Strona główna ZdrowieLeczenie bóluLeczenie bólu głowy Boli cię głowa? Pomóc może dentysta i fizjoterapeuta stomatologiczny

Boli cię głowa? Pomóc może dentysta i fizjoterapeuta stomatologiczny

autor: Dominika Bagińska Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Przyczyną bólu głowy mogą być wady zgryzu, dysfunkcje stawów skroniowo-żuchwowych, zgrzytanie oraz zaciskanie zębów. Co robić? Zamiast łykać tabletki przeciwbólowe, warto zapisać się do gabinetu stomatologicznego, skorzystać z pomocy fizjoterapeuty, ale też… zadbać o emocje.

Strona główna ZdrowieLeczenie bóluLeczenie bólu głowy Boli cię głowa? Pomóc może dentysta i fizjoterapeuta stomatologiczny

Szacuje się, że napięciowy ból głowy, czyli ten wynikający z nieprawidłowości pracy stawów, mięśni i powięzi w obszarze głowy, dotyczy blisko połowy populacji. To powszechny problem. Jeśli więc często borykasz się z bólem głowy, którego przyczyna nie jest neurologiczna czy fizjologiczna (co zawsze powinien ocenić lekarz), warto poszukać pomocy u dentysty oraz fizjoterapeuty.

Często nie zdajemy sobie sprawy, że bóle głowy mogą zależeć od kondycji naszego zgryzu – mówi Justyna Walczewska, fizjoterapeutka stomatologiczna. – A ta z kolei jest zależna od wielu czynników, takich jak m.in. napięcie stawów skroniowo-żuchwowych, mięśni głowy i szyi, ułożenie głowy, języka oraz, co najważniejsze, postawa ciała. Kiedy szwankuje choćby jeden z tych elementów, wpływa to negatywnie na stan pozostałych.

Stomatologiczne przyczyny bólu głowy

Napięciowy ból głowy może być skutkiem nie tylko wady zgryzu, lecz także wielu innych czynników, takich jak zgrzytanie zębami, bruksizm (mimowolne silne zaciskanie zębów, zwłaszcza podczas snu), braki w uzębieniu, nieprawidłowo wyrżnięte zęby mądrości, źle dopasowane wypełnienia stomatologiczne lub protetyczne, nieprawidłowa postawa ciała czy ułożenie języka oraz dysfunkcje stawów skroniowo-żuchwowych. –  Problem potęguje też przewlekły stres, który zaostrza objawy lub często jest ich przyczyną –  dodaje ekspertka.

Czym się objawiają „stomatologiczne” bóle głowy?

Ból głowy o podłożu stomatologicznym pojawia się zwykle w towarzystwie charakterystycznych objawów: często występuje rano, bez wyraźnej przyczyny i towarzyszyć mu może zmęczenie, napięcie, ból mięśni twarzy oraz skroni. Zauważalny jest też dyskomfort podczas żucia pokarmów lub szerokiego otwierania ust, ból i tkliwość w okolicach szczęki, trzaski i „przeskakiwanie” w stawach skroniowo-żuchwowych, a także ból w okolicach szyi czy karku. Możemy czuć także ból zdrowych zębów, ich nadwrażliwość, a nawet ból, szumy i piski w uszach. 

Jak leczyć bóle głowy pochodzące od zębów?

Kiedy, na podstawie badań, lekarz stwierdzi brak konkretnej przyczyny nawracających bólów głowy, rozwiązaniem może być wizyta u stomatologa. Specjalista porozmawia z nami o okolicznościach pojawiania się dolegliwości i przeprowadzi przegląd jamy ustnej, by sprawdzić jej stan.

Równie ważna jest jednak także konsultacja u fizjoterapeuty stomatologicznego, który może szerzej spojrzeć na mechanizm powstawania bólu: oceni postawę naszego ciała, pracę języka i stawów skroniowo-żuchwowych, napięcie mięśni, zwłaszcza twarzy i szyi. Na tej podstawie może zaproponować dopasowaną do nas indywidualnie terapię manualną – podkreśla Justyna Walczewska. 

Na czym polega fizjoterapia stomatologiczna?

Ten rodzaj terapii to nowy, rozwijający się trend. Staje się ważnym dopełnieniem leczenia stomatologicznego, ortodontycznego i protetycznego. – Fizjoterapia stomatologiczna pozwala wyleczyć różnego rodzaju dolegliwości wynikające z nieprawidłowego funkcjonowania stawów skroniowo-żuchwowych, mięśni szczęki oraz innych struktur w ciele – wyjaśnia ekspertka. – Polega na stosowaniu odpowiednich zabiegów, m.in. technik manualnych, np. masażu głowy, szyi, twarzy, okolic żuchwy, szczęki i jej stawów. Oczekiwany efekt to przywrócenie prawidłowego balansu mięśniowego, a więc usprawnienie funkcjimięśni twarzoczaszki. 

Techniki relaksacyjne automasaż

Co ważne, techniki fizjoterapii stomatologicznej łagodzące dolegliwości bólowe można stosować samodzielnie w domu. To praktyczne ćwiczenia, do których wykonania potrzeba jedynie siły własnych rąk i ewentualnie kilku gadżetów, np. małej piłeczki. Regularnie stosowane pomagają zmniejszyć napięcie mięśniowe oraz ułatwiają prawidłową pracę stawów skroniowo-żuchwowych.

Uwaga! Podstawowa zasada brzmi – ćwiczenia wykonujemy w zwolnionym tempie, powtarzając je wielokrotnie. Czasem zatrzymujemy ruch, by napięcie mięśni mogło stopniowo ustąpić. Niezwykle ważny jest także odpowiedni oddech w trakcie ćwiczeń – powolny, kierowany w stronę dolnych żeber. 

Przygotowanie do ćwiczeń

  • W pierwszej kolejności skoncentruj się na rozluźnieniu poszczególnych partii mięśni.
  • Za pomocą ruchów okrężnych palców rozluźnij mięśnie twarzy, okolic żuchwy i skroni, okolic nad i za uchem. W tym celu możesz wykorzystać też piłeczkę kauczukową lub gumową z kolcami.
  • Pamiętaj, by podczas masażu język dotykał podniebienia za górnymi jedynkami; usta powinny być delikatnie złączone, a zęby nie mogą się kontaktować. 
  • Następnie bardzo powoli rozmasuj kark, zaczynając od rozciągania mięśni tylnej części szyi i kończąc masaż na obszarze głowy.
  • Rozluźnienie mięśni szyi powinno być poprzedzone przyjęciem prawidłowej pozycji kręgosłupa – zwróć uwagę, by był on wydłużony i wyprostowany.

Domowe ćwiczenia fizjoterapeutyczne do wykonania w 15 minut

  • Ćwiczenie 1

Połóż rękę na mostku i obróć głowę w bok, a następnie skieruj twarz ku górze – w tej pozycji zostań 10 sekund. Wykonaj kilka głębokich wdechów w kierunku dolnych żeber. To samo powtórz po obróceniu głowy w drugą stronę. 

  • Ćwiczenie 2

Wykonaj skłon głowy do boku, w kierunku barku. Połóż luźno dłoń za uchem / na uchu, by utrzymać pozycję, ale nie dociskaj jej. Pamiętaj, by barki były opuszczone. W ten sposób wytrzymaj 10 sekund, wykonując w trakcie kilka głębokich wdechów w kierunku dolnych żeber. Powtórz ćwiczenie na drugą stronę. 

  • Ćwiczenie 3

Obie dłonie spleć w koszyczek i ułóż na potylicy. Na wydechu delikatnie dociśnij głowę/potylicę do wnętrza dłoni – powtórz kilka razy. Wykonuj ruch powoli, spokojnie przy tym oddychając. Następnie pochyl głowę delikatnie do przodu, w kierunku mostka. Zostań w tej pozycji przez kilka wdechów i kolejno skręć głowę w prawo (jakby chcąc spojrzeć pod pachę), ponownie zrób kilka wdechów. Następnie skręć głowę w lewą stronę i powtórz to samo ćwiczenie.

Taki zestaw ćwiczeń warto powtarzać regularnie. Przedstawione powyżej techniki są proste, ćwiczenia krótkie, ale skuteczne. Umożliwiają rozluźnienie karku, co skutkuje złagodzeniem napięcia mięśni głowy, szyi, twarzy i okolic stawów skroniowo-żuchwowych. Najważniejsze jednak, że ćwiczenia te pomagają zniwelować bóle głowy i karku.

Możemy je wykonywać w ramach domowej gimnastyki, ale też podczas pracy, np. przy komputerze czy w trakcie oglądania filmu. – Co ciekawe, nierzadko tego typu ruchy wykonujemy intuicyjnie, jak gdyby nasze ciało dawało nam znaki, że właśnie tego potrzebuje. Wsłuchujmy się więc w swój organizm i reagujmy, ilekroć pojawia się ból– podsumowuje Justyna Walczewska. 

Wpływ emocji na napięciowe bóle głowy

– Migreny i przewlekłe bóle głowy mogą być spowodowane wieloma czynnikami. Szczególną rolę gra tu zwłaszcza przewlekły stres oraz wynikające z niego napięcia mięśniowo-powięziowe tłumaczy Aneta Hregorowicz-Gorlo, naturoterapeutka, specjalistka manualnych terapii twarzy. – Nasza głowa jest połączona z ciałem szyją (nerwami czaszkowymi). Jej kondycja zależy od tego, w jakiej formie fizycznej jesteśmy, a ta forma jest kształtowana przez różne emocjonalne kody.

– Kiedy gromadzimy w sobie nieprzerobione emocje, np. strach, lęk, niepewność, brak poczucia własnej wartości, nasze ciało zaczyna układać się i formować właśnie zgodnie z odczuwanymi emocjami – kontynuuje ekspertka. – Krótko mówiąc: cierpi. A to z kolei powoduje uruchomienie sprzężenia zwrotnego. Kondycja fizyczna również wpływa na tę emocjonalną. Zauważmy, że kiedy przebywamy w towarzystwie osób, które pozwalają nam się odprężyć, w sprzyjającym, wspierającym środowisku, nasze ciało odpoczywa, rozluźnia się, czujemy się dobrze. Z kolei toksyczne relacje często powodują pojawienie się ucisku w żołądku, osłabienia czy właśnie bólu głowy.

– Napięciowe bóle głowy mogą się nasilać, jeśli nasze ciało jest często poddawane niszczącemu wpływowi stresu – mówi. – Organizm funkcjonuje wówczas w tzw. trybie walki lub ucieczki. Oznacza to produkcję hormonów stresu – na dłuższą metę toksycznych i podkopujących zdrowie. Instynktownie, kiedy boli nas głowa, szukamy odosobnienia, marzymy tylko o tym, by przetrwać. Tymczasem faza przetrwania dla naszego ciała to stan, w którym organizm ogranicza działanie: np. wysyła komórki odpornościowe tylko do tych krytycznych organów, które zapewniają przeżycie, takich jak serce, wątroba, nerki itd. Gdy cała energia idzie na ratowanie narządów wewnętrznych, brakuje sił dla pozostałych procesów.

–Kiedy pod wpływem wyczerpania emocjonalnego następuje niewłaściwe napięcie twarzoczaszki, mogą pojawić się nie tylko bóle głowy, lecz także utrata młodzieńczego wyglądu – tłumaczy Aneta Hregorowicz-Gorlo. – Zaobserwujmy, że osoby zmęczone, wypalone, z obniżonym nastrojem nie promienieją urodą, szybciej się starzeją. I to właściwie wbrew fizyce! Otóż, według badań naukowych, grawitacja wpływa jedynie w 20–30 proc. na wygląd i kondycję twarzy i ciała. Pozostałe 70–80 proc. to właśnie napięcia mięśniowe, które z wiekiem są odpowiedzialne za zmarszczki, bruzdy i stany zapalne skóry twarzy.

Jak sobie radzić

  • – Zadbaj o swój kod emocjonalny: przede wszystkim unikaj szkodliwego środowiska, które wpływa na nas destrukcyjnie – podpowiada terapeutka. – To kluczowy warunek dobrego samopoczucia. Zapominamy o tym, kiedy dążymy do dobrostanu. Zwykle skupiamy się raczej na dobrej diecie, nawadnianiu, dbaniu o sylwetkę, a przecież to m.in. dobre relacje stanowią obecnie podstawę piramidy zdrowego życia człowieka!
  • Pracuj z oddechem, poszukaj wsparcia psychologa, psychoterapeuty, wypróbuj leki homeopatyczne pomagające wyciszyć emocje. Ważna jest też praca z ciałem, a zwłaszcza z dotykiem. To np. masowanie szyi: łagodne, systematyczne, codzienne. Niewymagające jednak profesjonalnej wiedzy. Po prostu bądź dla siebie czuła. Nasza skóra ma tysiące zakończeń nerwowych, które łączą się z mózgiem – wykorzystaj to.
  • Kiedy jesteś pozbawiona terapeutycznej funkcji dotyku, dochodzi do spięcia mięśni, twoje ciało cierpi. Często nawet sama nie potrafisz zapewnić sobie czułego dotyku – ograniczasz się do koniecznych zabiegów higieniczno-pielęgnacyjnych, jak np. wklepanie kremu. A przecież umiejętność uważnego dotyku może sprawić, że twoje ciało zacznie ci sprzyjać – będzie miało siłę się regenerować, odnawiać.
  • Codziennie masuj szyję, kark, mięśnie twarzy, stawy skroniowo-żuchwowe, poruszaj skórą głowy. Masuj też uszy – 2 minuty dziennie, jak zaleca ajurweda – to pomaga w stymulowaniu produkcji hormonów szczęścia: oksytocyny, dopaminy, endorfiny, działających łagodząco i profilaktycznie na ból.

Fenomen dotyku polega na tym, że pobudzając masażem i głaskaniem zakończenia nerwowe obecne w skórze, dajesz swojemu mózgowi komunikat: jestem tu i teraz, czuj się bezpiecznie, jest ci ze mną dobrze. W efekcie ciało, a więc i skóra, odzyskuje naturalne siły obronne. Poprawia się mikrokrążenie oraz praca limfy, która jest uważana za podstawę procesów samoleczenia całego organizmu.

 Ekspertki:

  1. mgr Justyna Walczewska, fizjoterapeutka stomatologiczna, Medicover Stomatologia
  2. Aneta Hregorowicz-Gorlo, naturoterapeutka, kosmetolożka, dyplomowana dietetyczka, założycielka Facemodeling Academy – Akademii Manualnych Terapii Twarzy
Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły