

Wśród negatywnych działań kofeiny można wymienić także nadmierne pobudzenie lub rozdrażnienie, co prowadzić może do problemów z koncentracją, podenerwowania, roztrzęsienia, a nawet ataków złości.

Duże dawki kofeiny mogą wywoływać napady lęku i niepokoju, z towarzyszącym wewnętrznym drżeniem i palpitacjami, silne pobudzenie, rozkojarzenie, uderzenia gorąca, zawroty głowy oraz bezsenność.

Przekroczenie bezpiecznych dawek kofeiny (zbyt duża ilość mocnej kawy, silnej herbaty lub nadmierne spożycie napojów energetyzujących) prowadzi do wystąpienia objawów zatrucia. Obserwuje się wówczas przyspieszenie i niemiarowość akcji serca, bardzo silne działanie moczopędne, nudności, wymioty i osłabienie, a w skrajnych przypadkach drgawki i problemy oddechowe.

U większości ludzi jednak spożywanie do 4 filiżanek kawy dziennie nie wywołuje żadnych poważnych problemów zdrowotnych.

Czy kawa z mlekiem jest mniej wartościowa niż kawa bez mleka?

Ciekawostka: Czy dodawać mleko do kawy i herbaty?

Zaleca się spożywanie kawy bez cukru, mleka czy śmietanki, aby w pełni wykorzystać jej bogate walory prozdrowotne. Jednak dodatek mleka do kawy nie zawsze jest jednoznacznie dobry lub zły. Kawa jest produktem zakwaszającym, a mleko ją alkalizuje i sprawia, że filiżanka kawy staje się w miarę neutralna dla organizmu. Jednocześnie zaś kawa czarna jest uważana za bardziej wartościowe źródło przeciwutleniaczy od kawy białej.

Kofeina zawarta w „małej czarnej” jest lepiej przyswajalna przez organizm niż z kawy zabielonej mlekiem. Ponadto mleko podwyższa kaloryczność spożywanej kawy, ma także działanie nasilające produkcję śluzu, biała kawa nie powinna być zatem spożywana przez osoby walczące z nadwagą. Nie wspominając już o dodatku cukru, bitej śmietany czy alkoholu do kawy!

A z drugiej strony kawa czarna może podrażniać żołądek i pogarszać dolegliwości u osób z chorobą wrzodową lub nadwrażliwością na kofeinę.

Zatem… na dwoje babka wróżyła.

Jeśli natomiast chodzi o herbatę, to dodanie do niej mleka spowoduje wytrącenie się polifenoli o silnych właściwościach antyoksydacyjnych i zahamowanie ich korzystnego działania na organizm. Dlatego herbatę lepiej pić bez mleka.

Odstawianie kofeiny

Kofeina, podobnie jak inne używki, wymaga stopniowego odstawiania. Ponieważ działa ona jak pewnego rodzaju narkotyk, jej gwałtowne i nagłe odstawienie z dnia na dzień, grozi szokiem dla organizmu, co może spowodować szybki powrót do nawyku, a wręcz do zwiększonego jej spożycia.

Zaleca się więc odstawianie stopniowe, rozłożone na kilka tygodni. W tym czasie możliwe jest pojawienie się bólów głowy, co jest typowym objawem podczas procesu odstawiania kofeiny. Zazwyczaj też reagujemy sennością, początkowo brakuje nam energii, czujemy się rozdrażnieni i zdenerwowani. To przecież wychodzenie z nałogu, ciało się broni, woła o filiżankę kawy!

Musimy także uważać w tym czasie, aby nie skusić się na zdradliwe zastępniki porannej „kawusi”, czyli inne napoje energetyzujące, zawierające kofeinę, tudzież słodkiego batonika lub czekoladkę.

Dlaczego nie powinno się przesadzać z kofeiną?

Kawa nigdy nie powinna stać się protezą dobrego samopoczucia. Stosując kofeinę jak doraźne lekarstwo, by zamaskować nieleczone objawy, można narobić sobie więcej problemów zdrowotnych i pogłębić te, z powodu których pijemy kawę.

Stan, w którym kawa jest absolutnie niezbędna dla dobrego samopoczucia, powinien wzbudzić nasz niepokój. Jeśli bowiem nie wyobrażamy sobie życia bez porcji porannej kawy, lub kolejnych w ciągu całego dnia, to oznacza, że mamy problem z wytwarzaniem energii.

Oczywiście, kofeina bywa niezbędna w celu pobudzenia organizmu w pewnych okolicznościach – dalekie podróże i związane z tym zmiany stref czasowych, po których „nie można dojść do siebie”,  konieczność jednorazowej mobilizacji energetycznej przed egzaminem lub pobudzenie się przed sporym wysiłkiem fizycznym. To tylko niektóre z powodów, dla których możemy z czystym sumieniem sięgnąć po zawierający ją napój.

Kofeina - czy można ją przedawkować?

Często pijemy kawę z powodów towarzyskich lub jeśli po prostu ją lubimy i wypicie aromatycznego specjału sprawia nam ogromną przyjemność.

To wszystko jest dozwolone w granicach rozsądku. Najważniejsze, aby nie zaburzyć równowagi organizmu i „nie przesadzić” z pobudzaniem…

Jest wiele ważnych powodów, dla których nie należy całkowicie rezygnować z picia kawy.

Uwaga na zespół przewlekłego zmęczenia!

Ale jeśli zauważamy u siebie ciągłe problemy z energią i koncentracją, czujemy się permanentnie zmęczeni i pozbawieni sił witalnych, budzimy się bez chęci podjęcia jakiejkolwiek aktywności i nie mamy już ochoty na to, co wcześniej sprawiało nam radość – powinniśmy poszukać głębszych przyczyn tego stanu rzeczy.

Mnożenie filiżanek kawy, picie napojów energetyzujących lub innych specyfików z kofeiną nie jest dobrym sposobem na rozwiązanie problemu wyczerpania. Zbyt duża podaż kofeiny grozi bowiem utratą zapasów składników mineralnych i nadmierną eksploatacją nadnerczy. Nie pomaga natomiast odbudować deficytów energetycznych…

Warto zastanowić się, dlaczego jesteśmy tacy zmęczeni i czemu odczuwamy potrzebę sztucznego pobudzania się. Czy nie brakuje nam jakichś składników odżywczych? Niedobory takie mogą skutkować właśnie nadmiernym zmęczeniem oraz rozwojem stanu, w którym odruchowo sięgamy po kawę lub inne stymulanty.

Więcej o przewlekłym zmęczeniu przeczytasz TUTAJ.

Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły