Lato to czas, w którym chętnie korzystamy z kąpieli słonecznych. Nieprzyjemnym skutkiem bywają oparzenia słoneczne. Niebezpieczne, a do tego bolesne. Jak przyspieszyć regenerację skóry, podpowiada dermatolog Katarzyna Pyrkosz.
oparzenia
-
-
Miód przydaje się nie tylko wtedy, gdy potrzebujemy zdrowego słodzika albo naturalnego środka wspomagającego leczenie infekcji. Stosowany zewnętrznie pomoże wyleczyć oparzenia i choroby skóry.
-
Chwila nieuwagi i wylewasz gorącą herbatę na stopę albo dotykasz dłonią rozgrzanego piekarnika… Co zrobić w przypadku oparzenia? Jak sobie pomóc i jednocześnie złagodzić nieznośny ból? Konsultacja: Mirosław Dubielecki – ratownik, koordynator ds. szkoleń ratownictwa medycznego Medicover.
-
Homeopatyczny cantharis vesicatoria może się przydać w wielu nagłych i gwałtownych schorzeniach. Pomyśl o nim, gdy przydarzy ci się infekcja pęcherza moczowego, opryszczka lub oparzenie. Przeczytaj, co jeszcze warto o nim wiedzieć.
-
Skóra w sprayu – przełom w leczeniu oparzeń
autor: Katarzyna Gwiazda-Iwańskaautor: Katarzyna Gwiazda-IwańskaAmerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) dopuściła do użytku nowatorski lek – skórę w sprayu. Produkuje się go z komórek skóry pobranych od pacjenta, któremu aplikuje się lek. Komórki zawarte w roztworze „przyczepiają” się do rany i sprawiają, że skóra w uszkodzonym miejscu sama zaczyna odrastać.
-
Homeopatyczny apis mellifica przyda nam się nie tylko w domu, na co dzień, lecz także w trakcie wyjazdów, wakacji czy letnich pikników na świeżym powietrzu. Sytuacje, w których jest przydatny, zazwyczaj są nagłe i wymagają natychmiastowej interwencji. Wtedy dobrze jest mieć go przy sobie.
-
Podczas wakacji dzieci wreszcie mogą poszaleć: wspinać się na drzewa, biegać boso po trawie albo po kałużach, jeść lody bez opamiętania. Pozwól im na to! Oczywiście kontroluj maluchy, żeby nie zrobiły sobie krzywdy, ale letni luz jest potrzebny nam wszystkim. Bądź jednak gotowa także na nieprzyjemne konsekwencje i zabierz ze sobą dobrze zaopatrzoną apteczkę na wyjazd. Co do niej spakować, radzi pediatra dr Katarzyna Faruga.
-
Bliskie spotkanie z barszczem Sosnowskiego (Heracleum sosnowskyi) może okazać się bardzo groźne. Nie trzeba go dotykać, wystarczy stanąć w jego pobliżu, by zawarte w nim toksyczne substancje osiadły na skórze, uaktywniły się pod wpływem słońca i spowodowały poważne poparzenie. Naucz się rozpoznawać tę niebezpieczną roślinę, omijaj ją z daleka, ale przede wszystkim chroń przed nią dzieci – ich delikatna, wrażliwa skóra jest najbardziej narażona na poparzenie.