Strona główna ZdrowiePsychologia Czy można żałować bycia mamą?

Czy można żałować bycia mamą?

autor: Anna Kańciurzewska Data publikacji: Data aktualizacji:
Data publikacji: Data aktualizacji:

Macierzyństwo w mediach społecznościowych przedstawiane jest w samych superlatywach. Na zdjęciach widzimy wypoczęte mamy i spokojne noworodki. Rzeczywistość jednak często okazuje się zupełnie inna. Razem ze szczęściem i miłością idzie zmęczenie i rozczarowanie. Odnalezienie się w chaosie tych wszystkich emocji wcale nie jest łatwe.

Strona główna ZdrowiePsychologia Czy można żałować bycia mamą?

Niedawno na uniwersytecie SWPS przeprowadzono głośne badanie na temat zadowolenia z rodzicielstwa. Wynika z niego, że aż 13 proc. rodziców żałuje posiadania dzieci [1]. Kontrowersyjne wyniki pokazują, jak duży i niestety ukryty jest to problem. Kobiet i mężczyzn, którzy nie są zadowoleni z rodzicielstwa, może być znacznie więcej. Wiele osób ukrywa bowiem swoje rozczarowanie, przed sobą i przed innymi.

Po przeprowadzonym badaniu rozpętała się prawdziwa burza wśród rodziców. „Jak można żałować posiadania dzieci?” – pytają jedni. „Nareszcie ktoś to zbadał i potwierdził” – mówią drudzy. Wyniki badania skłoniły także do analizowania prawdziwych przyczyn posiadania dziecka oraz przyjrzenia się obrazowi macierzyństwa w mediach społecznościowych.

Skąd się bierze rozczarowanie macierzyństwem?

Dotychczasowe badania pokazały, że wśród rodziców, którzy żałują posiadania dzieci, są osoby z traumatycznymi doświadczeniami z okresu dzieciństwa. Duże powiązanie z żałowaniem posiadania dzieci ma również zła sytuacja finansowa, nasilenie stanów depresyjnych i zaburzeń lękowych, a także wysoka wrażliwość na presję społeczną.

W swojej przełomowej pracy na temat rodzicielstwa znana socjolożka Orna Donath wykazuje, że jednym z głównych powodów rozczarowania macierzyństwem jest presja społeczna, którą odczuwają kobiety decydujące się na dziecko [2]. W prawie każdej kulturze znaczącą rolą kobiety jest bycie mamą. Takie przekonanie buduje się już u małych dziewczynek. Kobiety czują presję macierzyństwa, nawet jeśli w głębi serca nie widzą się w tej roli. Podejmują decyzje o posiadaniu dzieci wbrew sobie. Ze świadomością, że tego się właśnie od nich oczekuje.

Znaczny wpływ na rozczarowanie ma także lukrowy obraz macierzyństwa, który fundują nam media społecznościowe. Rzadko mówi się tam o negatywnych aspektach rodzicielstwa. Nikt przecież nie chce wysłuchiwać narzekania i marudzenia. Na profile instagramowe wchodzimy najczęściej dla rozrywki, nic więc dziwnego, że influencerzy nie dzielą się trudnymi chwilami.

Kobiety, oglądając zdjęcia szczęśliwych i wypoczętych mam (często tuż po porodzie), budują niewłaściwy obraz macierzyństwa. Kiedy zostają mamami i doświadczają go na własnej skórze, obraz ten burzy się jak domek z kart. To, co miało być mistycznym przeżyciem, często jest bólem i jednym wielkim zmęczeniem. Nagle okazuje się, że wcale nie jest tak łatwo znaleźć czas na ciepłą kąpiel lub spotkanie z przyjaciółmi.

Najczęściej rozczarowanie macierzyństwem odczuwają kobiety, które:

  • nie planowały zajść w ciążę
  • miały traumatyczne dzieciństwo
  • uległy presji społecznej, choć wcale nie czuły instynktu macierzyńskiego
  • zdecydowały się na posiadanie dzieci ze względu na męża lub rodziców
  • miały idealistycznie wykreowany obraz macierzyństwa
  • borykają się z problemami finansowymi
  • cierpią na depresję lub zaburzenia lękowe
  • są po rozwodzie z ojcem dziecka i mają z nim trudne relacje
  • nie mogą realizować się zawodowo
  • nie mają wsparcia u innych
  • wychowują dziecko z niepełnosprawnością

Edyta Broda, autorka bloga Bezdzietnik, szczerze o życiu bez dzieci

Kocham swoje dziecko, ale nie lubię być mamą

Wielu osobom wydaje się, że jeżeli ktoś nie jest zadowolony z bycia rodzicem, to oznacza, że nie kocha swojego dziecka. To mylne przekonanie i nie należy łączyć tych dwóch kwestii. Rozczarowanie macierzyństwem nie jest jednoznaczne z niekochaniem swojego dziecka. To bardzo ważne, by to podkreślić.

Kobiety, które nie chcą być mamami, jednocześnie kochają swoje dzieci. Rozczarowane są zazwyczaj obowiązkami i trudnościami, które stanowią nieodłączny element posiadania potomstwa. Czasami rozczarowanie wiąże się z nieustannym poczuciem winy, zmęczeniem i odłożeniem samorealizacji na bok. To wszystko powoduje, że macierzyństwo ma wiele czarnych stron, które zaczynają przykrywać pozytywne aspekty.

Co zrobić, by polubić macierzyństwo? Zadaj sobie 3 ważne pytania

Nie jest łatwo polubić macierzyństwo bez zmiany przekonań i codziennych nawyków. Samo zmuszanie się do akceptacji roli mamy tylko pogorszy sytuację. Wzbudzi to jeszcze więcej żalu, poczucia winy i nienawiści do samej siebie.

Kluczem do polubienia macierzyństwa jest akceptacja i wyrozumiałość względem siebie. Zaakceptowanie faktu, że nie jest tak kolorowo, jak się oczekiwało, to wyzwalające doświadczenie. Warto stanąć przed lustrem i powiedzieć: „Tak, nie lubię mojej nowej roli”, „Jest mi trudno być mamą”. Po akceptacji i przyznaniu się przed samą sobą następuje kolejny bardzo ważny krok: zadanie 3 pytań, które prowadzą do zmiany.

1. Co jest dla mnie trudne w macierzyństwie?

Macierzyństwo nie jest łatwe. Potwierdzi to każda mama. I chociaż przynosi wiele spełnienia i szczęścia, to jednak wiąże się z wieloma trudnościami.

Każdy z nas jest inny i dla każdego wyzwaniem są inne aspekty rodzicielstwa. Dla jednej kobiety dużym obciążeniem będzie pogodzenie kariery zawodowej z opieką nad dzieckiem. Dla innej trudne jest to, że brakuje jej czasu na samorealizację, czytanie książek i uczestniczenie w kursach doskonalących umiejętności. Niełatwa jest również zmiana trybu życia. Dotychczasowe spontaniczne wypady odchodzą w zapomnienie, a długi i głęboki sen staje się czymś odrealnionym. Kluczowe jest zidentyfikowanie tego, co konkretnie jest najtrudniejsze dla nas samych.

W każdej terapii proces uzdrawiania zaczyna się od nazwania problemu. Wymaga to wiele uwagi i samoświadomości, dlatego nie warto się spieszyć. Można obserwować siebie i swoje emocje przez kilka tygodni. Każdy smutek i każda frustracja mówi nam coś bardzo ważnego i pomoże odpowiedzieć na powyższe pytanie.

2. Czego potrzebuję, by czuć się spełniona?

Po zidentyfikowaniu wszystkich trudów warto zadać sobie pytanie dotyczące własnych potrzeb. O jakie aspekty mojego życia muszę szczególnie zadbać? Co jest dla mnie bardzo ważne i co było ważne, zanim pojawiło się dziecko? Często odkładamy swoje potrzeby na bok, bo ważniejsza jest opieka nad maleństwem. To zrozumiałe i naturalne.

Są w życiu etapy, w których musimy dokonywać wyboru i ustalać priorytety, jednak zapominamy o dostrzeżeniu końca tych etapów. Z przyzwyczajenia odkładamy własne potrzeby na szary koniec. Zadanie sobie pytania dotyczącego własnych potrzeb jest poniekąd powrotem do siebie.

3. Jak mogę siebie wesprzeć?

Wsparcie jest kluczowym elementem zadowolenia z macierzyństwa. Jeżeli kobieta nie ma wsparcia w bliskich i dodatkowo rosną wobec niej oczekiwania, to nic dziwnego, że nie może odnaleźć się w nowej roli. Proszenie o pomoc nie jest łatwe, szczególnie jeżeli nigdy tego nie robiła.

Oprócz wsparcia bliskich równie ważne, a nawet ważniejsze, jest wsparcie, które dajemy same sobie. To przyzwolenie na słabość i zwątpienie, akceptacja tego, że nie jest się idealnym rodzicem, nauczenie się bycia asertywnym wobec dziecka i innych. To wszystko jest formą opiekowania się sobą.

Warto zastanowić się nad tym, co możemy zrobić, by poczuć się lepiej. Czy pomoże nam zamówienie cateringu, by mieć więcej czasu dla siebie? A może ustalenie z dziadkami, że zamiast wręczenia prezentu wezmą malucha na spacer?

Nikt nie da nam gwarancji, że odpowiedzenie sobie na powyższe pytania spowoduje, że nagle macierzyństwo będzie miało więcej blasków. Jest to natomiast duży krok w stronę uświadomienia sobie źródła problemu i ustalenia planu działania.

Bycie mamą i tatą to największe role w życiu każdego rodzica. Dzieci są najlepszymi nauczycielami w drodze do samorozwoju. W macierzyństwie na zewnątrz wychodzą wszystkie traumy, przyzwyczajenia, lęki i ograniczające przekonania. Zrozumiałe jest więc to, że często nas to przerasta. Warto przyjrzeć się tym wszystkim lękom i zaopiekować się nimi tak samo, jak opiekujemy się swoim maluszkiem.

Ekorodzicielstwo, czyli jak być ekorodzicem i nie zwariować

Źródła:

  1. Piotrowski, K. (2021). How many parents regret having children and how it is linked to their personality and health: Two studies with national samples in Poland. PLoS ONE,16(7), e0254163. Pobrane z https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0254163
  2. Donath, O. (2015). Regretting motherhood: A sociopolitical analysis. Signs: Journal of Women in Culture and Society, 40(2), 343-367. Pobrane z https://www.journals.uchicago.edu/doi/10.1086/678145
Czy ten artykuł był pomocny?
TakNie

Podobne artykuły