Nawet doświadczonym grzybiarzom zdarza się wrzucić do koszyka goryczaka, zwanego szatanem, ale konsekwencją tej pomyłki jest co najwyżej wyjątkowo gorzki obiad. Popularne grzyby jadalne mają jednak także znacznie groźniejszych i bardziej toksycznych sobowtórów, przez których co roku dochodzi do prawdziwych tragedii. Jak rozpoznać grzyby trujące podobne do jadalnych i nie dać się zwieść pozorom? Przeczytaj, zanim ruszysz z koszykiem do lasu.
Izabela Nowakowska-Teofilak
Dziennikarka
Absolwentka Wydziału polonistyki UW. Po studiach trafiła do nieistniejącej już redakcji Cosmopolitan, a następnie przez 10 lat była związana z magazynem Twój Styl. Obecnie jako freelancerka współpracuje z portalem naturalnieozdrowiu.pl, a także magazynami Zwierciadło i Sens. Pisze teksty psychologiczne, poruszające tematykę praw kobiet i ochrony przyrody, przeprowadza wywiady z pisarzami i artystami.
Izabela Nowakowska-Teofilak
-
-
W Polsce występuje ponad 5500 gatunków grzybów! Nic więc dziwnego, że nawet wytrawnym grzybiarzom zdarzają się wątpliwości i pomyłki. Trudno znać wszystkie rodzaje grzybów jadalnych, ale kilkanaście z nich z pewnością zasługuje na uwagę. Wybraliśmy same naj! Najsmaczniejsze, najpopularniejsze i najpowszechniejsze polskie grzyby jadalne. A także takie, dzięki którym grzybobranie trwa cały rok. Kiedy i gdzie ich szukać? Po czym je rozpoznać? I jak odróżnić grzyby jadalne od trujących? Za chwilę wszystkiego się dowiesz.
-
Grzyby – jakie najłatwiej znaleźć tej jesieni i gdzie wyruszyć na grzybobranie?
autor: Izabela Nowakowska-TeofilakSezon na grzyby w pełni. Ale podczas gdy jedni z dumą prezentują kosze pełne prawdziwków, inni czują się rozczarowani znalezieniem zaledwie kilku podgrzybków. Udane zbiory to nie tylko kwestia szczęścia, spostrzegawczości i sprzyjającej pogody. Liczy się także znajomość lasu i grzybich zwyczajów. To nie żart! One także mają swoje sympatie i antypatie, ulubione drzewa i kryjówki. Gdzie są grzyby jadalne i jakie rodzaje grzybów dominują w lasach tej jesieni? Gdzie wybrać się na grzybobranie? Podpowiadają naukowcy z Instytutu Dendrologii PAN w Kórniku: dr Marcin Pietras i prof. Tomasz Leski.
-
Na śniadanie kanapka z białym serkiem, na obiad pomidorówka, na kolację parówki. Codziennie w kółko to samo. Trudno namówić dziecko do zjedzenia czegokolwiek innego? Nie pomagają prośby, groźby, podstępy, nagrody i kary. Co robić? – Przede wszystkim zrozumieć – mówi terapeutka Małgorzata Tchurz, właścicielka ośrodka NeuroMind, w którym wspiera rodziców i dzieci z trudnościami w jedzeniu. Sprawdź, czym jest neofobia żywieniowa i co robić, gdy dziecko nie chce jeść.
-
Niepłodność, której przyczyn nie można ustalić, dotyczy nawet 20–30 proc. par bezskutecznie starających się o dziecko. Skoro układ rozrodczy i hormonalny działa prawidłowo, a mimo tego uparcie nie dochodzi do zapłodnienia, może przyczyna niepowodzeń tkwi zupełnie gdzie indziej – w głowie? Rozmawiamy o tym z ekspertką – Anną Wietrzykowską, psycholożką niepłodności.
-
Według szacunków UNESCO od marca do połowy kwietnia do szkół nie chodziło ponad 1,6 miliarda dzieci na świecie. Wielu rodziców martwi się, że czas zdalnej edukacji spowodował u ich pociech duże zaległości w nauce, które trudno będzie odrobić. Te obawy potwierdzają eksperci. Niektórzy piszą wręcz o straconym pokoleniu. A nam się wydaje, że to pokolenie może wszystkich mocno zaskoczyć. Rozmawiamy o tym z Patrycją Świtką, nauczycielką z Leśnej Szkoły Puszczyk w Białymstoku.
-
Drzewa wspinają się w coraz wyższe partie gór lub wyruszają w wędrówkę na północ. Za 50 lat spotkanie sosen, świerków, modrzewi czy brzóz w Polsce może graniczyć z cudem. Las zmienia się na naszych oczach. – Taki mamy klimat – mówi prof. dr hab. inż. Andrzej M. Jagodziński, dyrektor Instytutu Dendrologii PAN w Kórniku.
-
Dr Katarzyna Simonienko o swobodnej zabawie dzieci na świeżym powietrzu
autor: Izabela Nowakowska-TeofilakZ opublikowanego w zeszłym roku raportu Unilever „Brud jest dobry” wynika, że 1 na 3 rodziców jest nadopiekuńczy, kiedy jego dziecko bawi się na podwórku. Czego się obawiamy? Na przykład tego, że maluch się zrani lub ubrudzi. Tymczasem niedoceniana – traktowana jako coś przyjemnego, ale zbytecznego – swobodna zabawa na świeżym powietrzu jest niezwykle ważnym elementem prawidłowego rozwoju dziecka. Jak więc znaleźć złoty środek? Pytamy dr n. med. Katarzyną Simonienko, psychiatrę i certyfikowaną przewodniczkę kąpieli leśnych.
-
Brudne dzieci to szczęśliwe dzieci, ale czy zdrowe? Odpowiada dr n. med. Paweł Grzesiowski
autor: Izabela Nowakowska-TeofilakNieustanne mycie, przecieranie i dezynfekowanie rączek na placu zabaw, które kiedyś uznalibyśmy za coś dziwnego, teraz stało się jednym z podstawowych środków ochrony przed groźnym wirusem. A do powszechnego przekonania, że brudne dzieci to szczęśliwe dzieci, wkradła się wątpliwość: czy aby zdrowe? O obsesji czystości, wzmacnianiu odporności i obawach rodziców rozmawiamy z ekspertem dr. n. med. Pawłem Grzesiowskim, pediatrą, immunologiem i ekspertem w dziedzinie zdrowia publicznego.
-
Nie oceniają, nie wymagają, nie robią wyrzutów, niczego nie oczekują i nigdzie się nie spieszą, po prostu są. W czasie pandemii zwierzęta okazały się wybawieniem dla dzieci pozbawionych kontaktów z rówieśnikami. Dobroczynny wpływ domowych pupili na rozwój najmłodszych potwierdza mnóstwo badań naukowych. To działa, pod warunkiem że dziecko ma ze zwierzakiem właściwą relację, a ta niestety nie zbuduje się sama. Kluczem do sukcesu jest mądrość dorosłych – podkreśla zooterapeutka Magdalena Nawarecka-Piątek ze Stowarzyszenia Zwierzęta Ludziom. Rozmawiamy o tym, jak pomóc ukształtować tę niezwykłą przyjaźń.